Czāndogja 6.10 – Nieobecność Zindywidualizowanej Świadomości w Głębokim Śnie

1. „O Somja, rzeki należące do wschodu płyną na wschód, a te należące do zachodu płyną na zachód. Wychodząc z morza, wracają do niego i stają się z nim jednością. Tak samo kiedy docierają do morza, nie znają swojej odrębnej tożsamości – „Jestem tą rzeką” lub „Jestem tamtą rzeką” –

2. – w ten sam sposób, o Somja, wszystkie te istoty, które przybyły z Sat [Brahmana], nigdy o tym nie wiedzą. Nigdy nie myślą: „Przybyliśmy z Sat”. Kimkolwiek byli wcześniej na tym świecie – czy tygrysem, lwem, lampartem, dzikiem, robakiem, owadem, pchłą czy komarem – rodzą się na nowo [zgodnie ze swoją karmą. Nigdy nie wiedzą, że przybyli z Sat].”

3. „To, co jest najsubtelniejsze ze wszystkiego, jest Jaźnią tego wszystkiego. To jest prawda. To jest Jaźń. Ty jesteś Tym, O Śwetaketu.” [Wtedy Śwetaketu powiedział:] „Panie, proszę wyjaśnij mi to jeszcze raz.” „Tak, Somja, wyjaśnię to jeszcze raz” – odpowiedział jego ojciec.


Wers 6.10.1

इमाः सोम्य नद्यः पुरस्तात्प्राच्यः स्यन्दन्ते पश्चात्प्रतीच्यस्ताः समुद्रात्समुद्रमेवापियन्ति स समुद्र एव भवति ता यथा तत्र न विदुरियमहमस्मीयमहमस्मीति ॥ ६.१०.१ ॥

imāḥ somya nadyaḥ purastātprācyaḥ syandante paścātpratīcyastāḥ samudrātsamudramevāpiyanti sa samudra eva bhavati tā yathā tatra na viduriyamahamasmīyamahamasmīti || 6.10.1 ||

1. „O Somja, rzeki należące do wschodu płyną na wschód, a te należące do zachodu płyną na zachód. Wychodząc z morza, wracają do niego i stają się z nim jednością. Tak samo kiedy docierają do morza, nie znają swojej odrębnej tożsamości – „Jestem tą rzeką” lub „Jestem tamtą rzeką” –

Komentarz:

Uddālaka podaje inną ilustrację. Rzek w tym kraju jest mnóstwo, a każda z nich pochodzi z innego obszaru. Ostatecznie jednak wszystkie wpływają do morza. Następnie tracą swoją odrębną tożsamość i stają się jednością z morzem. Kiedy Ganga wpada do morza, nie można już jej zidentyfikować jako takiej. Czy kropla wody w morzu może powiedzieć: „Jestem Gangą” lub „Jestem Sindhu”? Nie. Podobnie, kiedy umieramy, nasze poczucie tożsamości chwilowo zanika.

A skąd wzięły się te rzeki? Pochodzą z morza. Woda morska zamienia się w parę, unosi się i tworzy chmury. Następnie chmury przechodzą nad lądem i spadają jako deszcz, który ostatecznie trafia do rzek i ostatecznie do morza. Rzeki wypływają z morza i wracają do morza. Morze jest źródłem, ale rzeki o tym nie wiedzą. Ten cykl trwa cały czas.

Tak samo pochodzimy od czystego Ducha i wracamy do czystego Ducha, ale nie jesteśmy tego świadomi. Jesteśmy świadomi jedynie naszej odrębnej tożsamości. Podczas snu pozbawionego snów nasze odrębne tożsamości zostają na pewien czas zniszczone. Śpimy tak mocno, że nawet nie wiemy, że istniejemy. Jesteśmy wówczas częścią Kosmicznej Jaźni. Potem, kiedy się obudzimy, ponownie odzyskamy naszą odrębną tożsamość.

Podobnie, kiedy umieramy, umiera ciało. Indywidualna jaźń trwa i stanowi jedność z Istnieniem. Nie oznacza to jednak wyzwolenia. Nie wiemy, że staliśmy się jednością z Istnieniem. To tak, jakbyśmy pogrążyli się w głębokim śnie. Gdy woda podnosi się z morza i ponownie opada tworząc Gangę lub Sindhu, tak samo my ponownie stajemy się indywidualnością z nowym ciałem.

