Rozdział Pierwszy
Przed domem Keśaba – „Wygląda on ciebie z tęsknym sercem gdy przychodzisz”1 – Keśab, Prasanna, Amrit, Umanath, Matka Keśaba, Rakhal i M.
Środa, 29 listopada 1883 roku. Jest czternasty dzień ciemnych dwóch tygodni miesiąca Kartik. Wielbiciel stąpa ścieżką na wschód od bramy do Liliowego Domku. Wygląda jakby niecierpliwie kogoś oczekiwał.
Na północ od Liliowego Domku jest Mangal Bari. Mieszka tam wielu wielbicieli Brahmo. Keśab mieszka w Liliowym Domku. Jego choroba się pogorszyła. Większość ludzi mówi: „Wygląda, że tym razem nie ma za dużo szans na jego wyzdrowienie.”
Śri Ramakryszna bardzo lubi Keśaba. Przybywa dziś ze Świątyni Kali w Dakszineśwar aby go odwiedzić. Wielbiciele spacerują na zewnątrz oczekując na jego przyjazd.
Liliowy Domek znajduje się na zachodniej stronie Circular Road, tam, gdzie on spaceruje. Czekał od godziny 14. Widzi wielu ludzi na drodze.
Victoria College znajduje się na zachodniej stronie drogi. Studiuje tam pewna ilość kobiet z Brahmo Samadź Keśaba oraz ich córki. Można zajrzeć głęboko do budynku szkoły od strony ulicy. Na północ jest duży dom z ogrodem zamieszkany przez angielskiego dżentelmena. Wielbiciel na ulicy obserwował przez dłuższy czas, że jakieś nieszczęście zdarzyło się w domu. Chwilę później widzi woźnicę i stajennego w czarnych strojach, prowadzących karawan. Te przygotowania trwają już od półtorej albo dwóch godzin.
Ktoś opuścił ten śmiertelny świat, stąd wszystkie przygotowania.
Wielbiciel zastanawia się: „Dokąd się idzie gdy opuszcza się ciało?”
Kilka powozów jedzie w kierunku południowym. Wielbiciel żywo na nie spogląda by zobaczyć, czy Thakur siedzi w jednym z nich.
Członkowie rodziny Keśaba prowadzą Thakura na górę. Na werandzie na południe od salonu znajduje się drewniane łóżko. Thakur zostaje poproszony by tam usiadł.
Rozdział Drugi
Śri Ramakryszna w samadhi – rozmawia z Boską Matką w ekstazie
Thakur siedzi tu od jakiegoś czasu. Niecierpliwie czeka na Keśaba. Uczniowie Keśaba mówią mu pokornie, że Keśab odpoczywa przez chwilę, ale za niedługo przyjdzie.
Keśab cierpi na poważną chorobę. Jego uczniowie i członkowie rodziny są przez to bardzo ostrożni. Thakur staje się coraz bardziej ochoczy by zobaczyć Keśaba.
Śri Ramakryszna (do uczniów Keśaba): „Słuchajcie, po co on ma wychodzić? Czemu nie mogę wejść do środka i go zobaczyć?”
Prasanna (pokornie): „Panie on za chwilę tu będzie.”
Śri Ramakryszna: „Daj spokój! Robisz niepotrzebne zamieszanie! Pozwól mi wejść do środka.”
Prasanna mówi o Keśabie by odwrócić uwagę Śri Ramakryszny.
Prasanna: „On jest w innym stanie umysłu. Mówi do Matki tak jak ty. Matka przemawia do niego, a on słucha, śmieje się i płacze.”
Słysząc to Thakur jest przepełniony emocją. Szybko wchodzi w samadhi.
Jest zima, więc Thakur jest otulony w ciepły płaszcz z zielonego kaszmiru z szalem wokół niego. Jego ciało jest proste, oczy zawieszone, jest całkowicie wchłonięty w samadhi. Pozostaje w tym stanie przez długi czas. Jego samadhi się nie kończy.
Jest wieczór. Thakur schodzi do trochę naturalniejszego stanu. W przylegającym pokoju została zapalona lampa. Wszyscy starają się przenieść Thakura do tego pokoju. Z wielką trudnością im się udaje.
W pokoju jest dużo mebli: kanapa, krzesła, wieszak na płaszcze, a także lampa. Thakur zostaje posadzony na kanapie.
