Rozdział Pierwszy
Rezydencja Widjasagara
Jest sobota, 5 sierpnia 1882 roku, szósty dzień ciemnych dwóch tygodni miesiąca Śrawana. Jest około czwartej po południu.
Śri Ramakryszna jedzie powozem główną drogą w Kalkucie do Badurbagan, aby odwiedzić Widjasagara w jego domu. Towarzyszą mu Bhawanath, Hazra i M.
Śri Ramakryszna urodził się w Kamarpukur, wiosce w dystrykcie Hooghly, położonej w pobliżu Beersingh, rodzinnej wioski Widjasagara. Od dzieciństwa Śri Ramakryszna słyszał o czynach miłosierdzia Widjasagara. W świątyni Kali w Dakszineśwar dowiedział się o jego wiedzy i o współczującej naturze. M. jest nauczycielem w szkole Widjasagara. Dowiedziawszy się o tym, Thakur zapytał go: „Czy zabierzesz mnie do Widjasagara? Bardzo chciałbym go poznać.” M. rozmawiał z Widjasagarem, który był zachwycony i poprosił M., aby przyszedł w sobotę o czwartej. Widjasagar zapytał go: „Co to za paramahamsa? Czy nosi geruę?”1 M. odpowiedział: „Nie, proszę pana, to wyjątkowa osoba. Nosi dhoti z czerwoną obwódką, krótki płaszcz, koszulę i lakierowane kapcie. Mieszka w pokoju w świątyni Kali Rasmani. Śpi na drewnianym łóżku, na którym jest tylko narzuta i moskitiera. Na zewnątrz nie ma żadnego znaku świętości, ale wewnętrznie nie zna nic innego, jak tylko Pana. Dzień i noc rozmyśla o Nim.”
Powóz wyrusza ze świątyni Dakszineśwar Kali. Po przekroczeniu mostu szybko dociera do Amherst Street przez Śjambazar. Kiedy wielbiciele mówią Thakurowi, że powóz zbliża się do Badurbagan, Thakur zaczyna mówić jak dziecko pełne radości. Jednak gdy powóz dociera do Amherst Street, następuje nagła zmiana jego nastroju. Wydaje się, że jest to wstęp do jego wejścia w boską ekstazę.
Kiedy powóz zbliża się do ogrodowego domku Rammohan Roja, M. nie zauważył zmiany nastroju Thakura. Pośpiesznie woła: „To jest dom Rammohana Roja.” Thakur jest zirytowany i mówi: „Takie rzeczy do mnie teraz nie przemawiają. Nie przejmuję się nimi.” Wchodzi w boską ekstazę.
Powóz zatrzymuje się przy bramie domu Widjasagara. Jest to dwupiętrowy budynek w stylu brytyjskim. Budynek znajduje się pośrodku działki i jest otoczony ścianą ze wszystkich czterech stron. Brama i drzwi wejściowe znajdują się po zachodniej stronie domu, brama znajduje się na południe od drzwi. Pomiędzy zachodnią ścianą a dwupiętrowym budynkiem rosną kwitnące drzewa i rośliny. Na górę wchodzi się po przejściu przez zachodnie pomieszczenie na parterze. Widjasagar jest na piętrze. Na szczycie schodów od północy znajduje się pomieszczenie, od wschodu sień. Sypialnia Widjasagara znajduje się na południowy wschód od holu. Na południu jest inny pokój. Wszystkie pokoje są pełne cennych książek. Większość książek jest pięknie oprawiona i artystycznie ułożona na półkach wzdłuż ściany. Po wschodniej stronie sali znajduje się kilka krzeseł i stół. Kiedy Widjasagar pracuje, siedzi tam zwrócony na zachód. Kiedy ma gości, oni również siedzą przy stole. Widoczne są artykuły biurowe – papier, długopis, kałamarz, bibuła, kilka listów, oprawiona książeczka kasowa, teczki i kilka książek, które czyta Widjasagar. Dokładnie na południe od drewnianej kanapy znajduje się łóżko, na którym śpi.
