Rozdział Pierwszy
W Dakszineśwar z Manomohanem, Mahimą i innymi wielbicielami
Chodź, bracie. Chodźmy ponownie na jego darśan.1 Zobaczysz wielkiego człowieka, dziecko, które nie zna nic poza Boską Matką i które dla nas przyszło w ludzkim ciele. Powie nam, jak rozwiązywać trudne życiowe problemy. Będzie instruował sannjasinów, będzie instruował żyjących w rodzinie. Jego drzwi są otwarte. Czeka na nas w Świątyni Kali w Dakszineśwar. Chodź, pójdziemy go zobaczyć.
To człowiek o nieskończonych zaletach, o radosnym obliczu, którego słodkie słowa wyciskają łzy z oczu. Chodźmy, bracie. Urzeczywistnijmy cel ludzkiego życia, spotykając Śri Ramakrysznę, który dniem i nocą upojony jest miłością do Boga i który jest oceanem niewzruszonej łaski.
Jest niedziela, 26 października 1884 roku, pora jesienna.2 Jest południe siódmego dnia jasnych dwóch tygodni miesiąca Kartik. W pokoju Thakura zebrali się wielbiciele. Od zachodu półokrągła weranda, a dalej na zachód biegnąca z północy na południe ścieżka ogrodowa. Tuż za tą ścieżką znajduje się ogród kwiatowy dla Matki Kali. A potem jest nasyp i płynąca na południe święta rzeka Ganges.
Dziś jest tu targ radości. Błogość i miłość do Boga Śri Ramakryszny odbijają się na twarzach wielbicieli. Jakie to wspaniałe! Taka radość odbija się nie tylko na twarzach wielbicieli, ale także w ogrodzie na zewnątrz, w liściach drzew, w różnego rodzaju kwiatach, na rozległym łonie Gangesu, na błękitnym niebie rozświetlonym przez słońce, w chłodnej bryzie niosącej krople wody Gangesu płynącej ze stóp Śri Kryszny.3 Jak wspaniale! Zaprawdę, nawet cząsteczki kurzu w ogrodzie są pełne słodyczy! Chciałbym móc tarzać się w prochu, potajemnie lub z wielbicielami. Chciałbym stać w tym ogrodzie cały dzień, wpatrując się w słodko płynące wody Gangesu. Chciałbym móc objąć i porozmawiać z pnączami, krzakami, krzewami i jasnymi i pięknymi drzewami ozdobionymi liśćmi i kwiatami czując je jako własne. Czy Śri Ramakryszna nie kroczy tą ścieżką? Czyż on nie chodzi wśród tych drzew, pnączy i krzewów? Chciałbym, żeby mój wzrok zawsze był utkwiony w tym świetlistym sklepieniu nieba! Widzę tu ziemię i niebiosa pływające w radości miłości.
Jak to się dzieje, że kapłan, odźwierny i służący w świątyni wydają się być moimi własnymi? Dlaczego to miejsce wydaje się tak słodkie jak ojczyzna po długiej nieobecności? Niebo, Ganges, świątynia bóstwa, ścieżka ogrodowa, drzewa, pnącza, krzewy i zarośla, słudzy, siedzący tam wielbiciele – wszystko to wydaje się być zrobione z tego samego materiału, z którego zrobiony jest Śri Ramakryszna. Jest jak woskowy ogród, w którym wszystko – drzewa, rośliny, owoce i liście – jest zrobione z tego samego materiału. Ścieżka ogrodowa, ogrodnik, mieszkańcy ogrodu, domy w ogrodzie – wszyscy są z wosku. Wszystko w tym miejscu zostało uformowane z radości!
Manomohan, Mahimaćaran i M. przybywają pierwsi. Następnie jeden po drugim przybywają Iśan, Hridaj i Hazra. Oprócz nich jest wielu innych wielbicieli. Balaram i Rakhal są w świętym Wryndawan, ale w tych dniach przychodzą nowi wielbiciele. Narajan, Paltu, Młodszy Narendra, Tedźćandra, Binode, Haripada i Baburam czasami przychodzą i zostają. Rama, Sureś, Kedar, Dewendra i inni wielbiciele również przychodzą często – niektórzy co tydzień, inni co dwa tygodnie. Latu mieszka tu na stałe. Dom Jogena jest w pobliżu; przychodzi prawie codziennie. Ilekroć przychodzi Narendra, miejsce zamienia się w jarmark radości. Wyśpiewuje chwałę i imiona Boga swoim słodkim i rzadkim głosem, rzadkim nawet dla bogów, wysyłając Thakura natychmiast w różne duchowe nastroje i w samadhi. Staje się to wyjątkowym świętem. Thakur pragnie, aby niektórzy chłopcy pozostawali z nim dzień i noc ponieważ są to czyste dusze, niezwiązane więzami małżeństwa i pracy doczesnej. Poprosił Baburama (późniejszego Swami Premanandę) aby został i on czasami zostaje. Często przychodzi też Adhar Sen.
Wielbiciele siedzą w pokoju. Śri Ramakryszna stoi tam jak dziecko w zadumie. Wielbiciele go obserwują.
Niezróżnicowane i zróżnicowane
Śri Ramakryszna (do Manomohana): „Widzę Ramę w każdym. Wy, którzy tu siedzicie – widzę w was wszystkich Ramę w różnych postaciach.”
Manomohan: „Rama stał się wszystkimi formami. Ale, jak mówisz, «Apo Narajana» – woda to Narajana – ale część wody nadaje się do picia, część tylko do mycia twarzy, a część tylko do mycia naczyń.”
Śri Ramakryszna: „Tak, ale widzę, że tylko On jest wszystkim. Stał się światem i jego stworzeniami.”
Mówiąc to, Thakur siada na swoim mniejszym łóżku.
Naleganie Śri Ramakryszny aby trzymać się prawdy i niechęć do gromadzenia rzeczy
Śri Ramakryszna (do Mahimaćarana): „Pytam cię teraz, czy to przesada z mojej strony myśleć, że muszę mówić tylko prawdę? Jeśli nagle powiem, że nie będę jadł, nie mogę jeść, nawet jeśli jestem głodny. Jeśli powiem, że ten a ten musi zanieść mój garnek do mycia do dźhautala i jeśli zrobi to ktoś inny, muszę odesłać tę osobę z powrotem. Co się ze mną stało, bracie? Czy można coś z tym zrobić?”
„I jeszcze nie mogę nic ze sobą nosić – listków betel, jedzenia ani niczego innego – bo to oznaczałoby zachowanie rzeczy na przyszłość. Nie mogę nawet udźwignąć w dłoni kawałka gliny!”
Właśnie wtedy ktoś wchodzi i mówi: „Proszę pana, Hridaj4 przyszedł do ogrodu Dźadu Mallicka. Stoi w bramie i chce się z tobą zobaczyć. Śri Ramakryszna mówi do wielbicieli: „Proszę, zostańcie tutaj. Pozwólcie mi chwilę porozmawiać z Hridajem. Wkłada czarne lakierowane pantofle i idzie w stronę wschodniej bramy. Towarzyszy mu tylko M.. Idą na wschód ogrodową ścieżką pokrytą pyłem z czerwonej cegły. Mijają stojącego na ścieżce skarbnika, który kłania się Thakurowi. Przy bramie południowego dziedzińca siedzi brodaty odźwierny. Po lewej stronie znajduje się kuthi, dom właścicieli ogrodu świątynnego. Kiedyś rósł tu nilkuthi,5 dlatego nazywa się go kuthi. Za nim po obu stronach ścieżki rosną kwitnące drzewa, a niedaleko na południe od ścieżki rośnie drzewo gazitala i znajdują się piękne stopnie do zbiornika Matki Kali. Dalej jest brama wschodnia, kwatery odźwiernych po lewej i donica krzewów tulasi od południa. Wychodząc z ogrodu, Śri Ramakryszna zastaje Hridaja stojącego w pobliżu bramy ogrodu Dźadu Mallicka.
Rozdział Drugi
Stoi tam pomocnik
Hridaj stoi tam z założonymi rękami. Gdy tylko widzi Śri Ramakrysznę, pada na twarz na drodze. Thakur prosi go aby wstał. Hridaj ponownie składa ręce i zaczyna płakać jak dziecko.
Jak dziwnie! Śri Ramakryszna również zaczyna płakać. W jego oczach pojawiają się łzy. Wyciera je rękami a jednak jego oczy wyglądają na suche, jakby nie uronił łez. Jak to jest możliwe? Ten Hridaj sprawił mu tyle kłopotów, ale przyszedł tak spiesznie, żeby się z nim zobaczyć i płacze!
Śri Ramakryszna: „Dlaczego teraz przyszedłeś?”
Hridaj (płacząc): „Przyszedłem cię zobaczyć. Komu jeszcze mogę powiedzieć o moich smutkach?”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się, by go pocieszyć): „Na świecie są problemy. Szczęście i smutek są częścią życia doczesnego. (Wskazując na M.) Ci ludzie przychodzą od czasu do czasu właśnie z tego powodu. Przychodzą tutaj, aby usłyszeć kilka słów o Bogu i znaleźć spokój. Jaki masz problem?”
Hridaj (wciąż płacząc): „Straciłem twoje towarzystwo. To jest mój smutek.”