Siadając na nowo traci zewnętrzną świadomość i wtapia się w ekstazę.
Rzucając spojrzenie na kanapę, mamrocze coś jak pijany: „Miało to jakiś użytek wcześniej. Jaka jest teraz tego potrzeba?”
(Spoglądając na Rakhala, mówi) „Rakhal, przyszedłeś!”
Wizja Matki Wszechświata i rozmowa z Nią – nieśmiertelność duszy
Co Thakur widzi, kiedy mówi? Mówi on:
„O dobrze! Tak więc przyszłaś, Matko! Jak pięknie wyglądasz w Twym sari z Benaresu!”
„Matko proszę, nie kłopocz się. Chodź i usiądź. Usiądź.”
Ekstaza Thakura trwa dalej. Pokój jest dobrze oświetlony. Wielbiciele Brahmo są wokół niego. Latu, Rakhal, M. i inni siedzą także blisko niego. Thakur mówi spontanicznie w stanie bhawy.
„Ciało i dusza. Ciało przyszło i odejdzie. Ale dusza jest nieśmiertelna. Jest to tak jak z orzechem betel. Jeśli orzech jest dojrzały, jego skorupka nie przylega do orzecha. W niedojrzałym stanie trudno rozdzielić skorupę od orzecha. Gdy Ją widziałeś, gdy Ją osiągnąłeś, świadomość cielesna znika – czuje się, że dusza jest rozdzielna od ciała.”
Keśab wchodzi do pokoju przez wschodnie drzwi. Ci, którzy widzieli go w świątyni Brahmo Samadź albo w Ratuszu są oniemiali widząc go. Jest on prawdziwym szkieletem pokrytym skórą. Nie jest w stanie ustać. Trzyma się ściany gdy idzie. Z wielką trudnością siada z twarzą w kierunku kanapy.
W między czasie Thakur wstaje z kanapy i siada na podłodze. Widząc Thakura, Keśab oddaje mu cześć przez długi czas leżąc przed nim na podłodze. Po pozdrowieniu, siada. Thakur jest ciągle w stanie ekstazy. Co on mów do samego siebie? Rozmawia z Boską Matką.
Rozdział Trzeci
Brahman i Śakti są niepodzielni – Boska gra w człowieku
Teraz Keśab podnosi swój głos i mówi: „Przyszedłem, przyszedłem.” Trzyma lewą rękę Śri Ramakryszny i zaczyna ją pocierać delikatnie. Thakur jest upojony w bhawie. Mówi wiele rzeczy spontanicznie. Wszyscy wielbiciele słuchają go jak zaklęci.
Śri Ramakryszna: „Jak długo utrzymuje się upadhi,2 ma się postrzeganie mnogości i osób jak Keśab, Prasanna, Amrita i tak dalej. Gdy osiągnęło się ostateczną dźnanę, jest się świadomym, że to jedna Świadomość jest za wieloma rzeczami.”
„Co więcej, gdy osiągnęło się ostateczną dźnanę, widzi się, że ta sama Świadomość zróżnicowała się w świat, jego stworzenia i dwadzieścia cztery kosmiczne zasady.”
„Nawet mimo tego istnieje specjalna manifestacja mocy Boga w niektórych. Zaprawdę On stał się wszystkim – ale w niektórych miejscach jest większe przejawienie Jego mocy, a w innych mniejsze.”
„Widjasagar zapytał: «Więc czy Bóg dał więcej Swych mocy jednym, a mniej innym?» Powiedziałem: «Gdyby tak nie było, jak jedna osoba mogła by pokonać pięćdziesiąt innych? Poza tym po co w ogóle miałbym do ciebie przychodzić?»”
„Istnieje więcej mocy Boga w tym zbiorniku, w którym On przejawia Swą lilę (boską zabawę).”
„Właściciel domu może być odnaleziony wszędzie w swej posiadłości, ale często widuje się go w salonie. Serce wielbiciela jest w salonie Pana. Lubi On odgrywać Swą lilę w sercu wielbiciela. Jego moc szczególnie powstaje w sercu wielbiciela.”
„Jakie są jej znaki? Gdziekolwiek zrobione jest wiele pracy, tam Jego moc jest szczególnie przejawiona.”
