Rozdział Pierwszy
na dźājate mrijate wā kadāćin nājaṁ bhūtwā bhawitā wā na bhūjaḥ |
adźo nitjaḥ śāśwato ’jaṁ purāṇo na hanjate hanjamāne śarīre ||
[Atman nie jest ani narodzony, ani nigdy nie umiera. Przychodzenie do istnienia i odchodzenie nie ma w nim miejsca.
Nienarodzony, nieskończony, stały i przedwieczny, nie ginie, kiedy ciało zostaje zabite.]
Bhagawad Gītā 2.20
Czy to samobójstwo jeśli osoba wyzwolona kończy swoje życie?
Jest miesiąc Agrahajana, czwarty dzień jasnych dwóch tygodni, czwartek, 14 grudnia 1882 roku. Widźajkryszna Goswami przybył zobaczyć się ze Śri Ramakryszną w ogrodzie świątyni Kali w Dakszineśwar. Towarzyszy mu trzech lub czterech wielbicieli Brahmo. Przybyli z Kalkuty łodzią z Balaramem, wielkim wielbicielem Paramahamsa Dewy.
W południe Śri Ramakryszna odpoczywa. W niedziele ludzie licznie przybywają, aby się z nim zobaczyć, ale bhaktowie, którzy chcą odbyć z nim osobistą rozmowę, zwykle odwiedzają go w inne dni.
Śri Ramakryszna siedzi na swoim drewnianym łóżku. Widźaj, Balaram, M. i niektórzy inni bhaktowie siedzą przed Thakurem na macie skierowanej na zachód, inni na gołej podłodze. Ganges widać z zachodnich drzwi pokoju. Jego zimowe wody są spokojne i przejrzyste. Tuż za drzwiami znajduje się zachodnia półkolista weranda. Za nią są ogrody kwiatowe, a następnie bulwar. Wzdłuż zachodniej strony bulwaru płynie święty Ganges, oczyszczający z grzechów, jakby radośnie obmywał stopy świątyni Pana.
Jest zima, więc wszyscy są ubrani w ciepłe ubrania. Widźaj cierpi na kolkę i przyniósł lekarstwo w małej szklanej butelce. Ma przyjmować lekarstwa o określonych porach.
Widźaj jest płatnym kaznodzieją w Sadharan Brahmo Samadź i wygłasza kazania z ambony. Teraz jest uwikłany w różne kontrowersje z Samadź, ale nie ma swobody działania ani wyrażania niezależnych poglądów. Czuje się bezradny, ponieważ przyjął wyznaczone zadanie. Widźaj pochodzi z bardzo pobożnej rodziny Adwaita Goswami, dźńaniego, który medytował nad bezforemnym Brahmanem, a jednocześnie przejawiał najwyższą intensywność boskiej miłości. Był czołowym i bliskim uczniem Pana Ćaitanja Dewy. Oszalały z miłości do Boga tańczył z takim zapałem, że tracił zewnętrzną świadomość często upuszczając ubranie, które miał na sobie. Widźaj, dołączając do Brahmo Samadź medytuje o bezforemnym Parabrahmanie, ale w jego żyłach płynie krew wielkiego wielbiciela, Adwaita Goswami. Ziarno Bożej miłości leży w nim gotowe do wykiełkowania, jest to tylko kwestia czasu. Dlatego był zachwycony widząc stan boskiej żarliwości Śri Ramakryszny wynikający z miłości do Boga, stan rzadki nawet wśród bogów. Tak jak wąż oczarowany muzyką nadal siedzi obok zaklinacza węży, tak Widźaj, oczarowany boskimi słowami emanującymi ze świętych ust Śri Ramakryszny pozostaje u jego boku. A kiedy on tańczy jak dziecko z miłością do Boga, Widźaj tańczy z nim.
Chłopiec o imieniu Wisznu który mieszkał w Ariadaha niedawno popełnił samobójstwo podcinając sobie gardło brzytwą. Dziś ten temat pojawia się jako pierwszy.
Śri Ramakryszna (do Widźaja, M. i innych bhaktów): „Spójrzcie, ten chłopiec zakończył swoje życie. Kiedy o tym usłyszałem, poczułem się bardzo źle. Kiedyś tu przychodził. Był uczniem, ale często powtarzał, że świat mu się nie podoba. Mieszkał przez kilka dni u krewnych na zachodzie (na zachód od Bengalu, czyli Uttar Pradeś lub Pendźab). Zwykł medytować na odosobnionym polu, w lesie lub na wzgórzach. Opowiadał mi, że miał dziwne wizje różnych postaci Boga.”
„Wierzę, że to były jego ostatnie narodziny. W swoim poprzednim życiu musiał wiele osiągnąć. Być może tylko trochę pozostało niedokończone i skończył to w tym życiu.”
„Trzeba przyznać się do tendencji z poprzednich narodzin.1 Jest taka opowieść o człowieku praktykującym dyscyplinę duchową na zwłokach2 w głębokim lesie. Oddawał cześć Boskiej Matce3 i zaczął mieć przerażające wizje. W końcu zabrał go tygrys. Był tam też inny człowiek, który w obawie przed tygrysem wspiął się na pobliskie drzewo. Widząc zwłoki i przygotowania do oddawania czci, zszedł na dół, wziął trochę wody święconej i usiadł na zwłokach. Wykonał tylko trochę dźapa, kiedy Boska Matka pojawiła się przed nim i powiedziała: «Jestem z ciebie zadowolona. Proś o dar». Skłaniając się nisko lotosowym stopom Matki, powiedział: «Matko, czy mogę Cię prosić o jedną rzecz? Jestem zdumiony Twoim działaniem. Po tym, jak tamten człowiek poczynił tak wiele przygotowań do oddawania czci i mozolnie praktykował dyscypliny duchowe przez tyle dni, Ty go nie pobłogosławiłaś. Ale ja, który nic nie wiem i nic nie słyszę – nigdy nie powtarzam Twego imienia ani nie praktykuję żadnej duchowej dyscypliny, nie mam duchowej wiedzy ani miłości i oddania dla Ciebie – jednak otrzymuję Twoją łaskę!» Boska Matka roześmiała się i powiedziała: «Dziecko, ty nie pamiętasz swoich poprzednich wcieleń Praktykowałeś dla mnie wyrzeczenia przez tyle wcieleń! To dzięki sile tych wyrzeczeń wszystko to zostało dla ciebie zorganizowane. Z tego też powodu jesteś błogosławiony moją wizją. A teraz powiedz mi, jakiego daru chcesz?»”