Śri Ramakryszna: „Ale sam powiedziałeś: «Żyj tak, jak chcesz i pozwól mi zrobić to samo.»”
Hridaj: „Tak, powiedziałem to. Ale co ja wiedziałem?”
Śri Ramakryszna: „Idź teraz do domu. Usiądziemy i porozmawiamy o tym innego dnia. Jest niedziela i przyszło dużo ludzi. Oni czekają. Czy miałeś dobre zbiory w tym roku na wsi?”
Hridaj: „Nie było źle.”
Śri Ramakryszna: „Pozwól mi się teraz pożegnać. Przyjdź jeszcze kiedyś.”
Hridaj ponownie leży na ziemi w pozdrowieniu. Thakur wraca do swojego pokoju z M. tą samą ścieżką.
Śri Ramakryszna (do M.): „Dręczył mnie tak bardzo, jak mi służył. Kiedy zostałem zredukowany do szkieletu z problemami żołądkowymi i nie mogłem jeść, mówił: «Popatrz tylko jak jem. Nie możesz jeść z powodu stanu swojego umysłu.» A potem dodawał: «Głupcze, gdyby mnie tu nie było, co by się stało z twoją samozwańczą świętością?» Pewnego dnia tak bardzo mnie zaniepokoił, że poszedłem na nabrzeże, aby utopić się w falach przypływu.”
M. odbiera mowę, gdy to słyszy. Zastanawia się, jak Thakur mógł wylewać łzy z powodu takiego człowieka.
Śri Ramakryszna (do M.): „Cóż, wyświadczył mi tak wiele przysług. Jak on doszedł do takiego złego stanu? Opiekował się mną tak, jak opiekuje się dzieckiem. Leżałem nieprzytomny dzień i noc. Poza tym długo chorowałem. To, co się ze mną działo było całkowicie w jego rękach.”
Co może powiedzieć M.? Milczy, mówiąc do siebie: Być może Hridaj nie służył bezinteresownie Thakurowi.
Podczas rozmowy Thakur dociera do swojego pokoju. Wielbiciele czekają. Thakur wchodzi i siada na mniejszym łóżku.
Rozdział Trzeci
Z wielbicielami – rozmowy na różne tematy – głęboki sens ekstazy6 i najwyższy przejaw boskiej miłości7
Oprócz Mahimaćarana i innych częstych gości przybyło wielu wielbicieli z Konnagaru. Jeden z nich długo rozmawia ze Śri Ramakryszną.
Wielbiciel z Konnagar: „Panie, słyszałem, że wpadasz w ekstazę, że doświadczasz samadhi. Dlaczego i jak to się dzieje? Powiedz mi, Proszę.”
Śri Ramakryszna: „Radha doświadczała najwyższego przejawu boskiej miłości. Kiedy przyjaciółka gopi8 chciała jej dotknąć, inna powiedziała: «Jej ciało cieszy się Kryszną. Nie dotykaj jej. Kryszna w niej gra.» Nie można osiągnąć ekstazy ani tego najwyższego stanu boskiej miłości bez urzeczywistnienia Boga. Kiedy ryba wypływa z głębokiej wody, woda rozpryskuje się za nią. Im większa ryba, tym większy plusk. W ekstazie człowiek śmieje się, płacze, tańczy i śpiewa.”
„Nie można długo pozostawać w ekstazie. Jeśli ktoś ciągle patrzy na siebie w lustrze, ludzie myślą, że jest szalony.”
Wielbiciel z Konnagar: „Panie, słyszymy, że często widujesz Boga. Proszę, pokaż nam Go.”
Wizja Boga nie jest możliwa bez praktyk duchowych
Śri Ramakryszna: „Wszystko dzieje się z woli Boga. Co może zrobić człowiek? Podczas powtarzania Jego imienia łzy czasami płyną z jego oczu, a czasami nie. Czasami, medytując nad Nim czuje się natchnienie; innym razem nic się nie dzieje.”
„Musisz na to zapracować. Tylko wtedy można zobaczyć Boga. Pewnego dnia miałem wizję Haldarpukur.9 Widziałem, że człowiek z niższej kasty pobierał stamtąd wodę po usunięciu szumowin z jej powierzchni. Za każdym razem, gdy brał wodę w dłoń, badał ją. To było tak, jakby mówił mi, że nie zobaczysz wody, dopóki nie usuniesz nieczystości. Nie możesz zyskać oddania ani zobaczyć Boga bez wysiłku. Medytacja i powtarzanie imienia to praca; śpiewanie Jego imienia i chwały jest także pracą. A także miłosierdzie i oddawanie czci są pracą.”
„Jeśli chcesz masło, musisz zrobić maślankę z mleka, a następnie przechowywać ją w spokojnym miejscu. Kiedy mleko się już zsiadło, trzeba włożyć wysiłek żeby je ubić i wydobyć masło.”
Mahimaćaran: „Tak, proszę pana, bez wątpienia trzeba na to zapracować. Co można zyskać bez pracy? Potrzebny jest duży wysiłek. Tylko wtedy można coś osiągnąć. Jak wiele nauki jest potrzebne! Jest tak wiele świętych ksiąg!”
Co jest pierwsze: nauka (wiedza i rozumowanie) czy urzeczywistnienie Boga?
Śri Ramakryszna (do Mahimaćarana): „Ile świętych ksiąg potrafisz przeczytać? Co zyskasz tylko rozumowaniem? Najpierw spróbuj osiągnąć Jego. Ufając słowom guru, podejmij wysiłek. Jeśli nie masz guru, módl się do Boga z tęsknym sercem. On Sam powie ci czym jest.”
„Czego dowiesz się o Bogu czytając książki? Dopóki nie dotrzesz na rynek, w oddali słychać tylko odgłosy. Zupełnie inaczej jest, gdy dociera się na rynek. Wtedy widzisz wyraźnie, słyszysz wyraźnie: «Weź te ziemniaki. Zapłać za nie.»”
„Z oddali słychać tylko niewyraźny szum morza. Kiedy się do niego zbliżysz, zobaczysz wiele pływających statków, fruwające ptaki i wznoszące się i opadające fale.”
„Nie możesz doświadczyć Boga czytając książki. Jest całkiem odmiennie. Po urzeczywistnieniu Boga książki, pisma święte, nauka, wszystko wydaje się nieistotne, jak sucha słoma.”
„Musisz się przedstawić panu domu. Dlaczego tak bardzo chcesz wiedzieć ile domów, ogrodów i certyfikatów akcji spółek on posiada? Jeśli pójdziesz do jego sług, nie pomogą ci. Jakie informacje mogą ci przekazać na temat akcji spółki? Z drugiej strony staraj się jakoś spotkać pana, nawet jeśli zostaniesz odepchnięty na bok lub będziesz musiał przeskoczyć przez płot. On sam powie ci ile ma domów, ogrodów i udziałów. Kiedy poznasz pana, służący, odźwierny i wszyscy inni będą cię pozdrawiać”10 (Wszyscy się śmieją.)
Bhakta: „Więc jak możemy spotkać pana domu?” (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna: „Dlatego konieczna jest praca dla Boga. Nie ma sensu mówić: «Bóg jest» i po prostu siedzieć. W jakiś sposób trzeba się do Niego zbliżyć. Wzywaj Go potajemnie, módl się do Niego: «Proszę, obdarz mnie Twoją wizją. Obdarz! Proszę!» Powiedz to i płacz z tęsknym sercem. Tak jak szaleńczo wędrujesz w poszukiwaniu «żądzy i złota», bądź trochę szalony za Nim. Niech ludzie mówią, że taka a taka osoba oszalała na punkcie Boga. Porzuć wszystko na kilka dni i wzywaj Go tylko potajemnie.”
„Co pomoże, jeśli powiemy tylko: «On istnieje» i nic z tym nie zrobimy? W Haldarpukur są duże ryby. Czy możesz je złapać, po prostu siedząc na brzegu? Aby je przyciągnąć, musisz przygotować jedzenie i wrzucić je do stawu. Ryba będzie powoli wypływać z głębokiej wody i marszczyć powierzchnię. Poczujesz się wtedy szczęśliwy. Być może raz zobaczysz trochę ryby – a potem nagle podskakuje i chlapie. Jesteś jeszcze szczęśliwszy, gdy to widzisz.”
„Zamień mleko w maślankę i ją ubij. Tylko wtedy uzyskasz masło.”
(Do Mahima) „Co za kłopot to jest! Gdyby ktoś pokazał mu Boga, podczas gdy on nadal będzie po prostu siedział spokojnie! Aby wydobył masło i wsadził je do jego ust! (Wszyscy się śmieją.) Co za kłopot! Ktoś inny musi złapać rybę i mu ją przekazać!”
„Ktoś chce poznać króla. Król jest za siedmioma bramami. Jeszcze przed przejściem przez pierwszą bramę ten ktoś pyta: «Gdzie jest król?». Aby dojść do niego należy przejść przez wszystkie bramy jedna po drugiej.”
Droga do osiągnięcia Boga – tęsknij za Nim
Mahimaćaran: „Co musimy zrobić, aby Go osiągnąć?”