„Adjaśakti (Pierwotna Moc) nie jest różna od Parabrahmana (Najwyższego Brahmana). Nie możesz myśleć o jednym bez myślenia o drugim. Na przykład pomyśl o klejnocie i jego blasku! Jeśli nie trzymasz klejnotu, nie możesz myśleć o jego blasku. Podobnie, nie możesz myśleć o klejnocie bez myślenia o jego blasku. To tak jak wąż i jego wężowy ruch. Bez myślenia o wężu, nie możesz myśleć o jego ruchu. Podobnie, zapominając o wijącym się ruchu węża, nie możesz myśleć o wężu.”
Brahmo Samadź i widzenie Boga w człowieku – różnica pomiędzy aspirantem i doskonałym
„Adjaśakti (Pierwotna Moc Brahmana) zróżnicowała się w świat zjawiskowy, żyjące istoty i dwadzieścia cztery kosmiczne zasady. Jest to proces inwolucji i ewolucji.”3
„Czemu tak bardzo zależy mi na Rakhalu, Narendrze i innych młodych ludziach? Hazra powiedział: «Czemu myślisz tyle o tych młodzieńcach? Kiedy oddasz swój umysł Bogu?»” (Keśab i inni uśmiechają się lekko.)
„To sprawiło, że zacząłem się nad tym poważnie zastanawiać. Powiedziałem do Boskiej Matki: «Co w tym jest Matko? Hazra pyta dlaczego tyle myślę o młodzieńcach?» Wtedy spytałem Bholanatha. Bholanath powiedział: «Można znaleźć to samo objaśnienie w Mahabharacie. Gdy osoba wychodzi z samadhi, gdzie może spocząć jej umysł? Nie może nic poradzić na szukanie towarzystwa wielbicieli obdarzonych jakością sattwy.» To dictum Mahabharaty od razu uspokoiło mój umysł.” (Wszyscy się śmieją.)
„Hazra nie jest winny. Gdy osoba jest duchowym aspirantem, powinna oddać cały swój umysł Bogu, mówiąc: «Nie to, nie to.» Jest inaczej w przypadku doskonałej duszy. Po osiągnięciu Boga uświadamia się fakt inwolucji i ewolucji. Gdy masło zostanie zebrane z maślanki, uświadamia się, że masło nie jest esencjonalnie różne od maślanki, ani maślanka nie jest esencjonalnie różna od masła. Ma się pełne uświadomienie, że Bóg stał się wszystkim. Tyle, że w niektórych miejscach On przejawia Siebie w większym stopniu niż w innych.”
„Gdy ocean ekstazy jest poruszony, nawet suchy ląd zanurza się głęboko pod wodą. Początkowo trzeba przyjąć okrężny bieg rzeki aby dotrzeć do oceanu. Ale gdy jest powódź, nawet suchy ląd zostaje zanurzony pod wodą. Możesz wtedy wiosłować swą łódką prosto do oceanu. Nie musisz robić kół wzdłuż meandrów rzeki. Gdy zbiory ryżu zostały zebrane, nie trzeba dłużej iść dookoła miedzy – można iść prosto przez pole do dowolnego punktu.”
„Po urzeczywistnieniu Boga widzi się, że Bóg przejawił Siebie we wszystkich rzeczach. Jednakże jest większy stopień Jego przejawienia w człowieku. I jest On bardziej przejawiowany w wielbicielach obdarzonych jakością sattwy – ludziach, którzy nie mają wcale pragnienia cieszenia się «pożądaniem i chciwością». (Wszyscy są cicho.) Gdy osoba schodzi z samadhi, gdzie może spocząć swym umysłem? Szuka towarzystwa czystych wielbicieli obdarzonych sattwa guną, którzy odrzucili radość «pożądania i złota» Inaczej w cóż mógłby się sam zaangażować?”
Brahmo Samadź i Matczyność Boga – Matka Wszechświata
„Ten kto jest Brahmanem jest w istocie Adjaśakti. Gdy jest nieaktywny, nazywam Go Brahmanem, nazywam Go Puruszą. Gdy stwarza, utrzymuje, rozkłada i wykonuje podobne takie działania, nazywam Go Śakti, nazywam Go Prakryti. Purusza i Prakryti. Ten, kto jest Puruszą (męski aspekt Boga) jest w istocie Prakryti (żeński aspekt Boga). Razem tworzą anandamaja (Wszech-błogi męski aspekt Boga) i anandamaji (Wszech-błogi żeński aspekt Boga)”.
