Rozdział Pierwszy
Rady dla Mahendry i innych – oddanie Kapitana dla Boga i służba rodzicom
Śri Ramakryszna przebywa z wielbicielami w swoim pokoju w świątyni Kali w Dakszineśwar. Jest jesień, piątek, 19 września 1884, 4 dzień miesiąca Aświn, 1291 roku bengalskiego. Jest godzina druga. Dziś jest Amawasja1 miesiąca Bhadra, mahalaja.2 Są tam Mahendra Mukherdźi i jego brat Prija Mukherdźi, M., Baburam, Hariś, Kiśori i Latu. Niektórzy siedzą na podłodze, a inni stoją lub poruszają się po pokoju. Hazra siedzi na werandzie. Rakhal z Balaramem są we Wryndawan.
Śri Ramakryszna (do Mahendry i innych wielbicieli): „Poszedłem do domu Kapitana w Kalkucie. Kiedy wróciłem, był już późny wieczór.”
„Ależ dobry charakter ma Kapitan! Cóż za miłość do Boga! Podczas wykonywania arati nosi krótkie dhoti – wykonuje arati raz glinianą lampą z trzema knotami, a następnie lampą z jednym ogniem. Na koniec wykonuje arati kamforą.”
„Nie mówi kiedy oddaje cześć. Gestem nakazał mi zająć miejsce.”
„Kiedy oddaje cześć, jego oczy wyrażają wielkie emocje, są czerwone i opuchnięte, jakby użądliła je osa.”
„Nie umie śpiewać, ale pięknie intonuje.”
„W obecności matki siedzi poniżej niej na podłodze.”
„Jego ojciec był oficerem3 armii brytyjskiej. Na polu bitwy trzymał broń w jednej ręce, a drugą oddawał cześć Śiwie. Jego sługa wykonał dla niego gliniane wizerunki Śiwy. Nie chciał nawet pić wody przed oddawaniem czci. Zarabiał sześć tysięcy rupii rocznie.”
„Kapitan od czasu do czasu wysyła swoją matkę do Kaśi. Służy jej tam dwanaście, trzynaście osób. To duży wydatek. Kapitan zna na pamięć Wedantę, Gitę i Bhagawatę.”
„Powiedział on: «Panowie w Kalkucie zachowują się jak Mlećczowie».”4
„We wczesnych latach praktykował hatha jogę. Dlatego głaszcze mnie po głowie, kiedy jestem w samadhi, czyli ekstazie.”
„Jego żona ma inne bóstwo – Gopala. Tym razem nie widziałem by była chytra. Ona także zna Gitę i inne pisma święte. Jakie oni mają oddanie! Ilekroć siadam do posiłku, polewają mi ręce wodą, żeby je umyć. Dają mi nawet drewnianą wykałaczkę.”
„Przygotowali kozie curry. Kapitan powiedział: «To jest dobre przez piętnaście dni». Ale jego żona odpowiedziała: «Nie, nie. Jest dobre tylko przez siedem dni.» Było smaczne. Podała trochę innych dań. Ponieważ obecnie jem więcej niż oni, podała mi więcej.”
„Po jedzeniu Kapitan lub jego żona wachlują mnie.”
Synowie Dźung Bahadura towarzyszą kapitanowi w wizytach z Thakurem w latach 1875–1876 – niezamężna nepalska dziewczyna śpiewa Gita Gowinda – „Jestem służebnicą Boga”
„Darzą Boga wielką miłością. Okazują wielki szacunek sadhu. Mieszkańcy zachodnich Indii (Pundźab i Uttar Pradeś) darzą sadhu wielkim oddaniem. Przybyli tu synowie i siostrzeniec Jung Bahadura. Nie nosili angielskich spodni. Byli pod pewnym wrażeniem.”
„Kiedyś z kapitanem przyjechała dziewczyna z jego kraju. Była wielką wielbicielką i nie wyszła za mąż. Potrafiła śpiewać Gita Gowinda z pamięci. Dwarika Babu5 z rodziną przyszli posłuchać jej śpiewu. Powiedziałem: «Chcą cię usłyszeć. To dobrzy ludzie». Kiedy śpiewała Gita Gowinda, Dwarika Babu zaczął ocierać łzy z oczu. Zapytana, dlaczego nie wyszła za mąż, odpowiedziała: «Jestem służebnicą Bożą. Komu jeszcze mogę teraz służyć?». Wszyscy bardzo ją szanują jako boginię, jak nakazują pisma święte.”
(Do Mahendry i innych) „Czy czujecie korzyść przychodząc tutaj? Byłbym bardzo zadowolony, gdybym usłyszał, że to pomaga. (Do M.) Dlaczego ludzie tu przychodzą? Nie jestem wielkim uczonym.”
M.: „Proszę pana, kiedy sam Kryszna stał się krowami i chłopcami-pasterzami (po tym jak pierwotni zostali porwani przez Brahmę), gdy ich matki odnalazły nowych chłopców-pasterzy przestały chodzić do Jaśody. Nawet krowy podążały za cielętami i ryczały, gdy ich usłyszały”.
Śri Ramakryszna: „Co to znaczy?”
M.: „To, że Sam Pan stał się wszystkim – powstało takie przyciąganie. Umysł jest przyciągany obecnością Boga.”
Wyjaśnienie zabawy Kryszny – miłości do gopi – znaczenie kradzieży ich ubrań
Śri Ramakryszna: „To jest przyciąganie Jogamaji. Rzuca ona zaklęcie. Radhika przebrała się za Subola6 z cielęciem w ramionach, tak bardzo bała się Dźatili (swojej szwagierki). Dźatila pobłogosławiła ją. Kiedy ktoś przyjmuje schronienie w Jogamaji, wtedy nawet Dźatila błogosławi.”
„Cała zabawa Pana Hari rozgrywana jest przy pomocy Jogamaji.”
„Gopi, choć zamężne, darzyły Krysznę wielką miłością. Były w nim szaleńczo zakochane – kobieta nie kocha męża tak bardzo. Jeśli ktoś jej powie: «Oto przyszedł twój mąż», ona odpowiada: «Niech wejdzie. Niech sobie weźmie coś do jedzenia.» Ale jeśli usłyszy, że to inny przystojny i mądry mężczyzna, pobiegnie do niego i spoglądnie na niego zza parawanu.”
„Gdyby gopi go nie widziały, jak ich umysły mogłyby odczuwać do niego taki pociąg? Ta atrakcja jest możliwa nawet dzięki usłyszeniu o nim. «Moje myśli są nim zaabsorbowane na samo usłyszenie jego imienia pomimo że go nie znam».”
Wielbiciel: „Panie, jakie jest znaczenie kradzieży ubrań gopi?”
Śri Ramakryszna: „Osiem kajdan – gopi pozbyły się wszystkich kajdan z wyjątkiem poczucia wstydu. Więc zerwał nawet tę więź. Wszelkie więzy zostają usunięte, gdy ktoś urzeczywistni Boga.”
Ten, kto upadł z jogi, osiąga Boga, gdy wygasną jego pragnienia przyjemności zmysłowych
(Do Mahendry Mukherdźi i innych wielbicieli) „Nie każdego pociąga Bóg. Musi być szczególna wrażliwość. Trzeba mieć odpowiednie samskary, żeby poczuć takie przyciąganie. Gdyby tak nie było, dlaczego spośród tak wielu mieszkańców Baghbazar tylko ty miałbyś tu przyjść? Ci, którzy nie mają dobrych skłonności, nie przychodzą. Malajska bryza zamienia każde drzewo w drzewo sandałowe. Ale śimul, aśwattha, banjan i inne nie ulegają przemianie.”
