Rozdział Pierwszy
W samadhi – obdarza łaską pandita Śjamapada
Śri Ramakryszna siedzi w swoim pokoju z jednym lub dwoma wielbicielami. Jest godzina 17:00, czwartek, 27 sierpnia 1885 roku; 12 dzień Bhadra, drugi dzień ciemnych dwóch tygodni miesiąca Śrawana.
Choroba Thakura jest w początkowej fazie. Mimo to kiedy odwiedzają go wielbiciele nie myśli on o swoim ciele. Czasem rozmawia z nimi cały dzień, czasem nawet śpiewa.
Doktor Madhu przypłynął łodzią. Bhaktowie bardzo martwią się tą chorobą. Chcieliby, żeby lekarz codziennie przychodził i go badał. M. mówi do Mistrza: „Jest bardzo kompetentny. Byłoby miło, gdyby widywał cię codziennie.”
Pandit Śjamapada Bhattaćarja przychodzi do Thakura. Jego dom znajduje się we wsi Antpur. Jest już prawie wieczór. Zauważywszy to, mędrzec mówi, że musi udać się na wieczorne praktyki i udaje się do ćandni na brzegu Gangesu, gdzie podczas oddawania czci ma niesamowitą wizję. Następnie wraca do pokoju Thakura i siada na podłodze. Po powtórzeniu imienia Boskiej Matki i medytacji o niej Thakur siada na swoim łóżku. M. siedzi na dywaniku pod nogi. Rakhal, Latu i inni wchodzą i wychodzą z pokoju.
Śri Ramakryszna (wskazując na pandita podczas rozmowy z M.): „To bardzo miła osoba.” (Do pandita) „Bóg jest tam, gdzie odnajdujesz spokój po dokonaniu rozróżnienia poprzez proces: «Nie to, nie to»”.
Znaki urzeczywistnienia Boga i Pandit Śjamapada – Thakur w samadhi
„Król mieszka za siedmioma bramami. Gdy idziesz do pierwszej bramy, widzisz bogatego człowieka siedzącego z wieloma ludźmi. Jest tam mnóstwo przepychu. Chcąc zobaczyć króla, jeśli zapytasz towarzysza: «Czy to jest król?», towarzysz uśmiecha się lekko i odpowiada: «Nie». To samo mówi przy drugiej bramie i przy pozostałych bramach. Zauważasz, że im dalej idziesz, tym więcej wspaniałości widzisz. Jest coraz większy pokaz przepychu. Ale kiedy miniesz siódmą bramę, nie musisz już pytać swojego towarzysza. Stoisz tam zdumiony i osłupiały na widok niezrównanych bogactw króla. Teraz już wiesz, że to rzeczywiście jest król. Nie ma co do tego wątpliwości.”
Bóg, maja, istoty żywe i świat – Adhjatma Ramajana – hymn Jamalardźuna
Pandit: „Dopiero gdy się opuści królestwo maji można Go ujrzeć.”
Śri Ramakryszna: „Po osiągnięciu urzeczywistnienia Boga widzisz, że Sam Bóg stał się mają, światem i jego żywymi istotami. Jeśli pomyślisz: „Nie to, nie to”, zdasz sobie sprawę, że ten świat jest bardzo zwodniczym miejscem. To jest jak sen. Kiedy osiągniesz urzeczywistnienie Boga, ten świat stanie się targowiskiem radości.”
„Jaki jest pożytek z czytania samych pism świętych? Pandici tylko rozumują.”
Pandit: „Nienawidzę, gdy ktoś nazywa mnie panditem”.
Śri Ramakryszna: „To Jego łaska. Pandici spędzają czas na rozumowaniu. Ale niektórzy słyszeli o mleku, a inni go próbowali. Kiedy urzeczywistnisz Boga, wszystko zobaczysz jako Narajanę. To Narajana stał się tym wszystkim.”
Pandit intonuje werset o Narajanie. Thakur jest pełen radości.
sarwabhūtastham ātmānaṃ sarwabhūtāni ćatmani |
ekszate jogajuktātmā sarwatra samadarśanaḥ ||
[Jego umysł jest zharmonizowany przez jogę, widzi siebie we wszystkich istotach i wszystkie istoty w sobie; we wszystkim widzi to samo.] – Bhagawadgita 6:29
Śri Ramakryszna: „Czy czytałeś Adhjatmę (Ramajanę)?”