Bhakta: „Boję się słyszeć o samobójstwie”.
Śri Ramakryszna: „Samobójstwo jest wielkim grzechem. Osoba, która popełni samobójstwo, będzie musiała wrócić i ponownie cierpieć światowe próby i udręki.”
„Ale jeśli ktoś kończy swoje życie po wizji Boga, nie jest to samobójstwo. Nie ma nic złego w rezygnacji z ciała w ten sposób. Niektórzy ludzie kończą swoje życie po osiągnięciu Wiedzy. Po odlaniu złotego obrazu w glinianej formie, formę można zachować lub jeśli jest pęknięta, można ją wyrzucić.”
„Wiele lat temu chłopiec o imieniu Gopal Sen przyjeżdżał tu z Baranagore. Miał około dwudziestu lat. Doświadczył tak głębokich emocji, że Hridaj musiał go trzymać. Później upadł i złamał kilka kości. Pewnego dnia chłopiec nagle dotknął moich stóp i powiedział: «Proszę pana, nie będę już mógł tu przychodzić, więc żegnam się z panem». Kilka dni później dowiedziałem się, że porzucił swoje ciało”.
Rozdział Drugi
anitjam asukhaṁ lokam imaṁ prāpja bhadźaswa mām ||
[Przybywszy na ten nietrwały i nieszczęśliwy świat, czcijcie Mnie.]
– Bhagawad Gītā 9:33
Cztery klasy ludzi – przywiązanie do „pożądliwości i chciwości” jest oznaką światowości
Śri Ramakryszna: „Istnieją cztery klasy istot ludzkich – związane dusze, poszukiwacze wyzwolenia, wyzwoleni i wiecznie wolni. Świat jest jak sieć rybacka. Indywidualne dusze są rybami, a Bóg, którego mają jest świat, jest rybakiem. Kiedy ryby wpadają do sieci, wiele z nich próbuje ją rozerwać, aby się uwolnić. Są jak ci, którzy szukają wyzwolenia. Jednak nie wszyscy którzy próbują uciec są w stanie to zrobić. Tylko kilka ryb wymyka się z pluskiem. Wtedy ludzie wołają: «Duża ucieka!» Ci nieliczni to wyzwoleni. Niektóre ryby są z natury tak ostrożne, że nigdy nie wpadają do sieci. Narada i inni tacy święci są zawsze wolni; nigdy nie wpadają w sieć świata. Ale większość ryb nie zdaje sobie sprawy, że wpadły do sieci i tam umrą. Płyną prosto przed siebie ciągnąc ze sobą sieć i próbują ukryć się w błocie. Nie próbują uciec; raczej zakopują się głębiej w błocie. Są jak związane dusze. Żyją w sieci i myślą: «Jesteśmy tu całkiem szczęśliwi». Związane dusze pozostają przywiązane do świata, to znaczy do «pożądliwości i chciwości». Pozostają zatopione w brudnym morzu i myślą, że są bardzo szczęśliwe. Ci, którzy szukają wyzwolenia i ci, którzy są wyzwoleni, patrzą na świat jak na głęboką studnię. Oni jej nie lubią. Niektórzy z nich, którzy osiągnęli Wiedzę, wizję Boga, porzucają swoje ciała. Ale rezygnacja z ciała w ten sposób jest bardzo rzadka.”
„Związane stworzenia, światowcy, nie budzą się. Cierpią tyle nędzy, tyle prób, tyle smutków. Nawet wtedy się nie budzą.”
„Wielbłąd lubi cierniste krzewy, ale im więcej zjada, tym bardziej krwawią jego usta. A jednak dalej zjada ten sam ciernisty krzak; nie przestaje. Światowcy cierpią tak wiele agonii, tak wiele smutku, a mimo to dość szybko powracają do dawnego ja. Jeśli żona mężczyzny umarła lub okazała się mu niewierna, on żeni się ponownie. Być może stracił syna i bardzo cierpiał, ale zapomina o tym wszystkim w ciągu kilku dni. Matka chłopca, nie mogąc dojść do siebie z żalu, ponownie wiąże włosy i przystraja się biżuterią. W ten sam sposób, chociaż ludzie wydają wszystko co mają na małżeństwo swoich córek, z roku na rok rodzą coraz więcej dzieci. Tracą wszystko w sporze sądowym, a mimo to idą ponownie do sądu. Nie mogą wykarmić dzieci, które mają ani ich wykształcić, ani odpowiednio się nimi opiekować. Mimo to co roku mają więcej dzieci.”
„Czasami ich stan można porównać do stanu węża próbującego połknąć kreta. Wąż nie może ani połknąć kreta, ani go wypluć. Zniewolona dusza mogła zdać sobie sprawę, że świat nie ma substancji – że jest jak śliwka4 zawierająca tylko pestkę i skórę – ale nie może go porzucić, nie może skierować myśli ku Bogu.”
„Pięćdziesięcioletni krewny Keśaba Sena grał w karty – jakby jeszcze nie nadszedł dla niego czas aby myśleć o Bogu!”
„Jest jeszcze jeden znak związanej duszy. Jeśli zostanie przeniesiona z materialnego życia do środowiska duchowego, uschnie na śmierć. Robak żyjący w łajnie tylko tam czuje się szczęśliwy – tylko tam się rozwija. Jeśli włożysz tego robaka do garnka z ryżem, umrze”. (Wszyscy się śmieją.)
Rozdział Trzeci
asanśajaṁ mahā-bāho mano durnigrahaṁ ćalam |
abhjāsena tu kaunteja wairāgjeṇa ća gryhjate ||
[O potężnie uzbrojony, umysł jest niewątpliwie niespokojny i trudny do kontrolowania,
ale dzięki praktyce i braku przywiązań, o synu Kunti, można go kontrolować.]
– Bhagawad Gītā 6:35
Głęboka beznamiętność5 i związane dusze
Widźaj: „Jaki musi być stan umysłu związanej duszy aby osiągnąć wyzwolenie?”
