Rozdział Pierwszy
Rozmowa o Rakhalu, Narajanie (Naranie), Nitjagopali i Młodszym Gopalu
Jest niedziela, 21 września 1884 roku, (szósty dzień miesiąca Aświn 1291 roku roku bengalskiego). Kilku wielbicieli zebrało się w pokoju Śri Ramakryszny – Ram, Mahendra Mukherdźi, Ćunilal, M. i kilku innych.
Ćunilal wrócił właśnie z Wryndawan. On i Rakhal udali się tam z Balaramem. Rakhal i Balaram jeszcze nie wrócili. Nitjagopal jest także we Wryndawan. Thakur rozmawia o Wryndawan z Ćunilalem.
Śri Ramakryszna: „Jak się miewa Rakhal?”
Ćunilal: „Panie, wszystko u niego w porządku.”
Śri Ramakryszna: „Czy Nitjagopal nie wraca?”
Ćunilal: „Wciąż tam jest. Widziałem go przed odjazdem.”
Śri Ramakryszna: „Kto towarzyszy twojej żonie i innym?”
Ćunilal: „Balaram Babu powiedział, że zaufana osoba zostanie wysłana by im towarzyszyć. Nie podał imienia.”
Thakur rozmawia teraz z Mahendrą Mukherdźi o Narajanie. Narajan chodzi do szkoły i ma 16 lub 17 lat. Odwiedza Thakura co jakiś czas. Thakur bardzo go lubi.
Śri Ramakryszna: „On jest prostoduszny, czyż nie?”
Wypowiadając „prostoduszny” Śri Ramakryszna jest wypełniony radością.
Mahendra: „Tak panie, bardzo prostoduszny.”
Śri Ramakryszna: „Jego matka przyszła tu pewnego dnia. Byłem przerażony widząc, że jest tak egoistyczna. Dowiedziała się, że ty i Kapitan tu przychodzicie. Musi mieć z pewnością wyobrażenie, że on i Narajan nie są jedynymi, którzy przychodzą do świątyni. (Wszyscy się śmieją.) W pokoju był cukierek. Widząc go powiedziała: «To jest ładny cukierek!” Musiała z tego wywnioskować, że nie ma tu niedostatku jedzenia.”
„Wtedy chyba powiedziałem do Baburama w jej obecności: «Proszę, zatrzymaj trochę sandeś dla siebie i Narajana.» Matka Ganu i jakieś inne kobiety powiedziały: «O Boże, jak on się martwi żeby zapłacić za przyjazd łodzią, aby matka mogła tu przyjechać!» Jego matka powiedziała do mnie: «Proszę poproś Narajana żeby się ożenił.» Odpowiedziałem:«To zależy od jego przeznaczenia. Czemu miałbym mieszać się w te sprawy?»” (Wszyscy się śmieją.)
„Nie uczy się on pilnie, więc powiedziała: «Proszę poproś go, żeby się dobrze uczył.» Powiedziałem do Narajana: «Musisz dobrze się uczyć». Wtedy znowu powiedziała: «Proszę powiedz mu to z większym naciskiem.»” (Wszyscy się śmieją.)
(Do Ćunilala) „Więc, dlaczego Gopal nie przychodzi?”
Ćunilal: „Ma krwawą biegunkę.”
Śri Ramakryszna: „Czy bierze jakieś lekarstwo?”
Kurtyzana występuje w teatrze – historia z przeszłości – Thakur widzi wznoszący się balon i zostaje zainspirowany
Dzisiaj Thakur ma odwiedzić Teatr Gwiezdny (Star Theatre)1 w Kalkucie i oglądnąć Ćaitanja Lila (gra Ćaitanji). Uda się on powozem z Mahendrą Mukherdźi by zobaczyć przedstawienie. Dyskutują gdzie powinni usiąść aby mieć dobry widok. Ktoś sugeruje, że siedzenie za jedną rupię gwarantuje dobry widok. Ram mówi: „Dlaczego? Weźmiemy lożę.”
Thakur się śmieje. Ktoś mówi: „Kurtyzany występują w tym przedstawieniu. Grają one role Ćaitanja Dewy, Nitai i innych.”
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Będę na nie patrzył jak na Wszechbłogą Matkę.”
„Niech grają jako Ćaitanja Dewa. Widząc imitację owocu flaszowca zrobionego z sola (sucha roślina) człowiek ma poczucie prawdziwego owocu.”
„Wielbiciel idąc drogą zobaczył kilka drzew babul (akacja). Wielbiciel został natychmiast pochłonięty w bhawie (boski zapał). Zapamiętał on, że piękny trzonek łopaty w ogrodzie Śjamasundara [Kryszny] jest zrobiony z tego samego drzewa. Natychmiast przyniosło to do jjego umysłu myśl o Śjamasundarze! Gdy zabrali mnie do Fort Maidan by zobaczyć balon, zobaczyłem europejskiego chłopca stojącego przy drzewie z ciałem wygiętym w trzech miejscach. Natychmiast zostałem zainspirowany Kryszną i wszedłem w samadhi!”
„Ćaitanja Dewa przechodził przez wieś Meda. Powiedziano mu, że robią khol (bęben używany do kirtanu) z gliny z tej wsi. Natychmiast wszedł w ekstazę.”
„Widząc chmurę lub szyję pawia Radha traciła nad sobą kontrolę. Stawała się przeniknięta obecnością Śri Kryszny i traciła zewnętrzną świadomość.”
