Rozdział Pierwszy
Rozmowa na temat Wedanty
Śri Ramakryszna jest z wielbicielami w świątyni Dakszineśwar. Jest niedziela, 19 sierpnia 1883 roku, pierwszy dzień ciemnych dwóch tygodni miesiąca Śrawana. Jeszcze niedawno grano na sanai1 w czasie wielbienia, podczas gdy ofiarowywano bóstwom pożywienie.2 Drzwi świątyni zostały zamknięte. Śri Ramakryszna odpoczął po swoim południowym posiłku i siedzi teraz na mniejszym łóżku w swoim pokoju. Jest południe. M. wchodzi i kłania się mu. Po chwili Śri Ramakryszna zaczyna z nim rozmawiać o Wedancie.
Wiara Wedantystów – rozmowa o Krysznakiśore
Śri Ramakryszna (do M.): „Słuchaj, Asztawakra Samhita mówi o samowiedzy. Znawcy Jaźni mówią «So ham», to znaczy: «Jestem tym Paramatmanem (Najwyższą Jaźnią)». Taki jest pogląd sannjasinów ze szkoły Wedanty. Ale to nie jest odpowiednie dla żyjących w rodzinie. Czują, że sami wykonują wszystkie działania i obowiązki, więc jak mogą mówić: „«Jestem tym Paramatmanem ponad wszelkimi działaniami?» Według Wedantystów Jaźń nie jest przywiązana do niczego. Przyjemność i ból, cnota i występek, żadne z nich nie może zaszkodzić Jaźni. Ale dotykają tych, którzy identyfikują się ze swymi ciałami. Dym brudzi ścianę, ale nie może wpływać na przestrzeń. Krysznakiśore zwykł mówić jak dźńani i powiadał: «Jestem kha», to znaczy jak przestrzeń – ale on jest prawdziwym wielbicielem i może to powiedzieć. Nie jest to odpowiednie dla innych”.
Występek i cnota – maja czyli współczucie
„Ale pielęgnowanie idei «jestem wolny» jest bardzo dobre. Jeśli powtarzasz raz po raz: «Jestem wolny, jestem wolny», stajesz się wolny. Z drugiej strony, jeśli ciągle powtarzasz: «Jestem związany, jestem związany», rzeczywiście stajesz się związany. Ten, kto powtarza: «Jestem grzesznikiem, jestem grzesznikiem», ten nieszczęśnik z pewnością upadnie. Należy raczej powiedzieć: «Intonowałem imię Boga, jakie zło może mnie spotkać, jaka niewola?»”
(Do M.) „Spójrz tutaj, mój umysł jest zdenerwowany. Hridaj3 napisał do mnie list, że jest bardzo chory. Czy moja troska to maja czy daja (współczucie)?”
Co M. może powiedzieć? On milczy.
Śri Ramakryszna: „Czy wiesz, czym jest maja? Miłość do swoich krewnych: do ojca i matki, brata i siostry, żony i syna, siostrzeńca i siostrzenicy – to jest maja. Ale daja oznacza miłość do wszystkich stworzonych istot. Cóż, jak to jest w moim przypadku – maja czy daja? Hridaj tak wiele dla mnie zrobił, tak dobrze mi służył. Własnymi rękami czyścił moje ekskrementy. Ale pod koniec był dla mnie równie surowy. Stał się tak szorstki, że pewnego razu poszedłem na nabrzeże, aby rzucić się do Gangesu i utonąć. Ale dużo dla mnie zrobił. Gdyby mógł on zdobyć trochę pieniędzy, mój umysł byłby spokojny. Ale kogo mogę o to poprosić? Nie chcę prosić żadnego z dżentelmenów, którzy do mnie przychodzą.”
Rozdział Drugi
Gliniany wizerunek Matki Boskiej – wizja Matki Boskiej Mrinmaji w Wisznupur
O drugiej lub trzeciej po południu przybywają wielcy wielbiciele Adhar Sen i Balaram Bose. Kłaniają się przed Śri Ramakryszną i siadają, pytając go, jak się ma. Śri Ramakryszna mówi: „Cóż, moje ciało jest w porządku, ale mój umysł jest trochę zaniepokojony”.