Śri Ramakryszna: „Kiedy dzięki łasce Boga rozwinie się głęboka beznamiętność, można uwolnić się od przywiązania do «żądzy i chciwości». Czym jest głęboka beznamiętność? Łagodna beznamiętność polega na tym, by pozwolić temu, co jest trwać tak jak jest, po prostu powtarzać imię Boga. Ale w osobie, która ma głęboką beznamiętność, prana (oddech życia) staje się niespokojna za Bogiem, jak matka jest niespokojna o dziecko w swoim łonie. Osoba, która ma głęboką beznamiętność nie chce niczego poza Bogiem. Taka osoba postrzega świat jako głęboką studnię i czuje, że w niej tonie. Patrzy na swoich bliskich jak na jadowite węże i chce od nich uciec. I ucieka. Nie myśli: «Pozwól mi najpierw zadbać o moją rodzinę, a potem pomyślę o Bogu». Ma wielką determinację.”
„Czym jest głęboka beznamiętność? Posłuchaj opowieści. Kiedyś w pewnej części kraju była susza. Wszyscy rolnicy byli zajęci kopaniem kanałów, aby dostarczać wodę z daleka. Pewien rolnik wykazał się wielką determinacją. Postanowił, że będzie kopał tak długo, aż woda z rzeki popłynie całym jego kanałem. Kiedy przyszedł czas na jego kąpiel, jego żona przysłała córkę z olejkiem. Córka powiedziała do niego: «Ojcze, czas na kąpiel. Nasmaruj swoje ciało olejkiem i weź kąpiel». Odpowiedział: «Proszę odejdź, mam coś do zrobienia». Minęło południe, a rolnik nadal pracował na swoim polu. Zupełnie zapomniał o swojej kąpieli. Teraz jego żona przyszła na pole i powiedziała: «Dlaczego jeszcze się nie wykąpałeś? Twój ryż stygnie. Zawsze przesadzasz. Jeśli robota jeszcze nie jest zrobiona, to dokończ ją jutro lub po posiłku». Rolnik, biorąc łopatę w rękę, odpędził ją, besztając i krzycząc: «Nie masz rozumu! Nie było deszczu. Nie ma upraw. Co będą jeść dzieci? Bez jedzenia wszyscy umrzemy z głodu! Przyrzekłem sobie, że dziś doprowadzę wodę do pola. Potem pomyślę o kąpieli i jedzeniu». Widząc jego determinację, kobieta odeszła. Rolnik bardzo ciężko pracował przez cały dzień, a wieczorem przyłączył kanał do rzeki. Potem usiadł na brzegu i z przyjemnością obserwował bulgotanie wody na jego polu. Był teraz spokojny i pełen szczęścia. Poszedł do domu i zawołał do żony: «Teraz przynieś trochę oliwy i przygotuj fajkę». W beztroskim nastroju wziął kąpiel, zjadł posiłek i udał się do łóżka, gdzie radośnie chrapał. Ten rodzaj determinacji ilustruje głęboką beznamiętność.”
„Był inny rolnik, który również próbował doprowadzić wodę na swoje pole. Żona powiedziała mu: «Już późno. Chodź teraz. Nie ma potrzeby tak ciężko pracować». Bez większego protestu ten facet odłożył łopatę i powiedział: «Skoro tak mówisz to idę.» (Wszyscy się śmieją.) Ten rolnik nigdy by nie mógł doprowadzić wody na swoje pole. To jest przykład łagodnej beznamiętności.”
„Tak jak rolnik nie może doprowadzić wody na swoje pole bez wielkiej determinacji, tak samo człowiek osiąga Boga tylko dzięki wielkiemu wysiłkowi”.
Rozdział Czwarty
āpūrjamāṇam aćala-pratiszṭhaṁ samudram āpaḥ prawiśanti jadwat |
tadeat kāmā jaṁ prawiśanti sarwe sa śāntim āpnoti na kāma-kāmī ||
[Ten, w którego wszystkie pragnienia wchodzą jak wody w pełne, nieruchome morze, ten osiąga pokój;
nie tak jak ten, kto chce zaspokoić pragnienia.]
– Bhagawad Gītā 2:70
Niewolnictwo dla „żądzy i chciwości”
Śri Ramakryszna (do Widźaja): „Przychodziłeś tu tak często. Dlaczego teraz nie przychodzisz?”
Widźaj: „Proszę pana, bardzo chcę przyjść ale nie jestem wolny. Przyjąłem pracę w Brahmo Samadź.”
Śri Ramakryszna (do Widźaja): „«Pożądanie i chciwość» wiążą człowieka. Człowiek traci wolność. Kiedy jest kobieta, potrzebujesz «złota», a dla niego musisz być niewolnikiem innej osoby. Człowiek traci wolność i nie może postępować tak, jak chce.”
„Kapłani ze świątyni Gowindadźi w Dźaipur nie żenili się. Mieli wtedy wielkie siły duchowe i umysłowe. Pewnego razu król posłał po nich, ale oni odmówili pójścia do niego. Zamiast tego wysłali wiadomość: «Niech król przyjdzie tutaj». Po konsultacji ze swoimi doradcami król zaaranżował ich małżeństwo. Teraz król nie musiał już po nich posyłać. Przychodzili do niego z własnej woli i mówili: «Panie, przyszedłem sypać swoimi błogosławieństwami. Oto kilka świętych kwiatów; proszę, przyjmij je». Musieli iść do króla po wszystko – by zbudować dom, świętować ceremonię zbierania ryżu przez ich synów, posłać dzieci do szkoły i tak dalej.”