„Nie brakuje ci pieniędzy. Kiedy ktoś upada z jogi, rodzi się w zamożnej rodzinie. To umożliwia mu odnowienie praktyk duchowych w celu urzeczywistnienia Boga”.
Mahendra Mukherdźi: „Dlaczego człowiek upada z jogi?”
Śri Ramakryszna: „Być może podczas kontemplacji Boga nagle rozwija się w nim pragnienie przyjemności. To pragnienie sprawia, że upada z jogi. W następnym życiu będzie miał te same skłonności duchowe”.
Mahendra: „Więc jakie jest wyjście?”
Śri Ramakryszna: „Nie ma wyzwolenia, dopóki pielęgnujesz pragnienie przyjemności. Dlatego powinieneś spełniać wszystkie pragnienia. Jedz, ubieraj się, ciesz się seksem i tak dalej w odpowiednim czasie. (Uśmiecha się) Jak myślisz? Czy powinno to być z własną żoną, czy z inną kobietą?” (M. i Mukherdźi śmieją się.)
Rozdział Drugi
Życie Thakura opowiedziane przez niego samego – różne pragnienia Thakura – Historia z jego przeszłości – pierwsza wizyta w ogrodzie Natha w Kalkucie – kąpiel w Gangesie
Śri Ramakryszna: „Niedobrze jest mieć pragnienie przyjemności. Dlatego od razu realizowałam każde pragnienie, które przyszło mi do głowy.”
„Kiedy zobaczyłem kolorowy sandeś w Burrabazar, zapragnąłem go zjeść. Przynieśli mi go i zjadłem dużo, ale potem zachorowałem.”
„Pewnego dnia w dzieciństwie, kiedy kąpałem się w Gangesie, zobaczyłem chłopca ze złotą obrączką wokół talii. Byłem w ogrodzie Nathów. W stanie ekstazy poczułem, że też powinienem nosić złotą obrączkę. Ale nie mogłem jej nosić długo. Kiedy ją założyłem, pojawiło się we mnie uczucie pełzania, szybki, pełzający ruch. Widzisz, moje ciało dotknęło złota. Musiałem to natychmiast zdjąć. Gdybym tego nie zrobił, musiałbym to zerwać.”
„Poczułem też ochotę na prażone kulki ryżowe7 z Dhanekhali i smażone mleczne słodycze8 z Krysznanagar”. (Wszyscy się śmieją.)
Historia z jego przeszłości – słuchanie śpiewu Ćandi przez Śambhu i Radź Narajana – Thakur służy sadhu
„Chciałem usłyszeć recytację Ćandi przez Śambhu. Po usłyszeniu tego chciałem ponownie usłyszeć to intonowane przez Radźa Narajana. Usłyszałem także to.”
„W tamtym czasie odwiedzało nas wielu sadhu. Poczułem potrzebę posiadania osobnej bhandary (bezpłatnej kuchni) do ich obsługi. Mathur Babu spełnił moje życzenie. Z tej bhandary sadhu otrzymywali pożywienie, paliwo i tak dalej.”
„Kiedyś zrodziło się w mojej głowie pragnienie, aby założyć kosztowną szatę ze złotej nici i zapalić srebrną fajkę wodną. Mathur Babu przysłał nową szatę, fajkę wodną, wszystko. Założyłem szlafrok i zaciągałem się fajkę wodną na różne sposoby, najpierw w tę, potem w drugą, raz z góry, raz z dołu. Wtedy powiedziałem sobie: «O umyśle, to jest tak zwane palenie srebrnej fajki wodnej». I dałem sobie z tym spokój. Szlafrok nosiłem przez chwilę, po czym go zdjąłem. Nadepnąłem na niego, oplułem i powiedziałem: «A więc to jest droga szata. Ta szata przynosi radźas.»”
Rakhal i Balaram we Wryndawan – wcześniejsza historia Thakura – Rakhal doświadcza swojej pierwszej ekstazy w 1881 roku
Rakhal jest we Wryndawan z Balaramem. Na początku zwykł pisać listy wychwalające Wryndawan. Pisał do M.: „To naprawdę bardzo ładne miejsce. Musisz przyjechać. Samce i samice pawi tańczą razem. Jest też muzyka i taniec – jest wieczna radość”. Potem Rakhal zachorował na gorączkę typową dla Wryndawan. Thakur bardzo się zmartwił, gdy o tym usłyszał. Złożył przysięgę, że ze względu na niego będzie czcił Ćandi. Mówiąc o Rakhalu, powiedział: „To tutaj Rakhal po raz pierwszy doświadczył ekstazy masując moje stopy. W pokoju był pandit od Bhagawaty i mówił o Bhagawacie. Słuchając tego, co mówił Rakhal najpierw zaczął co jakiś czas drżeć, a potem zamilkł.”
„W domu Balarama przeżył ekstazę po raz drugi. Leżał w tym stanie.”
„Duchowym ideałem Rakhala jest Bóg w formie. Opuści miejsce, w którym wspomina się o bezkształtnym Bogu.”
„Złożyłem przysięgę, że będę oddawać cześć Ćandi9 ze względu na niego. On wyrzekł się domu i rodziny i jest ode mnie zależny. Posyłałem go do żony – zostało mu jeszcze trochę chęci na przyjemności.”
„Napisał do niego (wskazując na M.) z Wryndawan: «To dobre miejsce. Samce i samice pawi tańczą razem. Te ptaki postawiły mnie w trudnej sytuacji.»”
„Jest tam z Balaramem. Ach, jaką słodką naturę ma Balaram! Ze względu na mnie nie jedzie do Kathar w Orissie. Jego brat przestał wysyłać mu miesięczne kieszonkowe, mówiąc: «Zamieszkaj tutaj. Dlaczego marnujesz tam tyle pieniędzy?» Nie słuchał, bo chciał się ze mną spotkać.”
„Jaki on ma piękny charakter! Dzień i noc jest zajęty uwielbieniem. Jego ogrodnicy robią girlandy dla Bóstwa. Pozostanie we Wryndawan przez cztery miesiące, aby zaoszczędzić pieniądze. Otrzymuje miesięczną pensję w wysokości dwustu rupii.”
Historia z jego przeszłości – płacze nad Narendrą – pierwsza wizyta Narendry u niego w 1881 roku
„Dlaczego tak lubię tych młodych mężczyzn? Idea «pożądania i chciwości» jeszcze nie przyszła im do głowy. Uważam ich za zawsze doskonałych.”
„Kiedy Narendra przyszedł po raz pierwszy, był ubrany w brudną szmatę. Ale patrząc na jego twarz i oczy, poczułem, że ma w sobie hart ducha. Nie znał wtedy wielu piosenek. Zaśpiewał jedną lub dwie: «Umyśle, wróć do swej siedziby» i «Czy moje dni przeminą na próżno, o Panie?»”
„Kiedy przychodził, sala była pełna ludzi, ale ja mówiłem, patrząc tylko na niego. On mówił do mnie: «Proszę, porozmawiaj z nimi.» Wtedy ja to robiłem.”
„Płakałam za nim w altanie Dźadu Mallicka w ogrodzie. Byłem szalony z tęsknoty za nim. Trzymałem Bholanatha za rękę i płakałem. Bholanath powiedział: «Proszę pana, nie jest w porządku, aby pan to robił ze względu na chłopca kajastha».10 Pewnego dnia gruby brahmin11 złożył ręce i powiedział: «Proszę pana, on ma jedynie średnie wykształcenie. Dlaczego tak się o niego martwisz?»”