Ten kto jest świadomy męskości, jest także świadomy kobiecości. Ten kto zna ojca, zna także matkę.” (Keśab się śmieje.)
Ten kto ma poczucie ciemności, ma także poczucie światła. Ten kto zna znaczenie nocy, zna także znaczenie dnia. Ten kto ma poczucie radości, ma także poczucie smutku. Czy to widzicie?”
Keśab (śmiejąc się): „Tak panie, widzę.”
Śri Ramakryszna: „Jaką Matkę mam na myśli? Wszak Matkę Wszechświata! Ta, która stworzyła Wszechświat także go utrzymuje. Ona, która zawsze chroni Swe dzieci i dostarcza im czego pragną: dharmę (prawość), arthę (dobrobyt), kamę (spełnienie pragnień) i mokszę (wyzwolenie). Prawdziwe dziecko nie może żyć oddzielnie od swej matki. To matka wie wszystko. Chłopiec tylko je, pije i bawi się; nic nie wie.”
Keśab: „To całkowita prawda.”
Rozdział Czwarty
Historia z jego przeszłości – Brahmo Samadź i opisywanie chwał Pana
Śri Ramakryszna schodzi do świata zmysłów w czasie rozmowy. Śmieje się i rozmawia z Keśabem. Pokój jest pełen ludzi. Słuchają Thakura z pełną uwagą, ustalając na nim wzrok. Widzą, że ani Thakur ani Keśab nie mówią: „Jak się masz?” lub „Jak się czujesz?”. Nie zostają wypowiedziane żadne inne słowa poza słowami o Bogu.
Śri Ramakryszna (do Keśaba): „Czemu Brahmaiści rozpamiętują tak bardzo chwałę Boga? «O Panie, Ty stworzyłeś księżyc, Ty stworzyłeś słońce i gwiazdy!» Jaka jest tego potrzeba? Wielu ludzi wychwala ogród gdy go widzą. Ilu z nich chce zobaczyć właściciela? Co jest wspanialsze, ogród czy jego właściciel?”
„Po wypiciu wina kogo obchodzi ile wina jest w sklepie winiarskim? Jedna butelka wystarcza!”
Historia z jego przeszłości – kradzież biżuterii w kaplicy Wisznu i Mathur Babu
„Gdy spotkałem Narendrę nigdy nie spytałem go kto jest jego ojcem ani ile domów jego ojciec posiada.”
„Wiesz jak to jest? Ludzie uwielbiają bogactwo. Myślą więc, że Bóg także je uwielbia. Myślą, że jeśli będą wychwalać bogactwa Boga, to On będzie zadowolony. Śambhu powiedział do mnie: «Pobłogosław mnie, abym mógł umrzeć zostawiając całe swe bogactwo u Jego lotosowych stóp.» Powiedziałem mu: «To jest bogactwo dla ciebie, ale co możesz ofiarować Bogu? Dla niego to wszystko drewno i popiół!»”
„Gdy skradziono biżuterię z kaplicy Radhakanty, poszedłem razem z Mathur Babu do kaplicy. Mathur Babu powiedział: «Do licha z tobą, Bhagawan, nie jesteś nic wart. Zabrali biżuterię z twojego ciała a ty nic nie mogłeś zrobić!» Zapytałem go: «Cóż mówisz? Twoje klejnoty są warte dla Niego tyle samo co kawałki gliny. On, który ma Lakszmi (Boginię bogactwa) za Swą Śakti (małżonkę) nie zawsze strzeże tej malutkiej ofiary pieniężnej, którą dla Niego składasz. Nie powinieneś mówić w ten sposób!»”
„Czy Bóg troszczy się o bogactwo? Nie, On jest pod kontrolą bhakti. Co On ceni? Nie pieniądze, ale czujące dla Niego serce, intensywną miłość, oddanie, rozróżnianie i beznamiętność dla Niego.”
