Rozdział Pierwszy
Różnice pomiędzy człowiekiem uczonym a sadhu – bhakti według Narady nakazane na wiek Kali
Dzisiaj jest środa, 26 września 1883 roku. Jest dziesiąty dzień ciemnych dwóch tygodni miesiąca Bhadra. W środę odwiedza Śri Ramakrysznę mniej wielbicieli ponieważ jest to dzień pracujący. Zazwyczaj wielbiciele przychodzą w niedziele, gdy mają wolne. Skończywszy pracę o pierwszej trzydzieści, M. dociera do Świątyni Kali w Dakszineśwar by zobaczyć się z Thakurem o trzeciej. Obecnie Rakhal i Latu przebywają z Thakurem przez większość czasu. Kiśori przyjechał dwie godziny wcześniej. Thakur siedzi na mniejszym łóżku w swym pokoju. Przybywając, M. kłania się przed nim. Po grzecznościowym wstępie, Thakur mówi o Narendrze.
Śri Ramakryszna (do M.): „Więc, czy spotkałeś Narendrę? (Śmiejąc się) Powiedział, że wciąż odwiedzam Świątynię Kali, ale gdy zostanę uzdrowiony z szaleństwa, nie będę dłużej tam jeździł.”
„Przychodzi tu co jakiś czas. Mówi mi, że jego krewni są źli na niego. Pewnego dnia przyjechał powozem. Surendra zapłacił za przejazd, więc ciotka Narendry (siostra jego ojca) poszła do domu Surendry z protestem. Wywołała kłótnię.”
Mówiąc o Narendrze, Thakur wstaje. Idzie do północno-wschodniej werandy i stoi tam. Są tam Hazra, Kiśori, Rakhal i inni wielbiciele. Jest popołudnie.
Śri Ramakryszna: „Jak to się stało, że tu dzisiaj jesteś? Nie masz szkoły?”
M.: „Dzisiaj szkoła jest zamknięta od pierwszej trzydzieści.”
Śri Ramakryszna: „Czemu tak wcześnie?”
M.: „Widjasagar jest właścicielem szkoły, więc ilekroć ją odwiedza, chłopcy dostają wolne by świętować.”
Widjasagar i trzymanie się prawdy – życie Thakura opowiedziane jego własnymi świętymi ustami
Śri Ramakryszna: „Dlaczego Widjasagar nie dotrzymuje słowa?”
Trzymając się prawdy i postrzegając inne kobiety jako Matkę,
Tulsi jest kłamcą, jeśli w ten sposób nie osiągniesz Hari.1
„Jeśli trzymasz się prawdy, możesz osiągnąć Bhagawana. Pewnego dnia Widjasagar powiedział, że tu przyjedzie, ale się nie pojawił.”
„Jest wielka różnica pomiędzy człowiekiem uczonym a sadhu. Umysł tego, kto jest zwykłym uczonym pozostaje przywiązany do «kobiet i złota» (pożądania i chciwości), podczas gdy umysł sadhu pozostaje przywiązany do lotosowych stóp Hari. Uczony mówi jedną rzecz, a robi co innego. Pomijając sadhu, nawet ci, których umysły są ustalone na lotosowych stopach Hari są bardzo różni w swych działaniach i słowach. Widziałem młodego sadhu należącego do sekty Nanaka w Kaśi. Miał tyle samo lat co ty. Nazywał mnie premi (kochającym) sadhu. Jego klasztor jest w Kaśi. Pewnego dnia zaprosił mnie tam. Przełożony klasztoru nie różnił się od gospodyni. Zapytałem go: «Co jest drogą?» Odpowiedział: «Według Narady bhakti jest nakazana na wiek Kali.» Czytał święty tekst. Gdy skończył powiedział: «Wisznu w wodzie, Wisznu na ziemi, Wisznu na szczycie wzgórza; Wisznu przenika cały świat.» Zakończył z: pokój, pokój i doskonały pokój.”