Nie wspomina nic o kłopotach Hridaja.
Rozmowa schodzi na temat Bogini Simhawahini4 w domu Mallicków z Burrabazar.
Śri Ramakryszna: „Poszedłem zobaczyć się z Simhawahini w domu Mallicków w Ćaśadhopa Para. Rodzina mieszka w zrujnowanym domu w normalnych warunkach, tu gołębie odchody, tam mech, a ze ścian odpada tynk wapienny i piaskowy. Dobrobytu, który widziałem w domach innych Mallicków nie było w tym. (Do M.) Powiedz mi, co to znaczy? Powiedz mi, Proszę.”
M. milczy.
„Wiesz co? Każdy musi ponieść konsekwencje swoich przeszłych czynów. Trzeba zaakceptować, że istnieją tendencje z poprzednich wcieleń,5 a owoce tych działań są teraz rozgrywane.”6
(Do M.) „I w tym zrujnowanym domu ujrzałem twarz Simhawahini promieniejącą chwałą. Musicie wierzyć w boską obecność na obrazie Bóstwa.”7
„Kiedyś pojechałem do Wisznupur. Król ma tam piękną świątynię. Jest tam wizerunek Boskiej Matki zwany Mrinmaji. W pobliżu świątyni znajduje się kilka jezior: Kryszna-bandh, Lal-bandh i tak dalej. Z jakiegoś powodu poczułem zapach maści używanej przez kobiety do pielęgnacji włosów. Nie wiedziałem wtedy, że wielbicielki ofiarowują bogini tę maść, kiedy idą po Jej darśan. Wszedłem w bhawa samadhi w pobliżu jeziora zanim zobaczyłem ten obraz. W tym ekstatycznym stanie miałem wizję Mrinmaji od pasa w górę”.
Przyjemność i ból wielbiciela – opowieści z Bhagawaty i Mahabharaty
W tym czasie przybyło kilku innych wielbicieli. Rozmowa schodzi na temat zamachu stanu i wojny w Kabulu. Jeden z nich mówi: „Jakub Chan został obalony”. Zwracając się do Paramahamsy, mówi: „Panie, Jakub Chan jest wielkim bhaktą”.
Śri Ramakryszna: „Faktem jest, że przyjemność i ból są cechami charakterystycznymi wcielenia. W Ćandi Kawi Kankana jest powiedziane, że Kaluwir został wysłany do więzienia, a na jego piersi umieszczono kamienie, chociaż Kaluwir był bardzo uprzywilejowanym dzieckiem Boskiej Matki, Bhagawati. Kiedy ktoś przybiera ciało, przychodzi z tym przyjemność i ból.”
„Śrimanta był wielkim wielbicielem. A Boska Matka bardzo kochała jego matkę, Khullanę. Jednak Śrimanta bardzo cierpiał. Zabrano go na miejsce kremacji, gdzie miał zostać pocięty na kawałki!”
„Kolejnym wielkim wielbicielem był drwal. Boska Matka obdarzyła go swoją wizją. Kochała go bezgranicznie i obdarzała wielkimi łaskami. Jednak drwal nie został zwolniony z pracy. Nadal musiał zarabiać na życie rąbaniem drewna. Dewaki miała wizję czterorękiego Pana Wisznu trzymającego muszlę, dysk, maczugę i lotos, ale jej więzienie nie skończyło się”.
M.: „Dlaczego mówić tylko o zakończeniu więzienia? To ciało jest źródłem wszystkich kłopotów. Byłoby lepiej dla niej gdyby została uwolniona z ciała”.
Śri Ramakryszna: „Faktem jest, że zbiera się owoce tych przeszłych działań, które przynoszą rezultaty w tym życiu.8 Trzeba pozostać w ciele, aż wyczerpią się skutki tych przeszłych działań. Pewnego razu niewidomy zanurzył się w Gangesie. Został uwolniony od wszystkich swoich grzechów, ale jego ślepota nie została wyleczona. (Wszyscy się śmieją.) To był owoc działań w jego poprzednim życiu, więc musiał to znieść”.