Thakur milczy przez chwilę. Po jakimś czasie podejmuje na nowo rozmowę: „Mahabhawa Radhy – prema (intensywna miłość) gopi była wolna od pragnienia. Prawdziwy wielbiciel nie ma pragnienia. Modli się tylko o czystą miłość do Boga. Nie prosi o tajemne moce ani o żadną inną moc.”
Rozdział Drugi
Pouczenia od Nagiego – osiem tajemnych mocy jest przeszkodą w osiągnięciu Boga
Śri Ramakryszna: „Moce tajemne przynoszą wielkie kłopoty. Nagi (Tota Puri) pouczył mnie, mówiąc: «Człowiek który był obdarzony tajemnymi mocami siedział na brzegu morza. Morze stało się burzliwe. Bojąc się, że sztorm uczyni mu krzywdę, człowiek powiedział: «Niech sztorm uspokoi się natychmiast.» Jego słowa nie mogły pozostać niespełnione. Przepływał tamtędy statek z masztem. Gdy sztorm ucichł tak nagle, statek zatonął. Wszyscy pasażerowie na statku utonęli razem z nim. Tak oto popełnił grzech utopienia tak wielu ludzi! Grzech zaowocował nie tylko w tym, że utracił magiczne moce, ale także posłał go do piekła.”
„Sadhu posiadał wiele tajemnych mocy. To uczyniło go także wielce dumnym. Ale człowiek ten był dobrym gościem i miał wiele tapasja (pokuty) na swym koncie. Pewnego dnia Bhagawan przyszedł do niego przebrany za sadhu i powiedział: «Maharadź, słyszałem, że uzyskałeś wiele tajemnych mocy.» Sadhu poprosił go bardzo serdecznie aby usiadł. Właśnie wtedy przechodził tamtędy słoń. Drugi sadhu powiedział: «Maharadź, czy możesz zabić tego słonia przez zwykłe życzenie?» Pierwszy sadhu odrzekł:«Tak, to jest możliwe.» Mówiąc to wziął trochę kurzu, wymamrotał kilka słów i rzucił nim w ciało słonia. I oto słoń umarł skręcając się z bólu. Odwiedzający sadhu odrzekł wtedy: «W istocie masz wielkie moce! Zabiłeś słonia.» Pierwszy sadhu zaczął się śmiać. Drugi sadhu powiedział wtedy: «Czy możesz przywrócić słonia z powrotem do życia?» Pierwszy sadhu odrzekł: «To także jest możliwe.» Mówiąc to wymamrotał kilka słów i rzucił trochę pyłu w słonia. Słoń chwiejnie się podniósł. Drugi sadhu powiedział: «Och, ależ jesteś potężny! Ale pytam cię: Cóż osiągnąłeś przez zabicie słonia i przywrócenie go na nowo do życia? Jaki duchowy postęp byłeś w stanie z tego osiągnąć? Czy pomogło ci to urzeczywistnić Bhagawana?» Mówiąc tak sadhu zniknął.”
„Religia jest sprawą bardzo delikatną. Nawet najlżejszy ślad pragnienia może powstrzymać cię od osiągnięcia Bhagawana. Nitka nie przechodzi przez ucho igły, jeśli jej koniec ma jakieś wystające włókna.”
„Kryszna powiedział do Ardźuny: Bracie, jeśli pragniesz Mnie osiągnąć, nawet jedna z ośmiu tajemnych mocy przeszkodzi ci w osiągnięciu Mnie.”
„Fakt jest taki, że osoba staje się dumna jeśli posiada tajemne moce. A to sprawia, że zapomina o Panu.”
„Zezowaty dżentelmen przyszedł się ze mną zobaczyć. Powiedział on: «Dobrze, że jesteś paramahamsą. Proszę wykonaj sawastjajanę (duchową praktykę dla osiągnięcia ziemskiego pragnienia) dla mnie.» Jaka niska inteligencja! Paramahamsa miałby wykonać sawastjajanę! Leczenie osoby poprzez wykonywanie sawastjajanę to tajemna moc. Duma powstrzymuje cię od osiągnięcia Boga. Czy wiesz co to znaczy być dumnym? Powiedzmy, że jest wysokie wzgórze. Widzisz, że nie może ono zatrzymać wody, woda po prostu spływa. Z drugiej strony niska ziemia zatrzymuje wodę. Pomaga roślinom dojrzewać i wyrastać na drzewa. Te drzewa później przynoszą owoce.”
Kochaj wszystkich – miłość rozwiewa egoizm o prowadzi do urzeczywistnienia Boga
Mówię więc do Hazry: „Nie myśl, że ty jedynie zrozumiałeś wszystko, a wszyscy inni są głupcami. Musisz kochać każdego. Nikt nie jest obcym. Hari mieszka we wszystkich istotach. Nic nie istnieje bez Niego. Bhagawan powiedział do Prahlady: «Proś o dar.» Prahlada odrzekł: «Miałem Twoją wizję. Nie potrzebuję nic więcej.» Ale Bhagawan nie słuchał. Wtedy Prahlada powiedział: «Jeśli chcesz ofiarować mi dar, wtedy proszę nie karz tych, którzy mnie krzywdzili.»”
Znaczy to, że to Sam Pan Hari był tym, który zsyłał na niego problemy. Przez krzywdzenie tych ludzi, skrzywdziłby Samego Pana.