„Bhawanath i Narendra to dwójka, para jak mąż i żona. Dlatego poprosiłem Bhawanatha, aby ściśle współpracował z Narendrą. Duchowym ideałem obojga jest Bóg Bezkształtny.”
Surowe zasady dla sannjasinów – wyrzeczenie się dla nauczania innych – praktyki duchowe Ghoszpara
„Zabraniam młodzieży częstego odwiedzania kobiet i przebywania z nimi na dłużej.”
„Haripada wpadł w sidła kobiety Ghoszpara. Ona okazuje matczyne uczucie, a Haripada jest dzieckiem. On nic nie rozumie. Te kobiety zachowują się w ten sposób, gdy widzą młodych ludzi. Słyszałem, że Haripada leży jej na kolanach a ona karmi go własnymi rękami. Powiem mu, że to wszystko nie jest dobre. To macierzyńskie uczucie może później przerodzić się w gorsze zachowanie.”
„Te kobiety praktykują duchowo z mężczyznami, biorąc ich za Śri Krysznę. Mówią: «To Radźa Kryszna». Ich guru pyta: «Czy znalazłaś swojego Radźa Krysznę?» Odpowiadają: «Tak, znalazłam.»”
„Któregoś dnia ta kobieta tu przyszła. Widziałem jej ukradkowe spojrzenia. Niedobrze! Oceniając jej uczucia, powiedziałem: «Traktuj Haripadę tak, jak to robisz teraz – i nie zmieniaj swoich uczuć.»”
„Młodzi mężczyźni są na etapie praktykowania dyscyplin duchowych. Ich jedyną praktyką teraz musi być wyrzeczenie. Sannjasinowi nie wolno nawet oglądać zdjęcia kobiety. Mówię im: «Nawet jeśli kobieta jest wielbicielką, nie siadaj obok niej i nie rozmawiaj z nią. Mów bardzo krótko, stojąc.» Nawet po osiągnięciu doskonałości musisz to robić. Ma to na celu zarówno twoje własne bezpieczeństwo, jak i dawanie przykładu. Kiedy przychodzą tu kobiety, też im po chwili mówię: «Teraz idźcie odwiedzić świątynie». Jeśli nie wyjdą, kiedy to powiem, ja sam wychodzę. Widząc, jak to robię, inni się nauczą.”
Historia z jego przeszłości – wizyta w Phului Śjambazar w 1880 r. – przyciąganie inkarnacji
„No cóż, widzisz, wszyscy ci młodzi ludzie tu przychodzą i ty też. Co to znaczy? Z pewnością coś tu (we mnie) musi być. Z jakiego innego powodu miałbyś czuć pociąg, dlaczego miałbym przyciągać tu ludzi?”
„Kiedy byłem w domu Hridaja na wsi (w Sihore, niedaleko Kamarpukur), zabrano mnie do Śjambazar. Widziałem, że byli wielbicielami Gaurangi. Zostało mi to objawione, zanim wszedłem do wioski. Widziałem Gaurangę. Atrakcja była taka, że przez siedem dni i nocy przybywały tłumy ludzi. I był tylko kirtan i taniec. Ludzie siedzieli na murach, niektórzy na drzewach.”
„Zatrzymałem się w domu Natabara Goswami. Dzień i noc były tam tłumy ludzi. Rano uciekałem do domu tkacza, ale ludzie gromadzili się tam w mgnieniu oka. Przynieśli bębny i talerze. Bębny grały «takuti, takuti». Posiłek jedliśmy o trzeciej po południu.”
„Rozeszła się wieść, że człowiek siedem razy umarł i ożył. Abym nie zachorował z powodu upału, Hridaj wyciągał mnie na pola. Ale i tam tłumy gromadziły się niczym rzędy mrówek. Znów ta sama gra na bębnach i talerzach: «Takuti, takuti!». Hridaj mówił do nich ze złością: «Czy nigdy wcześniej nie słyszeliśmy kirtanu?»”
„Kapłani Waisznawa12 przyszli, aby wywołać awanturę, myśląc, że jesteśmy tam, aby odebrać im honoraria. Ale potem zobaczyli, że nie dotknąłem kawałka materiału ani nawet nitki. Jeden z nich powiedział: «On zna Brahmana.» Zatem gosai chcieli mnie poddać próbie. Jeden z nich zapytał: «Dlaczego nie ma różańca lub świętego znaku na czole?» Inny odpowiedział: «Sucha gałąź drzewa kokosowego sama odpadła.» Dowiedziałem się stamtąd o «gałęziach kokosowych» – że po osiągnięciu wiedzy o Brahmanie wszystkie dodatki same odpadają.”
„Ludzie z odległych wiosek przyjeżdżali i nocowali tam. Na podwórzu domu, w którym mieszkałem, spało kilka kobiet. Hridaj pewnego wieczoru wychodził oddać mocz. Powiedziały: «Możesz to zrobić tutaj (na dziedzińcu).»”
„Tam, w Śjambazar, zrozumiałem przyciąganie Boskiego Wcielenia. Kiedy Bóg zstępuje, aby odegrać swoją rolę, Jogamaja generuje atrakcyjność. Rzucone jest zaklęcie.”
Rozdział Trzeci
Śri Ramakryszna i Radhika Goswami
Jest już prawie trzecia. Thakur rozmawiał z dwoma braćmi Mukherdźi i innymi wielbicielami. Radhika Goswami, która ma około trzydziestu lat, przybywa i pozdrawia Thakura. To jego pierwsza wizyta. Zajmuje miejsce.
Śri Ramakryszna: „Czy należysz do rodziny Adwaita?”
Goswami: „Tak, proszę pana.”
Słysząc, że goswami jest potomkiem Adwaita Goswami, Thakur pozdrawia go ze złożonymi rękami.
Cześć dla rodziny goswamich i braminów – narodziny w rodzinie świętego
Śri Ramakryszna: „Urodzony w rodzinie Adwaita Goswami! Z pewnością dziedziczy się cechy przodków.”
„Wysokiej jakości drzewo mango rodzi tylko mango wysokiej jakości. (Wielbiciele się śmieją.) Nie ma złych owoców, chociaż jest pewna różnica w wielkości. Niektóre małe, inne duże, ze względu na jakość gleby. Czy to nie prawda?”
Goswami (pokornie): „Panie, co ja wiem?”
Śri Ramakryszna: „Cokolwiek powiesz, ludzie nie pozwolą ci tak łatwo odejść.”
„Brahmin może mieć tysiące wad, ale jest szanowany, jeśli należy do linii13 Bharadwadźa lub Śandilja. Proszę, opowiedz historię o sokole ze znakami przypominającymi konchę na skrzydłach.”14
M. milczy. Thakur kontynuuje.
Śri Ramakryszna: „Jeśli za poprzednika masz świętą osobę, z pewnością cię podniesie, nawet jeśli masz tysiące wad. Kiedy Gandharwowie schwytali Kaurawów, Judhiszthira kazał ich wyzwolić. Uwolnił nawet Durjodhanę, który okazał mu tak wielką wrogość i był przyczyną jego wygnania.”
„Poza tym należy szanować święty strój. Przypomina osobie o tym co prawdziwe. Ćaitanja Dewa włożył na osła religijne szaty i pokłonił się mu.”