Mani: „Raz wystrzelona strzała nie jest już pod kontrolą.”
Śri Ramakryszna: „Niezależnie od tego, jaka jest przyjemność i ból ciała, duchowa wiedza wielbiciela, bogactwo jego miłości i oddania dla Boga, trwa. Ten skarb nigdy nie jest stracony. Zobaczcie tylko, jakie nieszczęścia przeżyli Pandawowie! Ale ani razu, we wszystkich swoich kłopotach, nie stracili duchowej świadomości. Gdzie można znaleźć takich ludzi wiedzy i oddania?”
Rozdział Trzeci
W samadhi – przybycie Kapitana i Narendry
Właśnie wtedy przybywają Narendra i Wiśwanath Upadhjaj. Wiśwanath jest wysłannikiem króla Nepalu i przedstawicielem tego królestwa. Thakur nazywa go Kapitanem. Narendra ma dwadzieścia dwa lata i jest w trakcie studiów licencjackich. Czasami przychodzi do Śri Ramakryszny, szczególnie w niedziele.
Pozdrawiają Śri Ramakrysznę i siadają. Paramahamsa Dewa prosi Narendrę o zaśpiewanie. Tanpura9 wisi na zachodniej ścianie pokoju. Teraz wszystkie oczy zwracają się w stronę śpiewaka, podczas gdy strojone są banja10 i tabla. Wszyscy nie mogą się doczekać rozpoczęcia śpiewu.
Śri Ramakryszna (do Narendry): „Słuchaj, to nie brzmi tak dobrze jak wcześniej”.
Kapitan: „Jest wypełniony po brzegi, więc nie ma dźwięku. (Wszyscy się śmieją.) Jak dzban wypełniony po brzegi wodą.”11
Śri Ramakryszna (do kapitana): „A co z Naradą i mędrcami takimi jak on?”
Kapitan: „Mówili, ponieważ byli poruszeni cierpieniami innych”.
Śri Ramakryszna: „Tak. Narada i Śukadewa wyszli z samadhi powodowani współczuciem. Mówili dla dobra innych”.
Narendra zaczyna śpiewać:
Prawda, dobro i piękno12 jaśnieją w świątyni mego serca.
Kiedy nadejdzie ten dzień gdy mój umysł, wpatrując się w Niego z zachwytem, zanurzy się głęboko w oceanie tego boskiego piękna?
Kiedy, o Panie, nieskończona wiedza oświeci me serce,
I ten niespokojny umysł, oszołomiony, schroni się u Twych stóp?
Kiedy, Przyjacielu mej duszy, ten umysł będzie oddany u stóp Króla królów,
Gdzie znajdzie pokój i dobro, które nie mają sobie równych? Tylko tam cel mojego życia zostanie osiągnięty!
Gdzie indziej znajdę łaskę niebiańskiej szczęśliwości będąc w tym ciele, w tym życiu?
O Panie, na widok Twojej czystej, nieskazitelnej postaci, na widok Twojego blasku, ciemności grzechu ustąpią, tak jak ciemność rozprasza światło.
Tak jak czakor13 igra w zachwycie nad wschodem Księżyca,
Tak samo błogość, jak ucieleśniony nektar, wzbiera w moim sercu, gdy ja, o Panie, upojony jestem Twoim światłem.
O, Przyjacielu pokornych, spełnij moje pragnienie i rozpal w moim sercu płonącą wiarę, tak jasną i stałą jak Gwiazda Polarna.
Wtedy pozostanę pogrążony dzień i noc w radości miłości, zapominając o sobie gdy Ciebie znajdę.
Ale kiedy zaświta taki dzień?
Kiedy Śri Ramakryszna słyszy słowa „błogość, jak ucieleśniony nektar”, wpada w głębokie samadhi. Siedzi ze złożonymi rękami, twarzą na wschód. Z wyprostowanym ciałem nurkuje głęboko w ocean piękna – Wszechszczęśliwą Matkę. Stracił całą zewnętrzną świadomość. Nie można nawet stwierdzić, czy oddycha. Jest nieruchomy i nie mruga, siedzi jak obraz narysowany na płótnie, odszedł z tego królestwa.
