Rozdział Pierwszy
Manilal i wizyta w Kaśi
Chodźmy! Pójdźmy znów do świątyni w Dakszineśwar by spotkać Śri Ramakrysznę. Zobaczmy jak raduje się on w towarzystwie wielbicieli, jak zawsze pochłonięty jest w samadhi myśląc o Panu. Zobaczmy go teraz w samadhi, teraz upojonego radością pieśni religijnych i teraz rozmawiającego z wielbicielami. On zawsze ma imię Boga na swych świętych ustach. Jego umysł jest zawsze zatopiony we wnętrzu, jego zachowanie przypomina pięciolatka. Woła on imię Boskiej Matki z każdym oddechem. Jego zachowanie jest całkowicie takie, jak zachowanie pozbawionego ego pięcioletniego dziecka. Pięcioletnie dziecko jest nieprzywiązane do obiektów zmysłowych; jest ono zawsze szczęśliwe, szczere i wspaniałomyślne. Jedynym słowem Śri Ramakryszny jest to, że Bóg jest rzeczywisty, a wszystko inne jest nierzeczywiste, mające znaczenie przez dwa dni. Chodźmy i zobaczmy to dziecko upojone boską miłością. Wielkiego jogina, którym on jest! Wędruje on samotnie po brzegu nieskończonego oceanu. Nie można powiedzieć co on widzi w tym nieskończonym oceanie Saććidanandy. Spójrzcie! Doświadczając tego wędruje on szalony z miłości.
Jest niedziela, pierwszy dzień jasnych dwóch tygodni miesiąca Ćaitra. Wczoraj, w Sobotę, był nów, gdy Śri Ramakryszna udał się do domu Balarama. W głęboko ciemną noc nowiu, Mahakali bawi się samotnie z Mahakalą.1 Z tej przyczyny Thakur nie pozostaje długo nieruchomy w nów. I to dlatego jest on w stanie dziecka, które przebywa noc i dzień ze swoją matką i nie może bez niej żyć.
Jest niedziela, 8 kwietnia 1883 roku, dwudziesty szósty dzień Ćaitra. Thakur siedzi jak dziecko. Rakhal, młody wielbiciel, siedzi blisko niego.
M. przychodzi i składa pokłon przed Thakurem. Zebrali się tu siostrzeniec Śri Ramakryszny, Ramlal, Kiśori i wielu innych wielbicieli. Wchodzi starszy wielbiciel Brahmo, Manilal Mallick i składa pokłony Śri Ramakrysznie.
Mani Mallick był na pielgrzymce w Kaśi. Jest on handlarzem i ma biuro w Kaśi.
Śri Ramakryszna: „Więc byłeś w Kaśi. Czy spotkałeś tam jakichś sadhu?”
Manilal: „Tak panie, poszedłem zobaczyć Trailanga Swami, Bhaskaranandę i innych.”
Śri Ramakryszna: „Proszę, powiedz mi co o nich myślisz.”
Manilal: „Trailanga Swami przebywa wciąż w tej samej świątyni w Manikarnika Ghat z Benimadhawem. Ludzie mówią, że wcześniej przebywał w wysokim duchowym stanie. Mógł czynić liczne cuda. Teraz jest ich znacznie mniej.”
Śri Ramakryszna: „To jest błędne myślenie światowych ludzi.”
Manilal: „Bhaskarananda spotyka się z każdym. Nie jest jak Trailanga Swami, który nie mówi ani słowa.”
Duchowo doskonali wierzą, że „Bóg jest czyniącym” – pozostali wierzą w wady i zalety, w „wolną wolę”
Śri Ramakryszna: „Czy rozmawiałeś z Bhaskaranandą?”
Manilal: „Tak panie, rozmawialiśmy przez długi czas. Oprócz innych rzeczy rozmawialiśmy o wadzie i zalecie. Powiedział on: «Nie stąpaj ścieżką grzechu. Nie myśl nawet o tym co złe. Tego Bóg wymaga od ciebie. Wykonuj tylko działania, które przyniosą ci zasługę.»”
Śri Ramakryszna: „Tak, to prawda o ile mowa o światowych ludziach. Ale różnie jest w przypadku tych, którzy są oświeceni, którzy uświadomili sobie, że Bóg jest jedyną rzeczywistością, a wszystko inne jest nierealne i ulotne. Wiedzą oni, że Bóg sam wszystko sprawia i że wszyscy jesteśmy nie-sprawiającymi. Ci, którzy są oświeceni nigdy nie podejmują złych kroków, nie muszą by nie popełnić grzechu. Mają oni tyle miłości dla Pana, że wszystkie ich działania są wzorowe. Ale wiedzą, że nie są czyniącymi w swych działaniach, wiedzą, że są tylko sługami Boga – że są tylko maszynami, podczas gdy Bóg jest operatorem maszyny. Wiedzą, że to co czynią jest tylko według Jego woli, że to, co mówią jest tym, co On sprawia by mówili, że poruszają się w sposób w jaki On ich porusza.”