„Tysiąc trzysta nedas6 i tysiąc dwieście nedis7 – znacie tę historię. Syn Nitjananda Goswami, Wirabhadra, miał tysiąc trzysta neda jako swoich uczniów. Kiedy osiągnęli duchową doskonałość, Wirabhadra był zaniepokojony. Pomyślał: Wszyscy osiągnęli duchową doskonałość, więc wszystko, co powiedzą, spełni się. Były powody do obaw: gdziekolwiek się udawali, ludzie mogli mieć problemy jeśli ich nieświadomie obrazili. Myśląc o tym, Wirabhadra przywołał ich do siebie i powiedział: «Idźcie nad Ganges, odprawcie sandhję i oddawajcie cześć, a potem przyjdźcie mnie zobaczyć». Neda osiągnęli taką duchową doskonałość, że podczas medytacji wchodzili w samadhi. Kiedy nadeszła fala przypływu, nie byli tego świadomi. Pozostali pogrążeni w medytacji nawet po ustąpieniu odpływu. Ale stu z tysiąca trzystu neda przewidziało, o co poprosi ich Wirabhadra. Myśląc, że nie powinni sprzeciwiać się swemu nauczycielowi, zniknęli, by nigdy więcej nie zobaczyć Wirabhadry. Pozostałych tysiąc dwustu poszło do Wirabhadry, który powiedział im: «Tych tysiąc dwieście nedi będzie wam służyć. Proszę, ożeńcie się z nimi». «Jak chcesz», powiedzieli, «ale stu z nas zniknęło». Tak więc każdy z tysiąca dwustu neda miał jedną nedi, która mu służyła. Po tym niezależnie od siły ich wyrzeczeń, ich duchowe moce osłabły. Żyjąc z kobietami, utracili swoje moce, ponieważ w ich towarzystwie utracili niezależność.”
(Do Widźaja) „Sam widziałeś, co się dzieje, kiedy przyjmujesz pracę u innych. Wielu uczonych, którzy uczyli się angielskiego i zdali wiele egzaminów jest deptanych każdego ranka i wieczora pod stopami swoich [angielskich] mistrzów. Powodem tego jest pożądanie. Ożeniwszy się i ciesząc się szczęśliwym jarmarkiem domowym nie mogą już uciec. Dlatego mają tak wiele cierpienia – od zniewolenia i upokorzenia”.
Po urzeczywistnieniu Boga kobiety są czczone jako Matka
„Kiedy rozwiniesz głęboką beznamiętność i uświadomisz sobie Boga nie będziesz już przywiązany do kobiet. Nawet jeśli mieszkasz w gospodarstwie domowym, nie odczujesz tego pociągu – nie ma wtedy zagrożenia. Powiedzmy, że jest duży magnes i mały magnes. Który przyciągnie żelazo z większą siłą? Z pewnością duży pociągnie mocniej. Bóg jest wielkim magnesem. W porównaniu z Nim kobieta jest małym magnesem. Co ona może zrobić?”
Bhakta: „Panie, czy powinniśmy nienawidzić kobiet?”
Śri Ramakryszna: „Ci, którzy urzeczywistnili Boga nie patrzą na kobiety pożądliwymi oczami więc nie mają się czego obawiać. W rzeczywistości widzą, że kobiety są jedynie przejawami Matki Wszechświata, więc czczą je wszystkie jako Matkę.”
(Do Widźaja) „Przychodź tu od czasu do czasu. Bardzo lubię cię widzieć.”
Rozdział Piąty
Prawdziwym nauczycielem religijnym jest ten, kto otrzymał przykazanie Boże
Widźaj: „Muszę wykonywać pracę dla Brahmo Samadź, więc nie mogę często przychodzić. Odwiedzę, kiedy tylko będzie to możliwe.”
Śri Ramakryszna (do Widźaja): „Spójrz, zadanie nauczyciela religii jest bardzo trudne. Nie możesz nauczać ludzi bez bezpośredniego polecenia od Boga.”
„Jeśli głosisz bez bezpośredniego polecenia, ludzie nie będą słuchać. Takie nauczanie nie ma mocy. Przede wszystkim należy osiągnąć Boga poprzez praktykowanie dyscyplin religijnych lub w jakikolwiek inny sposób. Dopiero po otrzymaniu Jego polecenia można nauczać. W Kamarpukur znajduje się staw o nazwie Haldarpukur. Na jego brzegach ludzie codziennie wypróżniali się. Ci, którzy rano przychodzili nad staw, krzyczeli na przestępców wulgaryzmami i generalnie robili wielkie zamieszanie. To nie powstrzymało uciążliwości. Następnego dnia brzegi znów będą pokryte fekaliami. W końcu pracownik rządowy wywiesił ogłoszenie: «Przestańcie bezcześcić brzegi. Sprawcy zostaną pociągnięci do odpowiedzialności». Po postawieniu znaku nikt już tam się nie wypróżniał.”
„Otrzymawszy polecenie od Boga, można być nauczycielem religii i wszędzie wygłaszać wykłady. Ten, kto otrzymuje od Boga autorytet, otrzymuje również od Niego moc. Tylko wtedy może pełnić trudne zadanie religijnego nauczyciela.”
„Kiedy prosty lokator poszedł do sądu przeciwko wielkiemu właścicielowi, ludzie wiedzieli, że musi stać za nim potężny człowiek. Być może inny wielki właściciel prowadził sprawę za pośrednictwem tego człowieka. Człowiek jest mało znaczący. Nie może wykonywać trudnego obowiązku nauczyciela religii bez otrzymania bezpośredniej mocy od Boga”.
Widźaj: „Panie, czy nauki Brahmo Samadź nie wyzwalają ludzi?”
Sam Sat-ćit-ananda jest Guru – To On wyzwala
Śri Ramakryszna: „Jak to możliwe, aby jeden człowiek wyzwolił drugiego z niewoli świata? Tylko Ten, który jest stwórcą tej zaklinającej świat maji może wyzwolić człowieka od maji. Oprócz Sat-ćit-ananda Guru, nie ma schronienia. Jak to możliwe, by ci, którzy nie urzeczywistnili Boga ani nie otrzymali Jego polecenia, którzy nie stali się potężni Jego mocą, mogli wyzwolić wcieloną duszę z niewoli świata?”
„Pewnego dnia szedłem z panćawati do dźhautali8, aby odpowiedzieć na zew natury. Usłyszałem głośno rechoczącą ropuchę. Pomyślałem, że musiał ją złapać wąż. Po dłuższym czasie kiedy wracałem, usłyszałem, że żaba wciąż rechocze, więc poszedłem zobaczyć co się stało. Zobaczyłem, że złapał ją niejadowity wąż. Nie mógł ani uwolnić żaby, ani jej połknąć. Męce żaby nie było końca. Powiedziałem sobie: «Gdyby to była kobra, żaba zamilkłaby po trzech rechotach». Ale została złapana przez niejadowitego węża, więc zarówno wąż jak i żaba cierpieli.”