Forma Boga zależy od wielbiciela – wielbiciel trigunatita
„Wyobrażenie o Bogu zależy od natury człowieka. Wielbiciel z jakością tamas widzi, że Boska Matka je mięso, więc poświęca dla Niej kozę. Wielbiciel z naturą radźasową przygotowuje dla ryż i różne rodzaje pokarmu by Jej ofiarować. Wielbiciel z cechą sattwa nie lubi pokazywać swego uwielbienia światu. W rzeczywistości ludzie nie wiedzą nawet, że on wielbi. Przy braku kwiatów ofiarowuje liście wilwa i wodę z Gangesu. Ofiarowuje tylko garść słodzonego ryżu dmuchanego lub batas (słodkie ciastka) na kolację dla bóstwa. Czasami może ofiarować pajas (ryż z mlekiem).”
„Są także wielbiciele trigunatita4. Są oni jak dzieci. Ich wielbienie składa się wyłącznie ze śpiewania Jego imienia. Tak, imienia Boga i niczego więcej.”
Rozdział Piąty
Rozmowa z Keśabem – leczenie Atmana w szpitalu Boga
Śri Ramakryszna (śmiejąc się, do Keśaba): „Jesteś chory. Cóż, jest ku temu powód. Intensywne uczucie religijne wewnątrz ciebie zakłóciło ciało. Gdy osoba jest emocjonalnie naładowana, nie rozumie co się dzieje. Później widzisz, że znalazło to upust w zamieszaniu w ciele. Zauważyłem, że gdy duży okręt parowy płynie po Gangesie, człowiek sobie tego nie uświadamia. Ale oto po chwili widać fale wody rozbijające się o brzeg, tworzące wielkie poruszenie! Czasami woda może przerwać brzeg, podmywając jego część.”
„Słoń wchodzący do chatki sprawia, że ona trzęsie się aż po fundamenty i w końcu ją niszczy. Słoń bhawy wszedł do domku twego ciała i tworzy tam zamieszanie.”
„Wiesz jak to się dzieje? Gdy dom staje w płomieniach, wiele rzeczy zostaje spalonych i jest dużo hałasu i zamieszania. Ogień duchowej mądrości spala pożądanie, złość i podobnych przeciwników. Później niszczy poczucie ja.5 Na końcu sprowadza wielkie zamieszanie [w ciele].”
„Możesz myśleć, że to już koniec. Ale tak nie jest – tak długo jak ostatni ślad zarazy pozostaje nieuleczony. On cię nie uwalnia. Jeśli twoje imię pojawiło się jako imię pacjenta w księgach szpitalnych, nie możesz odejść. Lekarz prowadzący (Doktor Sahib) nie pozwala ci opuścić szpitala, dopóki pozostał choć ślad choroby. Czemu pozwoliłeś by twoje imię wpisano do szpitalnych ksiąg?” (Wszyscy się śmieją.)
Słysząc o szpitalu Keśab śmieje się wciąż na nowo – nie jest w stanie kontrolować śmiechu. Przestaje na chwilę ale śmieje się znowu. Thakur kontynuuje mowę.
Historia z jego przeszłości: choroba Śri Ramakryszny i leczenie przez Kawiradźa Ramę
Śri Ramakryszna (do Keśaba): „Hridaj zwykł mawiać: «Nigdy nie widziałem takiej bhawy (zapału) ani takiej choroby.» Byłem wtedy bardzo chory na biegunkę raczej ciężkiego typu. Zdawało się jakby tysiące mrówek zjadały mój mózg. Ale słowa które wypowiadałem w dzień i w nocy wszystkie dotyczyły Boga. Rama Kawiradź z Natagore przyszedł żeby mnie leczyć. Zobaczył mnie siedzącego i mówiącego do ludzi i powiedział: «Czy ten człowiek całkowicie postradał rozum, że tak chodzi i rozmawia z ciałem składającym się zaledwie ze skóry i kilku kości?»”
(Do Keśaba) „Wszystko jest postanowione przez Jej wolę. Ty czynisz Swą wolę jedynie, o Boska Matko.”
„Ty czynisz Swą wolę jedynie, o Matko Boska, o Taro, Ty masz wolną wolę.”
„Ty czynisz Swą Własną pracę, Matko, ale (głupi) człowiek bierze na siebie całą zasługę mówiąc: «To ja to uczyniłem.»”