„Dlaczego ludzie pozdrawiają śankhaćila? Kiedy Kamsa próbował zabić Boską Matkę,15 odleciała jako sokół ze znakami przypominającymi konchę na skrzydłach. Dlatego wszyscy kłaniają się, żeby zobaczyć ptaka tego rodzaju.”
Historia z jego przeszłości – Koar Singh czci Thakura w Ćanak – lojalność Thakura wobec króla
„Żołnierze zasalutowali Anglikowi, który przybył do kantonu Ćanak. Koar Singh wyjaśnił mi, że kraj jest pod panowaniem angielskim, więc należy salutować Anglikowi.”
Thakur potępia sekciarstwo przed goswamim – Śaktowie i Waisznawowie
„Śaktowie podążają za Tantrą, podczas gdy Waisznawowie podążają za Puranami. Nie jest niczym złym, że Waisznawowie mówią o swoich praktykach duchowych. Jednak wyznawcy Tantry utrzymują swoje praktyki w tajemnicy. Dlatego nie można całkowicie zrozumieć Śakty.”
(Do goswami) „Jesteście dobrymi ludźmi. Robisz tak dużo dźapa i tak często intonujesz imię Pana.”
Goswami (pokornie): „Nie robimy nic wielkiego. Jestem bezwartościowy.”
Śri Ramakryszna (śmiejąc się): „Pokora jest dobra, ale jest jeszcze inna postawa: «Powtarzam imię Pana Hari. Jak grzech może mnie dotknąć?» Ludzie, którzy codziennie mówią: «Jestem grzesznikiem, grzesznikiem jestem; jestem bezwartościowy, bezwartościowy jestem» – rzeczywiście takimi się stają. Cóż za brak wiary! Osoba, która tak często intonowała Jego imię, a mimo to mówi: «Grzech, grzech!»”
Goswami jest zdumiony, słysząc to.
Historia z jego przeszłości – Thakur ubiera się jak Waisznawa we Wryndawan – 1868
Śri Ramakryszna: „Ubrałem się w strój Waisznawy we Wryndawan i nosiłem go przez piętnaście dni. (Do wielbicieli) Przez kilka dni praktykowałem dyscypliny różnych ścieżek religii. Tylko wtedy czułem spokój.”
(Śmiejąc się) „Ćwiczyłem je wszystkie. I akceptuję wszystkie ścieżki. Akceptuję Śaktów, a także Waisznawów. A także Wedantystów. Dlatego przyjeżdżają tu ludzie wszystkich wyznań. Wszyscy myślą, że należę do ich wiary. Szanuję także współczesnego wyznawcę Brahmo.”
„Ktoś miał dużą kadź z jednym barwnikiem. Barwnik miał jednak tę cudowną właściwość: farbował tkaniny na dowolny kolor.”
„Pewien mądry facet powiedział: «Musisz dać mi barwnik, którego użyłeś do farbowania ich ubrań».” (Thakur i wszyscy inni się śmieją.)
„Dlaczego miałbym być jednostronny? Nie martwię się, że ludzie określonej wiary nie przyjdą. Nie ma dla mnie znaczenia, czy ktoś przyjdzie, czy nie. Nie myślę też o tym, że dana osoba powinna być pod moją kontrolą. Adhar Sen chciał, abym modlił się do Boskiej Matki aby otrzymał wysokie stanowisko. Nie dostał go. W konsekwencji jeśli myśli o mnie inaczej, niech myśli. Nie obchodzi mnie to.”
Historia z jego przeszłości – poczucie Bezkształtnego w domu Keśaba Sena – z Widźajem Goswami w szkole Gadadhara z Ariadaha – postać Widźaja
„A potem, kiedy poszedłem do domu Keśaba Sena, moje nastawienie się zmieniło. Zawsze mówią tam o Bezkształtnym. Powiedziałam więc do Boskiej Matki w ekstatycznym nastroju: «Matko, nie przychodź tutaj. Ci ludzie nie wierzą w Twoje formy.»”
Goswami milczy, gdy słyszy wszystkie te słowa przeciwko sekciarstwu.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Widźaj jest w bardzo dobrym stanie umysłu.”
„Upada na ziemię, kiedy intonuje: «Hari, Hari».”
„Spędza czas do czwartej rano na śpiewie religijnym i medytacji. Nosi teraz ubranie w kolorze ochry. Kiedy widzi obraz Boga, pada na twarz i składa pozdrowienia.”
„Poszedł ze mną do szkoły Gadadhara. Powiedziałem: «Tutaj on [Ćaitanja Dewa] zwykł praktykować medytację». Widźaj natychmiast upadł tam na twarz.”
„Znowu pokłonił się przed obrazem Śri Ćaitanja.”
Goswami: „A przed wizerunkiem Radha-Kryszny?”
Śri Ramakryszna: „Tam też upadł na twarz. Wszystkie jego działania są ortodoksyjne.”
Goswami: „Można go teraz przyjąć do społeczeństwa Waisznawa”.
Śri Ramakryszna: „On nie przejmuje się zbytnio tym, co mówią ludzie”.
Goswami: „Ale społeczeństwo Waisznawów odniosłoby korzyść z posiadania takiej osoby”.
Śri Ramakryszna: „Ma dla mnie wielki szacunek.”
„Trudno go znaleźć. Dziś jest zaproszony do Dakka, jutro w inne miejsce. Zawsze jest bardzo zajęty.”
„W (Sadharan Brahmo) Samadź jest wiele problemów”.
Goswami: „Dlaczego, proszę pana?”
Śri Ramakryszna: „Mówią mu: «Przyłączasz się do wierzących w Boga poprzez formę. Stałeś się bałwochwalcą.»”
„Jest osobą o szerokich horyzontach i prostolinijną. Jeśli ktoś nie jest prostego serca, nie otrzyma łaski Bożej”.
Instrukcje dla Mukherdźi – życie domowe – idź naprzód – joga praktyki16
Teraz Thakur rozmawia z braćmi Mukherdźi. Starszy brat Mahendra prowadzi interesy. Nie podjął służby pod nikim. Młodszy, Prijanath, był kiedyś inżynierem. Teraz zrobił pewne oszczędności i już nie pracuje. Starszy Mukherdźi ma trzydzieści pięć lub trzydzieści sześć lat. Jego dom znajduje się we wsi Kedati. Ma także dom w Baghbazar w Kalkucie.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Jeśli poczujesz odrobinę inspiracji, nie spoczywaj w zadowoleniu. Musisz iść do przodu. Po drzewach sandałowych jest coś więcej – są kopalnie srebra i kopalnie złota.”
Prija (uśmiechając się): „Proszę pana, mamy skute nogi. Nie możemy iść do przodu.”
Śri Ramakryszna: „Co mogą zrobić kajdany na stopach? Liczy się umysł.”
„Jesteś związany lub uwolniony przez umysł. Było dwóch przyjaciół. Jeden z nich poszedł odwiedzić prostytutkę, a drugi, aby wysłuchać recytacji Bhagawaty. Ten pierwszy powiedział: «Jestem przeklęty. Mój przyjaciel słucha recytacji historii Pana Hari, a ja znajduję się tutaj, w tak brudnym miejscu!» Ten, który słuchał Bhagawaty, powiedział sobie: «Jestem przeklęty. Zobacz, jak mój przyjaciel ciszy się i dobrze się bawi. Jaki ze mnie głupiec!». Spójrzcie tylko, pierwszy został zabrany po śmierci przez posłańców Wisznu do Waikuntha.17 Ten ostatni został zabrany do podziemnego świata Jama.”18
Prija: „Ale umysł nie jest pod moją kontrolą.”