„Ego wcielonej duszy kończy się zaledwie trzema okrzykami, jeśli ma się prawdziwego nauczyciela9. Ale jeśli guru jest niedojrzały, zarówno guru, jak i uczeń przechodzą cierpienie. Uczeń nie pozbywa się swojego ego ani niewoli świata. Wpadając w ręce niedojrzałego guru, uczeń nie osiąga wyzwolenia”.
Rozdział Szósty
ahankāra-wimūḍhātmā kartāham iti manjate ||
[Zwiedziony egoizmem, myśli: „Ja czynię”.]
– Bhagawad Gītā 3:27
Wyzwolenie, czyli urzeczywistnienie Boga przychodzi kiedy tylko zniknie maja, zasłona ego
Widźaj: „Panie, dlaczego jesteśmy tak związani? Dlaczego nie możemy zobaczyć Boga?”
Śri Ramakryszna: „Samo ego człowieka jest mają. Ten egoizm przesłonił wszystko. Wszystkie kłopoty ustają, gdy «ja» umiera. Jeśli dzięki łasce Boga człowiek uświadomi sobie, że «nie jestem sprawcą», staje się dźiwanmuktą.10 Wtedy nie ma się czego bać.”
„Maja, czyli «ja», jest jak chmura. Słońce nie jest widoczne, jeśli jest choćby skrawek chmury. Gdy tylko chmura przechodzi, można zobaczyć słońce. Jeśli dzięki łasce guru uczucie «ja» znika, widzi się Boga.”
„Śri Ramaćandra, Sam Pan, znajdował się zaledwie dwa i pół łokcia od Lakszmany, ale pomiędzy nimi stała maja w postaci Sity. Indywidualna dusza, Lakszmana, nie mógł zobaczyć Pana. Tylko spójrz, tym ręcznikiem do rąk tworzę barierę przed moją twarzą. Nie możesz mnie zobaczyć, chociaż jestem tak blisko. Podobnie Bóg jest tak blisko nas wszystkich! Nawet wtedy nie możemy Go zobaczyć z powodu zasłony maji.”
„Wcielona istota ma istotę Sat-ćit-ananda, ale z powodu maji lub ego jest pokryta różnymi nierzeczywistymi cechami11 i zapomniała o swojej prawdziwej Jaźni.”
„Każda nierzeczywista cecha zmienia naturę człowieka. Mężczyzna który nosi dhoti z czarną obwódką od razu nuci miłosne pieśni Nidhu, zaczyna grać w karty lub automatycznie podnosi kij i idzie na spacer! Nawet chorowity człowiek zaczyna gwizdać, gdy tylko założy angielskie buty. A kiedy wchodzi po schodach, skacze z jednego stopnia na drugi jak Anglik. Jeśli człowiek trzyma w ręku długopis, zaczyna pisać w chwili, gdy znajdzie kartkę.”
„Pieniądze są również wspaniałym upadhi. Gdy tylko pieniądze przychodzą do człowieka, staje się on zupełnie inny – nie jest już tym samym człowiekiem.”
„Brahmin, który na pozór był bardzo skromny, przychodził tutaj. Po kilku dniach pojechałem do Konnagar. Hridaj był ze mną. Kiedy wysiadłem z łodzi, zobaczyłem tego samego brahmina siedzącego na brzegu Gangesu, prawdopodobnie cieszącego się bryzą. Widząc nas, powiedział: «Mówię, jak się masz, Thakur?». Słysząc jego ton, powiedziałem do Hridaja: «Och, Hridaj, ten człowiek zdobył trochę pieniędzy. Dlatego mówi w ten sposób.» Hridaj roześmiał się”.
„Żaba miała rupię, którą trzymała w dziurze. Pewnego dnia słoń przeszedł przez dziurę. Wybiegając ze złością, żaba podniosła nogę na słonia i krzyknęła: «Jak śmiesz po mnie chodzić!» Taką dumę rodzi pieniądz!”
Siedem płaszczyzn – kiedy znika „ja” – stan brahmadźńany
„Możesz pozbyć się świadomości Ja, kiedy osiągniesz wiedzę duchową. Osiągnąwszy ją wchodzisz w samadhi i tylko w samadhi znika «ja». Ale bardzo trudno jest osiągnąć wiedzę duchową.”
„Wedy mówią, że «ja» znika tylko wtedy, gdy umysł wznosi się na siódmy poziom. «Ja» znika dopiero po osiągnięciu samadhi. Gdzie na ogół mieszka umysł? W pierwszych trzech płaszczyznach – na płaszczyznach narządów płciowych i wydalniczych oraz w pępku. Na tych płaszczyznach umysł pozostaje tylko przywiązany do świata, do «żądzy i chciwości». Kiedy umysł przebywa w sercu, widzi się boskie światło. Widząc je woła się: «Och, co to jest? Co to jest!» Następny plan jest w gardle. Na tym poziomie lubi się słuchać i mówić tylko o Bogu. Kiedy umysł kieruje się na czoło między brwiami, widzi się formę Sat-ćit-anandy. Pragnie się objąć i dotknąć tej właśnie formy, ale nie można. Chociaż płomień latarni można zobaczyć, nie można go dotknąć. Czujesz się tak, jakbyś go tylko dotykał – ale nie możesz. Kiedy umysł wznosi się na siódmy poziom, «ja» znika i wchodzi się w samadhi».”
Widźaj: „Kiedy umysł tam dociera, osiąga się brahmadźńanę. Co się wtedy widzi?”
Śri Ramakryszna: „To, co się dzieje, kiedy umysł wznosi się na siódmy poziom, nie może być opisane słowami. Gdy statek wpłynie na ciemne wody, nie wraca. Nikt nie wie, co dzieje się ze statkiem – i nie może on nam dać żadnych informacji o morzu.”
„Kiedyś lalka z soli poszła zmierzyć głębokość morza. Ledwie dostał się do wody, rozpuściła się. Kto mógłby powiedzieć, jak głębokie było morze? Ten, który miał powiedzieć, sam się rozpuścił. Umysł znika na siódmym poziomie i osiąga się samadhi. Tego, co się wtedy czuje, nie da się opisać słowami”.
„Ja” nie znika – „ja łotr” i „ja służący”
„«Ja», które sprawia, że człowiek jest światowy i przywiązuje go do «żądzy i chciwości», jest «ja łajdakiem». Dzięki niemu indywidualna dusza i Atman wydają się oddzielone. Jeśli położy się patyk na wodzie, wydaje się, że woda jest podzielona na dwie części. W rzeczywistości woda jest jedna, ale wydaje się, że są dwie z powodu patyka.”