Rozdział Czwarty
Sposoby osiągnięcia Sat-ćit-anandy – różnica między człowiekiem wiedzy a wielbicielem
Samadhi Śri Ramakryszny dobiega końca. Kiedy był w samadhi, Narendra wyszedł z pokoju i udał się na wschodnią werandę, gdzie Hazra siedział na kocu z różańcem w dłoni. Narendra i on zaczęli rozmawiać. Do tej pory pokój Śri Ramakryszny jest pełen wielbicieli. Rozgląda się po nich, kiedy jego samadhi dobiega końca. Odkrywa, że Narendry tam nie ma. Tanpura leży na podłodze. Wszyscy wielbiciele patrzą na niego z ciekawością.
Śri Ramakryszna: „On rozpalił ogień. Teraz nie ma znaczenia, czy zostanie, czy odejdzie. (Do Kapitana i innych) Oddaj swój umysł Istocie błogości i świadomości,14 a także poczujesz radość. Błogość świadomości Boga jest zawsze obecna, jest ukryta tylko za zasłoną. Im mniej jesteś przywiązany do zmysłów, tym bardziej umysł będzie kierował się ku Bogu”.
Kapitan: „Im bardziej zbliżasz się do Kalkuty, tym bardziej oddalasz się od Kaśi; a im bardziej zbliżasz się do Kaśi, tym dalej będziesz od domu”.
Śri Ramakryszna: „Im bardziej Radha zbliża się do Kryszny, tym bardziej czuje słodki zapach jego ciała. Im bardziej człowiek zbliża się do Boga, tym bardziej zyskuje żarliwość15 i pełne miłości oddanie się Jemu. Im bardziej rzeka zbliża się do morza, tym bardziej widać jej przypływy i odpływy.”
„W człowieku wiedzy Ganges płynie tylko w jednym kierunku. Dla niego wszystko jest jak sen. Zawsze mieszka w swoim prawdziwym Ja. W wielbicielu Ganges nie płynie tylko w jednym kierunku; ma swoje przypływy i odpływy. Bhakta śmieje się i płacze, śpiewa i tańczy. Wielbiciel pragnie radować się Bogiem. Czasami pływa; czasem nurkuje; innym razem unosi się – tak jak kawałek lodu unosi się i opada na wodzie”. (Śmiech.)
Sat-ćit-ananda i Sat-ćit-anandamaji – Brahman i Pierwotna Moc są nierozłączne
„Dźńani chce poznać Brahmana, ale bhakta chce Wszechmogącego Pana posiadajacego sześć rodzajów duchowego bogactwa. Faktem jest, że Brahman i Śakti są nierozłączni. Ten, który jest Sat-ćit-anandą On Sam jest Sat-ćit-anandamaji.16 Weźmy na przykład klejnot i jego blask. Kiedy mówisz o blasku klejnotu, myślisz o klejnocie – a kiedy mówisz o klejnocie, myślisz o jego blasku. Nie znając klejnotu, nie można poznać jego blasku. Nie znając blasku klejnotu, nie możesz wiedzieć, czym jest klejnot.”
„Jest tylko jeden. Sat-ćit-ananda jest powiązany z różnymi dodatkami z powodu różnych manifestacji mocy. Bóg ma wiele form – «Ty jesteś Nim, o Matko».17 Tam, gdzie jest działanie (stworzenia, zachowanie i rozpad) tam jest Śakti (Moc). Woda jest wodą bez względu na to czy jest nieruchoma, czy ma zmarszczki i bąbelki na powierzchni. Ten sam Sat-ćit-ananda jest Pierwotną Siłą, która powoduje tworzenie, zachowanie i rozpad. Kiedy Kapitan nie pracuje, nadal jest Kapitanem, a kiedy oddaje cześć, jest tą samą istotą. Kiedy Kapitan idzie do Generalnego Gubernatora jest ciągle tą samą osobą – przyjmuje tylko określoną rolę18.”