Śri Ramakryszna: „Co masz na myśli? Istnieje joga praktyki.19 Poćwicz ją. Zobaczysz, że twój umysł pójdzie tam, gdzie go zabierzesz.”
„Umysł jest jak świeżo wyprany materiał. Zafarbuje się na czerwono, jeśli umieścisz go w czerwonym barwniku, a możesz zafarbować go na niebiesko, umieszczając go w niebieskim barwniku. Niezależnie od tego, na jaki kolor go zafarbujesz, przyjmie on ten kolor.”
(Do goswami) „Czy chcesz o coś zapytać?”
Goswami (bardzo pokornie): „Nie, proszę pana. Widziałem cię i słuchałem wszystkiego, co mówisz.”
Śri Ramakryszna: „Teraz idź i odwiedź bóstwa w świątyniach.”
Goswami (bardzo pokornie): „Czy mógłbyś zaśpiewać trochę o wielkości Śri Ćaitanja?”20
Thakur śpiewa dla goswami:
Dlaczego moje ciało zmieniło się na jasną karnację?
Następnie:
Gauranga Dewa rzuca spojrzenie w kierunku Wryndawan,
A z jego oczu płyną łzy ekstazy.
I jeszcze raz:
Czym jest to, jeśli nie boskim zachwytem?
Gauranga jest oceanem błogości.
W ekstazie śmieje się, płacze, tańczy i śpiewa.
Każdy zalesiony gaj postrzega jako Wryndawan, a ocean jako Dźamunę.
Kładzie głowę na własnych nogach,
Bo jest Gaurem na zewnątrz, ale Śri Kryszną wewnątrz.21
Rada dla Radhiki Goswami na temat harmonii religii
Thakur przemawia ponownie po zakończeniu piosenki.
Śri Ramakryszna (do goswami): „Wszystkie te pieśni odpowiadają wam (waisznawom). Ale jeśli przyjdzie Śakta lub ktoś z sekty Ghoszpara, co mam zaśpiewać?”
„Znajdziesz tu wszelkiego rodzaju postawy dla różnych ludzi – Waisznawów, Śaktów, Kartabhadźów, Wedantystów, a także wyznawców Brahmo.
„To z Jego woli powstało tak wiele różnych religii, tak wiele wierzeń.”
„Bóg dał każdemu to, co odpowiada jego żołądkowi. Matka nie podaje ryżu i ryb22 wszystkim swoim dzieciom. Nie każdemu to odpowiada. Więc dla niektórych przygotowuje zupę rybną.”
„Człowiek trzyma się postawy zgodnej z jego naturą i uczuciami.”
„Podczas festiwalu społecznościowego, na który przychodzą różni ludzie, powstają różnego rodzaju obrazy. Istnieją wizerunki Radha-Kryszny, Hara-Parwati i Sita-Ramy – różne obrazy umieszczone w różnych miejscach. I widzisz ludzi tłoczących się przed każdym z nich. Widzi się Waisznawów stojących przez długi czas, aby popatrzeć na Radha-Krysznę, Śaktów w pobliżu Hara-Parwati, a wielbiciele Ramy tłoczą się wokół Sita-Rama.”
„Ale ci, których umysły nie są w ogóle skłonne do żadnego bóstwa, należą do innej klasy. Na gminnym festiwalu przygotowują też obrazy, jak prostytutka bijąca miotłą kochanka. Ludzie, którzy nie mają w umyśle bóstwa, stoją z otwartymi ustami, a ludzie patrzą na nich i głośno wołają do swoich przyjaciół: «Powiedz mi, na co tam patrzysz? Chodź tutaj, chodź tutaj.»” (Wszyscy się śmieją.)
Goswami pozdrawia i odchodzi.
Rozdział Czwarty
Thakur bawi się z młodymi wielbicielami – obserwuje arati Matki Kali i wachluje ją ćamarą. Rozmowa Matki i Syna. Dlaczego zmuszasz mnie do rozumowania?
Jest piąta. Thakur jest na zachodniej werandzie. Baburam, Latu, dwaj bracia Mukherdźi, M. i kilku innych są z nim.
Śri Ramakryszna (do M. i innych): „Dlaczego mój umysł miałby podążać jednym torem? Ci ludzie są Waisznawami i bigotami. Myślą, że tylko ich przekonania są prawidłowe, a wszystkie inne są błędne. To, co powiedziałem, głęboko w niego zapadło [mając na myśli Radhika Goswami]. (Uśmiechając się) Słonia trzeba pogłaskać po głowie, bo tam jest wrażliwy.”
Teraz Thakur zaczyna bawić się z młodzieżą.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Nie podaję im [młodzieży] wyłącznie wegetariańskiego jedzenia. Daję im też trochę wody pachnącej rybą. W przeciwnym razie po co mieliby przychodzić?”
Mukherdźi opuszczają werandę, aby pospacerować po ogrodzie.
Śri Ramakryszna (do M.): „Praktykowałem dźapę – i wchodziłem w samadhi. Co to znaczy?”
M. (bardzo poważnie): „To bardzo dobrze, proszę pana”.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Dobrze! Dobrze! Ale co oni (Mukherdźi) o tym pomyślą?”
M.: „Dlaczego? Czy Kapitan nie mówił, że jesteś jak dziecko? Po urzeczywistnieniu Boga człowiek staje się jak dziecko”.
Śri Ramakryszna: „Ta osoba czasami zachowuje się jak dziecko, chłopiec, a czasami jak dorosły. W dzieciństwie opowiada bzdury. Czasem nawet używa wulgarnego języka. Kiedy jednak jest już w wieku dorosłym, uczy z mocą jak lew.”
„Lepiej porozmawiaj z Mukherdźimi i wyjaśnij.”
M.: „Nie muszę tłumaczyć. Czy oni tego już nie wiedzą?”
Po kilku wygłupach z młodzieżą Śri Ramakryszna mówi do wielbiciela: „Dziś jest nów księżyca.23 Proszę, udajcie się do świątyni Boskiej Matki.”
Po zmroku da się usłyszeć dźwięk arati. Thakur mówi do Baburama: „Chodź, idziemy do świątyni Kali”. Potem idzie on, Baburam i M. Widząc Hariśa siedzącego na werandzie, Thakur pyta: „Czy znowu jest w ekstazie?”
Przechodząc przez dziedziniec, przez chwilę obserwują arati Śri Radhakanty. Następnie idą dalej w stronę świątyni Matki Kali. Thakur podnosi ramiona i woła do Matki Wszechświata: „Matko, o Matko. O, Brahmamaji!” Podchodząc do podwyższonej platformy przed świątynią, składa pokłon w pozdrowieniu Boskiej Matce. Arati jest wykonywane przed Matką. Thakur wchodzi do świątyni i zaczyna ją wachlować ćamarą.
Nabożeństwo się kończy. Wszyscy ludzie, którzy obserwowali arati, wszyscy razem padli na twarz. Śri Ramakryszna wychodzi ze świątyni i pozdrawia Ją. Mahendra Mukherdźi i inni wielbiciele również pozdrawiają.
Dziś jest dzień nowiu księżyca, najciemniejszy dzień w ciągu dwóch tygodni. Thakur zostaje całkowicie pochłonięty ekstazą, boskim upojeniem. Trzyma Baburama za rękę i wraca do swojego pokoju zataczając się jak pijak.
Latarnik zapalił lampę na zachodniej werandzie swojego pokoju. Thakur przychodzi i siedzi tam przez jakiś czas. Śpiewa „Hari Om, Hari Om” i kilka innych mantr z Tantr.