„«Ja» jest patykiem. Usuń patyk, a woda stanie się taka jak poprzednio.”
„Czym jest «ja łotr»? Tym, co mówi: «Nie znasz mnie? Mam tyle pieniędzy. Kto jest większy ode mnie?». Jeśli złodziej ukradnie mu dziesięć rupii, ofiara najpierw odbiera pieniądze, a potem spuszcza niezłe lanie złodziejowi. Nie zostawia go nawet wtedy. Przekazuje go policji i żąda by go ukarali. «Ja łotr» mówi: «Czy nie wiesz, komu ukradłeś dziesięć rupii? Co za bezczelność!»”
Widźaj: „Jeśli nie możesz doświadczyć samadhi i uwolnić się od przywiązania do świata bez pozbycia się świadomości Ja, wydaje się, że lepiej jest podążać ścieżką brahmadźńany, aby osiągnąć samadhi. Jeśli «ja» trwa na ścieżce oddania, lepiej byłoby wejść na ścieżkę wiedzy.”
Śri Ramakryszna: „Jeden lub dwóch może pozbyć się świadomości «ja» poprzez doświadczanie samadhi, ale zwykle «ja» nie znika. Możesz rozumować na tysiące sposobów, ale to «ja» wciąż znajduje drogę powrotną do ciebie. Zetnij dziś drzewo aśwattha, a jutro rano zobaczysz, jak znowu kiełkuje. Więc jeśli «ja» nie odejdzie, niech łotr pozostanie jako «sługa-ja»: «O Panie, ty jesteś moim Panem, ja jestem Twoim sługą». Żyj z takim nastawieniem. «Jestem sługą», «jestem wielbicielem» – nie ma nic złego w tego rodzaju „ja». Słodycze zakwaszają żołądek. Ale cukierków nie zalicza się do słodyczy.”
„Ścieżka wiedzy jest bardzo trudna. Wiedzy nie można osiągnąć bez pozbycia się przekonania, że jesteś ciałem. W Kalijudze życie zależy od jedzenia. Z przekonaniem, że jestem ciałem, «ja» nie znika. Ścieżka oddania jest więc wskazana dla Kalijugi. To łatwa droga. Jeśli wyśpiewujecie Jego imiona i chwałę oraz modlicie się do Niego tęsknie z całego serca, osiągniecie Boga. Nie ma co do tego wątpliwości.”
„To jak narysowanie linii na powierzchni wody bez umieszczania na niej bambusowego patyka. Odkrywasz, że woda została podzielona na dwie części – ale ta linia nie trwa długo. Uczucie «ja-sługi», «ja wielbiciela» lub «ja dziecka» jest jak linia narysowana na wodzie”.
Rozdział Siódmy
kleśo ’dhikataras teszām awjaktāsakta-ćetasām |
awjaktā hi gatir duḥkhaṁ dehawadbhir awāpjate ||
[Trudniej jest tym, których umysły są przywiązane do Nieprzejawionego,
ponieważ wcielonej duszy bardzo trudno jest dotrzeć do Nieprzejawionego.]
– Bhagawad Gītā 12:5
Ścieżka pełnego miłości oddania Bogu jest prawem tego wieku – ścieżka wiedzy jest bardzo trudna – „ja sługa”, „ja wielbiciel”, „ja dziecko”
Widźaj (do Śri Ramakryszny): „Panie, prosisz nas, abyśmy wyrzekli się «ja łajdaka». Czy jest coś złego w «ja sługa»?”
Śri Ramakryszna: „Należy mieć to ego – «ja sługa». To znaczy: «Jestem sługą Pana, jestem Jego wielbicielem». Nie ma w tym nic złego. Prowadzi to raczej do urzeczywistnienia Boga”.
Widźaj: „Cóż, proszę pana, jaka jest natura uczuć pożądania i gniewu człowieka, który ma «ja sługa»?”
Śri Ramakryszna: „To tylko pozory pożądania i gniewu w człowieku, jeśli ma on właściwe uczucia. Jeśli po urzeczywistnieniu Boga zachowuje poczucie «ja sługa» lub «ja wielbiciel», nie może wyrządzić krzywdy innym. Gdy miecz dotknie kamienia filozoficznego, staje się on złoty; ma wygląd miecza, ale nie może nikogo zabić.”
„Liście palmy kokosowej usychają i opadają pozostawiając jedynie ślad [na pniu]. Po tych śladach można wywnioskować, że znajdowały się tam kiedyś liście palmowe. Podobnie ego tego, kto urzeczywistnił Boga, pozostawia jedynie ślad, jedynie pozory pożądania i gniewu. Jest on wtedy jak dziecko. Dziecko nie podlega trzem gunom [cechom] sattwy, radźasu i tamasu. Dziecku potrzeba tyle samo czasu, aby zrezygnowało z czegoś, ile potrzebuje aby do tego być przyciągnięte.”
„Możesz zabrać dziecku kawałek materiału wart pięć rupii, kusząc je lalką za pół grosza. Może najpierw stanowczo powiedzieć: «Nie, nie dam ci tego! Kupił mi go ojciec!» Ale dla dziecka wszystko jest takie samo; nie ma dla niego nic wielkiego ani małego. Nie ma poczucia przynależności do kasty. Jego matka mówi: «To twój starszy brat». Wtedy nawet jeśli jest stolarzem [niska kasta], dziecko będzie z nim siedziało i jadło z tego samego talerza. Dziecko nikogo nie nienawidzi; nie ma poczucia czystości i nieczystości. Nie zawraca sobie głowy myciem rąk po załatwieniu się.”
„Nawet po osiągnięciu samadhi niektórzy ludzie żyją z «ja wielbiciela» lub «ja sługi». Wielbiciel zachowuje poczucie «ja»: «Jestem Twoim sługą, Ty jesteś moim Panem», «Jestem Twoim wielbicielem, Ty jesteś moim Panem.» Nawet po urzeczywistnieniu Boga człowiek zachowuje to «ja». To «ja» nie znika całkowicie. Praktykowanie tego poczucia «ja» prowadzi do urzeczywistnienia Boga. To jest tak zwana ścieżka oddania.”