Rozdział Trzeci
Śri Ramakryszna naładowany szaleństwem dźnany – różnicowanie jego kasty – Wcześniejsza historia z 1857 roku – spotyka osobę szaloną od dźnany zaraz po tym gdy założeno Świątynię Kali – Haladhari
Śri Ramakryszna: „Radha była ogarnięta przez szaleństwo prema (ekstatycznej miłości) a także przez szaleństwo bhakti – tak jak Hanuman. Widząc Sitę wchodzącą w w ogień, ruszył ku Ramie by go uderzyć. Jest także szaleństwo dźnany. Zaraz po tym, jak założono Świątynię Kali zobaczyłem dźnaniego, który wyglądał na szaleńca. Ludzie mówili, że należał do Stowarzyszenia Brahmo Rammohana Roja. But na jednej z jego nóg był w strzępach. Trzymał bambusową gałąź w jednej ręce, a glinianą doniczkę z rośliną mango w drugiej. Zanurzył się w Gangesie, a następnie wszedł do Świątyni Kali. Haladhari siedział w świątyni. Później zaczął śpiewać w szale hymn:
Kszon kszon Khattangadharinii2 etc.”
„Podszedł blisko psa, trzymał go za ucho i podzielił się jego jedzeniem. Pies nie zareagował. Ja także zacząłem doświadczać stanu boskiego szaleństwa. Objąłem Hridaja i powiedziałem do niego: «Och, Hridaj! Czy ja także zostanę rzucony w taki stan?»”
„Mój stan szaleństwa! Przybył Narajan Śastri i zobaczył mnie wędrującego z bambusową tyczką na ramieniu. Powiedział ludziom, że byłem w stanie boskiego upojenia. W takim stanie nie rozróżnia się własnej kasty od innych. Żona człowieka z niskiej kasty gotowała warzywa i wysyłała je do mnie a ja je zjadałem.”
„Gdy żebracy i biedni zjedli i opuścili Świątynię Kali, brałem ich liściowe talerze i dotykałem nimi swej głowy i twarzy. Haladhari powiedział do mnie: «Co czynisz? Jesz resztki po tych biedakach. Jak ożenisz swe dzieci?» To sprawiło, że wpadłem w gniew. Haladhari był moim starszym kuzynem. Ale jakie to miało znaczenie? Powiedziałem do niego: «Och, łajdaku, czy to po to studiujesz Gitę i Wedantę? Czy nie nauczasz tego, że tylko Brahman jest rzeczywistością, a świat iluzją? Myślisz, że także będę miał dzieci! Hańba twym studiom Gity!»”
(Do M.) „Spójrz, zwykłe nauczanie nie pomoże. Osoba może być w stanie recytować nuty bardzo ładnie. Ale bardzo trudno je zagrać.”
Thakur dalej opisuje swój stan upojenia dźnaną.
Historia z jego przeszłości – w Nawadwip z Mathurem – Thakur upada u stóp Ćine Sankhari
„Podróżowałem łodzią z Mathur Babu przez wiele dni. W czasie podróży odwiedziliśmy Nawadwip. Zobaczyłem, że właściciele łódki gotowali bardzo dobre jedzenie w łódce i Mathur Babu wiedział, że poproszę o nie i je zjem. Powiedział więc: «Ojcze, chodź tu, odejdź stamtąd.»”
„Ale nie mogę teraz tego czynić. Teraz jestem w innym stanie umysłu. Teraz jem tylko ryż dany przez pobożnego człowieka, brahmina, lub ofiarowany bóstwom.”
„Przez jakież stany przeszedłem! W mojej wiosce mówiłem do Ćine Sankhari i do innych towarzyszy w moim wieku: «Bracie, upadam do twych stóp. Zawołaj choć raz Haribol.» I upadałem do czyichkolwiek stóp. Ćine powiedział: «Och bracie, to twoje pierwsze doświadczenie anuraga (boskiej miłości). To dlatego postrzegasz wszystkich jako równych.» Gdy burzowy wiatr wieje, podnosi wiele kurzu i nie można rozróżnić pomiędzy tamaryndowcem a drzewami mango – nie można odróżnić drzewa mango od tamaryndowca.”
W co wierzy Śri Ramakryszna: w życie rodzinne czy całkowite wyrzeczenie? Wątpliwość Keśaba Sena
Wielbiciel: „Jak żyjący w rodzinie będzie w stanie wykonywać swe obowiązki w świecie, jeśli doświadczy takiego szaleństwa bhakti lub prema (intensywnej miłości) lub dźnana?”
Śri Ramakryszna (patrząc na wielbiciela żyjącego w rodzinie): „Są dwie klasy joginów: wjakta (ten, którego można na zewnątrz rozpoznać jako jogina) i drugi gupta (który ukrywa swą jogę). Żyjący w rodzinie jest gupta joginem, nie pozwala by inni się dowiedzieli o tym. Żyjący w rodzinie wyrzeka się mentalnie, nie zewnętrznie.”
Ram: „To tak jak pocieszanie młodego chłopca. Można być dźnanim w rodzinie, ale nie widźnanim.”
Śri Ramakryszna: „Jeśli chce on ostatecznie zostać widźnanim, może tak być. Nie jest słusznym wyrzekanie się rodziny na siłę.”