Śri Ramakryszna: „To nie jest tak, że możesz Go osiągnąć robiąc to, a nie robiąc tamtego. To zależy od Jego łaski. Jednak musisz podjąć jakieś działanie z tęsknym sercem. Tęsknota za Nim przynosi Jego łaskę.”
„Potrzebna jest okazja – towarzystwo świętych, rozróżnienie, znalezienie prawdziwego nauczyciela.11 Być może czyjś starszy brat przejmuje odpowiedzialność za gospodarstwo domowe, albo żona jest duchowa12 i bardzo cnotliwa; a może ktoś nie jest żonaty i nie uwikłał się w życie domowe. Okazja pojawia się, gdy dochodzi do takich sytuacji.”
„W domu pewnego człowieka była bardzo chora osoba, w stanie krytycznym. Ktoś powiedział: «Kiedy zacznie padać deszcz w czasue gdy gwiazda Swati jest na ascendencie i woda deszczowa wpadnie do czaszki i jeśli jadowity wąż goniąc żabę rzuci się na nią, a w trakcie tego żaba odskoczy i trucizna węża wpada do czaszki, to jeśli pacjentowi zostanie podane lekarstwo przygotowane z tej trucizny, pacjent może zostać wyleczony.» Teraz, po konsultacji astrologicznej we właściwym dniu, czasie i przy koniunkcji gwiazd członek rodziny pacjenta wyruszył z tęsknym sercem na poszukiwanie powyższych warunków. Modlił się w sercu do Boga: «Panie, tylko jeśli pozwolisz mi to wszystko osiągnąć, spełni się mój cel.» Wędrując w ten sposób, rzeczywiście zobaczył ludzką czaszkę, a potem w oka mgnieniu spadł deszcz. Wtedy mężczyzna powiedział: «O Panie, znalazłem czaszkę zmarłej osoby, a podczas wschodu Swati również padał deszcz i woda deszczowa również wpadła do czaszki.» Teraz, o Panie, obdarz swoją łaską i załatw resztę artykułów.» Zamyślał się z tęsknym sercem, gdy zobaczył zbliżającego się jadowitego węża. Mężczyzna był niezwykle szczęśliwy. Był tak podekscytowany, że serce zaczęło mu łomotać. Powiedział: «Panie, teraz nadszedł wąż i jest już tak wiele rzeczy. Proszę, przynieś mi też pozostałe rzeczy!». Kiedy tak się modlił, oto! przyszła żaba. A wąż zaczął ją gonić. Gdy tylko zbliżył się do czaszki, aby rzucić się na żabę, żaba przeskoczyła czaszkę i trucizna węża wpadła do czaszki. Wtedy mężczyzna zaczął klaskać w dłonie i tańczyć z radości.”
„Więc twierdzę, że wszystko może się zdarzyć, jeśli się tego pragnie.”
Rozdział Czwarty
Sannjasa i rodzina – urzeczywistnienie Boga i wyrzeczenie – kto jest prawdziwym sannjasinem?
Śri Ramakryszna: „Dopóki nie wyrzekniesz się całkowicie w umyśle, nie możesz osiągnąć Boga. Sadhu nie może gromadzić rzeczy. «Ptak i sadhu nie gromadzą». Ptaki i wędrowni mnisi13 nie gromadzą rzeczy na jutro. Jeśli chodzi o mnie, nie mogę nawet unieść grudki ziemi, aby czyścić ręce. Nie mogę nosić listka betel w torbie. Kiedy Hridaj tak bardzo mnie niepokoił, chciałem pojechać do Kaśi. Powiedziałem sobie, że mógłbym zabrać ze sobą dhoti, ale jak miałbym nosić pieniądze? Więc nie udałem się do Kaśi.” (Wszyscy się śmieją.)
(Do Mahimy) „Wy, gospodarze, musicie mieć «to» jak również «tamto» – aby żyć w świecie, a także trzymać się duchowej ścieżki.”
Mahima: „Czy można mieć «to» i «tamto»?”
Śri Ramakryszna: „Wyrzuciłem pieniądze do wody na brzegu Gangesu w pobliżu pańćawati, mówiąc: «Pieniądze i ziemia – ziemia to pieniądz, pieniądz to ziemia.» Ale wtedy się przestraszyłem. Powiedziałem sobie: «Czy obraziłem Lakszmi (boginię bogactwa)? Jeśli matka Lakszmi przestanie dawać mi jedzenie, co się ze mną stanie?» Potem targowałem się jak Hazra. Powiedziałem: «Matko, proszę zamieszkaj w moim sercu!» Pewnego razu Matka Bhagawati, zadowolona z czyjegoś wyrzeczenia, powiedziała do niego: «Proś o dobrodziejstwo.» Odpowiedział: «Matko, jeśli chcesz obdarzyć mnie dobrodziejstwem, spraw abym mógł jeść ryż na złotym talerzu wraz z moim wnukiem.» Tak więc w jednym dobrodziejstwie poprosił o wszystko – wnuka, pomyślność i złoty talerz!” (Wszyscy się śmieją.)
„Kiedy wyrzekniesz się «żądzy i chciwości» w umyśle, idzie on do Boga i zostaje w Nim pochłonięty. Ten, kto jest teraz związany, może również osiągnąć wyzwolenie. Człowiek jest związany przez odwrócenie się od Boga. Kiedy dolna igła nie wskazuje na górną igłę na wadze złotnika? W chwili w której na jednej z szalek jest ładunek «pożądania i chciwości.»”
„Dlaczego niemowlę płacze, kiedy wychodzi z łona? «Byłem w łonie matki, w jedności z Bogiem.» Po urodzeniu płacze i pyta: «Gdzie jestem? Gdzie przyszedłem? Medytowałem o lotosowych stopach Boga; gdzie ja teraz jestem?»”
„Dla was [odnosząc się do wielbicieli żyjących w rodzinie] konieczne jest wyrzeczenie umysłowe. Żyjcie w swojej rodzinie bez przywiązania.”
Czy konieczne jest wyrzeczenie się świata?
Mahima: „Kiedy umysł odszedł do Niego, czy nadal pozostaje się z rodziną?”
Śri Ramakryszna: „Co ty mówisz? Dokąd pójdziesz, jeśli nie zostaniesz w rodzinie? Wyraźnie widzę, że gdziekolwiek jestem, jestem w Ajodhji Ramy. Życie rodzinne, ten świat, to Ajodhja Ramy. Otrzymawszy duchowe instrukcje od swojego guru, Ramaćandra powiedział: «Wyrzeknę się świata.» Daśaratha wezwał Wasiszthę, aby skłonił Ramę do zmiany zdania. Wasisztha zobaczył, że Rama nabrał głębokiej beznamiętności. Powiedział więc: «Rama, najpierw porozmawiaj o tym ze mną; później możesz wyrzec się świata. Powiedz mi, czy ten świat jest bez Boga? Jeśli tak jest, możesz się go wyrzec.» Rama zrozumiał, że sam Bóg stał się światem, jego stworzeniami, wszystkim. To dzięki Jego mocy człowiek postrzega wszystko jako rzeczywiste. Wtedy Ramaćandra zamilkł.”
„W ziemskim życiu musisz walczyć z pożądaniem, gniewem i tak dalej; musisz walczyć z różnymi pragnieniami. Musisz walczyć z przywiązaniem. Jeśli walka odbywa się z wnętrza fortu, jest to wygodne. Lepiej walczyć z domu. Tam dostajesz jedzenie a twoja żona pomaga ci na wiele sposobów. W Kalijudze życie zależy od jedzenia. Lepiej być w jednym miejscu, niż wędrować w poszukiwaniu jedzenia z jednego miejsca do drugiego. Życie w domu to walka z wnętrza fortu.”
„A ty powinieneś żyć na świecie jak zerwany liść podczas burzy. Burza czasem zabiera go do domu, czasem na stertę śmieci. Liść leci tam gdzie poniesie go wiatr, czasem w czyste miejsce, a czasem w brudne. On umieścił cię na świecie; dobrze, że tam zostajesz. Ponownie może cię stamtąd podnieść i przenieść do lepszego miejsca. Niech się stanie, jak się stanie.”
Rezygnacja z życia rodzinnego – wola Ramy
„Co możesz zrobić, jeśli jesteś zatrzymany na świecie? Zrezygnuj, oddaj Mu wszystko. Wtedy nie będzie kłopotów. Zrozumiesz wtedy, że to On czyni wszystko. Wszystko zależy od woli Ramy.”
Wielbiciel: „«Wola Ramy» – co to za historia?”