Co jest napisane na listach leżących na stole pod obciążnikiem trzymającym dokumenty? Być może wdowa napisała: „Moje małoletnie dziecko nie ma ojca. Nie ma nikogo, kto by się nim zaopiekował. Będziesz musiał się nim opiekować.” Ktoś inny móże napisał: „Pojechałeś do Kharmaty, więc nie dostaliśmy miesięcznego kieszonkowego. To spowodowało dla nas wielkie cierpienie.” Inna biedna osoba mogła napisać: „Przyjęto mnie do waszej szkoły dzięki pełnemu stypendium, ale nie mam środków na zakup książek”. Jeszcze inna osoba mogła napisać: „Moja rodzina nie ma środków, żeby się wyżywić. Proszę o znalezienie dla mnie pracy.” Być może nauczycielka ze szkoły napisała: „Moja siostra straciła męża i cały jej ciężar spadł na moje barki. Moja pensja jest zbyt skromna, aby pokryć wydatki.” Jeszcze inny być może napisał z zagranicy: „Mam tu kłopoty. Jesteś przyjacielem ubogich. Proszę, przyślij mi trochę pieniędzy i uchroń mnie przed zbliżającymi się nieszczęściami.” A jeszcze inny napisał: „Rozliczenie musi nastąpić w takim a takim dniu. Proszę, przyjdź jeszcze tego dnia i rozstrzygnij spór”.
Thakur schodzi z powozu. M. prowadzi go do domu. Idąc do domu przez kwitnące drzewa, Thakur dotyka guzików swojej koszuli i dziecięcym tonem pyta M.: „Moja koszula jest rozpięta. Czy jest w tym coś złego?” Jest ubrany w koszulę z szerokiego płótna i dhoti z czerwoną obwódką, z jednym końcem przewieszonym przez ramię. Na nogach ma lakierowane pantofle. M. mówi: „Proszę się tym nie martwić. Nikogo nie urazisz. Nie musisz zapinać koszuli.” Tak jak dziecko czuje się uspokojone po wyjaśnieniu, tak umysł Thakura jest spokojny.
Rozdział Drugi
Widjasagar
Wspiąwszy się po schodach, Thakur wchodzi do pierwszego pokoju z wielbicielami (pokój nieco na północ). Widjasagar siedzi na północnym krańcu pokoju, zwrócony na południe. Przed nim stoi długi, prostokątny, polerowany stół. Po wschodniej stronie stołu znajduje się ławka z oparciem. Na południe i zachód od stołu ustawiono kilka krzeseł. Widjasagar rozmawia z kilkoma swoimi przyjaciółmi.
Gdy Thakur wchodzi, Widjasagar wstaje, aby go przywitać. Thakur stoi blisko wschodniego krańca stołu, zwrócony na zachód, z prawą ręką na stole. Za nim znajduje się ławka. Patrzy na Widjasagara jakby był dawnym znajomym. Śmieje się w ekstazie.
Widjasagar musi mieć sześćdziesiąt dwa lub sześćdziesiąt trzy lata. Jest szesnaście lub siedemnaście lat starszy od Śri Ramakryszny. Jest ubrany w dhoti z białą obwódką, flanelową koszulę z krótkim rękawem i kapcie. Ma fryzurę w stylu Orissa2. Kiedy mówi, widać jego lśniące, białe, sztuczne zęby. Niskiego wzrostu Widjasagar ma bardzo dużą głowę i szerokie czoło. Jest brahminem, więc nosi świętą nić na szyi.
Widjasagar jest człowiekiem o wielu obliczach. Jedną z jego największych miłości jest nauka. Któregoś dnia nawet zaczął płakać, kiedy powiedział do M: „Tak bardzo chciałem kontynuować naukę! Ale tak nie miało być. Byłem tak zajęta sprawami światowymi, że nie miałem czasu.”
Druga miłość jest przeznaczona dla wszystkich istot. Widjasagar jest oceanem współczucia. Widząc cielę pozbawione mleka matki przez wiele lat nie mógł pić mleka – aż do momentu, gdy jego zdrowie znacznie się pogorszyło. Nie podróżuje powozem, bo koń go ciągnący nie może mówić o swoim ciężarze. Któregoś dnia zobaczył na drodze robotnika dotkniętego cholerą, leżącego obok swego kosza. Wziął mężczyznę na ręce, przywiózł do domu i nakarmił go.