Pandit: „Tak, proszę pana. Przeczytałem trochę.”
Śri Ramakryszna: „Jest pełna duchowej wiedzy i miłości do Boga. Historia Śawari i hymn Ahalji są pełne miłości do Boga.”
„Ale to jest fakt. Bóg jest daleko poza światowością.”
Pandit: „Bóg jest bardzo daleki1 od światowej inteligencji. Ale gdzie Go nie ma, On jest blisko.2 Widziałem gospodarza Uttarpara o imieniu Mukhudźaja, który był dość stary. Ale słuchał on tylko opowieści z nowel.”
Śri Ramakryszna: „W Adhjatmie wspomniano jeszcze o jednej rzeczy: że Sam Bóg jest światem i jego żywymi istotami”.
Pandit z radością recytuje odnoszące się do tego wersetu z Jamalardźuna; pochodzą z dziesiątego rozdziału Śrimad Bhagawata:3
O Kryszno, Kryszno, wielki joginie! Jesteś najwyższą, pierwotną istotą. Mądrzy znają Twoją postać jako ten wszechświat, przejawiony i niezamanifestowany.
Jesteś jedynym władcą zmysłów, ego, sił życiowych i ciał wszystkich stworzeń. Ty naprawdę jesteś czasem, błogosławionym Panem Wisznu, wszechprzenikającym władcą.
Jesteś wielką Prakryti, subtelną i składającą się z sattwy, radźasu i tamasu; naprawdę jesteś Puruszą, świadkiem zmian we wszystkich sferach działania.
Śri Ramakryszna w samadhi – będzie musiał przybyć tutaj ten, kto szczerze praktykuje medytację i dźapę
Słuchając hymnu, stoi w samadhi. Pandit pozostaje na miejscu. Kładąc jedną stopę na kolanach i klatce piersiowej pandita, Thakur się uśmiecha.
Kiedy trzyma stopę, mędrzec mówi: „Och, Guru, oświeć mnie!” Thakur stoi w pobliżu mniejszego łóżka, zwrócony twarzą na wschód.
Po wyjściu pandita Thakur mówi do M.: „Moje słowa się spełniają. Ci, którzy szczerze praktykowali medytację i dźapę, będą musieli tu przyjechać”.
Jest już 22:00. Po zjedzeniu małego, prostego posiłku składającego się z budyniu farina, Thakur kładzie się na łóżku. Mówi do Mani: „Pogłaszcz mnie trochę po stopach”.
Po chwili prosi M. o głaskanie po ciele i klatce piersiowej.
Robiąc sobie krótką drzemkę, mówi do Mani: „Możesz już iść spać. Zobaczę, czy uda mi się zasnąć samotnie. Po chwili mówi do Ramlala: „On (Mani) i Rakhal mogą spać w tym pokoju”.
Rozdział Drugi
Śri Ramakryszna i Jezus Chrystus
Jest brzask.4 Thakur wstaje i medytuje o Boskiej Matce. Z powodu jego choroby wielbiciele nie są w stanie słuchać słodkiego intonowania imienia Boga. Po porannych ablucjach Thakur wchodzi do pokoju i siada. Mówi do Mani: „No cóż, dlaczego cierpię na tę chorobę?”
Mani: „Proszę pana, ludzie nie będą mieli odwagi przejść przez to wszystko jeśli ty tego nie zrobisz. Ktoś widzi, że tak bardzo cierpisz fizycznie, ale nawet wtedy nie znasz niczego poza Bogiem.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Balaram powiedział również: «Jeśli ty tak cierpisz, jak my możemy zostać oszczędzeni?»”
„Kiedy Rama nie mógł unieść łuku z powodu bólu rozłąki z Sitą, Lakszmana był zdumiony. „Związany pięcioma żywiołami, nawet Brahman lamentuje.»”
Mani: „Jezus Chrystus również płakał jak zwykły człowiek widząc cierpienie swoich wielbicieli”.
Śri Ramakryszna: „Jak to się stało?”
Mani: „Marta i Maria, dwie siostry i ich brat Łazarz byli wielbicielami Jezusa. Łazarz umarł. Jezus poszedł do ich domu. W drodze jedna siostra (Maria) podeszła do Niego i upadła mu do nóg. Gorzko płacząc, powiedziała: «Panie, gdybyś przyszedł wcześniej, nie umarłby». Jezus, widząc jej płacz, również zaczął płakać”.