Śri Ramakryszna: „W pewnej wiosce żył tkacz, który był bardzo religijny. Wszyscy mu ufali i kochali go. Tkacz chodził na targ, aby sprzedawać swoje sukno. Kiedy klient pytał o cenę, odpowiadał: «Z woli Ramy bawełniana nić kosztuje jedną rupię; z woli Ramy koszty pracy wynoszą cztery anna; z woli Ramy zysk to dwa anna. Tak więc cena sukna według woli Ramy wynosi jedną rupię, sześć anna.» Ludzie pokładali w nim tak wielką wiarę, że natychmiast płacili cenę i brali sukno. Ten człowiek był wielkim wielbicielem. Po obiedzie siedział w sali modlitewnej14 do późnej nocy, medytując o Bogu i wyśpiewując Jego chwałę. Pewnej nocy – było już bardzo późno, ale ten człowiek nie czuł się śpiący – siedział tam i palił, kiedy przechodziła grupa rozbójników, aby dokonać rabunku. Potrzebowali tragarza. Przyszli do tkacza i powiedzieli: «Chodź z nami.» Wzięli go za rękę. Potem obrabowali dom i umieścili na głowie tkacza wiele artykułów do noszenia. Właśnie wtedy przyjechała policja. Złodzieje uciekli, ale tkacz został złapany z tymi wszystkimi przedmiotami na głowie. Tej nocy był przetrzymywany w policyjnym areszcie. Następnego dnia był sądzony przez sędziego. Kiedy wieśniacy dowiedzieli się o tym, wszyscy przybyli do więzienia. Powiedzieli: «Panie, ten człowiek nigdy nie mógłby popełnić rabunku.» Sędzia powiedział do tkacza: «Powiedz mi, co się stało.» Tkacz odpowiedział: «Panie, z woli Ramy jadłem nocą ryż. Z woli Ramy usiadłem w sali wielbienia. Zgodnie z wolą Ramy było bardzo późno w nocy. Z woli Ramy medytowałem o Nim i wyśpiewywałem Jego chwały, kiedy z woli Ramy przeszła obok mnie grupa złodziei. Z woli Ramy podnieśli mnie i zabrali ze sobą. Z woli Ramy dokonali rabunku w domu. Z woli Ramy umieścili ładunek na mojej głowie. Wtedy z Jego woli zostałem złapany. Z woli Ramy policja wsadziła mnie do więzienia. A teraz tego ranka, z woli Ramy, zostałem do was przyprowadzony.”
„Widząc, że ten człowiek był tak religijny, sędzia zwolnił go. W drodze do domu tkacz powiedział swoim przyjaciołom: «Z woli Ramy zostałem zwolniony.»”
„Niezależnie od tego, czy ktoś żyje w świecie, czy przyjął sannjasę, wszystko jest wolą Ramy. Poddaj się więc Jego woli i wykonuj swoje obowiązki na świecie.”
„Co jeszcze możesz zrobić?”
„Urzędnik został wysłany do więzienia. Po zakończeniu odbywania kary został zwolniony z aresztu. Czy teraz będzie radośnie tańczył w rytm bębna, czy może wróci do swojej pracy jako urzędnik?”
„Osoba wyzwolona w tym właśnie życiu15 może żyć jako gospodarz, jeśli sobie tego życzy. Dla człowieka, który osiągnął wiedzę duchową nie ma czegoś takiego jak «tu» i «tam». Dla niego wszystko jest takie samo. Wszystko «tutaj» i «tam» należy do Niego.”
Historia z jego przeszłości – rozmowa z Keśab Senem – wyzwolony właśnie w tym życiu na świecie
„Kiedy po raz pierwszy spotkałem Keśaba Sena w domku w ogrodzie, powiedziałem: «Odrzucił on swój ogon.» Wszyscy w zgromadzeniu śmiali się. Keśab powiedział: «Proszę się nie śmiać. Jego słowa mają znaczenie. Pozwólcie, że go zapytam.» Powiedziałem: «Dopóki żaba nie zrzuci ogona, musi żyć w wodzie. Nie może wspiąć się na suchy ląd i poruszać. Gdy tylko zgubi ogon, wyskakuje na brzeg. Wtedy może żyć zarówno w wodzie, jak i na lądzie. Podobnie, dopóki człowiek nie odrzuci ogona swojej ignorancji, żyje w wodach światowości. Kiedy odrzuca ogon ignorancji i zdobywa wiedzę, jest wyzwolony i może poruszać się wszędzie. Jeśli mu się podoba, może żyć jako gospodarz.»”
Rozdział Piąty
Kontekst życia domowego – nieprzywiązany domownik
Mahimaćaran i inni wielbiciele siedzą i piją nektar słów Śri Ramakryszny, które są jak różnokolorowe klejnoty. Wielbiciele podnoszą tyle, ile mogą, ale ich poły są już pełne, tak ciężkie, że nie można ich podnieść. Ich pojemność jest ograniczona; nie mogą zawierać więcej. Śri Ramakryszna rozwiązuje wszystkie problemy, które powstały w ludzkim sercu od stworzenia świata. Padmaloćan, Narajan Śastri, Gauri Pundit, Dajananda Saraswati i inni badacze pism świętych siedzą w milczeniu z podziwem. Kiedy Dajananda ujrzał Śri Ramakrysznę w stanie samadhi, ubolewał: „Przestudiowaliśmy tak wiele Wed i Wedanty, ale w tym wielkim człowieku widzimy jej manifestację. Udowadnia to, że uczeni piją maślankę tylko wtedy, gdy ubijają pisma święte. Tylko tacy wielcy jak on jedzą masło.” Uczeni ludzie tacy jak Keśab Ćandra Sen, wykształceni w języku angielskim, również są zdumieni Śri Ramakryszną. Myślą, jakie to cudowne, że ten analfabeta potrafi tłumaczyć takie sprawy wiejskim językiem, podobnym do słów Jezusa Chrystusa. Thakur wyjaśnia w ten sam sposób, za pomocą przypowieści, aby wszyscy ludzie – mężczyźni, kobiety i dzieci – mogli to łatwo zrozumieć. Jezus powtarzał „Ojcze, Ojcze” jak szaleniec. Śri Ramakryszna jest szalony wołając: „Matko, matko!”. Posiada nie tylko niewyczerpane skarby duchowej mądrości, ale także wylewa nieskończone garnki boskiej miłości. I jest człowiekiem wyrzeczenia, jak Jezus. Ma tę samą płomienną wiarę. Dlatego jego słowa mają taką moc. Kiedy światowi ludzie mówią, nie ma w nich mocy, ponieważ nie mają w sobie wyrzeczenia – nie ma w nich płonącego przekonania. Uczeni ludzie, tacy jak Keśab Sen, również zastanawiają się w jaki sposób ta niepiśmienna osoba rozwinęła tak szerokie horyzonty. Jak cudownie! Nie ma w nim wcale złej woli. Szanuje wyznawców wszystkich religii i z nikim się nie kłóci.
Dzisiaj, słysząc rozmowę Thakura z Mahimaćaranem, niektórzy wielbiciele mówią sobie: „Thakur nie prosił nikogo o wyrzeczenie się świata. Wręcz przeciwnie, powiedział, że dom jest jak fort; możesz walczyć z pożądaniem, gniewem i im podobnymi podczas pobytu w tym forcie. Powiedział też: „Gdzie indziej pójdziesz, jeśli tam nie mieszkasz? Urzędnik wraca do pracy w urzędzie po wyjściu z więzienia”. W pewnym sensie mówi, że osoba wyzwolona w tym życiu może żyć jako gospodarz. Keśab Sen był jego przykładem. Do Keśaba powiedział: „Zrzuciłeś swój ogon; nikt inny nie zrzucił”. Ale Thakur powiedział coś bardzo szczególnego: „Od czasu do czasu trzeba żyć w samotności. Musisz zbudować ogrodzenie wokół młodej rośliny, inaczej zostanie zjedzona przez kozy lub krowy. Kiedy roślina wytworzyła gruby pień, możesz usunąć ogrodzenie. Wtedy nawet jeśli przywiąże się do niego słonia, drzewu nie stanie się żadna krzywda. Nie ma niebezpieczeństwa, jeśli żyjesz jako domownik po życiu w samotności i po zdobyciu duchowej wiedzy i miłości do Boga”. Dlatego tak dużo mówił o życiu w samotności.
Tak rozmyślają wielbiciele. Po rozmowie o Keśabie, Śri Ramakryszna mówi o jednym lub dwóch innych wielbicielach.
Dewendranath Tagore – joga i bhoga (obcowanie z Bogiem i przyjemności zmysłowe)
Śri Ramakryszna (do Mahimaćarana i innych): „Kiedyś poszedłem z Mathurem Babu16 na spotkanie z Dewendrą Tagore. Powiedziałem do Mathur Babu: «Słyszałem, że Dewendra Tagore medytuje nad Bogiem. Chciałbym go zobaczyć.» Mathur Babu powiedział: «W porządku, proszę pana, zabiorę pana do niego. Byliśmy kolegami z klasy w Hindu College. Ma on dla mnie szczególne przywiązanie.» Po wielu dniach miałem okazję spotkać go z Mathurem Babu. Widząc Mathur Babu, Dewendra powiedział: «Trochę się zmieniłeś. Rozwinąłeś brzuch.» Mathur Babu przedstawił mnie, mówiąc: «Przyszedł cię poznać. Oszalał na punkcie Boga.» Aby poznać cechy Dewendry, powiedziałem do niego: «Pozwól mi zbadać swoje ciało.» Dewendra zdjął koszulę. Był jasny, a jego ciało szorstkie, jakby posypane cynobrem.”
„Na początku zauważyłem, że jest w nim jakaś duma. Czemu nie? Miał tyle bogactwa, tyle nauki, takie imię i sławę. Zauważywszy jego dumę, zapytałem Mathura Babu: «Czy duma pochodzi z wiedzy czy ignorancji? Czy osoba, która osiągnęła wiedzę o Brahmanie, ma dumę z nauki, wiedzy duchowej czy z bogactwa?»”