Kapitan: „Zgadza się, proszę pana”.
Śri Ramakryszna: „Powiedziałem to samo Keśab Senowi”.
Kapitan: „Keśab jest wybrakowany. Jest samowolny; jest dżentelmenem, a nie sadhu”.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Kapitan nie chce, żebym odwiedził Keśaba”.
Kapitan: „Proszę pana, nie mogę nic zrobić w sprawie pańskiego wyjazdu”.
Śri Ramakryszna (zirytowany): „Możesz iść do Gubernatora Generalnego po pieniądze, ale ja nie mogę iść do Keśab Sena! Rozmyśla on o Bogu i intonuje Jego imię. Ty sam mówisz, że jeden Bóg stał się wszystkimi żywymi istotami i wszechświatem, «Iśwara maja dźiwa dźagat.»”
Rozdział Piąty
Z Narendrą – synteza Dźńana Jogi i Bhakti Jogi
Mówiąc to, Thakur gwałtownie opuszcza pokój i idzie na północno-wschodnią werandę. Kapitan i inni wielbiciele czekają na jego powrót. M. jednak odprowadza go na werandę, gdzie Narendra rozmawia z Hazrą. Śri Ramakryszna wie, że Hazra, który ma skłonność do suchego rozumowania, mówi: „Świat jest jak sen; wszystkie wielbienia i ofiary są mentalnymi złudzeniami. Jedynym celem jest medytacja nad własną prawdziwą Jaźnią: «Jestem Tym».”
Śri Ramakryszna (z uśmiechem): „Cóż, o czym rozmawiacie?”
Narendra (z uśmiechem): „Mówimy o różnych rzeczach. Długo rozmawialiśmy.”
Śri Ramakryszna (z uśmiechem): „Ale czysta wiedza i czyste oddanie są tym samym. Czyste oddanie prowadzi cię do tego samego miejsca, co czysta wiedza. Ale ścieżka oddania jest gładka i łatwa.”
Narendra (cytując piosenkę): „‚Nie potrzebuję rozumować. Matko, spraw, abym szalał z Twojej miłości!” (do M.) „Patrz, czytałem Hamiltona. Napisał: «Uczona ignorancja jest końcem filozofii i początkiem religii.»”
Śri Ramakryszna (do M.): „Co to znaczy, bracie?”
Narendra: „Kiedy ktoś kończy studia filozoficzne, staje się «uczonym głupcem». Wtedy zaczyna mówić o religii. Wtedy zaczyna się jego religia”.
Śri Ramakryszna (po angielsku): „Thank you, thank you!” (Śmiech.)
Rozdział Szósty
Intonowanie imienia Boga, gdy zbliża się wieczór – wiele cech Narendry
Po pewnym czasie, widząc zbliżający się wieczór, większość ludzi odchodzi. Narendra również odchodzi.
Robi się późno, prawie wieczór. Latarnicy świątynni przygotowują wokół oświetlenie. Dwóch kapłanów świątyń Kali i Wisznu stoi po pas w Gangesie aby oczyścić swoje ciało i duszę zanim wykonają wieczorne arati i ofiarują wieczorny posiłek bóstwom. Młodzi mężczyźni z wioski Dakszineśwar, niektórzy z laskami, niektórzy z przyjaciółmi, wyszli na spacer do ogrodu. Idą wzdłuż nabrzeża aby cieszyć się czystą wieczorną bryzą pachnącą kwiatami i obserwować lekko falującą pierś szybko płynącego Gangesu w tym miesiącu Śrawana. Niektórzy być może bardziej refleksyjni niż inni, przechadzają się po opuszczonym panćawati. Śri Ramakryszna stoi przez chwilę na zachodniej werandzie, obserwując Ganges.
Zanim zapadła ciemność, latarnicy zapalili wszystkie lampy. Służąca przychodzi do pokoju Śri Ramakryszny, zapala mu lampę i pali kadzidło.