Trzecią jego miłością jest niezależność. Z powodu nieporozumienia z właścicielami Widjasagar zrezygnował ze stanowiska dyrektora Kolegium Sanskryckiego.
Jego czwartą cechą jest to, że nie dba o przyzwoitość społeczną. Kochał nauczycielkę. W czasie ślubu swojej córki Widjasagar udał się na ucztę3 z darem w postaci sukna pod pachą.
Piątą miłością jest oddanie matce. Powiedziała mu: „Iśwar, jeśli nie przyjdziesz na ślub swojego brata, będzie mi bardzo źle”. Siłą woli Widjasagar przeszedł pieszo całą drogę z Kalkuty do swojej wioski Beersingh. Po drodze musiał przeprawić się przez rzekę Damodar, a ponieważ nie było dostępnej łodzi, więc ją przepłynął. Stanął przed matką ociekający wodą już w noc poślubną. Powiedział: „Matko, oto jestem!”
Adoracja Śri Ramakryszny przez Widjasagara – ich rozmowa
Wchodząc w ekstatyczny nastrój, Thakur stoi spokojnie przez dłuższą chwilę. Aby zapanować nad ekstazą, od czasu do czasu mówi: „Chcę się napić wody”. Chłopcy z domu, krewni i przyjaciele Widjasagara szybko gromadzą się wokół.
Thakur ma zamiar usiąść na ławce, wciąż pogrążony w ekstazie. Siedzi tam już siedemnasto lub osiemnastoletni chłopak. Przybył do Widjasagara aby poprosić o pomoc w nauce. W takim duchowym nastroju, z wnikliwością ryszi, Thakur jest w stanie zrozumieć, o czym myśli chłopiec. Odsuwa się nieco i mówi w ekstazie: „Matko, ten chłopiec jest bardzo przywiązany do życia doczesnego, do twojego świata ignorancji. Ten chłopiec należy do świata ignorancji.”
Czy Thakur ma na myśli, że ironią losu jest to, że chłopiec uczy się, aby zarobić pieniądze, zamiast zdobywać wiedzę o Brahmanie?
Widjasagar z niepokojem prosi kogoś o przyniesienie wody. Pyta M.: „Czy on będzie mógł coś przekąsić?” M. odpowiada: „Tak, proszę pana, proszę coś przynieść”. Widjasagar wychodzi pośpiesznie i wraca z licznymi słodyczami. Mówi: „To jest z Burdwan”. Część z nich zostaje ofiarowana Thakurowi. Hazra i Bhawanath również biorą trochę. Kiedy M. dostaje słodycze, Widjasagar mówi: „On jest dzieckiem tego domu. Z nim nie ma żadnych formalności.” Thakur mówi o konkretnym młodym mężczyźnie, który siedział przed nim. Mówi: „Ten chłopiec ma dobre cechy sattwiczne. Wewnętrznie jest pełen rdzenia i szpiku4. Jest jak rzeka Phalgu z korytem, które wydaje się wyschnięte – ale wykop trochę, a znajdziesz pod spodem aktywny prąd wody”.
Po zjedzeniu słodyczy Thakur rozmawia z Widjasagarem, a na jego twarzy pojawia się uśmiech. Po chwili cała sala jest pełna ludzi. Niektórzy siedzą, inni stoją.
Śri Ramakryszna: „Dziś przybyłem do oceanu5. Do tej pory natknąłem się na kanały, jeziora i rzeki. Teraz widzę ocean.” (Wszyscy się śmieją.) [Thakur odnosi się do dosłownego znaczenia imienia Widjasagara, które oznacza „ocean wiedzy”.]
Widjasagar (śmiejąc się): „W takim razie, proszę pana, może pan napić się słonej wody.” (Śmiech.)
Śri Ramakryszna: „Nie, mój drogi panie, z pewnością nie jesteś słonym oceanem. Nie jesteś oceanem awidji6. Jesteś oceanem widji7, oceanem mleka!” (Wszyscy się śmieją.)
Widjasagar: „Panie, możesz tak powiedzieć, jeśli chcesz.”
Thakur mówi, podczas gdy Widjasagar milczy.