„Podczas rozmowy z Dewendrą wpadłem nagle w stan umysłu, w którym widzę jakim osoba jest naprawdę człowiekiem. Rozległ się we mnie serdeczny śmiech. Kiedy jestem w takim stanie umysłu, czuję, że uczeni są jak źdźbła słomy. Kiedy widzę, że w mędrcu nie ma rozróżniania i beznamiętności, wydaje mi się on jak źdźbło suchej słomy. Wtedy widzę go jako sępa lecącego wysoko, ale z oczami utkwionymi w dołach zwęglonych poniżej.”
„Widziałem, że miał zarówno jogę, jak i bhogę.17 Miał dużo małych dzieci. Był tam lekarz rodzinny. Pokazało to, że chociaż był człowiekiem wiedzy, był zajęty sprawami doczesnymi. Powiedziałem: «Jesteś «Dźanaką» Kalijugi. Dźanaka trzymał się zarówno świata, jak i ducha, kiedy pił swój kubek mleka. Żyjesz ze swoją rodziną, myśląc o Bogu. Słysząc to, przyszedłem się z tobą zobaczyć. Proszę, porozmawiaj ze mną o Bogu.»”
„Wyrecytował kilka fragmentów Wed. Potem powiedział: «Ten świat jest jak żyrandol, a każda istota jest w nim lampą.» Pewnego razu, kiedy medytowałem w panćawati, miałem taką wizję. Zgadzała się ona ze słowami Dewendry, więc pomyślałem, że to naprawdę wielki człowiek. Poprosiłem go o dalsze wyjaśnienia. Powiedział: «Kto zna ten świat? Bóg stworzył ludzi, aby głosili Jego chwałę. Jeśli w żyrandolu nie ma światła, wszędzie jest ciemno. Nie widać nawet żyrandola.»”
Nieuprzejmość i Brahmo Samadź – Kapitan, wielbiciel żyjący w rodzinie
„Po długiej rozmowie Dewendra powiedział do mnie w radosnym nastroju: «Musisz przyjść na nasze uroczystości.» Powiedziałem: «To wszystko wola Boga. Możesz zobaczyć, w jakim stanie jest mój umysł. Nigdy nie wiem, w jaki stan wprowadzi mnie Boska Matka.» Dewendra powiedział: «Nie, nie, musisz przyjść. Ale proszę, ubierz się w dhoti i wierzchnią szatę. Byłbym nieszczęśliwy, gdyby ktoś zwrócił uwagę na to jak swobodnie się ubierasz.» Odpowiedziałam: «Nie dam rady. Nie mogę zostać dżentelmenem.» Dewendra i Mathur Babu zaśmiali się.”
„Już następnego dnia Mathur Babu otrzymał list od Dewendry z prośbą abym nie brał udziału w festiwalu. Powód? Wydawałoby się to niegrzeczne, gdybym nie był w stanie utrzymać górnej części materiału na ciele.” (Wszyscy się śmieją.)
(Do Mahima) „A potem jest jeszcze jedna osoba, Kapitan. Chociaż jest głową rodziny, jest wielkim bhaktą. Musisz z nim porozmawiać.”18
„Kapitan zna Wedy, Wedantę, Śrimad Bhagawatę, Gitę, Adhjatma Ramajana – wszystko to na pamięć. Po prostu z nim porozmawiaj i przekonaj się sam.”
„Ma wielkie oddanie! Trzymał parasol nad moją głową, gdy szedłem drogą z Baranagore. I jaki jest gościnny, kiedy zabiera mnie do swojego domu. Wachluje mnie, masuje stopy, częstuje różnymi rodzajami warzyw. Pewnego dnia straciłem przytomność w toalecie jego domu. Mimo że jest taki ortodoksyjny, wszedł do pomieszczenia i pomógł mi usiąść. Jest taki ortodoksyjny, ale nie czuł wstrętu.”
„Kapitan musi dużo wydawać. Jego bracia mieszkają w Kaśi, a on wysyła im pieniądze. Jego żona była skąpa; teraz jest tak obciążona wydatkami rodzinnymi, że nie może wydać za dużo na nic.”
„Żona kapitana powiedziała mi, że on nie lubi życia rodzinnego. Powiedziała kiedyś, że powiedział jej, że odejdzie z tego świata. Kilka razy powiedział: «Odejdę, odejdę.»”
„Pochodzi z rodziny wielbicieli. Jego ojciec był żołnierzem. Mówi się, że jedną ręką oddawał cześć Śiwie, a drugą walczył gołym mieczem.”
„Kapitan jest bardzo ortodoksyjny. Nie przychodził tu przez miesiąc, bo chodziłem do Keśaba Sena. Dlaczego? Keśab Sen nie jest ortodoksem – jada z Anglikami, poślubił córkę do innej kasty więc stracił własną kastę. Powiedziałem: «Co mnie to wszystko obchodzi? Keśab powtarza imię Pana Hari. Idę z tego powodu. Idę do niego, aby posłuchać rozmowy o Bogu. Jem śliwki, nie martwię się cierniami.» Nawet wtedy Kapitan nie dał mi spokoju. Mówił do mnie: «Dlaczego chodzisz do Keśaba Sena?» Czując się trochę poirytowany, powiedziałem: «Nie chodzę do niego dla pieniędzy! Idę do niego, aby usłyszeć o Bogu! Dlaczego idziesz do domu gubernatora? Jest mlećczha (nie-hinduistą). Dlaczego się z nim zadajesz?» Kiedy to powiedziałem, zatrzymał się na trochę.”
„Ale on ma wielką miłość i oddanie dla Boga. Podczas nabożeństwa wykonuje arati z kamforą, a siedząc na asanie19 śpiewa hymny. W tym czasie jest zupełnie innym człowiekiem, jakby całkowicie pochłonięty.”
Rozdział Szósty
Doktryna maji w Wedancie i Śri Ramakryszna
Śri Ramakryszna (do Mahimaćarana): „Według filozofii Wedanty świat jest w całości mają, całkiem iluzoryczny jak sen. Najwyższa Jaźń20 jest świadkiem – świadkiem trzech stanów jawy, śnienia i głębokiego snu. Te są zgodne z twoim sposobem myślenia. Stan jawy i snu są równie prawdziwe. Posłuchaj opowieści. Zgadza się z twoim myśleniem.”
„Był wieśniak, który mieszkał na wsi. Był rolnikiem, ale duchowo był bardzo mądry. Po długim czasie jego żona urodziła mu syna, którego nazwali Haru. Oboje rodzice kochali tego chłopca. I czemu nie? Był cennym, jasnym klejnotem rodziny. Gospodarz miał religijną naturę i wszyscy we wsi bardzo go lubili. Pewnego dnia pracował na swojej farmie, gdy ktoś przyszedł i powiedział mu, że Haru ma atak cholery. Rolnik wrócił do domu i załatwił dobre leczenie ale chłopiec zmarł. Wszyscy w rodzinie byli pogrążeni w smutku, ale rolnik zachowywał się tak, jakby nic się nie stało. Pocieszał nawet innych, mówiąc, że nie ma sensu się smucić. A potem wrócił na swoje pole, aby uprawiać ziemię. Kiedy wrócił do domu, stwierdził, że jego żona płakała jeszcze bardziej. Powiedziała do niego: «Jakże jesteś zatwardziały! Nie uroniłeś ani jednej łzy po swoim synu!» Rolnik odpowiedział łagodnie: «Powiem ci, dlaczego nie płaczę. Wczoraj miałem wspaniały sen. Byłem w nim królem i ojcem ośmiu synów. Kiedy się obudziłem, byłem całkowicie szczęśliwy. Teraz jestem bardzo zdezorientowany – czy mam opłakiwać tych ośmiu synów, czy jednego z twoich synów.»”
„Rolnik był człowiekiem wiedzy duchowej. Widział, że stan jawy jest tak samo iluzoryczny jak stan snu. Tylko Atman jest wieczny.”
„Akceptuję wszystko – czwarty stan turija,21 jak również stan jawy, śnienia i głębokiego snu. Akceptuję wszystkie te trzy stany. Akceptuję zarówno Brahmana, jak i Maję, żywe istoty i świat – wszystko. Gdybym nie akceptował wszystkiego, nie dostałbym pełnej wagi.”
Wielbiciel: „Ile to wszystko waży?” (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna: „Brahman jest uwarunkowany przez żywe istoty i świat. Na początku, rozróżniając «nie to, nie to», należy ustalić, czym jest dusza indywidualna i czym jest świat. Dopóki ktoś ma poczucie «ja», czuje, że sam Bóg stał się wszystkim. On rzeczywiście stał się dwudziestoma czterema kosmicznymi zasadami.”
„Kiedy człowiek mówi o esencji owocu bel, ma na myśli tylko miąższ – nie jego nasiona i łupinę. Ale określenie wagi owocu bel przez zwykłe zważenie samego miąższu nie wystarczy. Trzeba wziąć miąższ, nasiona i skorupę razem aby go zważyć. Miąższ, nasiona i skorupa należą do niego.”
Absolut należy do Niego, podobnie jak świat zjawisk
„Tak więc akceptuję zarówno Absolut, jak i świat zjawisk. Nie odrzucam świata, nazywając go mają. Gdybym to zrobił, straciłbym wagę.”