„Ci, którzy są oświeceni wyszli poza wadę i zaletę. Widzą, że Bóg w istocie wszystko sprawia. Był kiedyś klasztor, którego mnisi udawali się każdego dnia żebrać o święty pokarm. Pewnego dnia jeden z sadhu zobaczył, że pan domu dotkliwie bije człowieka. Sadhu był bardzo współczujący. Zainterweniował by powstrzymać pana przed biciem człowieka. Gospodarz był wściekły. Cała jego wściekłość spadła na ciało sadhu – pobił go tak dotkliwie, że sadhu padł nieprzytomny. Ktoś udał się do klasztoru by donieść o tym, że jeden z ich sadhu został surowo pobity przez gospodarza. Sadhu z klasztoru przyszli i zobaczyli go leżącego bez przytomności. Wszyscy pięciu podnieśli go zanieśli go do klasztoru i tam go położyli. Usiedli zmartwieni wokół nieprzytomnego sadhu. Niektórzy z nich go wachlowali. Jeden z nich powiedział: «Wlejcie trochę mleka w jego usta.» Gdy to zrobili, sadhu odzyskał świadomość i otworzył oczy. Brat z klasztoru powiedział: «Sprawdzę, czy on odzyskał świadomość i czy nas rozpoznaje.» Przemówił głośno do sadhu pytając go: «Maharadź! Kto daje ci mleko do picia?» Sadhu odpowiedział powoli: «Bracie, ten kto mnie pobił jest w istocie tym, który daje mi pić mleko.»”
„Dopóki nie urzeczywistni się Boga, nie można osiągnąć takiego stanu.”
Manilal: „Panie, to co mówisz to wzniosła idea. Miałem takie rozmowy z Bhaskaranandą – na różne tematy.”
Śri Ramakryszna: „W którym domu on przebywa?”
Manilal: „W rezydencji jakiejś rodziny.”
Śri Ramakryszna: „Ile ma lat?”
Manilal: „Coś około 55.”
Śri Ramakryszna: „A czy rozmawialiście o czymś jeszcze?”
Manilal: „Spytałem go jak można kultywować oddanie i miłość dla Boga (bhakti). Odpowiedział: «Powtarzaj Imię. Mów Rama, Rama.»”
Śri Ramakryszna: „To bardzo dobrze.”
Rozdział Drugi
Życie rodzinne i wyrzeczenie się pracy
Wielbienie Matki Wszechświata, Radhakanty i dwunastu Śiwów w świątyniach dobiegło końca. Słychać dźwięk muzyki i bicia dzwonów związanych z arati i ofiarowaniem pokarmu. Jest miesiąc Ćaitra. Jest południe. Słonce świeci jasno. Dopiero chwilę temu rozpoczął się przypływ i wiatr zaczął wiać z południa. Święta rzeka Bhaighirati (Ganges) zaczęła płynąć na północ. Thakur odpoczywa w swoim pokoju po posiłku.
Rodzinna wioska Rakhala znajduje się blisko Basirhat. W lecie w tamtym regionie jest wielki niedobór wody.
Śri Ramakryszna (do Mani Mallicka): „Słuchaj, Rakhal mówił mi, że w jego rejonie jest wielki niedobór wody. Czemu nie wykopiesz tam zbiornika? Przyniesie on korzyści tak wielu ludziom. (Uśmiechając się.) Masz tyle pieniędzy. Co z nimi zrobisz? Mówi się, że sprzedawcy oleju bardzo kalkulują.” (Thakur i wielbiciele się śmieją.)
Dom Mani Mallicka znajduje się w rejonie Sinduripati w Kalkucie. Brahmo Samadź z Sinduripati ma tam swoje spotkania. Zaprasza on wielu ludzi w czasie corocznego święta Brahmo Samadź. Wraz z nimi zaprasza Śri Ramakrysznę. Manilal ma także dom ogrodowy w Baranagore. Często tam przebywa samotnie i okazjonalnie idzie zobaczyć się z Thakurem. Manilal jest bez wątpienia człowiekiem kalkulującym! Rzadko wynajmuje powóz bezpośrednio do Baranagore. Zamiast tego jedzie wcześniej tramwajem do Sobhabazar. Stamtąd wynajmuje powóz do Baranagore. A jednak nie brakuje mu pieniędzy. Wiele lat później po tej rozmowie, wpłacił on dwadzieścia pięć tysięcy rupii by wesprzeć biednych studentów.
Manilal siedzi cicho, ale po jakimś czasie, porozmawiawszy na różne inne tematy, odnosi się do poprzedniej rozmowy: „Panie, mówiłeś o zbiorniku wodnym. To w porządku. Ale po co rozmowa o handlarzach oleju?”
Niektórzy wielbiciele starają się powstrzymać śmiech. Thakur także się uśmiecha.
Rozdział Trzeci
Śri Ramakryszna i wielbiciele Brahmo w Dakszineśwar – istota prema (ekstatycznej miłości)
Krótką chwilę później kilku starszych wielbicieli Brahmo przyjeżdża z Kalkuty. Jednym z nich jest Thakurdas Sen. W pokoju Thakura jest wielkie zgromadzenie wielbicieli. Thakur siedzi na mniejszym łóżku. Skierowany na północ, z uśmiechem na ustach, siedzi jak dziecko, rozmawiając radośnie z wielbicielami Brahmo.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli Brahmo i innych): „Wy ludzie mówicie tyle o prema. Ale czy to taka zwyczajna rzecz? Ćaitanja Dewa był w stanie ekstatycznej miłości. Są dwie cechy ekstatycznej miłości. Jedną jest zapomnienie o świecie, stanie się w miłości Boga nieświadomym wszystkiego co na zewnątrz. Ćaitanja Dewa myślał, że jest we Wryndawan w czasie gdy był w jakimkolwiek lesie oraz na widok morza myślał, że to była rzeka Dźamuna.”