„Podążając ścieżką oddania, można również osiągnąć wiedzę o Brahmanie. Bóg jest wszechmocny. Może również przekazywać wiedzę o Brahmanie osobie podążającej ścieżką oddania. Ale ogólnie rzecz biorąc, bhakta nie szuka wiedzy o Brahmanie. Pragnie zachować «poczucie ja»: «Jestem Twoim sługą, Ty jesteś moim Panem», «Jestem Twoim dzieckiem, Ty jesteś moją Matką.»”
Widźaj: „Czy ludzie, którzy rozumują zgodnie z Wedantą, również go osiągną?”
Śri Ramakryszna: „Tak, można Go również osiągnąć ścieżką rozumowania i rozróżniania. Jest to znane jako Dźńana Joga. Ścieżka rozumu jest bardzo trudna. Mówiłem ci o siedmiu planach. Kiedy umysł osiąga siódmy poziom, osiąga się samadhi. Po szczerym uświadomieniu sobie, że Brahman jest rzeczywisty a świat iluzoryczny, umysł łączy się i doświadcza samadhi. Ale w Kalijudze życie człowieka zależy od jedzenia. Jak więc może zrozumieć, że Brahman jest rzeczywisty, a świat iluzoryczny? Taka świadomość nie przychodzi bez pozbycia się świadomości cielesnej: «Nie jestem ani ciałem, ani umysłem, ani dwudziestoma czterema zasadami kosmicznymi.12 Jestem poza przyjemnością i bólem. Jak więc mogę mieć chorobę i smutek, starość i śmierć?». Takie urzeczywistnienie jest trudne w tej Kalijudze. Bez względu na to, jak bardzo możesz rozumować, przekonanie, że jestem ciałem, jakoś się wkrada i ukazuje. Możesz ściąć drzewo aśwatha i pomyśleć, że jego korzenie są martwe, ale już następnego ranka zobaczysz, że pojawił się nowy pęd. Poczucie ciała nie znika. Zatem ścieżka oddania jest dobrą i łatwą ścieżką w tym wieku.”
„Nie chcę stać się cukrem, chcę go posmakować. Nigdy nie mam ochoty mówić: «Jestem Brahmanem». Mówię: «Ty jesteś moim Panem, a ja jestem Twoim sługą». Dobrze jest grać między piątym a szóstym poziomem. Po przekroczeniu szóstego poziomu nie mam ochoty długo pozostawać na siódmym poziomie. Pragnę śpiewać Jego imię i chwałę. Postawa Mistrza i sługi jest bardzo dobra. Patrz, wszyscy mówią, że fala należy do Gangesu, a nie Ganges do fali. Poczucie «Ja jestem Nim» nie jest dobre. Jeśli ktoś żywi takie poczucie «ja», ale nadal identyfikuje się ze swoim ciałem, wyrządzi mu to wielką krzywdę – nie posunie się dalej. A ponieważ nie może zrozumieć własnego położenia, oszukuje nie tylko siebie, ale i innych. Stopniowo upada duchowo”.
Dwa rodzaje oddania – najbardziej kwalifikujący się aspirant – sposoby urzeczywistnienia Boga
„Samo oddanie nie pozwala ci urzeczywistnić Boga. Dopóki nie masz intensywnej miłości do Boga,13 nie możesz Go osiągnąć. Namiętne oddanie14 to inna nazwa intensywnej miłości. Bez intensywnej miłości nie można urzeczywistnić Boga. Bez kochania Boga nie można Go osiągnąć.”
„Istnieje inny rodzaj oddania znany jako oddanie rytualne.15 Musisz powtórzyć imię Boga określoną liczbę razy. Wraz z tym musisz pościć, pielgrzymować, oddawać cześć w określony sposób, składać wiele ofiar i tak dalej. To wszystko jest częścią rytualnego oddania. Praktykując to stopniowo zyskujesz raga, intensywne oddanie. Ale Boga nie można urzeczywistnić dopóki nie ma się do Niego tej intensywnej miłości. Musisz mieć miłość do Niego. Kiedy twój światowy sposób myślenia całkowicie zniknie, a twój umysł w stu procentach zwróci się do Niego, dopiero wtedy osiągniesz Boga.”
„Jednak niektórzy ludzie nabywają pełnego miłości oddania w sposób naturalny. Oni się tacy rodzą. Będąc doskonałymi od dzieciństwa, płaczą za Bogiem w młodym wieku, tak jak Prahlada płakał za Wisznu. Rytualne oddanie jest jak poruszanie wachlarzem aby zrobić powiew wiatru. Potrzebujesz wachlarza aby stworzyć podmuch. W końcu osiągniesz miłość do Boga poprzez powtarzanie imienia, wyrzeczenie, post i tym podobne praktyki. Ale kiedy południowa bryza wieje sama z siebie, możesz odłożyć wachlarz na bok. Kiedy intensywna miłość16 do Boga przychodzi sama z siebie, rytuały takie jak powtarzanie imienia i tak dalej zanikają. Kiedy szalejesz z miłości do Boga, jak możesz odprawiać rytuały?”
„Dopóki nie pokochałeś Boga, twoje oddanie jest niedojrzałe. Kiedy masz miłość do Niego, twoje oddanie nazywa się dojrzałym.”
„Osoba, która ma niedojrzałe oddanie, nie może zinternalizować duchowych instrukcji ani mówić o Bogu. Tylko wtedy, gdy szkiełko fotografa jest przykryte czarną tkaniną miłości do Boga, uchwyci ono i zachowuje obraz. Możesz rzucić tysiące obrazów na zwykłe szkło i żaden z nich się nie zachowa. Gdy tylko obiekt zostanie usunięty, szkło staje się takie samo jak przedtem. Nie możesz przyswoić duchowych wskazówek, jeśli nie rozwinąłeś w sobie miłości do Boga”.
Widźaj: „Panie, czy wystarczy miłość do Boga aby Go osiągnąć, by mieć Jego wizję?”
Śri Ramakryszna: „Tak, można zobaczyć Boga tylko przez miłość – ale musi ona być dojrzała, prema bhakti lub raga bhakti. Dopiero po zdobyciu takiej miłości możesz kochać Boga tak, jak syn kocha matkę, jak matka kocha swoje dziecko, albo jak żona kocha swojego męża.”