Doktryna maji i Wiśisztadwaitawady – Dźnana Joga i Bhakti Joga
Mahimaćaran: „Pięknie zharmonizowane! Od Absolutu do świata zjawiskowego i znowu od świata zjawiskowego do Absolutu.”
Śri Ramakryszna: „Ludzie wiedzy postrzegają wszystko jako iluzję. Wielbiciele akceptują wszystkie stany. Człowiek wiedzy doi mleko kropelkami. (Wszyscy się śmieją.) Niektóre krowy są bardzo wybredne podczas wypasu, więc dają mleko kroplami. Ale krowy, które tak bardzo nie rozróżniają i jedzą wszystko dają mleko strumieniami. Wielbiciel najwyższej klasy22 akceptuje zarówno Absolut, jak i świat zjawisk, więc może cieszyć się boskością nawet wtedy, gdy jego umysł schodzi z Absolutu. Najwyższa klasa wielbicieli doi mleko strumieniami.” (Wszyscy się śmieją.)
Mahima: „Ale to mleko ma szczególny zapach.” (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna (z uśmiechem): „Tak, ma. Trzeba go trochę podgotować. Trzeba go trochę podgrzać w ogniu wiedzy duchowej. Wtedy już nie będzie śmierdziało.”
Om i zjednoczenie Absolutnego i zjawiskowego
Śri Ramakryszna (do Mahima): „Wyjaśniasz Om tylko w odniesieniu do a, u, m.”
Mahimaćaran: „«A» dla tworzenia, «u» dla zachowania, a «m» dla rozpadu.”
Śri Ramakryszna: „Ja wyjaśniam go dźwiękiem mosiężnego dzwonka «t-a-a-m» – t…a…m. Wtopienie się względnego23 w Absolut,24 połączenie zgrubnego, subtelnego i przyczynowego w Wielką Przyczynę; jest to wtopienie się w stan turija ze stanów jawy, śnienia i głębokiego snu. Dzwon dzwoni jakby coś ciężkiego wpadło do oceanu, wywołując fale. Tak to co względny powstaje z Absolutu. Materialne, subtelne i przyczynowe formy zaczynają pojawiać się z Wielkiej Przyczyny. Z turija wyłaniają się stany czuwania, śnienia i głębokiego snu. I znowu te fale Wielkiego Oceanu ponownie gubią się w Wielkim Oceanie. Od względnego do Absolutu i od Absolutu do względnego. Pokazano mi to. Używam porównania dźwięku «t-a-a-m». Widziałem to wszystko wyraźnie. Pokazano mi Ocean Świadomości – jest nieograniczony. Wszystko na płaszczyźnie względnej powstaje z niego, a następnie z powrotem się z nim łączy. Miliony wszechświatów powstają w Oceanie Świadomości, a następnie ponownie się z nim łączą. Nie wiem, co mówią twoje książki.”
Mahima: „Ci, którzy widzieli to wszystko, nie napisali pism świętych. Pozostali pochłonięci swym urzeczywistnieniem. Gdzie był dla nich czas by pisać? Aby móc pisać, potrzebny jest analityczny umysł. Napisali inni, którzy to od nich usłyszeli.”
Jak długo utrzymuje się przywiązanie do świata? Aż do osiągnięcia błogości Brahmana
Śri Ramakryszna: „Ludzie tego świata pytają, dlaczego nie pozbyli się przywiązania do «żądzy i chciwości». Przywiązanie znika, gdy osiąga się Boga.25 Jeśli raz zasmakujesz błogości Brahmana, twój umysł nie będzie gonił za przyjemnościami zmysłowymi, bogactwem i honorem.”
„Jeżeli ćma raz ujrzy światło, nie wpada ponownie w ciemność.”
„Ktoś powiedział Rawanie: «Wyczarowujesz tak wiele różnych form dla Sity. Dlaczego choć raz nie przyjmiesz postaci Ramy i nie pójdziesz do niej?» Rawana odpowiedział: «Kiedy myślę o Ramie, nawet miejsce Brahmy wydaje się nieważne, co dopiero mówić o żonie innego mężczyzny. Jak więc mógłbym przyjąć postać Ramy?»”26
Im bardziej ktoś rozwija miłość do Boga, tym mniejsze staje się przywiązanie do świata – wielbiciele Ćaitanji nie są przywiązani
„Wszystkie praktyki duchowe mają na celu osiągnięcie Go. Im więcej będziesz o Nim rozmyślał, tym mniejsze będzie twoje przywiązanie do zwykłych rzeczy tego świata. Im więcej masz oddania dla Jego lotosowych stóp, tym mniej będziesz pragnął obiektów zmysłów i tym mniej twój umysł będzie zajmował się fizycznym komfortem. Żona kogoś innego ukaże ci się jako twoja matka, a ty będziesz myślał o własnej żonie jako o swojej pomocy w życiu duchowym. Będzie przyjaciółką w życiu duchowym. Zostaniesz uwolniony od niższych pragnień i rozwiną się w tobie boskie cechy. Będziesz całkowicie odcięty od świata. Wtedy nawet jeśli żyjesz w świecie będziesz się poruszał jak ktoś już wyzwolony w życiu.27 Wielbiciele Ćaitanja Dewa żyli w świecie bez przywiązania.”
Głęboka tajemnica człowieka wiedzy i wielbiciela
(Do Mahima) „Możesz tysiąc razy omawiać Wedantę z prawdziwym wielbicielem i nazywać świat snem, ale jego miłość do Boga nie zniknie – chociaż może się wydawać, że na chwilę ją porzucił. Na polu wierzb leżał moździerz. Doprowadziło to do zniszczenia dynastii przez moździerz.”28
„Człowiekiem wiedzy staje się człowiek, który rodzi się z elementem Śiwy. Jego umysł zawsze kieruje się ku wiedzy, że «jedynie Brahman jest prawdziwy, świat jest iluzją». Jeśli ktoś narodził się z Wisznu, posiada kochające oddanie.29 Ta intensywna miłość nigdy cię nie opuści. Nawet jeśli zostanie trochę rozcieńczona rozumowaniem, powraca aby wytrysnąć ponownie, tak jak moździerz, który zniszczył dynastię Jadu.”
Rozdział Siódmy
Służba matce i Śri Ramakrysznie – Hazra Mahaśaj30
Hazra siedzi na werandzie na wschód od pokoju Śri Ramakryszny i wykonuje dźapę. Ma czterdzieści sześć lub czterdzieści siedem lat i pochodzi z tego samego regionu co Thakur. Od dłuższego czasu odczuwa wyrzeczenie się świata. Trzyma się z dala od domu i odwiedza go tylko okazjonalnie chociaż ma we wsi majątek, który zaspokaja potrzeby jego żony, syna, córki i innych członków rodziny. Ale zaciągnął dług w wysokości około tysiąca rupii i ciągle martwi się tym, jak go spłacić. Często odwiedza Kalkutę. Iśan Ćandra Mukherdźi, który mieszka w Thanthanii, ma wielki szacunek dla Hazry i służy mu jak świętemu. Śri Ramakryszna trzyma Hazrę przy sobie ze współczucia. Kiedy jego dhoti się zużywa, kupuje Hazrze nowe. Często dopytuje się o niego i rozmawia z nim o Bogu. Hazra jest bardzo kłótliwy i często daje się ponieść swoim argumentom. Dużo czasu spędza na asanie na werandzie wykonując dźapę na swoim różańcu.
Nadeszły wieści o chorobie matki Hazry. Kiedy Ramlal opuścił ich wioskę, trzymała go za rękę i błagała: „Zanieś tę moją pokorną prośbę do swojego wuja (Thakura), aby w jakiś sposób przekonać Pratapa (Hazrę), aby ten jeden raz wrócił do domu. Niech przyjdzie do mnie chociaż ten jeden raz.” Thakur powiedział Hazrze: „Idź do domu i zobacz swoją matkę, a potem wróć. Mówiła o tym wielokrotnie z Ramlalem. Jak można wzywać Boga po zranieniu własnej matki? Idź, a potem możesz wrócić.”
Kiedy spotkanie wielbicieli dobiega końca, Mahimaćaran przyprowadza Hazrę do Thakura. Obecny jest również M.
Mahimaćaran (z uśmiechem do Śri Ramakryszny): „Panie, muszę cię o coś zapytać. Dlaczego poprosiłeś Hazrę, żeby poszedł do domu, kiedy on nie chce wracać do swojej rodziny?”
Śri Ramakryszna: „Jego matka wyraziła wielki smutek Ramlalowi, więc powiedziałem mu: «Jedź na trzy dni. Wróć po tym gdy się z nią zobaczysz.» Czy można praktykować dyscypliny duchowe po zranieniu matki? Zamierzałem zostać we Wryndawan, kiedy nagle przypomniałem sobie o mojej matce. Powiedziałem sobie: «Matka by płakała.» Wróciłem więc tutaj z Mathurem Babu.”
„Zresztą, jaki strach może mieć człowiek wiedzy, żeby odwiedzić swoją rodzinę?”
Mahimaćaran (z uśmiechem): „Ale proszę pana, tylko pod warunkiem, że ktoś osiągnął wiedzę.”