Ram: „Keśab Sen mówił: «Czemu tak wiele ludzi chodzi do niego [czyli Śri Ramakryszny]? Pewnego dnia delikatnie ich ukłuje. Uciekną od niego.»”
Śri Ramakryszna: „Dlaczego miałbym delikatnie kłuć? Mówię ludziom: «Zrób «to» i zrób także «tamto» – żyj w rodzinie, ale także wzywaj Boga.» Nie proszę ich o całkowite wyrzeczenie. (Śmiejąc się) Keśab Sen pewnego dnia powiedział w jednym ze swych wykładów: «O Panie, daj nam, abyśmy wszyscy mogli zanurkować w rzece bhakti i mogli zostać uniesieni do oceanu Saććidanandy.» Wszystkie panie były za ścianką działową. Powiedziałem do Keśaba: «Jak możecie zanurkować wszyscy razem? Jeśli byście to uczynili, co stanie się z tymi paniami? Najpierw wdrap się na suchy ląd a potem nurkuj. A potem znów wejdź na suchy ląd.» Keśab i inni zaczęli się śmiać. Hazra powiedział do mnie: «Bardzo lubisz radźasowych ludzi3 – tych, którzy mają dużo pieniędzy, imię, sławę i publiczne poważanie.» Jeśli tak jest, to dlaczego kocham Hariśa, Noto (Latu) i innych? Czemu lubię Narendrę? On nie ma nawet soli żeby ją jeść ze swym pieczonym bananem!”
Śri Ramakryszna wychodzi z pokoju i idzie w kierunku Dźhautala rozmawiając z M. po drodze. Wielbiciel towarzyszy mu z dzbankiem do mycia i ręcznikiem. Ma jechać do Kalkuty by obejrzeć Ćaitanja Lila – ten temat jest omawiany.
Śri Ramakryszna (do M. gdy zbliżają się do Panćawati): „Ram robi wszystko w radźasowy sposób. Na co wydawać tyle pieniędzy na miejsce?”
Thakur ma na myśli to, że nie było potrzeby kupować biletów na lożę w teatrze.
Rozdział Czwarty
Śri Ramakryszna w domu wielbiciela w Hathibagan – służba Mahendra Mukherdźi dla niego
Śri Ramakryszna udaje się powozem Mahendry Mukherdźi z Dakszineśwar do Kalkuty. Jest niedziela, 21 wrzesień 1884 roku, szósty dzień miesiąca Aświn, drugi dzień jasnych dwóch tygodni miesiąca Aświn. Jest piąta. Mahendra Mukherdźi, M. i parę innych osób także jadą powozem. Powóz nie zajechał daleko, gdy Thakur wchodzi w samadhi w czasie medytacji nad Bogiem.
Samadhi kończy się po długim czasie. Thakur mówi: „A Hazra próbuje mnie pouczać. Łajdak!” Po chwili mówi: „Chciałbym trochę wody”. Thakur często mówi to po wyjściu z samadhi, aby sprowadzić umysł do ze wnętrznego świata.
Mahendra Mukherdźi (do M.): „Czy mam coś przynieść do zjedzenia?”
M.: „On teraz nie będzie jadł.”
Śri Ramakryszna (ciągle w ekstatycznym nastroju): „Zjem. Muszę się uspokoić.”
Mahendra Mukherdźi ma młyn w Hathibagan. Zabiera Thakura do młyna. Po odpoczęciu przez chwilę, Thakur pojedzie do Star Theatre by zobaczyć Ćaitanja Lila. Dom Mahendry znajduje się w Baghbazar, trochę na północ od świątyni Madan Mohan. Jego ojciec nie jest zapoznany z Paramahamsa Dewą, więc Mahendra nie zabrał Thakura do swego domu. Prijanath, jego drugi brat, jest wielbicielem.
Na łóżku w młynie Mahendry rozłożono bawełniany dywan. Thakur siedzi tam rozmawiając o sprawach duchowych.
Śri Ramakryszna (do M. i Mahendry): „Słysząc opowiadanie Ćaitanja Ćaritamryta Hazra powiedział: «To wszystko jest gra Śakti (Boskiej Mocy). Nie ma w tym Wibhu (Wszechprzenikająca Świadomość).» Czy może być Śakti bez Wibhu? On próbuje obalić nauki tego miejsca [Śri Ramakryszny].”
Brahman przenika wszystko jako Wibhu – czysty wielbiciel nie chce sześciu nadnaturalnych mocy
„Wiem, że Brahman i Śakti nie są oddzielne od siebie. Są oni jak woda i jej mokrość, lub ogień i jego moc spalająca. Bóg jest obecny w formie Wibhu, jednak w jednych jest większe przejawienie Jego Śakti, a mniejsze w innych. Poza tym Hazra mówi: «Gdy osiąga się Brahmana uzyskuje się sześć nadnaturalnych mocy jak On. W garści człowieka będzie sześć nadnaturalnych mocy, które mogą ale nie muszą zostać użyte.»”
M.: „Trzeba mieć sześć mocy w swej garści!” (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna (śmiejąc się): „Tak, trzeba je posiadać. Ale jakiż to niski intelekt! Ten kto nigdy nie miał mocy ma ochotę je posiąść. Prawdziwy wielbiciel nigdy nie modli się o te moce.”