Po chwili Thakur odchodzi i siada na swoim małym łóżku, zwrócony twarzą na wschód. Nawet teraz jest całkowicie pochłonięty boskim nastrojem.
Bracia Mukherdźi, Baburam i inni siedzą na podłodze.
Pochodzenie języka – filozofia modlitwy
Pochłonięty ekstazą Thakur rozmawia z Boską Matką. Mówi: „Mamo, to nie może być prawda, że będziesz to robić tylko wtedy, gdy do Ciebie przemówię.”
„Co tak naprawdę znaczy mówienie? To tylko podpowiedź. Ktoś mówi: «Będę jadł». Inny mówi: «No dalej, nie będę cię słuchać».”
„No cóż, mamo, jeśli ktoś mówi: «Chcę jeść», to czy nadal nie odczuwa głodu? Nie może być tak, że wysłuchasz tylko wtedy, gdy będę się do Ciebie modlić i że nie wysłuchasz gdy będę tęsknić w środku. To nie może być prawdą.”
„Jesteś kim jesteś. W takim razie dlaczego mówię? Dlaczego się modlę?”
„Och, robię to, co Ty każesz mi robić.”
„Och, to wszystko jest zamieszaniem. Dlaczego sprawiasz że rozumuję?”
Thakur rozmawia z Bogiem. Wielbiciele słuchają go oniemiali ze zdumienia.
Samskary i konieczność wyrzeczeń – pouczanie wielbicieli – służba sadhu
Teraz Thakur spogląda na wielbicieli.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Dobre skłonności przeszłych narodzin24 są niezbędne do urzeczywistnienia Boga. Trzeba coś zrobić, praktykować pewne wyrzeczenia. Niezależnie od tego, czy dzieje się to w tym życiu, czy w poprzednim.”
„Kiedy Draupadi była rozbierana, Pan ukazał się jej przed obliczem, gdy usłyszał jej szczere wołanie. Powiedział: «Spróbuj sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek dałaś kawałek materiału na jałmużnę. Jeśli tak, twoja skromność zostanie ocalona.» Draupadi powiedziała: «Pamiętam ryszi kąpiącego się w rzece, a jego przepaska na biodrach odpłynęła z prądem. Oddarłam połowę mojego materiału i dałem mu». Pan powiedział: «Więc nie masz się teraz czego obawiać».”
M. siedzi na dywaniku na wschód od łóżka Thakura.
(Do M.) „Czy to zrozumiałeś?”
M.: „Tak proszę pana, jeśli chodzi o tendencje”.
Śri Ramakryszna: „Proszę powtórz, co powiedziałem. Pozwól mi usłyszeć.”
M.: „Draupadi poszła się wykąpać…” (Wchodzi Hazra.)
Rozdział Piąty
Hazra Mahaśaj
Hazra mieszka tu od dwóch lat. Po raz pierwszy spotkał Thakura w 1880 roku we wsi Sihore niedaleko Kamarpukur. Mieszkał tam bratanek Thakura, Hridaj Mukhopadjaja, syn jego kuzynki Himangani Dewi.25 W tym czasie Thakur przebywał w domu Hridaja.
Rodzinną wioską Hazry jest Madagod niedaleko Sihore. Ma tam kawałek ziemi. Jest żonaty, ma dzieci i innych krewnych. Jakoś dają sobie radę, choć ma on dług na około tysiąc rupii.
Hazra od młodości czuł beznamiętność. Ma zwyczaj szukania sadhu i wielbicieli. Kiedy po raz pierwszy przybył do świątyni Kali w Dakszineśwar i chciał tam pozostać, Thakur, spotkawszy go już w wiosce i widząc jego oddaną naturę, poprosił go, aby został i zaopiekował się nim.26
Postawa Hazry jest postawą człowieka wiedzy. Nie podoba mu się pobożna natura Thakura i jego zainteresowanie młodzieżą. Od czasu do czasu myśli o Śri Ramakrysznie jak o wielkiej duszy, ale innym razem patrzy na niego jak na zwykłą osobę.
Zajął miejsce na południowo-wschodniej werandzie pokoju Thakura. Tam na różańcu powtarza imię Boga. Rakhal i inni wielbiciele nie spędzają tyle czasu na praktykowaniu dźapy i Hazra ich z tego powodu krytykuje.
Jest zwolennikiem religijnych zasad postępowania, które stały się u niego swego rodzaju manią. Ma około trzydziestu ośmiu lat.
Hazra wchodzi do pokoju. Thakur wchodzi w nieco ekstatyczny nastrój i zaczyna mówić.
Czy Bóg wysłuchuje modlitw? – płaczcie za Nim, On wysłucha
Śri Ramakryszna (do Hazry): „To, co robisz, jest w porządku. Ale jakoś to nie pasuje do siebie.”
„Nie szukaj w nikim winy. Nawet w owadzie. Sam opowiadasz historię o mędrcu Lomaśa. Tak jak modlisz się o miłość do Boga, tak też musisz się modlić, abyś nie szukał winy u innych”.
Hazra: „Czy On słucha, jeśli modli się o boską miłość?”
Śri Ramakryszna: „Sto razy – jeśli jest to autentyczna i szczera modlitwa. Czy człowiek światowy płacze nad Bogiem tak samo, jak nad swoją żoną i synem?”
Jego wcześniejsze życie – drżenie mieszkańca Kamarpukur z powodu choroby żony
„Żona pewnego człowieka zachorowała. Myśląc, że jej choroba jest nieuleczalna, ten człowiek zaczął się trząść ze strachu i był bliski omdlenia!”
„Kto to robi dla Boga?”
Hazra bierze kurz ze stóp Thakura.
Śri Ramakryszna (z wahaniem): „Co robisz?”
Hazra: „Czyż nie wezmę kurzu ze stóp człowieka, z którym mieszkam?”
Śri Ramakryszna: „Zadowól Boga, a wszyscy będą zadowoleni! Cały świat jest zadowolony gdy Bóg jest zadowolony. Kiedy Pan poczuł się usatysfakcjonowany po zjedzeniu warzyw z garnka Draupadi i powiedział: «Jestem pełny», wszystkie istoty na całym świecie poczuły się usatysfakcjonowane. Rzeczywiście czuli, że zjedli więcej, niż mogli do syta. Ale kiedy mędrcy jedli, czy cały świat był zadowolony? Czy miał wrażenie, że zjadł więcej niż mógł aby się zadowolić?”
Thakur mówi, że nauczanie ludzkości wymaga pewnej pracy.
Historia z jego przeszłości – sadhu pod figowcem czci sandały swojego guru i śalagram
Śri Ramakryszna (do Hazry): „Nawet po osiągnięciu wiedzy duchowej należy odprawiać uwielbienie i inne rytuały aby dać przykład.”
„Odwiedzam świątynię Kali i także kłaniam się przed tymi wszystkimi obrazami w moim pokoju. Dlatego robią to inni. Jeśli nawyk się uformuje, umysł będzie czuł się nieswojo, jeśli się tego nie robi.”
„Widziałem sannjasina pod drzewem figowym. Położył sandały swojego guru na małym dywaniku. I położył śalagram na tym samym dywanie! Oddawał im cześć! Zapytałem: «Jeśli osiągnąłeś tak dużą wiedzę duchową, jaka jest potrzeba rytualnego oddawania czci?» Sannjasin odpowiedział: «Robię wszystko inne, dlaczego bym miał nie robić tego też? Mogę położyć kwiat na stopie guru, a także na emblemacie.»”