Śri Ramakryszna (z uśmiechem): „Hazra osiągnął wszystko. Tylko trochę jego umysłu jest na świecie. Ma synów i zaciągnął trochę długów. «Ciocia całkowicie wyzdrowiała, zostało tylko trochę choroby.»” (Wszyscy się śmieją.)
Mahima: „Ale panie, gdzie jest jego wiedza?”
Śri Ramakryszna (z uśmiechem): „O bracie, nie wiesz? Wszyscy wiedzą, że Hazra jest jedynym wielbicielem, który mieszka w świątyni Rasmani. Mówią tylko o Hazrze. Nigdy nie rozmawiają o tym (wskazuje na siebie).” (Wszyscy się śmieją.)
Hazra: „Nie masz sobie równych. Nie możesz się z nikim porównywać. Nikt cię nie rozumie.”
Śri Ramakryszna: „Ach, to dlatego – niezrównany nie może nikomu pomóc. Dlaczego więc mówić o tym (mając na myśli siebie)?”
Mahimaćaran: „Panie, co on wie? Po prostu zrobi to, co mu każesz.”
Śri Ramakryszna: „Och? Lepiej go zapytaj. Mówi mi: «Nie mam z tobą nic wspólnego.»”
Mahima: „Jest bardzo kłótliwy.”
Śri Ramakryszna: „A potem od czasu do czasu daje mi wykłady. (Wszyscy się śmieją.) Podczas dyskusji skarciłem go. Później, leżąc w moskitierze, pamiętając język, którego użyłem, pomyślałem, że mogłem go urazić. Poszedłem więc go pozdrowić. Dopiero wtedy mój umysł był spokojny.”
Wedanta i czysty Atman
(Do Hazry) „Dlaczego nazywacie czystego Atmana Iśwarą (Bogiem)? Czysty Atman jest poza wszelkim działaniem. Jest tylko świadkiem trzech stanów. Kiedy myślę o stworzeniu, zachowaniu i rozwiązaniu, nazywam Go Iśwarą. Jaka jest czysta Jaźń? Jest ona jak magnes leżący w pewnej odległości, ale igła wciąż się do niego zbliża. Sam magnes pozostaje nieruchomy – bezczynny.”
Rozdział Ósmy
Wieczorna muzyka i rozmowa z Iśanem
Jest prawie wieczór. Thakur idzie na spacer. Widząc Mani siedzącego samotnie i medytującego, nagle zwraca się do niego z miłością: „Proszę, przynieś mi jedną lub dwie grubsze koszule. Nie mogę przyjąć koszul przyniesionych przez wszystkich. Zastanawiałem się, czy nie zapytać kapitana, ale ty możesz mi je dać.” Wstając, Mani mówi: „Do usług.”
Jest zmierzch. W pokoju Śri Ramakryszny pali się kadzidło. Kłania się on wizerunkom bogów i bogiń i powtarzając swoją bidźa mantrę,31 intonuje imiona Boga. Na zewnątrz pomieszczenia panuje niepowtarzalny splendor. Jest siódmy dzień jasnych dwóch tygodni miesiąca Kartik i czyste promienie księżyca padające na świątynię wydają się sprawiać, że się uśmiecha. Ponadto fale igrają na powierzchni Gangesu, który unosi się i opada słodko jak pierś śpiącego dziecka. Fala przypływu się skończyła. Dźwięk arati zmieszany z melodyjnym pomrukiem jasnego i orzeźwiającego nurtu Gangesu, gubi się w oddali. W świątyniach wykonuje się jednocześnie trzy arati – w świątyni Kali, w świątyni Wisznu i w każdej ze świątyń Śiwy. Kapłan świątyń Śiwy chodzi od jednej świątyni do drugiej. W lewej ręce trzyma dzwonek, a w prawej lampę z pięcioma knotami.32 Asystent niesie talerze.
Słychać słodki dźwięk symfonii sanai i innych instrumentów33 z południowo-zachodniego rogu kompleksu. W pawilonie muzycznym34 grana jest wieczorna muzyka.35 Nieustanne święto Wszechbłogiej Matki przypomina wielbicielom, aby nigdy nie byli nieszczęśliwi. Na świecie są radości i smutki – niech sobie będą. Matka Wszechświata, nasza Matka, jest tutaj. Radujmy się. Syn gospodyni nie ma co jeść, nie ma się w co ubrać, nie ma domu, nie ma paleniska. Nawet wtedy jest w nim odwaga: ma swoją matkę. Jest nieustraszony na kolanach swojej matki. Ona nie jest macochą, Ona jest prawdziwą matką. Kim jestem, skąd przychodzę, co się ze mną stanie, dokąd pójdę – wszystko to wie Matka. Po co zaprzątać sobie tym głowę? Moja Matka wie – moja Matka, która uczyniła mnie ciałem, umysłem, życiem i jaźnią. Ja nawet nie chcę wiedzieć. Jeśli będzie trzeba, Ona mi powie. Po co się tym tak bardzo martwić? Wszystkie dzieci Matki, radujcie się!
Skąpany w świetle księżyca świat na zewnątrz się uśmiecha. W swoim pokoju siedzi Śri Ramakryszna, przepełniony błogością miłości Boga. Z Kalkuty przybył Iśan. Odbywa się więcej rozmów o Bogu. Iśan ma wielką wiarę. Mówi: „Śiwa z trójzębem w dłoni36 towarzyszy temu, kto wyrusza w podróż z imieniem Durga na ustach. Jakiego nieszczęścia można się obawiać kiedy sam Śiwa jest strażnikiem?”
Osiąganie Boga przez wiarę – instrukcje Karma Jogi dla Iśana
Śri Ramakryszna (do Iśana): „Masz mocną wiarę. Ja nie mam tyle. (Wszyscy się śmieją.) Można Go urzeczywistnić jedynie przez tę wiarę.”
Iśan: „Tak, proszę pana.”
Śri Ramakryszna: „Wykonujesz powtarzanie imienia37 i codzienną pudźę, przestrzegasz postów i wykonujesz puraśćarana38 oraz inne obrzędy i rytuały. To jest bardzo dobre. Bóg sprawia, że ten, kto ma do Niego szczery pociąg robi te wszystkie rzeczy. Jeśli ktoś jest w stanie wykonać je wszystkie bez pragnienia ich owoców, z pewnością Go osiągnie.”
Rytualne oddanie i pełne miłości oddanie – kiedy zanikają rytuały?
„Pisma nakazują nam odprawiać liczne obrzędy, więc ja je wykonuję. Nazywa się to oddaniem rytualnym.39 Drugim jest pełne miłości oddanie.40 Wynika to ze szczególnie głębokiej miłości do Boga, takiej jaką miał Prahlada. Kiedy rozwija się tę miłość, rytuały nie są już potrzebne.”
Rozdział Dziewiąty
W sercu ucznia
Przed wieczorem Mani przechadza się po ogrodzie świątynnym, przypominając sobie historię woli Ramy. To bardzo piękne, pomyślał. Rozwiązuje pomieszanie przeznaczenia i wolnej woli, wolności i konieczności. „Zostałem schwytany przez rabusiów z powodu woli Ramy; paliłem, to też z woli Ramy; popełniłem kradzież z woli Ramy; policja przetrzymywała mnie również z woli Ramy. Zostałem sadhu z woli Ramy. Modlę się: „Panie, niech mój umysł nie będzie nieczysty. Obyś nie prowokował mnie do popełnienia rabunku”. Taka jest również wola Ramy. Zarówno właściwe pragnienie, jak i złe pragnienie są przez Niego dane. Mimo to jest szczególny punkt: dlaczego On miałby dać nam błędne zrozumienie? Dlaczego miałby dawać pragnienie popełnienia rabunku? W odpowiedzi na to Thakur powiedział: „Tak jak stworzył lwa, tygrysa i węża wśród zwierząt, tak jak stworzył między innymi trujące drzewa, podobnie stworzył złodziei wśród ludzi”. Dlaczego On stworzył to wszystko, kto to może powiedzieć? Kto może zrozumieć drogi Boga?
Ale wtedy, jeśli Bóg stworzył wszystko, nasza odpowiedzialność się kończy. Ale dlaczego miałaby się skończyć? Dopóki nie urzeczywistniłeś Boga, dopóki nie miałeś Jego wizji, nie możesz mieć stuprocentowej wiary. Dopóki nie masz pełnej wiary, z pewnością będziesz miał poczucie występku i cnoty oraz poczucie odpowiedzialności. Thakur wyjaśnił, czym jest „wola Ramy”. Powtarzanie „wola Ramy” jak papuga nie wystarczy. Dopóki nie znasz Boga, dopóki „moja” wola i Jego wola nie staną się jednym, dopóki nie masz pełnego zrozumienia, że jestem narzędziem, tak długo On zachowuje wiedzę występku i cnoty, radości i smutku, czystości i nieczystości, dobra i zła, poczucia odpowiedzialności. W przeciwnym razie, jak mógłby trwać świat Jego maji?