„Drugą cechą jest, że nie ma przywiązania do ciała, które uważa się za tak cenne. Identyfikowanie siebie z ciałem całkowicie znika.”
„Nie możesz mieć prema dopóki nie zobaczyłeś Boga.”
„Są pewne oznaki urzeczywistnienia Boga. Gdy wspaniałość miłości przejawia się wewnątrz, urzeczywistnienie Boga jest niedaleko.”
„Co oznacza wspaniałość miłości? Rozróżnianie, beznamiętność, współczucie, służba świętemu, towarzystwo świętego, śpiewanie imienia i chwały Pana, prawdomówność – wszystko to.”
„Gdy ktoś przechodzi przez te oznaki miłości, może wiedzieć, że wizja Boga jest niedaleko. Patrząc na stan domu biednego sługi, łatwo można stwierdzić, czy bogaty człowiek zdecydował się go odwiedzić. Przede wszystkim wszystkie chwasty są powyrywane, podłoga w domu wyczyszczona. Bogacz sam wysyła bawełniany dywan, wodną fajkę i inne takie rzeczy. Widząc, że wszystkie te rzeczy są wnoszone do domu, wszyscy przyjmują, że wizyta dżentelmena nastąpi wkrótce.”
Wielbiciel: „Panie, czy ktoś musi rozmyślać zanim będzie w stanie kontrolować zmysły?”
Śri Ramakryszna: „To jest ścieżka – ścieżka rozróżniania. Jeśli pójdziesz ścieżką oddania(bhakti), wewnętrzne zmysły będą automatycznie kontrolowane. I jest to prostsze. Im bardziej rozwiniesz w sobie miłość do Boga, tym mniej dbasz o przyjemności zmysłów.”
„Czy przepełnieni smutkiem rodzice mogą myśleć o swych cielesnych przyjemnościach gdy stracili swe dziecko?”
Wielbiciel: „Nie mogę sobie wyobrazić kochania Boga.”
Wielkie znaczenie imienia Boga – imię Boskiej Matki
Śri Ramakryszna: „Poprzez powtarzanie Jego imienia pozbywasz się wszystkich swoich grzechów. Pożądliwość, złość, pragnienie wygód cielesnych i reszta całkowicie znikają.”
Wielbiciel: „Ale kto lubi powtarzać Jego imię?”
Śri Ramakryszna: „Módl się do Boga z tęsknym sercem, aby rozwinął w tobie pociąg za Jego imieniem. On zawsze spełnia życzenia…”
Mówiąc to Śri Ramakryszna zaczyna śpiewać słodkim głosem. Przepełniony smutkami człowieka, wyraża do Boskiej Matki ból, który czuje w swym sercu. Wprowadzając się w stan zwykłego człowieka, mówi do Boskiej Matki o cierpieniach ludzkości.
Pieśń:
O Matko Śjamo, to niczyja wina, pogrążam sam siebie w studni, którą wykopałem.
Sześć namiętności – pożądanie, złość, chciwość, przywiązanie, duma i zawiść – są łopatą, którą wykopałem studnię w świętej ziemi.
Ta studnia jest teraz pełna wód Kala (Śmierci).
O Ty, która jesteś drżeniem serca Śmierci! O Ukochana Śmierci!
O moja Odkupicielko! Jak mogę się ocalić?
O ucieleśnienie trzech gun, Ty możesz wyzwolić mnie z tych stanów poprzez Twoje moce.
Jak mogę ocalić się przed wodą Śmierci, która nie była zbyt wysoka, ale teraz podnosi się do mej piersi. Czy mogę się ocalić?
O moja Matko! Tyś jest mym jedynym schronieniem. Matko, uwolnij mnie. Możesz mnie przenieść przez jedno Twe spojrzenie.
A potem śpiewa o delirycznej gorączce ludzkości, która może być uzdrowiona jedynie przez miłość dla Jej imienia.
Pieśń:
O Matko Śankari,2 o wielka uzdrowicielko, na jakąż deliryczną gorączkę cierpię, mimo łaski Twych stóp.
Moja przemijalna, ulotna duma pożera mnie w swych płomieniach. Cóż za zepsute przywiązanie rozwinąłem do „mnie i mojego”!
Jak mogę utrzymać się przy życiu – moje pragnienie bogactwa i przyjaciół jest nieustanne?
O dawczyni wszelkiego dobra! Wciąż oddaję się iluzorycznym rzeczom, złym działaniom, popełnianiu grzesznych czynów i tak dalej.
Mówi Daśarathi: Moje oczy są pełne głębokiego snu maji,
A mój żołądek wypełniony glistą przemocy. Obracam się jak w wirze iluzorycznego działania.
Nocą i dniem rozwijam niesmak do Twego imienia. Niestety! Czyż będę uzdrowiony z tej choroby?