Przestrzeganie rytuałów wedyjskich nie na epokę Kali – ścieżka dźnany
„Pewnego dnia czytał Gitę. Był tak rygorystyczny w swej ortodoksji, że nie czytał jej patrząc na światowego człowieka. Był tam Mathur Babu. Sadhu odwrócił się do niego tyłem czytając. To był ten sam sadhu z sekty Nanaka, który powiedział mi: «Jest droga: to droga oddania nakazana przez Naradę.»”
M.: „Czy ci sadhu nie są Wedantystami?”2
Śri Ramakryszna: „Tak, ci ludzie są Wedantystami, ale wierzą także w ścieżkę bhakti. Faktem jest, że w epoce Kali trudno jest wykonywać wedyjskie rytuały i praktyki. Osoba powiedziała, że będzie przestrzegać puraśćarany3 mantry Gajatri. Spytałem: «Dlaczego? W epoce Kali masz ścieżkę tantryczną. Czy nie możesz robić puraśćarany zgodnie z Tantrą?»”
„Wedyjskie rytuały są bardzo trudne do wykonania. W tych czasach jeden haruje jak niewolnik dla innych [takich jak brytyjscy władcy]. Mówi się, że jeśli harujesz w ten sposób przez dwanaście lat lub podobnie, to nabierasz cech władców. Nasiąkasz cechami przez które tak długo byłeś w niewoli. W czasie gdy im służysz przejmujesz od nich ich radźas i tamas i inne cechy takie jak przemoc i dogadzanie sobie zmysłowymi przyjemnościami. Nie tylko jesteś ich niewolnikiem, ale także otrzymujesz od nich pensję.”
„Gościł tu kiedyś sadhu Wedantysta. Tańczył na widok chmur i całkowicie radował się, gdy była burza. Gdy ktokolwiek do niego podszedł w czasie gdy medytował, stawał się bardzo zły. Pewnego dnia poszedłem do niego. Och jaki był rozgniewany! Zawsze rozróżniał: «Brahman jest jedyną Rzeczywistością, a świat jest iluzją». Pojawienie się tak wielu różnych form jest spowodowane mają, nosił więc pryzmat z żyrandola przy sobie. Przez ten pryzmat widzisz wiele różnych kolorów. W gruncie rzeczy nie ma tam wcale koloru. W ten sam sposób nie ma na prawdę nic poza Brahmanem. Ale z powodu maji i egoizmu postrzega się różnorodność rzeczy. Aby nie stać się zaślepionym i przywiązany do tego, ten sadhu nie patrzył na nic więcej niż raz. Biorąc swą kąpiel, rozróżniał na widok ptaków lecących nad głową. Razem chodziliśmy się załatwić. Gdy usłyszał, że był to staw Muzułmanina, nie brał z niego wody. Haladhari przetestował go w gramatyce – znał gramatykę. Rozmawiali o konsonantach. Był tu przez trzy dni. Pewnego dnia słysząc dźwięk sanai4 będąc na brzegu rzeki powiedział: «Ten kto urzeczywistnił Brahmana wchodzi w samadhi słysząc taką muzykę.»”
Rozdział Drugi
Śri Ramakryszna, Guru, w Dakszineśwar – on ukazuje stan paramahamsy.
Rozmawiając o sadhu, Śri Ramakryszna pokazuje stan paramahamsy.5 Jego zachowanie jest dziecinne, jego twarz promieniuje śmiechem i nie ma na sobie odzieży, jest całkiem nagi; jego oczy pływają z radością. Znowu siedzi na mniejszym łóżku i przemawia czarującym głosem.
Śri Ramakryszna (do Mani): „Słyszałem Wedantę od Nagiego (Totapuri): «Brahman jest Rzeczywistością a świat iluzją.» Magik dokonuje tak wiele magicznych trików: tworzy roślinę mango rodzącą nawet mango. Ale cała jego magia jest tylko zręcznością dłoni. Tylko magik jest prawdziwy.”
Mani: „Nasze życie jest jak długi sen. Rozumiem to, ale nie widzę tego poprawnie. Umysł nie może nawet zrozumieć nieba. Jak może ten sam umysł dobrze zrozumieć świat tylko poprzez widzenie go?”