Nie podano w młynie liści betel. Thakur mówi: „Proszę przynieście trochę liści betel.” Musi się rozluźnić. Mahendra bierze dzban wody i trzyma go w swej dłoni. Będzie towarzyszył Thakurowi na zewnątrz. Widząc Mani stojącego przed nim, Thakur mówi do Mahendry: „Nie musisz tego nieść. Daj to jemu.” Mani bierze dzban do mycia i idzie z Thakurem na podwórze wewnątrz młyna. Po kąpieli Thakurowi zaoferowano palenie hooka (fajki wodnej). Thakur mówi do M.: „Jest już sandhja (godzina zmierzchu)? Jeśli tak, to nie będę palił z hookah. Gdy zbliża się sandhja człowiek powinien pamiętać Hari i zapomnieć o wszystkim innym.” Mówiąc to Thakur sprawdza, czy może policzyć włosy na swej ręce. Jeśli nie może, znaczy, że jest zmierzch.
Rozdział Piąty
Ćaitanja Lila w teatrze – Śri Ramakryszna w samadhi – M., Baburam, wielbiciel linii Nitjananda, Mahendra Mukherdźi i Giriś
Powóz Thakura dojeżdża przed Star Theatre na Beadon Street o około 20.30. Towarzyszą mu M., Baburam, Mahendra Mukherdźi, oraz jeden lub dwóch wielbicieli. Kupują bilety. Giriś Ghosz, menadżer teatru, przychodzi do powozu Thakura wraz z jakimiś pracownikami teatru. Witają go i serdecznie zabierają na górę. Giriś zna Paramahamsa Dewę z imienia. Jest ogromnie szczęśliwy, że Thakur przyszedł oglądnąć wykonanie Ćaitanja Lila. Thakur dostaje miejsce w południowo–zachodniej loży. M. siedzi przy jego boku. Baburam i jeden lub dwóch wielbicieli siedzą z tyłu za nimi.
Sala teatru jest dobrze oświetlona. Miejsca na parterze są zapełnione. Niektóre loże także są zajęte. Każda loża ma pomocnika, który wachluje widzów z tyłu. Giriś wyznaczył pomocnika aby wachlował Thakura.
Śri Ramakryszna jest szczęśliwy jak dziecko widząc salę teatralną.
Śri Ramakryszna (do M., śmiejąc się): „Ach! Jest bardzo pięknie! Dobrze, że przyszliśmy. Dostaję inspirację gdy jest dużo ludzi wokół. Widzę wtedy jasno, że On stał się wszystkimi.”
M.: „Tak panie.”
Śri Ramakryszna: „Ile nam policzą.”
M.: „Nic nam nie policzą. Są szczęśliwi, że przyszedłeś.”
Śri Ramakryszna: „To wszystko wspaniałość Matki!”
Kurtyna się podnosi. Wszyscy widzowie zwracają oczy w kierunku sceny. Pierwsza scena pokazuje spotkanie grzechu i sześciu wrogów4. Po nim następuje dialog pomiędzy rozróżnianiem, nieprzywiązaniem i bhakti.
Bhakti mówi: „Gauranga narodził się w Nadia. To dlatego uczeni i ryszi i muni przychodzą w przebraniu, aby go zobaczyć.” Błogosławiona jest ziemia, gdyż Pan Gauranga pojawił się w Nadii.
Spójrzcie, półbogowie przybywają w latających pojazdach, aby ujrzeć Pana Hari.
I oto! Wszyscy ryszi i muni wypełnieni boską miłością przychodzą również.
Półbogowie i boginie, ryszi i muni, śpiewają hymn chwały Gaurangi, patrząc na niego jak na inkarnację Boga.
Widząc ich, Thakur odchodzi w ekstatyczny nastrój. Mówi do M.: „Ach! Jakie to piękne.”
Półbogowie i półboginie, ryszi i muni śpiewają hymn:
Mężczyźni: „Keśab, obdarz swym współczuciem nas, uniżonych, ty, który wędrujesz po gajach i polankach (Wryndawan).”
Kobiety: „Ty, ukochany Madhawa, czarujący Mohan grający na flecie.”
Chór: „Haribol, Haribol, Haribol (śpiewaj imię Hari), o mój umyśle!”
Mężczyźni: „Chłopcze z Bradźa, treserze węża Kalija i rozpraszaczu strachu i krzywdy.”
Kobiety: „Ty o skośnych oczach i z pawim piórem wyginającym się na twym czole, drżenie serca Radha!”
Mężczyźni: „To ty podniosłeś Górę Gowardhan. Dzikie kwiaty ozdabiają twą osobę, O Damodara, niszczycielu dumy Kamsa.”
Kobiety: „O Śjam, ty bawiłeś się z pasterkami Wrydnawan.”
Chór: „Haribol, Haribol, Haribol (śpiewaj imię Hari), o mój umyśle!”
Gdy śpiewają półboginie: „Ty o skośnych oczach i z pawim piórem wyginającym się na twym czole, drżenie serca Radha” Śri Ramakryszna wchodzi w głębokie samadhi. Koncert trwa dalej, ale on jest nieświadomy zewnętrznego świata.
Rozdział Szósty
Oglądając Ćaitanja Lila – Śri Ramakryszna staje się upojony intensywną miłością Gaura
Dźagannath Misra (ojciec Nimai) spaceruje i śpiewa radośnie w towarzystwie swych lat:
Gdzie jest mój Wryndawan i gdzie matka Jaśoda? Gdzie jest mój ojciec, Nanda i gdzie brat Balai?