Śri Ramakryszna: „«Rozwijam niesmak do Twego imienia.» Jeśli w chorobie rozwiniesz niesmak, nie masz możliwości ocalenia. Jeśli pozostawisz trochę smaku, jest dobra szansa na uzdrowienie. Dlatego mówią o smaku na Imię. Imię Pana trzeba powtarzać. Wzywaj Boga różnymi imionami: Durga, Kryszna, Śiwa i jakimkolwiek innym. Jeśli, w czasie powtarzania Imienia, twoja miłość zwiększa się coraz bardziej każdego dnia, jeśli czujesz radość, wtedy nie ma niebezpieczeństwa. Na pewno wyzdrowiejesz. Jego łaska na pewno spłynie na ciebie.”
Szczere bhakti kontra sztuczne bhakti – Bóg troszczy się tylko o umysł
„Jaki jest stan twego umysłu, takie jest też to, co zyskujesz. Dwóch przyjaciół spacerujących razem zobaczyło, że w pewnym miejscu po drodze recytowana była Bhagawata. Jeden z nich powiedział: «Chodź przyjacielu, chodźmy i posłuchajmy recytacji Bhagawaty.» Jego przyjaciel zajrzał, ale wkrótce poszedł do miejsca gdzie prostytutki oferowały swe usługi. Wkrótce poczuł się zniesmaczony samym sobą i pomyślał: «Wstyd mi! Podczas gdy mój przyjaciel słucha historii Pana Hari, spójrz dokąd ja się doprowadziłem!» Z drugiej strony, gość, który słuchał Bhagawaty także czuł żal. Powiedział do samego siebie «Ależ ze mnie głupiec! Ten gość gada nonsensy, a ja siedzę tutaj ich słuchając! Jakże mój przyjaciel musi się dobrze bawić!» Teraz, gdy obaj mężczyźni umarli, ten, który słuchał Bhagawaty został zabrany przez posłańca śmierci, a ten, który poszedł do prostytutki został zabrany do Waikunthy (siedziba Pana Wisznu, niebo) przez posłańca Wisznu.”
„Bhagawan widzi umysł. On nie dba o to, co kto robi lub gdzie kto jest. «Dźanardhana3 zna najgłębszą myśl.»”
„Gdy inicjują ucznia do sekty Kartabhadźa, mówią mu: «Teraz to jest twój umysł.» To znaczy, teraz to wszystko zależy od twego umysłu.”
„Mówią, że ten, kto ma właściwy rodzaj umysłu, postępuje właściwie i osiąga właściwy koniec.”
„Dzięki mocy swego umysłu Hanuman mógł przekroczyć ocean. «Jam jest sługą Rama, powtarzam Jego imię, cóż jest dla mnie niemożliwego?» Taką miał wiarę.”
Czemu nie można zobaczyć Pana? Z powodu egoizmu
„Tak długo jak utrzymuje się poczucie ja, jest się ignorantem. Tak długo jak egoizm istnieje, nie ma wyzwolenia.”
Krowy ryczą: «Hamba, hamba» a kozy beczą: «Mein, mein». Z tego względu wiele cierpią. Rzeźnik je morduje i robi z nich buty, bębny i korzuchy z ich skóry. Nie ma końca ich cierpieniom. W języku Hindi zarówno hum jak i mein oznaczają «ja». Wołanie mein, mein (ja, ja) prowadzi do coraz większego cierpienia. Wreszcie rzeźnik robi sznurki z wnętrzności tych zwierząt. Gdy gręplarz używa tych sznurków na swej maszynie, wytwarza ona dźwięk tuhun, tuhun. To znaczy: «Ty, ty». To dopiero wtedy gdy ktoś mówi: «Ty, ty» zostaje ocalony i nie ma więcej cierpienia.”
„Och Panie, Tyś jest Czyniącym, a ja nieczyniącym. Oto co stanowi dźnanę (duchową mądrość).”
„Możesz powstać dopiero kiedy staniesz się skromnym i uniżonym. Ptak ćatak ma swe gniazdo blisko ziemi, ale może wznieść się na wielkie wysokości. Uprawianie ziemi nie jest możliwe na dużych wysokościach. Potrzebujesz nisko położonej ziemi by ją uprawiać. Woda zbiera się tylko na nizinach; tylko tam uprawa ziemi jest możliwa.”
Towarzystwo sadhu esencjonalne dla żyjących w rodzinie – kto jest prawdziwie biedny?
„Powinno się zadać trochę trudu by odnaleźć towarzystwo świętego. W domu człowiek rozmawia tylko o światowych sprawach. Jest zawsze jedna choroba lub inna. Papuga powtarza: «Rama, Rama» dopiero wtedy, gdy usadzi się na żerdzi. Lecąc przez dżunglę tylko skrzeczy.”
„Pieniądze nie czynią człowieka wielkim. Oznaką bogatego człowieka jest światło w każdym pokoju. Biedni nie mają pieniędzy by wydawać na olej, nie mogą więc mieć tylu lamp. Widzicie, nie możecie utrzymywać tej świątyni ciała w ciemności: wewnątrz trzeba palić lampę dźnany (wiedzy).”
„Zapal lampę dźnany w domu i zobacz twarz Matki Brahmamaji4.”
Prawdziwe znaczenie modlitwy – oznaki duchowego przebudzenia
„Każdy może osiągnąć dźnanę. Istnieje indywidualna jaźń i Najwyższy Byt. Trzeba modlić się do Boga. Każdy może zjednoczyć się z Najwyższą Jaźnią. Każdy dom ma podłączone rury z gazem, ale trzeba zaaplikować o niego do firmy gazowej by go otrzymać. Gdy wypełniasz aplikację, firma zaaranżuje to, by gaz został popłynął do twego domu. Firma ma swoje biuro w Sealdah.” (Wszyscy się śmieją.)