Śri Ramakryszna: „Jest inny sposób spojrzenia na to. Nie będąc w stanie widzieć dobrze nieba, patrzy tak, jakby dotykało ono ziemi. Jak może człowiek poprawnie zrozumieć, gdy majaczy od gorączki?”
Śri Ramakryszna śpiewa słodkim głosem o delirycznej gorączce ludzkości i o Dhanwantri.6
O Matko Śankari,7 o wielki lekarzu, na jakąż deliryczną gorączkę cierpię, pomimo łaski Twych stóp.
Ta moja nietrwała, przejściowa duma pochłania mnie w swoich płomieniach. Jakie zdeprawowane przywiązanie rozwinąłem w sobie dla „mnie i moje”!
Jak mogę podtrzymać swoje życie? Moje pragnienie bogactwa i przyjaciół jest nieustanne!
O dawczyni wszelkiej dobroci, wciąż oddaję się rzeczom iluzorycznym, złym uczynkom, grzesznym działaniom i tak dalej.
Mówi Daśarathi: Moje oczy są pełne głębokiego snu maji,
A mój żołądek wypełniony robactwem przemocy. Wciąż kręcę się wkoło jak w wirze iluzorycznego działania.
Dzień i noc czuję niesmak dla Twego imienia. Niestety! Czy zostanę uzdrowiony z tej choroby?
Mani: „Powiedziałem do Kiśori: «Nie ma nic w pudełku, ale dwóch ludzi stara się je odebrać sobie nawzajem myśląc, że w środku są pieniądze!»”
Problem w przyjęciu ciała – być albo nie być! Świat jest dworem radości
„Cóż, ciało jest jedyną przyczyną wszystkich problemów. Myśląc tak dźnani mówi do siebie: «Wolałbym raczej odrzucić tą powłokę.8 Tylko to mnie ocali.»”
Thakur idzie w kierunku Świątyni Kali.
Śri Ramakryszna: „Dlaczego? Ten świat jest złudną zasłoną. Ale jest także nazywany dworem radości.”
Mani: „Nie ma tu nieprzerwanej radości.”
Śri Ramakryszna: „Prawda, w istocie.”
Thakur stoi teraz przed Świątynią Kali. Kładzie się twarzą do ziemi przed Boską Matką. Mani czyni to samo. Thakur siada na podłodze przed Matką na niższym podeście przed kaplicą. Jest ubrany w dhoti obszyte czerwonym paskiem z jedną jego częścią obwiniętą dookoła pleców a drugim końcem nad ramieniem. Za nim jest filar natmandiru. Mani siedzi blisko niego.
Mani: „Jeśli tak jest, po co w ogóle przyjmuje się ciało? Myślę że ciało jest tylko dla praktyki Karma Jogi (działania). Któż wie co kto czyni! Przynosi to tylko cierpienie i zmartwienie.”
Śri Ramakryszna: „Gdy groch spada na stertę odchodów, wciąż kiełkuje w roślinkę grochu.”
Mani: „Niech tak będzie. Pomimo tego, czy nie ma ośmiu związań?”
Saććidananda jest Guru – wyzwolenie przez łaskę Guru
Śri Ramakryszna: „Nie osiem związań, ale osiem kajdan. Ale niech sobie będą! Przez Jego łaskę te osiem kajdan odpadają wszystkie naraz. Wiesz jak to jest? Tak jak wtedy, kiedy cała ciemność zostaje rozproszona w chwili, gdy światło zostaje wniesione do pokoju, który był ciemny przez tysiąc lat. Ciemność nie odchodzi kawałek po kawałku. Nie widziałeś magika wykonującego swe sztuczki? Robiąc węzły na sznurku, przywiązuje jeden z jego końców do czegoś i trzyma drugi koniec w swej dłoni. Wtedy potrząsa sznurkiem raz czy dwa razy. Gdy szarpnie, wszystkie węzły na sznurku się rozwiązują. Ale inni nie mogą rozwiązać jednego z węzłów, nie ważne jak się starają. Wszystkie węzły rozplątują się w jednej chwili przez łaskę Guru.”