Gdzie są moje bliźniacze krowy, czarna i biała i gdzie mój czarodziejski flet? Gdzie mogę odnaleźć Śridama, Sudama i innych pasterzy?
Gdzie brzeg Dźamuny i gdzie mój bananowy sad? Gdzie pasterki i moja Radha?
Goście ofiarowują jedzenie dla Bhagawana z oczami zamkniętymi. Nimai przybiega i zjada święte jedzenie. Goście rozpoznają go jako Bhagawana i śpiewają hymn do dziesięciu awatarów5 aby go zadowolić. W czasie odejścia Misra i Saći śpiewają następny hymn:
Zwycięstwo Nitjanandy i Gaura, zwycięstwo odkupicielowi,
Schronieniu bezbronnych, duszy ucieleśnionej duszy i rozpraszającemu strach!
W każdej nowej erze Ty bawisz się w nowy sposób. Nowa rola z każdą nową falą,
Ty, który nosisz brzemię wszechświata.
Ty gasisz ogień świata deszczem Twej boskiej miłości, Ty, dawca radości Twej boskiej zabawy.
Nadziejo skromnych, niszczycielu wszystkich grzechów i usuwający wszystkie przyczyny strachu.
Gdy Thakur słyszy hymn, ponownie wchodzi w ekstatyczny stan.
Na brzegu Gangesu w Nawadip, po zanurzeniu w Gangesie, brahmini i mężczyźni i kobiety wykonują wielbienia. Nimai porywa ofiarowane jedzenie i je zjada. Brahmin jest bardzo rozdrażniony na niego i krzyczy: „Ty niesforny chłopcze! Zabierasz święte jedzenie z Wisznu pudźa. Będziesz całkowicie zrujnowany!” Nimai wciąż je zabiera i już ma uciekać. Większość kobiet lubi chłopca. Nie mogą znieść tego, że Nimai idzie. Wołają: „Nimai, wracaj! Wróć!” Ale Nimai ich nie słucha.
Ktoś zna wielką mantrę, która zmusi Nimai do powrotu. Zaczyna on śpiewać: „Haribol, Haribol”. Natychmiast Nimai powraca powtarzając: „Haribol, Haribol”.
Mani siedzi koło Thakura. Woła on: „Ach!”
Thakur nie może się dłużej powstrzymać. Zaczyna wylewać łzy miłości patrząc jak Mani woła: „Ach”. Śri Ramakryszna (do Baburama i M.): „Słuchajcie, jeśli odejdę w stan ekstazy lub samadhi, nie róbcie zamieszania wokół tego. Światowi ludzie pomyślą, że to symuluję.”
To jest ceremonia świętej nici Nimai. Nimai jest w szatach sannjasina. Jest otoczony przez Saći i miejscowe kobiety. Nimai śpiewa pieśń błagając o jałmużnę:
O daj mi jałmużnę ma matko. Jestem nowym joginem wędrującym i płaczącym.
O ludzie Bradźa, kocham was. O matko, to dlatego przyszedłem. Zobacz, poszczę.
Zobacz matko! Jogin powtarza: „Radha Radha” u drzwi. Nadszedł czas i musi powrócić. Matko, mieszkam sam nad brzegiem Dźamuny.
Wody z moich oczu spotykają wody Dźamuny i płyną powoli aby zmieszać się z falami w delikatnym szumie.
Każdy odchodzi poza Nimai, który stoi samotnie. Bogowie w przebraniu brahminów mężczyzn i kobiet śpiewają hymn.
Mężczyźni – Światło księżyca świeci w tobie. Masz formę wamana (karła).
Kobiety – Ty, ukochany pasterek, wędrujący wśród pięknych zagajników Wryndawan.
Nimai – Zwycięstwo Radha, Śri Radha.
Mężczyźni – Chłopcy z Bradźa są z tobą. Twoje piękno zawstydza dumę Madana, boga miłości.
Kobiety – Twoja miłość upoiła gopi z Bradźa. Są tam fale ekstazy.
Mężczyźni – Ty, który zwodzisz demony, ty jesteś Pan Narajana rozpraszający strach bogów.
Kobiety – Wędrujesz po Bradźa i błagasz o miłość gopi.
Nimai – Zwycięstwo Radha, Śri Radha.
Słysząc tą pieśń Śri Ramakryszna wchodzi w samadhi. Kurtyna opada. Orkiestra koncertowa gra pojedynczą melodię.
Światowi ludzie chcą się trzymać obu: świata i Boga – Gangadas Śriwas
Śriwas i inni rozmawiają przed domem Adwaity. Mukunda śpiewa słodki głosem – O mój umyśle, nie zasypiaj nieświadomy, pijany od maji przez tak długi okres czasu.
Kim jesteś? Skąd pochodzisz? Zapomniałeś samego siebie.
Obudź się z tego złego snu, otwórz swe oczy i spójrz.
Żyjesz z przejściowymi rzeczami. Szukaj tego co wieczne wewnątrz ciebie.
Wyjdź z ciemności i dostrzeż jasne światło słońca.
Mukunda ma bardzo słodki głos. Śri Ramakryszna chwali go do przed Mani.
Nimai jest w domu. Śriwas przyszedł go zobaczyć. Najpierw spotyka Saći. Saći płacze i mówi: „Mój syn nie interesuje się obowiązkami domowymi. Ciągle drżę od strachu od kiedy Wiśwarupa (jej najstarszy syn) odszedł, aby i Nimai także nie przyjął sannjasy.”