„Niektórzy ludzie mogą stać się oświeceni. Mają oni specjalną oznakę: nie lubią słuchać niczego innego niż słów o Bogu. Nie lubią mówić o niczym innym tylko o Panu. Weźmy na przykład siedem mórz, rzeki Ganges i Dźamunę – są one pełne wody. Ale ptak ćatak chce tylko krople deszczu. Umiera z pragnienia ale nie napije się innej wody.”
Rozdział Czwarty
Śri Ramakryszna i inni śpiewają – Śri Ramakryszna w samadhi
Śri Ramakryszna prosi kogoś by zaśpiewał. Ramlal i bramin brahmaćari5 ze Świątyni Kali śpiewają przy akompaniamencie banji.6
Pieśń:
O Kamalapati,7 miłośniku bhakti, ty mieszkasz we Wryndawan mego serca, moje oddanie dla ciebie będzie takie, jak oddanie cnotliwej Radhy.
Moje pragnienie wyzwolenia będzie jak pasterki, a moje ciało będzie jak wioska Nandy; moja miłość będzie jak miłość matki Jaśody.
Trzymaj mnie, trzymaj mnie, o Dźanardhana.8 Podnieś górę Gowardhan wagi mych grzechów.9 Zabij szybko sześciu wysłanników Kamsy, pożądliwość i pozostałych.
Zagraj na flecie łaski i ujarzmij krowy mego umysłu. Modlę się, abyś pozostał na tym pastwisku mego serca i abym miał przebłysk mego ideału.
Przebywaj teraz i zawsze w twym sercu pełnym sympatii dla twego sługi pod Wanśiwattą nadziei.10
Jeśli powiesz, że jesteś więźniem miłości pasterek z Bradźa, wtedy ten Daśarathi, pozbawiony wszelkiej duchowej wiedzy, stanie się pasterką i twym niewolnikiem.
Pieśń:
Jaką wartość ma nowa chmura w porównaniu do księżycowej twarzy ukochanego Śjam (Kryszny)?
Z fletem w Swych dłoniach i uśmiechem na Swych ustach, On rozjaśnia świat swym wdziękiem.
Odziany w żółte szaty, zaćmiewa On swym blaskiem jasność pioruna. Girlanda dzikich kwiatów kołysze się zawieszona u Jego lotosowej piersi sięgając aż do stóp.
W towarzystwie młodych dziewic, rozjaśnia on brzeg Dźamuny. Jaśniejszy niż niezliczone księżyce w tej księżycowej linii Nandy,
O przyjacielu! Z muzyką jego fletu, On, wzór doskonałości, skradł me serce, mój umysł i mą mądrość.
Mówi Ganga Narajana: „Komu mam powiedzieć o swym smutku? O przyjacielu, gdybyś przyszedł pobrać wodę z brzegu Dźamuny, wiedziałbyś o nim.”
Pieśń:
Latawiec mego umysłu wznosił się wysoko w niebie stóp Matki Śjamy.
Ostry wiatr „nieprawości” sprawił, że upadł on, kołując ku ziemi.11
Sposób na urzeczywistnienie Boga. Miłość, miłość podobna do miłości gopi. „Tygrys miłości”
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Tak jak tygrys pożera inne zwierzęta, podobnie «tygrys miłości» połyka pożądanie, złość i innych takich wrogów. Gdy rozwiniesz miłość do Pana, pożądanie, złość i reszta znikną. Gopi (pastereczki) rozwinęły taką miłość do Kryszny.”
„Co więcej, istnieje «zakrapiacz miłości». Radha mówi: «Przyjaciółko, widzę Krysznę wypełniającego wszystkie cztery kierunki.» Jej przyjaciółka mówi: «Moja droga, zakropiłaś swe oczy «zakrapiaczem miłości». Dlatego tak jest.» Mówi się, że jeśli użyjesz zakrapiacza zrobionego ze spalonej głowy żaby, wszędzie widzisz węże.”
„Ci, którzy żyją tylko z «pożądaniem i chciwością» – którzy nie myślą ani razu o Bogu – są związanymi duszami. Jakąż wielką pracę mogą wykonać? Są jak mango podziobane przez wrony. Takiego mango nie można ofiarować bóstwom. Jedzenie ich samemu jest także bardzo ryzykowne.”
„Związane dusze, światowi ludzie, są jak jedwabniki. Mogliby wyjść ze swoich kokonów gdyby chcieli, ale zbudowali swe własne domy i maja nie pozwala im uciec. I wszystko to kończy się śmiercią.”
„Wyzwolone dusze nie są kontrolowane przez «pożądanie i chciwość». Niektóre utalentowane jedwabniki przecinają swe kokony i z nich wychodzą. Ale są bardzo nieliczne.”
„Z powodu maji (przywiązania) osoba pozostaje w zapomnieniu. Kilka osiąga duchowe przebudzenie, kilka nie jest zwiedzionych przez magię maji, nie jest poddanych kontroli «pożądania i chciwości.» Gdy naczynie zawierające prochy12 z pokoju matczynego spadają na czyjeś stopy, słowa magika: «przeklęty, przeklęty» nie mogą uczynić krzywdy. Osoba widzi dokładnie co magik robi.”