Śri Ramakryszna pośrednik zmian w Keśab Senie
„Widzisz jak Keśab Sen ostatnio tak bardzo się zmienił? Powiedz mi. Zwykł tu bardzo często przychodzić. Nauczył się tu jak się kłaniać. Pewnego dnia powiedziałem do niego: «Sadhu nie pozdrawia się tak, jak ty to czynisz.» Pewnego dnia jechałem do Kalkuty z Iśanem w powozie. Słyszał on wiele rzeczy o Keśab Senie. Jak to pięknie Hariś wyraził: «Wszystkie czeki muszą tu zostać sprawdzone. Dopiero wtedy bank je zrealizuje.»” (Thakur się śmieje.)
Mani słucha całej tej rozmowy ze zdziwieniem. Zrozumiał, że Sam Saććidananda sprawdza czeki w formie Guru.
Historia z jego przeszłości – pouczenia Nagiego – nie można poznać Boga
Śri Ramakryszna: „Nie rozumuj. Któż może Go poznać? Nagi (Totapuri) powiedział: «Słyszałem, że wszechświat został stworzony tylko z części Boga.»”
„Hazra ma tendencję do częstego rozumowania. Oblicza, że świat został stworzony z tak wielu, a tak wiele jest tym co pozostało. Gdy słyszę jego arytmetykę moja głowa zaczyna boleć. Wiem, że nic nie wiem. Czasami myślę o Bogu jako o dobrym, czasami jako złym. Jak mogę Go znać?”
Mani: „Prawda panie, któż może Go znać? Człowiek zna Go tylko na tyle, na ile pozwala mu jego intelekt, ale myśli, że zrozumiał wszystko. Wszystko to jest jak mówisz: mrówka weszła na kupkę cukru. Tylko jedno ziarenko wypełniło jej żołądek. A jednak powiedziała: «Następnym razem zabiorę ze sobą do domu cały kopiec.»”
Czy można poznać Boga? Samooddanie jedyną drogą
Śri Ramakryszna: „Któż może Go poznać? Nawet się nie staram. Po prostu wołam: «Matko! Matko!» Niech Ona czyni Swą wolę. Jeśli taka jest Jej wola, pomoże mi zrozumieć Siebie, a jeśli nie to nie. Mam podejście kotka. Kotek woła tylko: «Miau, miau». Jego matka może go umieścić gdziekolwiek – może w kuchni, a może na łóżku pana. Małe dziecko pragnie tylko matki. Nie wie nic o jej bogactwach. Nawet tego nie chce wiedzieć. Wszystko co wie, to że ma matkę. Więc się nie martwi. Syn pokojówki także wie, że ma matkę. Gdy kłóci się z synem pana domu, mówi: «Idę powiedzieć mojej mamie. Mam mamę.» Ja także mam podejście syna.”
Umieszczając swą dłoń na swej piersi i wskazując na samego siebie Śri Ramakryszna mówi do Maniego: „Więc czy jest tu coś? Jak myślisz?”
Mani pozostaje bez słowa patrząc na Thakura. Być może mówi do samego siebie: „Czy to Boska Matka żyje w sercu Thakura? Czy to Matka przejęła jego ciało dla dobra ludzkości?”
Przypisy:
- Powiedzenie Tulsidasa, wielkiego mędrca i poetę Indii. ↩︎
- Wierzący w niedualnego Brahmana. ↩︎
- Wykonywanie dźapy każdego dnia przez określoną ilość razy, metodycznie zwiększając i zmniejszając ilość. ↩︎
- Drewniany flet. ↩︎
- Najwyższa klasa świętych którzy osiągnęli najwyższą wiedzę i uświęcenie. ↩︎
- Doskonały lekarz; imię lekarza niebios według hinduskiej mitologii. ↩︎
- Przejawienie Bogini Durgi. ↩︎
- Mając na myśli zewnętrzną powłokę, ciało fizyczne. ↩︎