W międzyczasie w dwunastu świątyniach Śiwy rozpoczęło się arati. Niedługo potem zaczyna się ono w świątyniach Wisznu i Kali. Cymbały, gongi i dzwony zaczynają dzwonić ze słodką powagą, gdy szumiący Ganges przepływa w pobliżu.
Jest pierwszy dzień ciemnych dwóch tygodni miesiąca Śrawana. W krótkim czasie pojawia się księżyc. Wielki dziedziniec i wierzchołki drzew w ogrodzie skąpane są w promieniach księżyca, podobnie jak radośnie płynąca woda Gangesu.
Kiedy zapada wieczór, Śri Ramakryszna kłania się Matce Wszechświata i intonuje „Haribol”, klaszcząc w dłonie. W jego pokoju znajdują się wizerunki wielu bogów i bogiń: Dhruwy, Prahlady, Króla Ramy, Matki Kali i Radha-Kryszny. Kłania się wszystkim bóstwom, powtarzając ich imiona, a potem mówi: „Brahman-Atman-Bhagawan, Bhagawata-Bhakta-Bhagawan, Brahman-Śakti, Śakti-Brahman; Weda, Purana, Tantra, Gita, Gajatri. Moje jedyne schronienie, moje jedyne schronienie. Nie ja, nie ja, ale Ty, tylko Ty. Jestem tylko instrumentem, Ty jesteś Istotą, która używa instrumentu” i tak dalej.
Po powtórzeniu tych boskich imion, Śri Ramakryszna medytuje nad Boską Matką ze złożonymi rękami. Niektórzy wielbiciele spacerują brzegiem rzeki. Wkrótce po zakończeniu arati przychodzą jeden po drugim i gromadzą się w pokoju Paramahamsy. Siedzi on na łóżku. M., Adhar, Kiśori i inni siedzą przed nim na podłodze.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Narendra, Bhawanath i Rakhal są zawsze doskonałymi duszami. Należą do klasy iśwarakoti.19 Nauczanie ich nie jest konieczne. Na przykład Narendra nie dba o nikogo. Był ze mną w powozie kapitana. Kiedy Kapitan poprosił go, aby zajął wygodne miejsce, nawet na niego nie spojrzał. Jest niezależny nawet ode mnie. I nie mówi tego co wie żebym nie powiedział innym w jego obecności, że jest bardzo uczony. Nie ma złudzeń, nie ma przywiązania – jest wolny od niewoli. Jest bardzo utalentowany w wielu dziedzinach – w muzyce wokalnej i instrumentalnej, w czytaniu i pisaniu. Jednocześnie ma kontrolę nad zmysłami. Mówi, że się nie ożeni. Istnieje wielkie pokrewieństwo między Narendrą i Bhawanathem – jak między mężem i żoną. Narendra nie przychodzi tu zbyt często. To dobrze. Jestem przytłoczony jeśli widzę go zbyt często”.
Przypisy:
- Instrument dęty. ↩︎
- Bhoga arati. ↩︎
- Hridaj służył Śri Ramakrysznie przez prawie dwadzieścia trzy lata w świątyni Dakszineśwar Kali, aż do dnia święta Snana Jatra (ceremonii wyjścia Dźagannatha w procesji do kąpieli) w 1881 roku. ↩︎
- Boska Matka siedząca na lwie. ↩︎
- Samskary. ↩︎
- Prarabdha karma. ↩︎
- Awirbhawa – manifestacja, widoczna obecność. ↩︎
- Prarabdha karma. ↩︎
- Instrument strunowy. ↩︎
- Półokrągły instrument perkusyjny, na którym gra się razem z tablą. ↩︎
- Purna kumbha. ↩︎
- Satjam, Śiwam, Sundaram: Absolutna Prawda, Absolutne Dobro i Absolutne Piękno, które są jednym. ↩︎
- Kuropatwa czerwononoga. ↩︎
- Ćidananda. ↩︎
- Bhawa. ↩︎
- Wszechwiedzącą, Wszechinteligentną i Wszechszczęśliwą Matką Wszechświata. ↩︎
- Tara. ↩︎
- Adiunkt. ↩︎
- Wiecznie wolne i doskonałe dusze. ↩︎