„Są dwie klasy doskonałych dusz: jedną jest sadhanasiddha (doskonały przez duchowe praktyki), a drugą jest krypasiddha (uczyniony doskonałym z łaski Boga). Niektórzy zadają sobie wielki trud, by przynieść wodę na swe pola dla dobrych zbiorów. Inni wcale nie muszą się męczyć; deszczówka wypełnia ich pola. Trzeba rygorystycznie praktykować sadhanę, by ocalić się od maji. Ten, kto jest krypasiddhą nie musi się męczyć. Ale jest tylko jeden czy dwóch takich ludzi.”
„Są też nitjasiddhowie (wszechdoskonali). Oni są już duchowo przebudzeni w każdym życiu. Weź przykład zatkanej fontanny. Hydraulik, który robi coś innego, przypadkowo usuwa to co ją zatykało i oto woda wytryska z fontanny. Kiedy ludzie widzą, jak miłość do Boga we wszechdoskonałej osobie wyraża siebie po raz pierwszy, są oni zdumieni. Zastanawiają się skąd się bierze takie bhakti, takie nieprzywiązanie (wairagja) i tak intensywna miłość.”
Thakur mówi o miłości do Boga – miłości gopi dla Kryszny. W międzyczasie zaczyna grać muzyka. Ramlal śpiewa.
Pieśń:
O Panie, Tyś jest mym wszystkim, podtrzymującym me życie, Esencją esencji.
Nie mam nikogo tylko Ciebie jako swego własnego w trzech światach.
Tyś jest mą radością, pokojem, wsparciem, schronieniem, skarbem, bogactwem, wiedzą, inteligencją i siłą.
Tyś jest mym domem, mym odpoczynkiem, moim relaksem, przyjacielem i rodziną.
Tyś jest mym teraz, moim zbawieniem, mą przyszłością, mym niebem.
Tyś jest pismami świętymi i nakazami też, Tyś moim spełniającym życzenia guru, źródłem mej nieskończonej błogości.
Ty jesteś środkiem, końcem. Ty jesteś stworzycielem, podtrzymującym i uroczym.
Ty jesteś cnotliwym ojcem, czułą matką, pilotem, który kieruje mnie przez morze życia.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Och, jaka piękna piosenka! «Tyś jest mym wszystkim we wszystkim.» Pastereczki powiedziały do Radhy gdy przybył Akrur [by pochwycić Krysznę]: «Oh, Radho, on przyszedł, by ukraść twe całe bogactwo!» Taka miłość! Taką tęsknotę miały za Bhagawanem!”
I wtedy następna pieśń:
Czy pojazd Tego, który dzierży suderśan ćakra13 i który porusza światem wciąż wokół Swym kołem Mocy potrzebuje jakichkolwiek kół? O pasterki! Nie powstrzymujcie kół powozu.
(Te wersy odnoszą się do incydentu, gdy pasterki trzymały koła powozu Śri Kryszny uniemożliwiając mu podróż z Wryndawanu do Mathury razem z Akrurem. [Tam zły król Kansa chciał podstępnie zabić Śri Krysznę – przyp. tłum])
Pieśń:
O droga sakhi14, dla kogo teraz pleciesz tą girlandę z taką troską i miłością?
Słuchając pieśni Śri Ramakryszna nurkuje głęboko w oceanie samadhi. Wielbiciele patrzą się na niego zdumieni. Jest cicho. Nikt się nie porusza. Thakur jest pochłonięty w samadhi. Siedzi on tam ze złożonymi rękami, jak jest widoczny na fotografii. Łzy radości kapią z zewnętrznych kącików jego oczu.
Rozmowa z Bogiem. Wizja Śri Ramakryszny. Kryszna przenika wszędzie.
Po dłuższej chwili Thakur powraca do normalnego stanu świadomości. Ale o czym rozmawiał on z Nim, którego widział w samadhi? Niektóre słowa docierają do uszu wielbicieli. Thakur mówi niewyraźnie do samego siebie: „Tyś jest mną, jam jest Tobą. Ty jesz, ja jem Ciebie… Pięknie zaiste: Ty czynisz to wszystko.”
„Czy moje oczy kłamią? Widzę Cię wszędzie.”
„O Kryszna! Przyjacielu uniżonych i ukochany mej duszy. Gowinda!”
Mówiąc: „Ukochany mej duszy” i „Gowinda” ponownie wchodzi w samadhi. Całkowicie nieruchomi i niezdolni do odwrócenia od niego wzroku, wielbiciele widzą Śri Ramakrysznę w stanie głębokiej ekstazy.
Rozdział Piąty
Śri Ramakryszna wypełniony świadomością Boga – słowo o Bogu z jego ust – drugie odwiedziny Adhar Sena – Śri Ramakryszna poucza żyjącego w rodzinie
Śri Ramakryszna jest w samadhi i siedzi na mniejszym łóżku. Wielbiciele siedzą wokół niego. Przyjechał Adhar Sen w towarzystwie kilku przyjaciół. Jest on urzędnikiem państwowym. To jego druga wizyta u Thakura. Adhar ma dwadzieścia dziewięć lub trzydzieści lat. Saradaćaran, przyjaciela Adhara, jest w żałobie po stracie syna. Saradaćaran był Deputowanym Inspektorem Szkół. Teraz jest na emeryturze. Praktykował medytację i modlitwę jeszcze przed przejściem na emeryturę. Nic go nie pociesza po śmierci jego starszego syna. To dlatego Adhar, wspomniawszy mu imię Thakura, przyprowadził go tutaj. Adhar także chciał zobaczyć się znów z Thakurem. Samadhi Śri Ramakryszny się kończy. Widzi on pokój pełen wielbicieli patrzących na niego i wtedy mruczy coś do siebie.