Im więcej myślę o miłości Śri Ramakryszny do Boga, tym bardziej jestem zdumiony. Keśab Sen powtarza imię Hari i medytuje o Bogu, więc on (Thakur) natychmiast biegnie mu na spotkanie. Keśab od razu stał się jego własnym. Potem nie słuchał zarzutów kapitana, że Keśab udał się do obcego kraju, jadł z białymi ludźmi, wydał swoją córkę za mąż za inną kastę – wszystkich tych rzeczy. „Biorę tylko śliwki. Nie mam nic wspólnego z cierniami”. W więzi miłości do Boga wierzący w Boga z formą i wierzący w Boga bez formy są zjednoczeni. Hindusi, Muzułmanie i Chrześcijanie – wszyscy są zjednoczeni, podobnie jak cztery kasty. Miłości Boga, zwyciężaj! Błogosławiony jesteś, Śri Ramakryszna! Zwycięstwo dla ciebie! Ucieleśniłeś uniwersalnego ducha wiecznej religii.41 Być może z tego powodu masz takie przyciąganie. Przyjmujesz wyznawców wszystkich religii jak swoich, bez żadnej różnicy. Masz tylko jedną próbę – miłości do Boga. Widzisz tylko, czy ktoś ma to w sobie, czy ma oddanie. Jeśli tam jest, natychmiast staje się twoim własnym. Jeśli widzisz miłość do Boga w Hindusie, jest on od razu twoim własnym. A jeśli Muzułmanin ma taką samą miłość do Allaha, jest on również twoim własnym. Jeśli Chrześcijanin kocha Jezusa, jest także twoim bliskim i drogim. Mówisz, że wszystkie rzeki płynące z różnych kierunków wpływają do jednego i tego samego oceanu.
Thakur nie uważa tego świata za sen. Gdyby tak było, schudłby. To nie jest doktryna iluzji,42 to doktryna uwarunkowanego nie-dualizmu.43 Nie uważa indywidualnej duszy ani świata za wyimaginowany; nie uważa ich za iluzje. Bóg jest prawdziwy, podobnie jak ludzie i świat. Brahman jest uwarunkowany przez żywe istoty i świat. Nie możesz otrzymać całego owocu bel jeśli usuniesz jego nasiona i skorupę.
Mówi się, że wszechświat objawia się w Wielkim Oceanie Świadomości,44 a następnie z powrotem łączy się z nim w czasie. Fala wznosi się w Wielkim Oceanie, a następnie ponownie się z nim łączy. Na wodach tego oceanu radości jest nieskończona liczba fal. Gdzie jest początek tej gry, a gdzie jej koniec! Nie da się tego wyrazić słowami. Tego nie da się pomyśleć umysłem. Jak mały jest człowiek, jak mała jest jego inteligencja. Mówi się, że wielcy święci widzieli tę Wieczną Najwyższą Osobę w stanie samadhi – byli świadkami jak Absolut bawi się jako wiecznie figlarny Pan. Z pewnością to zrobili, ponieważ Śri Ramakryszna również tak mówi – ale nie tymi fizycznymi oczami. Zrobili to być może za pomocą tak zwanego boskiego oka. Otrzymując to boskie oko, Ardźuna ujrzał Uniwersalną Formę Pana. Tym boskim okiem ryszi urzeczywistnili Atmana i tym boskim okiem Jezus nieustannie widział swojego niebiańskiego Ojca. Jak możemy zdobyć to boskie oko? Słyszeliśmy jak Thakur mówił, że można to osiągnąć dzięki pragnieniu serca. Ale jak mieć taką tęsknotę? Czy trzeba wyrzec się świata? Nie, nie powiedział tego dzisiaj.
Przypisy:
- Widzenie, doświadczanie; okazywanie szacunku świętemu miejscu lub osobie przez uroczyste odwiedziny; także błogosławieństwo lub oczyszczenie odczuwane w obecności świętości. ↩︎
- Hemant. ↩︎
- Murari – M. nawiązuje tutaj do wierzeń Wisznuitów, które wyjaśniają pochodzenie Gangesu jako Brahmy myjącego stopy inkarnacji Boga, Wamany; w tradycji Waisznawów inkarnacją Boga jest Kryszna. ↩︎
- Hridaj Mukherdźi jest synem kuzyna Ramakryszny. Jego dom znajduje się w wiosce Seor niedaleko Kamarpukur. Przez prawie dwadzieścia cztery lata Hridaj przebywał z Thakurem, służył mu i oddawał cześć Matce Kali w świątyni Dakszineśwar. Później stracił zaufanie właściciela ogrodu świątynnego i dlatego nie pozwolono mu pozostać. ↩︎
- Roślina – indygowiec. ↩︎
- Bhawa. ↩︎
- Mahabhawa. ↩︎
- Sakhi. ↩︎
- Staw we wsi Kamarpukur w której urodził się Śri Ramakryszna. ↩︎
- Szukajcie więc najpierw królestwa Bożego i Jego sprawiedliwości, a wszystko to będzie wam dodane. (Mateusz 6:33) ↩︎
- Sadguru. ↩︎
- Widja śakti. ↩︎
- Darweś. ↩︎
- Ćandi mandap; zadaszone miejsce, zwykle otwarte z czterech stron. ↩︎
- Dźiwanmukta. ↩︎
- Sedźo Babu – Mathur Nath Biswas, zięć Rani Rasmani. Od samego początku służył Śri Ramakrysznie z najwyższym oddaniem, niczym uczeń. ↩︎
- Pragnienie czerpania przyjemności z przedmiotów zmysłów. ↩︎
- Wiśwanath Upadhjaja, mieszkaniec Nepalu, był wysłannikiem króla Nepalu i jego przedstawicielem w Kalkucie. Był bardzo ortodoksyjnym brahminem i wielkim wielbicielem. ↩︎
- Dywanik do medytacji. ↩︎
- Paramatman. ↩︎
- Stan transcendentalny. ↩︎
- Bhakta najwyższej klasy:
jo mam paśjati sarwatra sarwam ća maji paśjati | tasjāham na praṇaśjami sa ća me na praṇaśjati ||
Ten, kto widzi Mnie wszędzie i widzi wszystko we Mnie; Ja nie jestem dla niego stracony, ani on nie jest stracony dla Mnie.
– Bhagawad Gita 6:30. ↩︎ - Lila. ↩︎
- Nitja. ↩︎
- wiszajā winiwartante nirāhārasja dehinaḥ | rasa-wardźaṁ raso ’pjasja paraṁ dryszṭwā niwartate ||
Tęsknota za obiektami zmysłów również odwraca się, gdy widzi się Najwyższego. (Bhagawad Gita 2:59) ↩︎ - Tućham brahmapadam parawadhusangah kutah. ↩︎
- Dźiwanmukta. ↩︎
- Mausalam kulanaśnam, historia o tłuczku: Przyjaciele z dzieciństwa Samby, jednego z synów Kryszny, żartobliwie przebrali go za ciężarną kobietę ubierając go w kobiece ubrania i zawieszając żelazny moździerz poniżej jego talii. Przedstawili go grupie ascetów i zapytali jakie dziecko urodzi ta kobieta. Wściekli, że zrobiono im żart, muni rzucili klątwę, że żelazny moździerz doprowadzi do ruiny cały klan Jadu. Ze strachem chłopcy zabrali moździerz do oceanu i bardzo długo go tarli. Cząsteczki, które z niego spadły, uderzając w ziemię, stały się silnymi trzcinami wierzbowymi. Chłopcy wrzucili ostatni kawałek moździerza do morza.
W międzyczasie klan Kryszny, Jadu, stał się apodyktycznie próżny i arogancki i zaczął walczyć między sobą. W końcu wzięli potężne trzciny wierzbowe wyrosłe z pyłu moździerza i używając ich jako broni, walczyli ze sobą na śmierć i życie. Kryszna, uznawszy, że nadszedł czas aby on również odszedł, pożegnał się z ojcem i żonami i usiadł pod drzewem do medytacji. Tylko jedna jego noga nie była zasłonięta przez liściaste i wystające gałęzie drzewa. Myśliwy wziął go za jelenia i zabił strzałą, której grotem była ostatnia część moździerza wrzuconego do morza. W ten sposób spełniło się przekleństwo munich. ↩︎ - Prema bhakti. ↩︎
- Hazra (Pratap Ćandra Hazra) opuścił żonę i dzieci w Madagod, niedaleko Kamarpukur, aby prowadzić życie duchowe gdy miał około trzydziestu ośmiu lat. Kłótliwy i krytyczny wobec innych, mimo to odznaczał się niezwykłą wiarą i oddaniem dla Ramakryszny, który żartował, że jest on tam, aby „zagęścić spisek”. Wrócił do swego domu i tam zmarł w miesiącu Ćaitra, 1306 B.Y. (1900 n.e.) kiedy miał sześćdziesiąt cztery lata. ↩︎
- Litera lub sylaba mantry, w której skoncentrowana jest esencja Boga. ↩︎
- Panćapradip. ↩︎
- Rośan ćowki. ↩︎
- Nahabat khana. ↩︎
- Raga ragini. ↩︎
- Śulapani. ↩︎
- Dźapa. ↩︎
- Wykonywanie dźapa określoną liczbę razy dziennie, metodycznie zwiększając i zmniejszając liczbę. ↩︎
- Waidhi bhakti. ↩︎
- Raga bhakti. ↩︎
- Sanatana Dharma. ↩︎
- Majawada. ↩︎
- Wiśisztadwaita. ↩︎
- Mahaćidakaśa. ↩︎