Śri Ramakryszna i cuda
„Wtedy Jezus poszedł do jego grobu i zawołał go po imieniu. Natychmiast Łazarz ożył i powstał.”5
Śri Ramakryszna: „Ale ja nie robię takich rzeczy”.
Mani: „To dlatego, że nie chcesz. To są moce okultystyczne, więc ich nie praktykujesz. Gdyby tak było, umysły ludzi zwróciłyby się w stronę ciał, a nie czystej miłości do Boga. Dlatego ich nie robisz.”
„Jest wiele podobieństw między tobą a Jezusem Chrystusem”.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Jakie podobieństwa?”
Mani: „Nie prosisz wielbicieli o przestrzeganie postów ani o przyjmowanie surowych praktyk. Nie masz ścisłych ograniczeń co do jedzenia. Uczniowie Jezusa Chrystusa jedli w szabat, co było niezgodne z przepisami.6 Dlatego ludzie, którzy ściśle przestrzegali zasad biblijnych, okazali swoje niezadowolenie. Jezus powiedział: «Dobrze zrobili jedząc. Dopóki są z oblubieńcem, muszą się dobrze bawić.»”7
Śri Ramakryszna: „Co to znaczy?”
Mani: „Że jego uczniowie będą się dobrze bawić tylko tak długo, jak długo będą mieli wcielenie Boga. Dlaczego mieliby być w smutku? Dopiero gdy wcielenie powróci do swojej siedziby w niebie, zmierzą się oni z cierpieniami i smutkami życia”.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „A czy jest jeszcze jakieś podobieństwo?”
Mani: „Proszę pana, tak jak pan mówi, że jeśli «pożądanie i chciwość» nie weszły w młodzież, będą oni w stanie przyswoić sobie instrukcje religijne. Na przykład, że mleko można trzymać w nowym garnku, ale jeśli włoży się je do garnka, w którym robi się twaróg, to się skwasi. On mówił takie rzeczy.”
Śri Ramakryszna: „Co on powiedział?”
Mani: „Jeśli do starego bukłaka wlejesz młode wino, może on pęknąć.8 A jeśli załatasz starą tkaninę nowym kawałkiem, szybko się ona rozerwie.”
„I tak jak mówisz: «Boska Matka i Ja jesteśmy jedno», on zwykł mawiać: «Ja i mój Ojciec jesteśmy jedno.»”9
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Coś jeszcze?”
Mani: „No cóż, mówisz: «Jeśli zawołasz Go z tęsknym sercem, na pewno cię wysłucha». Jezus powiedział również: «Pukaj, a otworzą ci.»”10
Śri Ramakryszna: „No cóż, jeśli Bóg inkarnuje jako istota ludzka, czy jest On pełną manifestacją, czy też częścią czy ułamkiem? Niektórzy mówią, że jest pełną.”
Mani: „Proszę pana, czy On inkarnuje jako pełna manifestacja, czy jako część, czy ułamek, nie do końca rozumiem. Ale to, co powiedziałeś, w pełni zrozumiałem – o okrągłej dziurze w ścianie.”
Śri Ramakryszna: „Opowiedz mi o tym”.
Mani: „W ścianie jest okrągła dziura. Przez tę dziurę widać kawałek pola za ścianą. Podobnie, możesz przez siebie doświadczyć małego przebłysku nieskończonego Boga.”
Śri Ramakryszna: „Tak, możesz bardzo wyraźnie zobaczyć pięć lub sześć mil dalej”.
Po kąpieli w Gangesie w ćandni Mani wraca do pokoju Thakura. Jest ósma rano.
Mani prosi Latu o prasad ryżowy11 Dźagannatha.
Zbliżając się do Mani, Śri Ramakryszna mówi: „Jedz regularnie prasad. Prawdziwy bhakta nie może spożywać posiłków bez odrobiny prasadu.”
Mani: „Proszę pana, wczoraj przyniosłem prasad Dźagannatha z domu Balarama. Codziennie zjadam ziarno lub dwa”.
Mani pozdrawia Thakura i prosi go o pozwolenie na opuszczenie. Thakur mówi do niego czule: „Tak, idź wcześnie rano. Gorące słońce w porze deszczowej12 jest szkodliwe”.