Dlaczego nie jesteśmy wyzwoleni? Ponieważ istnieje niewiedza. Kiedy umieramy, nasza ignorancja zostaje na jakiś czas zawieszona i chwilowo nie jesteśmy świadomi naszego oddzielnego istnienia. Kiedy jednak rodzimy się na nowo, wznawiamy życie od punktu, w którym je przerwaliśmy. Mamy wtedy nowe ciało, ale zachowujemy wszystkie wrażenia, jakie mieliśmy w poprzednim życiu.

Wrażenia te ujawniają się ponownie podczas naszego nowego narodzenia, ponieważ stały się częścią naszej istoty. Dlatego często zauważamy tak duże różnice między jednym bratem a drugim. Dwóch braci może być podobnego wieku, ale różnią się temperamentem. Jeden może być bardzo pilny i mieć skłonności naukowe, a drugi może być bardzo towarzyski, bardziej zainteresowany sportem i innymi zajęciami. Nawet pod względem wyglądu fizycznego mogą się znacznie różnić. To dwie odrębne tożsamości.

Tak więc, jeśli nie osiągniemy samowiedzy i nie staniemy się wolni, śmierć będzie jak wejście w głęboki sen. To chwilowa przerwa w zmaganiach naszego życia. Ale walka musi toczyć się dalej z powodu naszej niewiedzy.

Wers 6.10.2

एवमेव खलु सोम्येमाः सर्वाः प्रजाः सत आगम्य न विदुः सत आगच्छामह इति त इह व्याघ्रो वा सिंहो वा वृको वा वराहो वा कीटो वा पतङ्गो वा दंशो वा मशको वा यद्यद्भवन्ति तदाभवन्ति ॥ ६.१०.२ ॥

evameva khalu somyemāḥ sarvāḥ prajāḥ sata āgamya na viduḥ sata āgacchāmaha iti ta iha vyāghro vā siṃho vā vṛko vā varāho vā kīṭo vā pataṅgo vā daṃśo vā maśako vā yadyadbhavanti tadābhavanti || 6.10.2 ||

2. – w ten sam sposób, o Somja, wszystkie te istoty, które przybyły z Sat [Brahmana], nigdy o tym nie wiedzą. Nigdy nie myślą: „Przybyliśmy z Sat”. Kimkolwiek byli wcześniej na tym świecie – czy tygrysem, lwem, lampartem, dzikiem, robakiem, owadem, pchłą czy komarem – rodzą się na nowo [zgodnie ze swoją karmą. Nigdy nie wiedzą, że przybyli z Sat].”

Komentarz:

Upaniszad nie chce sugerować na przykładzie rzek, że nie jesteśmy teraz boscy i próbujemy stać się boscy. Nie, zawsze jesteśmy boscy. Niezależnie od tego, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, nigdy nie jesteśmy oddzieleni od czystego Ducha. Ale to nasze nieszczęście, że o tym nie wiemy.

Tutaj Upaniszad daje nam ostrzeżenie. Naszym celem jest samopoznanie. Śmierć czy głęboki sen nie jest naszym celem.

Wers 6.10.3

स य एषोऽणिमैतदात्म्यमिदं सर्वं तत्सत्यं स आत्मा तत्त्वमसि श्वेतकेतो इति भूय एव मा भगवान्विज्ञापयत्विति तथा सोम्येति होवाच ॥ ६.१०.३ ॥
॥ इति दशमः खण्डः ॥

sa ya eṣo’ṇimaitadātmyamidaṃ sarvaṃ tatsatyaṃ sa ātmā tattvamasi śvetaketo iti bhūya eva mā bhagavānvijñāpayatviti tathā somyeti hovāca || 6.10.3 ||
|| iti daśamaḥ khaṇḍaḥ ||

3. „To, co jest najsubtelniejsze ze wszystkiego, jest Jaźnią tego wszystkiego. To jest prawda. To jest Jaźń. Ty jesteś Tym, O Śwetaketu.” [Wtedy Śwetaketu powiedział:] „Panie, proszę wyjaśnij mi to jeszcze raz.” „Tak, Somja, wyjaśnię to jeszcze raz” – odpowiedział jego ojciec.

Komentarz:

Do tego wersetu nie ma dostępnego komentarza.