Nimai teraz przybywa. Saći mówi do Śriwasa:
Niestety, spójrz na niego. Jaki szalony ma wygląd!
Łzy z jego oczu zmoczyły jego pierś.
Powiedz mi, proszę, powiedz mi jak mogę uwolnić go od tego nastroju.
Nimai płacze, trzymając stopy Śriwasa i mówi:
O Panie, gdzież me bhakti dla Kryszny?
Me nędzne życie nie ma teraz pożytku!
Powiedz mi, o Panie, gdzie jest Kryszna? Jak mogę osiągnąć Śri Krysznę?
Łaskawie daj mi kurz ze swych stóp abym był w stanie osiągnąć Banmali.6
Śri Ramakryszna dalej patrzy na M. i chce mówić, ale nie może. Jego gardło jest zatkane od emocji, jego oczy przemoczone łzami. Wpatruje się w Nimai trzymającego stopy Śriwas. Nimai mówi: „O Panie, jak mogę mieć miłość dla Kryszny?”
Nimai nie jest w stanie udzielić lekcji swym uczniom. Gangadas był jego nauczycielem. Gangadas przyszedł nauczać Nimai. Mówi do Śriwasa: „Czcigodny Śriwas, jesteśmy także brahminami. My także wielbimy Wisznu. Wy ludzie zniszczyliście życie rodzinne (Nimai).”
Śri Ramakryszna (do M.): „To nauki dla żyjącego w rodzinie: «Czyń to, ale także czyń tamto». Gdy żyjący w rodzinie naucza, chce trzymać się dwóch: świata i Boga.”
M.: „Prawda panie.”
Gangadas dalej poucza Nimai: „Powiadam Nimai, jesteś dobrze oczytany w świętych pismach. Podyskutuj ze mną. Co jest ważniejsze od dharmy żyjącego w rodzinie? Proszę wyjaśnij mi to. Żyjesz w rodzinie, dlaczego więc postępujesz inaczej?”
Śri Ramakryszna (do M.): „Widzisz, on tu mówi, aby przestrzegać dwóch stron [światowej i duchowej]”
M.: „Tak panie.”
Nimai mówi:
Nie jestem świadomie przeciwny życiu rodzinnemu. Przeciwnie, chcę aby obie strony były pielęgnowane. Ale –
Panie, nie wiem dlaczego się to wszystko dzieje.
Niestety! To co czynię dzieje się przez pociąg mego serca!
Chciałbym żyć w rodzinie, ale nie mogę.
Moja dusza odlatuje i nie ma sposobu aby ją sprowadzić z powrotem.
Wiecznie tęsknię, aby wskoczyć do głębokiego morza.
Śri Ramakryszna: „Ach!”
Rozdział Siódmy
Potomek rodziny Nitjananda w teatrze i inspiracja Śri Ramakryszny – M., Baburam, Goswami z Khardaha z linii Nitjananda
Nitjananda przyjechał do Nawadwip. Szukał Nimai, a Nimai szukał jego. W tej właśnie chwili spotyka Nimai. Gdy się spotykają, Nimai mówi:
Moje życie jest błogosławione. Mój sen się spełnił. Ukryłeś się po ukazaniu się w mych snach.
Śri Ramakryszna (do M., głosem krztuszącym się od emocji): „Nimai mówi: «Zobaczyłem cię w śnie.»”
Śriwas widzi sześcioramienną boską formę i śpiewa jego chwały. Śri Ramakryszna także widzi sześcioramienną boską formę będąc pochłoniętym w bhawie. Gauranga jest w ekstazie. Mówi do Adwaity, Śriwasa, Haridasa i innych w ekstatycznym nastroju.
Rozpoznając ekstatyczny nastrój Gaurangi, Nitai śpiewa:
O Ukochany mej duszy, gdzie jest Kryszna w zagajniku?
Proszę zaprowadź mnie do mego Kryszny, o ukochany przyjacielu! Kogo zna Radha poza Kryszną?
Śri Ramakryszna odchodzi w samadhi po usłyszeniu pieśni. Pozostaje w tym stanie przez długi czas. Orkiestra gra dalej. Samadhi Thakura dochodzi do końca. W międzyczasie dżentelmen z linii Nitjananda Swami z Kharadaha przychodzi i staje za siedzeniem Thakura. Ma trzydzieści cztery lub trzydzieści pięć lat. Widząc go Thakur jest przepełniony radością. Trzymając go za rękę rozmawia z nim przez długi czas. Prosi go kilka razy aby zajął miejsce blisko niego, mówiąc, że czuje wielką inspirację w jego obecności. Trzyma jego rękę i okazuje swą miłość i szacunek przez przyciągnięcie ręki by dotknąć swej twarzy.
Gdy Goswami odchodzi, Thakur mówi do M.: „On jest wielkim uczonym. Jego ojciec jest wielkim wielbicielem. Gdy idę do Kharadaha po darśan Śjamasundara, jego ojciec mnie żywi ofiarnym jedzeniem wartym więcej niż sto rupii.”
„On ma bardzo dobre cechy. Tylko lekkie trącanie go łokciem łatwo wznosi jego świadomość. Czuję się bardzo zainspirowany patrząc na niego. Gdyby tu był trochę dłużej, to bym wstał [w ekstazie].”