Czy Bóg mówi i instruuje przez jego usta?
Śri Ramakryszna: „To rzadkość, że światowi ludzie przejawiają duchową mądrość – tylko okazjonalnie, jak płomień lampy. Nie, nie, to jest jak promień słońca gdy przedostaje się przez szczelinę w murze. Dla światowych ludzi możliwe jest tylko powtarzanie imienia Boga – nie zaś czucie Jego miłości. To tak jak dziecko mówiące: «Przysięgam na Boga». Nauczyło się ono tych słów od sprzeczających się ciotek.”
„Światowi ludzie nie mają determinacji. Nie ma dla nich znaczenia czy osiągną sukces czy nie. Jeśli kopią studnię w poszukiwaniu wody ale uderzą w kamień, przestają kopać i szukają innego miejsca. Jeśli znajdą piasek w drugim miejscu, porzucają to miejsce także. Gdyby kontynuowali kopanie w pierwotnym miejscu, odnaleźliby tam wodę.”
„Istota ludzka zbiera co zasiewa; tak jak słowa tej pieśni.”
Pieśń:
Nikt nie jest winny, Matko. Topię się w wodzie studni, którą sam wykopałem.
„«Ja» i «moje» stanowi ignorancję. Jeśli pomyślisz o tym głębiej, odkryjesz, że to co nazywasz «ja» nie jest niczym innym niż Atmanem. Pomyśl o tym. Czy jesteś ciałem? Czy jesteś kościami, mięsem czy czymś innym? Dojdziesz do wniosku, że nie jesteś niczym z tych. Nie masz charakterystycznej indywidualności. Co więcej, nic nie robisz. Nie masz ani dobrych cech ani defektów, ani dobrych zasług, ani grzechu.”
„Powiedzieć, że to jest złoto a tamto to mosiądz jest ignorancją. To wszystko jest złotem jest dźnaną.”
Oznaki urzeczywistnienia Boga – czy Śri Ramakryszna jest Inkarnacją Boga?
„Wszelkie rozumowanie ustaje po urzeczywistnieniu Boga. A jednak niektórzy ludzie rozumują nawet po urzeczywistnieniu Boga. A inni ludzie śpiewają imię Boga i jego chwałę z miłości do Niego.”
„Jak długo płacze dziecko? Do czasu, aż zostaje przystawione do piersi matki. Potem przestaje płakać i jest pełne radości. Pije ono mleko matki tak radośnie! Może też bawić się i uśmiechać gdy ssie.”
„Bóg stał się wszystkimi istniejącymi formami. Nawet pomimo tego manifestuje się najbardziej w ludzkiej istocie. Jest szczególnie obecny w osobie, która ma czysto sattwiczną naturę dziecka – kto śmieje się, płacze, tańczy i śpiewa niewinnie.”
Strata syna – „O dźiwa, szykuj się do bitwy”
Thakur wypytuje o zdrowie Adhara. Adhar mówi mu, że jego przyjaciel stracił syna. Thakur zaczyna śpiewać pieśń.
O dźiwa! Szykuj się do bitwy!
Śmierć weszła do twego domu w bojowym szeregu.
Dosiadając pojazdu bhakti, niosąc kołczan dźnany,
Naginając łuk twego języka cięciwą miłości,
Wyceluj Brahmastrę15, która jest imieniem Matki Wszechświata.
Oto strategia bitwy: nie potrzebujesz ani powozu ani powoźnika.
Walcz ze swym przeciwnikiem z brzegu Gangesu; zostanie on łatwo zabity.
„Co czynić? Bądź gotów na śmierć. Śmierć weszła do twego domu. Musisz z nią walczyć bronią Boskiego imienia. On jest Czyniącym. Mówię: «Matko, działam tak, jak Ty sprawiasz bym działał; mówię to, co Ty sprawiasz bym mówił. Jestem instrumentem, Ty jesteś Istotą, która używa instrumentu. Jestem mieszkaniem, Ty jesteś mieszkańcem; jestem pojazdem, Ty kierowcą.»”
„Daj Jemu główną moc sprawczą. Jeśli dasz odpowiedzialność dobremu człowiekowi, nigdy nie ucierpisz z powodu żadnej szkody. Niech Jego wola się stanie.”
„Mówię, bracie, czyż nie powinieneś być przepełniony smutkiem? On był twoim synem! Gdy Rawana został zabity w bitwie, Lakszmana pobiegł do niego i zobaczył, że nie było miejsca pomiędzy jego kośćmi, gdzie by nie było dziury. Wtedy powiedział do Ramy: «Rama, jakże potężne są twe strzały! Nie ma miejsca na ciele Rawany, gdzie by nie było dziury.» Rama odpowiedział: «Bracie, dziury, które widzisz w jego kościach nie są zrobione przez strzały. To z powodu smutku jego synów. Ten smutek przeszył jego kości. Wszystkie te dziury są jego oznakami – smutek mu to uczynił.»”