„Dopóki ma się ciało, nie można rezygnować z pracy. Dopóki na dnie jeziora znajduje się błoto, z pewnością będą pojawiać się bąbelki.”27
Trzy etapy: Pismo Święte, słowa guru i praktyka duchowa; wtedy osiąga się Cel
(Do Hazry) „Jeśli istnieje wiedza o jednym, istnieje również wiedza o wielu. Jaką pomoc może przynieść samo czytanie pism świętych?”
„Pisma zawierają cukier zmieszany z piaskiem. Bardzo trudno jest usunąć sam cukier. Dlatego należy słuchać esencji pism świętych od sadhu lub guru. W takim razie po co nam jeszcze pisma święte?”
„Załóżmy, że otrzymałeś list z prośbą o pięć sir sandeśu i kawałek materiału. Jeśli list zaginął, szukasz go z niepokojem. Znajdujesz go po długich poszukiwaniach i czytasz: «Wyślij pięć sir sandeśu i kawałek materiału.» Następnie możesz wyrzucić list. Jaki jest teraz z niego pożytek? Twoje zadanie polega teraz na zdobyciu sandeśu i materiału.”
(Do Mukherdźi, Baburama, M. i innych wielbicieli) „Po zdobyciu wszystkich informacji zanurkuj. Po upewnieniu się gdzie na dnie stawu leży garnek, zanurkuj tylko tam.”
„Musisz usłyszeć esencję pism świętych z ust guru, a następnie przystąpić do praktyk duchowych. Kiedy będziesz całkowicie pewien, jaka praktyka duchowa jest dla ciebie właściwa, zaczniesz bezpośrednio postrzegać Boga.”
„A pewność co do właściwej praktyki duchowej możesz mieć tylko wtedy gdy nurkujesz. Jaki pożytek ma siadanie i myślenie o tym co przeczytałeś w pismach świętych? Głupcy zastanawiają się tylko nad drogą, a potem giną, bo nie nurkują. Pozwól im odejść!”
„Jeśli mówisz, że podczas nurkowania towarzyszy strach przed rekinami i krokodylami – strach przed pragnieniami i gniewem – to przed nurkowaniem natrzyj swoje ciało proszkiem z kurkumy. Nie zbliżą się do ciebie. Kurkuma w proszku to dyskryminacja i brak przywiązania”.
Rozdział Szósty
Historia z jego przeszłości: Praktykowanie przez Śri Ramakrysznę dyscyplin duchowych według Purany, Tantry i Wedanty – praktyki duchowe w pańćwati, pod drzewem bel i w ćandni – inicjacja w sannjasę od Totapuri w 1866 r.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Bóg kazał mi praktykować różnego rodzaju praktyki duchowe, najpierw według Puran, potem według Tantr, a także według Wed. Na początku ćwiczyłem je w panćwati. Zasadziłem gaj tulsi, przesiadywałem w nim i medytowałem. Czasami z wielką tęsknotą wołałem: „Mamo, mamo”, a czasami powtarzałem: „Rama, Rama”.
„Kiedy powtarzałem imię Ramy, czasami przywiązywałem ogon do ciała w duchu Hanumana. Był to stan głębokiego odurzenia. W tym czasie zakładałem jedwabną szatę, aby oddać cześć Bogu. Ileż radości było w tym uwielbieniu!”
„Pod drzewem Bel wykonywano praktyki duchowe według Tantry. W tamtym czasie nie widziałem różnicy pomiędzy rośliną tulsi a owocem sadźina.”28
„W tym stanie zjadałem resztki ofiary złożonej poprzedniej nocy Matce Durga;29 mogły zostać skalane przez węża lub coś takiego.”
„Czasami jeździłem na psie i wpychałam mu do pyska smażony chleb, a potem sam go zjadałem. Cały świat jest Wisznu. Płukałem usta wodą30 z kałuży na ziemi; przyniosłem wodę ze stawu i wlewałem ją do kałuż, żeby przepłukać usta.”
„Nie można osiągnąć duchowej realizacji bez zniszczenia ignorancji. Przyjmowałem więc postawę tygrysa i zjadałem to.”
„Kiedy praktykowałem zgodnie z Wedami, zostałem sannjasinem. Zwykłem kłaść się w ćandni i mówić Hridajowi: «Zostałem sannjasinem. Zjem w ćandni».”
Thakur widzi różne boskie formy podczas swojej praktyki duchowych dyscyplin – Matka Wszechświata instruuje go o Wedancie i Gicie
(Do wielbiciela) „Zdecydowanie pozostałem na swoim miejscu i powiedziałem Boskiej Matce: «Jestem głupcem. Modlę się, daj mi poznać co jest w różnych pismach świętych – w Wedach, Puranach i Tantrach.»”
„Boska Matka powiedziała: «Istotą Wedanty jest to, że jedynie Brahman jest prawdziwy, a świat jest iluzoryczny. Ten, którego w Wedach nazywa się Sat-ćit-ananda Brahman, w Tantrze nazywany jest Sat-ćit-ananda Śiwa. To On jest znany w Puranach jako Sat-ćit-ananda Kryszna.»”
„To, co słyszysz, gdy słowo gita zostaje powtórzone dziesięć razy jest esencją Gity; to znaczy „tagi, tagi” [wyrzeknij się, wyrzeknij się].
„Kiedy ktoś urzeczywistni Boga, Wedy, Wedanta, Purana i Tantra stają się nieistotne.”
(Do Hazry) „Nie potrafi on już wymówić Om. Dlaczego tak się dzieje? Nie mogę wymówić słowa Om, dopóki nie zejdę bardzo daleko od samadhi.”
„Pisma święte opisują różne stany, jakie można uzyskać po bezpośredniej wizji Boga. Miałem je wszystkie – stan dziecka, upiora i martwej materii.”
„Miałem też wizje takie, jakie są opisane w pismach świętych. Czasami widziałem cały wszechświat wypełniony iskrami ognia. Czasami wokół mnie widziałem jeziora rtęci, świecące jasno. Czasami widziałem to jako roztopione srebro. Czasami widziałem jakby pochodnie dające wielokolorowe światła.”
„Wszystko to odpowiada temu, co jest powiedziane w pismach świętych. To dawało ukojenie.”
Stan Śri Ramakryszny – zjednoczenie fenomenu i Absolutu
„I wtedy zostało mi objawione, że Sam Bóg stał się żywymi istotami, wszechświatem i dwudziestoma czterema kosmicznymi zasadami. Wspinaczka na dach i schodzenie po schodach. To proces inwolucji i ewolucji.”
„Och, w jakim stanie mnie trzymano! Jeden stan podążał za drugim, niczym ruch maszyny do łuskania. Kiedy jedno spada, drugie idzie w górę.”
„Kiedy jestem w medytacji, w samadhi, widzę Boga. Widzę Go także wtedy, gdy moje myśli powracają do świata zewnętrznego. Widzę Go po tej stronie lustra i widzę Go także po drugiej stronie lustra.”
Zarówno bracia Mukherdźi, Baburam, jak i inni bhaktowie słuchają Thakura ze zdumieniem.
Rozdział Siódmy
Historia z jego przeszłości – nieprzywiązanie Śambhu Mallicka – przyjmuje schronienie u świętej osoby
Śri Ramakryszna (do Mukherdźi i innych): „Kapitan jest teraz w stanie duchowego aspiranta.”