Mówiąc to Thakur ma na myśli, że jeśli byłby trochę dłużej z Goswami to by wszedł w ekstatyczny nastrój.
Kurtyna się podnosi. Nitjananda siedzi na głównej drodze z rękami na swej głowie by zatamować krwawienie. Madhai rzucił w niego mosiężny dzban i jego krawędź go zraniła. Ale Nitai jest na to obojętny – jest pijany miłością Gaurangi, wypełniony nią po uszy. Śri Ramakryszna jest pochłonięty w ekstatycznym stanie. Ogląda Nitai obejmującego Dźagai i Madhai. Nitai mówi:
Chodźcie, Dźagai i Madhai, zatańczmy. Wołajmy Haribol ku zadowoleniu naszych serc.
Jeśli mnie uderzyłeś, uczyniłeś słusznie. Śpiewajcie „Hari, Hari” i tańczcie.
Powtarzajcie Haribol. Ukochani uścisną was w boskiej miłości.
Powstań, o powstań, imię Hari. Niech słowo rozbrzmiewa wszędzie wokół.
Nie skosztowałeś jeszcze prema. O bracie, mów Haribol i płacz. Wtedy zobaczysz księżyc w swym sercu.
O bracie! Z miłością rozdzielam Jego imię. To dlatego Nitai woła z takim uczuciem.
Teraz Nimai rozmawia z Saći o swej sannjasie.
Saći omdlewa. Widząc ją omdlałą, wiele osób z widowni płacze ze smutku. Śri Ramakryszna jednak pozostaje doskonale samoopanowany. Poza tym, że da się dostrzec łzę w kąciku jego oka.
Rozdział Ósmy
Śri Ramakryszna pijany miłością Gaura
Występ się kończy. Śri Ramakryszna idzie do powozu. Wielbiciel pyta go: „Jak ci się podobało?” Thakur śmieje się i mówi: „Występ był w istocie taki sam jak rzeczywistość.”
Powóz jedzie w stronę młynu Mahendra Mukherdźi. Niespodziewanie Thakur przechodzi w ekstatyczny nastrój. Po długim czasie mruczy z miłością: „Och Kryszna! Och Kryszna! Dźnana to Kryszna! Prana (oddech życiowy) to Kryszna! Umysł to Kryszna! Atman to Kryszna! Ciało to Kryszna!” I dodaje: „Ukochany mej duszy, och Gowinda! Tyś jest mym życiem.” Powóz dojeżdża do młyna Mukherdźi. Mahendra traktuje Thakura z największą gościnnością i miłością podając mu przekąski. Mani siedzi w pobliżu. Thakur mówi z miłością do niego: „Proszę, weź coś.” Wtedy sam daje mu prasad ze słodyczy.
Teraz Śri Ramakryszna jedzie do Świątyni Kali w Dakszineśwar. Towarzyszy mu Mahendra Mukherdźi i dwóch czy trzech innych wielbicieli. Mahendra ma opuścić powóz po jakimś odcinku drogi. Thakur jest pełen radości i zaczyna śpiewać:
O Panie, Gaur i Nitai, dwaj bracia…7
Mani śpiewa razem z nim.
Mahendra chce się udać na pielgrzymkę. To jest temat rozmowy z Thakurem.
Śri Ramakryszna (do Mahendry, śmiejąc się): „Kiełek prema (boskiej miłości) uschnie zanim zacznie się w tobie rozwijać.”
„Ale wróć szybko. Och, przez tyle dni myślałem o odwiedzeniu twojego domu. Dobrze, że raz go odwiedziłem.”
Mahendra: „Panie, moje życie jest błogosławione.”
Śri Ramakryszna: „Jesteś już błogosławiony. Twój ojciec jest także miłym człowiekiem. Spotkałem go któregoś dnia. On wierzy w Adhjatmę (Ramajana).”
Mahendra: „Panie, spraw, abym dzięki twej łasce miał bhakti.”
Śri Ramakryszna: „Jesteś bardzo wielkoduszny i prostoduszny. Nie można osiągnąć Bhagawana bez bycia szczerym i hojnym. Trzeba unikać hipokryzji.”
Mahendra wysiada blisko Śjambazar. Powóz rusza dalej.
Śri Ramakryszna (do M.): „Co zrobił Dźadu Mallick?”
M. (do samego siebie): Thakur jest tak zainteresowany dobrobytem każdego! Czy inkarnował się w ciele ludzkim aby nauczać bhakti, tak jak Ćaitanja Dewa?
Przypisy:
- Budynki Star Theatre są obecnie siedzibą Teatru Kohinoor. ↩︎
- Boska Matka nosząca spódnicę ze szczególnego rodzaju trawy. ↩︎
- Ludzie obdarzeni jakością radźas. ↩︎
- Sześć namiętności: pożądanie, gniew, chciwość, przywiązanie, duma i zazdrość. ↩︎
- Dziesięciu awatarów: ryba, żółw, maciora, Narasimha (pół–człowiek, pół–lew), wamana (karzeł), Paraśurama (mędrzec wojownik z hinduskiej mitologii), Rama, Kryszna, Buddha i Kalki awatar (imię kolejnej i ostatniej Inkarnacji według Puran). ↩︎
- Imię Śri Kryszny; noszący girlandę polnych kwiatów. ↩︎
- Cała pieśń znajduje się w Części 12, Rozdział Trzeci tego tomu. ↩︎