„Ogrodnik czyści ziemię wokół korzeni róży Basra6 aby mogła skorzystać z nocnej rosy. Rosa dodaje świeżości i siły roślinie. Myślę, że On kopie wokół ciebie aż do samych korzeni. (Thakur i Keśab się śmieją.) Wygląda na to, że gdy przyjdziesz następnym razem, twoja praca będzie większa i trwalsza niż kiedykolwiek.”
Śri Ramakryszna płakał za Keśabem i ofiarował zielony kokos i cukier Matce Siddheśwari
„Kiedykolwiek słyszę, że jesteś chory moje serce jest bardzo strapione. Ostatnim razem gdy się źle czułeś, płakałem przez ostatnią część nocy i modliłem się: «Matko, jeśli coś złego stanie się Keśabowi, z kim będę rozmawiał?» Pojechałem do Kalkuty i złożyłem ofiary z zielonego kokosu i cukru Matce Siddheśwari. Modliłem się do Matki o twoje dobro.”
Każdy patrzy ze zdumieniem i szokiem na niewysłowioną miłość i troskę Thakura o Keśaba.
Śri Ramakryszna: „Tym razem, jednak, nie poczułem tego tak bardzo. Muszę powiedzieć ci prawdę.”
„Ale czułem trochę niepokoju przez dwa czy trzy dni.”
Czcigodna matka Keśaba przychodzi do wschodnich drzwi, przez które Keśab wszedł do pokoju. Umanath mówi do Śri Thakura, który siedzi blisko drzwi: „Jest tu jego matka i się tobie kłania.”
Śr Ramakryszna się uśmiecha. Umanath mówi: „Matka prosi cię, abyś go pobłogosławił, by mógł szybko wyzdrowieć.” Śri Ramakryszna mówi: „Ofiaruj swe modlitwy Boskiej Matce, która jest wieczną błogością. Tylko Ona usuwa wszystkie problemy.”
Mówi do Keśaba:
„Byłoby lepiej dla ciebie nie przebywać w wewnętrznych pokojach przez długie godziny. Z dziećmi wokół ciebie ryzykujesz utonięciem w morzu ignorancji. Poczujesz się dobrze tylko przez rozmowy o Bogu.”
Przemówiwszy tak uroczyście, Śri Ramakryszna śmieje się jak dziecko. Mówi do Keśaba: „Pozwól mi zbadać twoją dłoń.” Odczuwa wagę dłoni Keśaba, tak jak to robią chłopcy. W końcu mówi: „Nie, twoja ręka jest wystarczająco lekka. Tylko ręce tych, którzy myślą źle i robią źle nie są.” (Wszyscy się śmieją.)
Umanath ponownie zwraca się do Śri Ramakryszny od drzwi: „Matka prosi byś pobłogosławił Keśaba.”
Śri Ramakryszna (poważnie): „Jakąż moc posiadam? Ona jedynie może błogosławić. Ty czynisz Twą Własną pracę, Matko. Ale (głupi) ludzie na siebie biorą wszelkie zasługi, mówiąc: «To ja to uczyniłem.»”
„Tylko przy dwóch różnych okazjach Pan się uśmiecha. Jedną jest, gdy dwóch braci dzieli pole pomiędzy siebie. Mierzą je liną i mówią: «Ta strona jest moja, a tamta twoja.» Pan śmieje się myśląc: Cały wszechświat jest Mój. Ci goście biorą malutki jego kawałeczek i mówią: «Ta strona jest moja, a tamta twoja.»”
„Pan śmieje się po raz drugi. Syn cierpi z powodu ciężkiej choroby. Jego matka płacze. Lekarz przychodzi i mówi: «Nie bój się, matko, ja go wyleczę.» Lekarz nie wie, że nikt nie ma mocy ocalić gdy Bóg zabija.” (Wszyscy słuchają ze zdziwieniem z otwartymi ustami.)
Właśnie w tej chwili Keśab zaczyna kaszleć – kaszle przez długi czas. Kaszel nie ustaje. Każdy czuje smutek słysząc jak kaszle. Po długim czasie kaszel ustaje na trochę. Keśab nie jest w stanie siedzieć dłużej w pokoju. Kładzie się i pozdrawia Śri Ramakrysznę, głową dotykając ziemi. Następnie z wielką trudnością, przytrzymując się ściany, powoli idzie z powrotem przez te same drzwi do swojego pokoju.