„Kiedy masz taką miłość do Boga, nie czujesz pociągu maji – do żony, dzieci czy drogich krewnych. Zachowujesz dla nich tylko współczucie. Świat wydaje się wtedy obcą krainą, ziemią wyłącznie obowiązku. To tak, jakby mieć dom na wsi i miejsce pracy w Kalkucie. Być może będziesz musiał mieszkać w wynajętym domu w Kalkucie ze względu na pracę. Kiedy zdobędziesz miłość do Boga, całkowicie pozbędziesz się przywiązania do świata i tak zwanej światowej mądrości.”
„Jeśli jest choćby ślad światowości, nie możesz zobaczyć Boga. Jeśli zapałka jest mokra, możesz ją uderzyć tysiąc razy, a ona się nie zapali; zmarnujesz tylko stos zapałek. Umysł przywiązany do świata jest jak mokra zapałka.”
„Kiedy Śrimati (Radha) powiedziała: «Wszędzie widzę Krysznę», jej przyjaciółki gopi17 powiedziały: «Jak to? Nie możemy go zobaczyć. Czy ty majaczysz?» Śrimati powiedziała: «Przyjaciółki, przyłóżcie kolyrium miłości do waszych oczu, a będziecie mogły go zobaczyć.» (Do Widźaja) Piosenka twojego Brahmo Samadź mówi: «O Panie, czy można znać Cię bez miłości, bez względu na to, jak wiele można ofiarować, czcić i tak dalej?»”
„Jeśli choć raz zdobędziesz tę miłość, tę tęsknotę, to dojrzałe oddanie, ujrzysz Go zarówno w formie, jak i bez formy”.
Wizja Boga nie jest możliwa bez Jego łaski
Widźaj: „Jak można zobaczyć Boga?”
Śri Ramakryszna: „Nie można dopóki umysł nie zostanie oczyszczony. Przywiązany do «żądzy i chciwości» umysł pozostaje brudny, pozostaje pokryty brudem. Jeśli igła jest pokryta błotem, magnes nie może jej przyciągnąć. Ale kiedy błoto i brud zostaną zmyte, magnes przyciąga. Możesz zmyć brud umysłu łzami z oczu. Jeśli płaczesz łzami skruchy, wołając: «Panie, nigdy więcej nie zrobię czegoś takiego!», wtedy ten brud zostanie zmyty, a magnes Boga może przyciągnąć igłę umysłu. Następnie wchodzisz w samadhi i masz wizję Boga.”
„Ale chociaż próbujesz tysiące razy, nic nie zostaje osiągnięte bez łaski Boga. Bez Jego łaski nie możesz Go zobaczyć. Czy łatwo jest zdobyć Jego łaskę? Musisz całkowicie pozbyć się swojego ego. Kiedy masz poczucie, że jesteś wykonawcą, nie możesz zobaczyć Boga. Przypuśćmy, że człowiek jest odpowiedzialny za magazyn i ktoś przychodzi i mówi do pana domu: «Panie, proszę, daj mi trochę zapasów z twojego magazynu.» Pan mówi: «W magazynie jest człowiek. Nie muszę tam iść.» Bóg nie pojawia się łatwo w sercu osoby, która czuje się wykonawcą.”
„Tylko po zdobyciu łaski Boga możesz mieć Jego wizję. On jest słońcem wiedzy. Tylko jednym z Jego promieni cały ten świat jest oświetlony. W ten sposób możemy się poznać i zdobyć różne rodzaje wiedzy o świecie. Jeśli Bóg tylko raz sprowadzi Swoje światło na Swoją własną twarz, możemy Go zobaczyć. Sierżant policji chodzi nocą z latarnią w dłoni. Nikt nie może zobaczyć jego twarzy. Ale w tym świetle widzi twarze wszystkich innych, a inni widzą siebie nawzajem.”
„Jeśli chcesz zobaczyć się z sierżantem, musisz zapytać: «Panie, bądź tak łaskawy i skieruj światło na swoją twarz, abym mógł cię zobaczyć.»”
„Musisz modlić się do Boga: «Panie, bądź tak łaskawy, aby skierować światło wiedzy na Swoją własną twarz, abym mógł Cię zobaczyć.»”
„Jeśli w domu nie ma światła, oznacza to biedę. Musisz zapalić lampę wiedzy w sercu: «Zapalając lampę wiedzy w domu, spójrz na twarz wszechszczęśliwej Matki.»”
Widźaj przywiózł ze sobą lekarstwo i chce je teraz przyjąć. Lek trzeba popić wodą, więc Thakur prosi by trochę przynieść.
Thakur jest morzem bezinteresownej łaski. Widźaja nie stać na powóz ani na bilet na łódź aby zobaczyć się ze Śri Ramakryszną, więc od czasu do czasu Thakur wysyła kogoś, by go przywiózł. Tym razem wysłał Balarama, który zapłacił za powóz, w którym towarzyszył mu Widźaj. Wieczorem Widźaj, Nawa Kumar i inni towarzysze Widźaja udają się na łódź Balarama. Balaram zabierze ich do ghatu w Baghbazar. Tą samą łodzią płynie M.
Łódź dociera do ghatu Annapurna w Bagbhazar. Kiedy zbliżają się do rezydencji Balarama w Baghbazarze, księżyc zaczyna rzucać łagodne światło.
Dziś jest czwarty dzień jasnych dwóch tygodni. Jest zima i trochę chłodno. Rozważając podobne do nektaru nauki Śri Ramakryszny i niosąc jego błogi obraz w swoich sercach, Widźaj, Balaram, M. i inni wracają do domu.
Przypisy:
- Samskary. ↩︎
- Śawa sadhana. ↩︎
- Bhagawati. ↩︎
- Owoc drzewa śliwiec mombin. ↩︎
- Wairagja – nieprzywiązanie. ↩︎
- Wisznuiccy mnisi z ogolonymi głowami. ↩︎
- Wisznuickie mniszki. ↩︎
- Sosnowy zagajnik. ↩︎
- Sadguru. ↩︎
- Osoba wyzwolona jeszcze za życia. ↩︎
- Upadhi – ograniczające dodatki. ↩︎
- Dwadzieścia cztery zasady: zobacz Część 2, Rozdział 3. ↩︎
- Prema bhakti. ↩︎
- Raga bhakti. ↩︎
- Waidhi bhakti. ↩︎
- Prema. ↩︎
- Sakhi. ↩︎