„Widzisz, wszystko to jest przemijające – dom, rodzina, dzieci, wszystkie są przez dzień lub dwa. Tylko drzewo palmowe jest prawdziwe. Jeden lub dwa owoce spadły z drzewa. Czemu nad nimi rozpaczać?”
„Bóg czyni trzy rzeczy: stwarza, utrzymuje i rozpuszcza. Śmierć jest nieunikniona. W czasie uniwersalnego rozpadu, wszystko będzie zniszczone, nic nie przetrwa. Ale Boska Matka zatrzyma niektóre nasiona stworzenia. Wyciągnie je znowu w czasie nowej kreacji. To tak jak pani domu z dzbankiem ze swoim miszmaszem. (Wszyscy się śmieją.) W nim zachowuje Ona nasiona ogórka, pianę morską i ciemnoniebieskie pastylki w małych woreczkach.”
Rozdział Szósty
Pouczenie dla Adhara – śmierć stoi twarzą do ciebie
Thakur rozmawia z Adharem stojąc na północnej werandzie swego pokoju.
Śri Ramakryszna (do Adhara): „Jesteś Zastępcą Sędziego. Otrzymałeś tą pozycję dzięki łasce Boga. Nie zapomnij o Nim. Ale wiedz, że każdy musi kroczyć tą samą ścieżką. Jesteś tu tylko przez kilka dni.”16
„Świat jest miejscem pracy, przyszedłeś tu żeby pracować. To jest tak jak ktoś przyjeżdża z własnego kraju i pracuje w Kalkucie.”
„Pewna praca jest konieczna – musisz wykonywać jakieś duchowe praktyki. Musisz ukończyć szybko swoją pracę. Złotnik topiąc złoto używa miecha, palników i wachlarza by dmuchać powietrze, tak, żeby ogień mógł dać więcej ciepła i złoto mogło się stopić. Gdy złoto się stopi, prosi o tytoń. Pracował ciężko przez długi czas. Teraz sobie zapali. Musisz mieć determinację, silne postanowienie. Tylko wtedy możesz robić duchowe praktyki.”
„Mistyczne ziarno Jego imienia jest bardzo potężne. Rozpędza ignorancję. Nasienie jest tak delikatne, podobnie kiełek. A jednak rozbija ziemię i kiełkuje.”
„Gdy żyjesz wśród «pożądania i złota» twój umysł jest siłą ciągnięty ku nim. Musisz więc być uważny. Ale ten, kto odrzucił świat nie musi się zbyt bardzo obawiać. Prawdziwy wyrzeczony utrzymuje właściwy dystans od «pożądania i złota». Tak oto może on ustalić swój umysł na Panu w czasie praktykowania duchowych dyscyplin.”
„Kto jest prawdziwym wyrzeczonym? Ten, kto może utrzymać umysł ustalonym na Panu. Tak jak pszczoł która bierze tylko miód z kwiatów. Ale ten, kto jest w rodzinie, żyjąc wśród «pożądania i złota» może czasem ustalić swój umysł na Bogu, a innym razem idzie do «pożądania i złota». Jest on jak zwykła mucha, która w jednej chwili siedzi na słodyczach, a w następnej na wrzodach, a w kolejnej na łajnie.”
„Musisz mieć umysł zawsze ustalony na Panu. Na początek musisz czynić pewien wysiłek. Później radujesz się emeryturą.”
Przypisy:
- Śiwa, Absolut. ↩︎
- Określenie Bogini Durgi. ↩︎
- Pan Wisznu, zwycięzca nad demonem Dźana. ↩︎
- Wszechbłoga Matka Wszechświata. ↩︎
- Nieżonaty i żyjący w celibacie uczeń praktykujący duchową praktykę. ↩︎
- Półokrągły instrument na którym gra się z tablą (bębnem). ↩︎
- Mąż Kamali, Bogini Lakszmi. ↩︎
- Wisznu, zwycięzca nad demonem Dźana. ↩︎
- Kryszna podniósł górę Gowardhan na swym palcu. Więc uniesienie wagi grzechów oznacza złagodzenie ich skutków. ↩︎
- Drzewo banjan we Wryndawan pod którym Kryszna grał na swym flecie. ↩︎
- Ta pieśń była także śpiewana wcześniej, zobacz Część 2, Rozdział Siódmy tego tomu. ↩︎
- W Indiach zazwyczaj dzban zawierający popioły palonego krowiego łajna i inne substancje jest trzymany w pokoju matki i niemowlęcia by odpędzić złe duchy. ↩︎
- Okrągła broń Pana Wisznu. ↩︎
- Pasterka, przyjaciółka Radhy. ↩︎
- Broń Brahmy (Pana Stwórcy). ↩︎
- Adhar Sen zmarł półtorej roku później. Słysząc tą wieść Thakur płakał przez długi czas przed Boską Matką. Adhar był wielkim wielbicielem. Thakur powiedział do niego: „Tyś jest mój.” Dom Adhara znajdował się w Benetola, Sobhazar w Kalkucie. Kilka jego córek wciąż żyje. Jego bracia, Śjam Lal i Hira Lal i inni członkowie jego rodziny wciąż tam mieszkają w domu w Kalkucie. Salon jego domu i domowa świątynia stały się miejscami pielgrzymki. ↩︎