Rozdział Szósty
Brahmo Samadź i wedyjscy bogowie – tylko człowiek o przeciętnej inteligencji chce być guru – Amrita – Starszy syn Keśaba – Dajananda Saraswati
Śri Ramakryszna po przyjęciu słodyczy odjedzie. Starszy syn Keśaba przychodzi i siada u jego bogu.
Amrita mówi: „To jest najstarszy syn Keśaba. Proszę pobłogosław go umieszczając swą rękę na jego głowie.” „Nie dane mi jest błogosławić”, mówi Śri Ramakryszna z uśmiechem i delikatnie głaska ciało chłopca.
Amrita (uśmiechając się): „Więc możesz pogłaskać jego ciało.” (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna rozmawia z Amritą i innymi wielbicielami Brahmo o Keśabie.
Śri Ramakryszna (do Amrity i innych): „Nie dane mi jest powiedzieć do osoby: «Niech będzie uzdrowiony». Nie proszę nawet Boskiej Matki by mnie obdarzyła tą mocą. Proszę tylko Boską Matkę: «Matko, błagam, obdarz mnie czystą bhakti.»”7
„Jakże wielki jest Keśab – poważany zarówno przez ludzi świata, którzy szukają bogactwa, jak i przez świętych. Kiedyś spotkałem Dajanandę w ogrodzie. Często opuszczał swój pokój mówiąc: «Keśab Sen, Keśab Sen.» Pytał każdego czy Keśab przyszedł. Być może Keśab był oczekiwany w ten dzień.”
„Dajananda nazywał język Bengali Gauranga Bhasza (językiem Gaura).”
„Przypuszczam że on [Keśab] nie wierzył w wedyjskie bóstwa i skuteczność homy (ognia ofiarnego), więc Dajananda powiedział: «Bóg uczynił tak wiele rzeczy, czyż nie mógł On stworzyć bóstw?»”
Thakur mówi wysoce o Keśabie przed jego uczniami.
Śri Ramakryszna: „Keśab nie jest człowiekiem niskiej inteligencji. Bardzo często powiadał do wielu [swych uczniów]: «Jeśli macie jakieś wątpliwości, idźcie do niego [Śri Ramakryszny].» To także mój sposób mówienia: «Niech Keśab wzrasta po milionkroć.» Cóż ja uczynię ze sławą?”
„Tak, Keśab jest wielki – poważany tak przez ludzi świata jak i świętych szukających jedynie Boga.”
Śri Ramakryszna przyjmie parę słodyczy zanim odjedzie powozem. Wielbiciele Brahmo towarzyszą my do powozu.
Schodząc po schodach, Thakur widzi, że nie ma światła na dole. Mówi do Amrity i innych wielbicieli: „Wszystkie te miejsca powinny być dobrze oświetlone. Takie zaniedbanie prowadzi do biedy. Upewnijcie się, żeby takie przeoczenie się nie powtórzyło.”
Z dwoma lub trzema wielbicielami Thakur wsiada do powozu by powrócić do Świątyni Kali.
Przypisy:
- Piosenka Dźajadewa. ↩︎
- Dodatki; pozory; ograniczania narzucone na Jaźń przez ignorancję, którą osoba jest związana z życiem. ↩︎
- Zwinięta, całość stworzenia leży drzemiąca w swym potencjalnym stanie; rozwinięta, jest rozróżniona na wszystko to co jest. M. mówi w 1 Księdze Śri Śri Ramakryszna Kathamryta: Cofasz się do Najwyższej Istoty i twoja osobowość zatraca się w Jej osobowości. Wtedy powtarzasz swoje kroki. Odzyskujesz swoje ego (osobowość) i wracasz do punktu z którego zacząłeś tylko po to, by zobaczyć, że świat i twoje ego były zwinięte w tą samą Najwyższą Istotę. ↩︎
- Którzy są poza trzema cechami natury. ↩︎
- Fałszywe ego które mówi: „ja jestem czyniącym”. ↩︎
- Róża najwyższej jakości. ↩︎
- Szczera miłość niezmieszana z jakimikolwiek ziemskimi pragnieniami, np. dobrobytem ciała, przyjemnościami, pieniędzmi, sławą itp. ↩︎