„Niekoniecznie jest prawdą, że ktoś pozostaje przywiązany (do świata) tylko dlatego, że jest bogaty. Śambhu (Mallick) zwykł mawiać: «Hridu, siedzę tutaj gotowy, z zapakowanym tobołkiem.» Mówiłem: «Co za złowieszczą rzecz mówisz!» Następnie Śambhu odpowiadał: «Nie, proszę, powiedz, że mogę pojechać do Niego i wyrzec się wszystkiego.»”
„Wielbiciele Boga nie boją się. Są Mu bliscy i drodzy. On ich przyciąga. Kiedy Durjodhana i jego towarzysze zostali uwięzieni przez Gandharwów, to Judhiszthira ich uwolnił. Powiedział: «Byłaby hańba, gdyby nasi krewni nadal znajdowali się w takich trudnościach»”.
Brahmini świątyni – Śri Ramakryszna głosi im oddanie
Jest około 21:00. Obaj bracia Mukherdźi przygotowują się do powrotu do Kalkuty. Thakur wstaje i chwilę spaceruje po pokoju i werandzie. Słyszy głośny śpiew w świątyni Wisznu. Zapytany o to wielbiciel odpowiada mu: „Latu i Hariś dołączyli do nich”. Thakur mówi: „To wszystko”.
Thakur udaje się z wielbicielami do świątyni Wisznu. Oddają pokłony przed Śri Radhakantą.
Thakur zauważa, że brahmińscy słudzy świątyni, ci, którzy gotują i przygotowują ofiary dla bóstw oraz którzy serwują je gościom, zebrali się w dużej liczbie aby śpiewać kirtan. Thakur stoi tam przez chwilę i zachęca ich.
Wracając do swojego pokoju przez dziedziniec, mówi do wielbicieli: „Spójrzcie, niektórzy z tych gości myją garnki i patelnie, a niektórzy odwiedzają domy prostytucji”.
Docierając do swojego pokoju, Thakur siada na swoim łóżku. Ci, którzy byli zajęci śpiewaniem kirtanu, przychodzą i pozdrawiają go.
Thakur mówi do nich: „Tak jak pocisz się, aby zarobić pieniądze, tak powinieneś się pocić intonując imię Pana Hari, tańcząc i śpiewając”.
„Myślałem, żeby z wami zatańczyć. Ale potem zobaczyłem, że warzywo było doskonale doprawione – dodano nawet kozieradkę. (Wszyscy się śmieją.) Jaką przyprawę mógłbym do tego dodać?”
„Proszę, przychodźcie tu od czasu do czasu aby śpiewać imię Pana Hari”.
Mukherdźi i inni kłaniają się Thakurowi i odchodzą.
Ich powóz podjeżdża bezpośrednio na mniejszą werandę na północ od pokoju Thakura. Jego światła są zapalone.
Odejście wielbicieli – uczucie Thakura do nich
Thakur stoi po północno-wschodniej stronie werandy, zwrócony na północ. Bhakta przynosi światło, aby wskazać wielbicielom drogę do powozu.
Dziś jest ciemna noc nowiu, noc Amawasja. Ganges płynie na zachód od Thakura, a przed nim znajduje się nahabat, ogród kwiatowy i kuthi. Ścieżka do głównej bramy znajduje się na prawo od Thakura.
Wielbiciele pochylają głowy do stóp Thakura, a następnie jeden po drugim wsiadają do powozu. Thakur mówi do pewnego wielbiciela: „Dlaczego nie powiesz Iśanowi, żeby znalazł dla niego jakąś pracę?”
Widząc, że w powozie jedzie zbyt wiele osób, co stwarza trudności dla konia, Thakur pyta: „Czy w jednym powozie nie jest zbyt wielu ludzi?”
Pozostaje stojąc. Wielbiciele udają się do Kalkuty, oglądając obraz Thakura pełen miłości i łaski dla wielbicieli.31
Przypisy:
- Dzień nowiu księżyca. ↩︎
- Święty dzień inwokacji Matki Durgi przed uwielbieniem Jej. ↩︎
- Subadar; oficer w kompanii rodzimych żołnierzy indyjskich. ↩︎
- Nie-Hindusi; termin pejoratywny. ↩︎
- Dwarika Babu, najstarszy syn Mathura, zmarł w 1877 roku (miesiąc Pausza, 1284 roku) w wieku 40 lat. Kapitan przybył po raz pierwszy w latach 1875–76, zatem występ Gita Gowinda miał miejsce prawdopodobnie między 1875 a 1877 rokiem. ↩︎
- Towarzysz-pasterz Kryszny. ↩︎
- Khaićur, okrągłe słodycze przygotowane przez gotowanie grubo sproszkowanego, prażonego ryżu w słodzie cukrowym. ↩︎
- Sarbhadźa, słodycze przygotowane przez smażenie korzucha mlecznego. ↩︎
- Forma Durgi. ↩︎
- Kajasthowie byli społecznością znaną ze swojej zdolności przystosowania się do świeckiego społeczeństwa. Pod rządami brytyjskimi wielu Kajasthów nauczyło się angielskiego i zapewniło swoim dzieciom brytyjską edukację. ↩︎
- Przydomek Prankryszny. ↩︎
- Gosai. ↩︎
- Gotra, jedna z czterdziestu dziewięciu podkast kasty brahminów, z których każda linia pochodzi od sławnego nauczyciela. ↩︎
- Śankhaćila. ↩︎
- Kiedy zły król Kamsa dowiedział się, że syn jego siostry Dewaki go zabije, uwięził ją i jej męża Wasudewę. Po urodzeniu Kryszna został podmieniony z Boską Matką, która przyjęła postać niemowlęcia. Kiedy Kamsa przyszedł aby zabić dziecko, Boska Matka przemieniła się w ptaka (śankhaćila) i odleciała. ↩︎
- Abhjasa joga. ↩︎
- Niebo. ↩︎
- Bóg śmierci. ↩︎
- Abhjasa joga. ↩︎
- Mahaprabhu. ↩︎
- Cały utwór znajduje się w Części 19, Rozdziale 4. ↩︎
- Pulao. ↩︎
- Amawasja. ↩︎
- Samskary. ↩︎
- Córka siostry ojca Thakura. ↩︎
- Hazra (Pratap Ćandra Hazra): Kiedy Pratap miał około trzydziestu ośmiu lat, opuścił żonę i dzieci, aby prowadzić duchowe życie w Dakszineśwar. Kłótliwy i krytyczny wobec innych, mimo to odznaczał się niezwykłą wiarą i oddaniem dla Ramakryszny, który żartował, że przybył tam, aby „zagęścić fabułę”. Wrócił do swojej rodzinnej wioski Madagod, niedaleko Kamarpukur, gdzie zmarł w wieku sześćdziesięciu trzech lub sześćdziesięciu czterech lat, w miesiącu Ćaitra, 1306 r. p.n.e. (AD 1900). ↩︎
- Doprawdy niemożliwe jest, aby wcielona istota całkowicie wyrzekła się działania. Ale ten, kto wyrzeka się owocu, uważany jest za tego, który się wyrzekł. (Gita 18:11). ↩︎
- Sadźina: Warzywo z rodzaju Moringa (moringa olejodajna), występujące w postaci patyczków rosnących na drzewach i znane w języku angielskim jako „drumstick”. ↩︎
- Śiwani. ↩︎
- Wykonywanie aćamana, wstępny rytuał oczyszczający będący częścią rytualnego kultu, popijanie i spryskiwanie wodą. ↩︎
- Bhakta watsala. ↩︎