Sattwiczne działania Widjasagara – „Ty także jesteś człowiekiem doskonałym”
„Twoje działania są z natury sattwiczne. To jest radźas sattwy. Sattwa każe spełniać uczynki współczucia. Kiedy praca wykonywana jest ze współczucia, chociaż jest radźasowa, jest to radźas sattwy. Nie ma w tym nic złego. Śukadewa i inni okazali współczucie aby uczyć ludzkość – uczyć ludzkość o Bogu. Dobrze, że dajesz żywność i edukację. Te działania charytatywne prowadzą do urzeczywistnienia Boga, jeśli są podejmowane bezinteresownie. Ci, którzy działają aby zdobyć imię lub zasługi religijne, nie są w swoich działaniach bezinteresowni. Ale ty zasługujesz na miano człowieka doskonałego.”
Widjasagar: „Dlaczego proszę pana?”
Śri Ramakryszna (uśmiecha się): „Ziemniaki i ryż nie są miękkie, dopóki nie zostaną siddha (dobrze ugotowane). Twoja życzliwość wobec innych uczyniła cię miękkim i o czułym sercu.”8 (Śmiech.)
Widjasagar (śmiech): „Ale strączki, gdy są siddha (dobrze ugotowane), stają się twardsze! Czyż nie tak?” (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna: „Cóż, nie jesteś kimś takim. Nie jesteś zwykłym panditem – suchym, twardym i do niczego. Sęp szybuje wysoko po niebie, ale jego oczy są utkwione w dołach kostnych, w których spalane są zwłoki zwierząt. Ci, którzy są panditami dzięki nauce, są uczeni z nazwy – ale przywiązani są do «pożądania i złota» – szukają rozkładających się zwłok, zupełnie jak sęp. Miłość do świata jest awidją; współczucie, oddanie, miłość do Boga, brak przywiązania9, są bogactwem widji.”
Widjasagar słucha Thakura w milczeniu. Każdy wpatruje się w błogą postać i pije nektar jego słów.
Rozdział Trzeci
Śri Ramakryszna – Dźnana Joga i Wedanta
Widjasagar jest bardzo uczonym człowiekiem. Kiedy był studentem Sanskrit College, był najlepszym uczniem w swojej klasie. Zdobył pierwsze miejsce i wygrał złoty medal oraz stypendium. Stopniowo osiągnął stanowisko dyrektora Kolegium Sanskrytu. Był specjalistą od gramatyki Sanskrytu i literatury poetyckiej. Angielskiego nauczył się dzięki własnemu, zdecydowanemu wysiłkowi.
Widjasagar nie nauczał nikogo w zakresie religii. Studiował filozofię, ale kiedy M. zapytał go kiedyś, co sądzi o filozofii hinduskiej, odpowiedział: „Myślę, że tego, co chcieli wyjaśnić, nie byli w stanie wyjaśnić”. Odprawiał jednak wszystkie hinduskie rytuały, takie jak ceremonie pogrzebowe. Nosił świętą nić na szyi i za każdym razem, gdy pisał list w języku bengalskim, zapisywał na papierze firmowym: „Śri Śri Hari Śaranam” (Panie, przyjmuję w Tobie schronienie).
Innego dnia Widjasagar opowiedział M. o swojej idei na temat Boga. Powiedział: „Jego nie można poznać. Jaki jest zatem nasz obowiązek? Moim zdaniem jest nim takie postępowanie, aby inni poszli za nami, a ziemia stała się niebem. Każdy musi starać się czynić dobro światu.”
Mówiąc o widji i awidji, Thakur mówi o wiedzy o Brahmanie. Widjasagar, bardzo uczony człowiek, który studiował sześć hinduskich systemów filozoficznych, być może doszedł do wniosku, że nie da się niczego dowiedzieć o Bogu.
Śri Ramakryszna: „Brahman jest poza widją i awidją. Przekracza On maję.”
Problem zła – Brahman jest nieprzywiązany10 – ból i smutek dotyczą tylko wcielonej duszy
„Na świecie istnieją zarówno widja maja, jak i awidja maja. Istnieje dźnana i bhakti – a także «pożądanie i chciwość». Jest sprawiedliwość i jest nieprawość; jest dobro i zło. Ale Brahmana nie interesuje to wszystko. Dobro i zło należą do istot wcielonych, podobnie jak prawość i nieprawość. Bóg nie ma na nie wpływu.”
„To jest jak światło lampy. Możesz czytać Bhagawatę przy pomocy tego światła. W tym samym świetle możesz także sfałszować dokument w celach przestępczych. W obu przypadkach lampa pozostaje nietknięta.”
„Słońce oświetla dobrych i niegodziwych.”
„Możesz więc zapytać jak wyjaśnić smutek, grzech, niepokój i tym podobne? Odpowiedź jest taka, że dotyczą one jedynie istot wcielonych. Brahman jest ponad nimi i poza nimi. W kłach węża jest trucizna, ale trucizna nie ma na niego wpływu – chociaż gdy wąż ukąsi jakąś istotę, to ona umiera.”
Brahmana nie da się opisać i nie da się go zwerbalizować11 (nieznany i niepoznawalny)
„Nie da się opisać, czym jest Brahman. Wszystko – Wedy, Purany, Tantry i sześć systemów filozoficznych – zostało skażone, podobnie jak resztki jedzenia. Gdy bowiem czyta się pisma święte, należy używać organów głosowych, co sprawia, że mają one, że tak powiem, kontakt z ustami. W ten sposób wszystkie zostały zbezczeszczone, podobnie jak resztki jedzenia. Jedynym wyjątkiem jest Brahman. Nikt na tym świecie nie był jeszcze w stanie dać właściwego i adekwatnego wyrazu Bogu Absolutowi.”
Widjasagar (do swoich przyjaciół): „Och, to jest piękne. Muszę przyznać, że się dzisiaj czegoś nauczyłem.”
Śri Ramakryszna: „Pewien mężczyzna miał dwóch synów. Umieścił ich obu pod opieką nauczyciela, aby mogli zdobyć wiedzę o Brahmanie. Po wielu latach obaj wrócili z domu guru i pozdrowili ojca. Ojciec chciał zobaczyć, jak głęboko zrozumieli wiedzę o Brahmanie (dźnana). Zapytał starszego syna: «Synu, studiowałeś pisma święte. Powiedz mi, czym jest Bóg Absolut.» Starszy syn zacytował kilka wersetów z Wed, aby wyjaśnić naturę Brahmana. Ojciec milczał. Kiedy ojciec zadał to pytanie młodszemu synowi, chłopiec zwiesił głowę i siedział zupełnie niemy. Nie odezwał się ani słowem. Ojciec powiedział radośnie: «Synu, rzeczywiście zrozumiałeś trochę o Bogu Absolutnym. Nie da się wyrazić słowami czym jest Brahman.»”
„Człowiek myśli, że poznał Boga. Mrówka przybyła do góry cukru. Zjadła jedną cząsteczkę cukru i stała się najedzona. Wzięła kolejną cząstkę i idąc swoją drogą, pomyślała, że następnym razem zabierze do domu całą górę. Taki, niestety, jest stan nic nie znaczącego człowieka. Ludzie nie wiedzą, że Brahman jest poza umysłem i mową.”
„Któż może poznać Boga, niezależnie od tego, jak wielki jest człowiek? Śukadewa i inni święci mędrcy byli w najlepszym razie mrówkami większego gatunku (dużymi czarnymi mrówkami). Mogliby unieść w ustach osiem lub dziesięć ziaren cukru.”
Brahman jest rzeczywiście Sat–ćit–ananda12 – Nirwikalpa Samadhi i Brahmadźnana
„Czy wiesz jak Wedy i Purany wyraziły Boga? Jeśli ktoś zapyta człowieka, co widział po wizycie nad oceanem, zawoła: «Ha! Och, co widziałem! Co za zamieszanie! Co za fale!» Podobnie jest w przypadku Brahmana. Wedy mówią: «On jest Absolutem Istnienia, Wiedzy i Błogości, obrazem Błogości». Śukadewa i inni ryszi, stojąc na brzegu oceanu Brahmana, zobaczyli Go i dotknęli. Według niektórych ci ludzie nie weszli do oceanu, bo po wejściu do niego nikt nie może wrócić.”
„Brahmadźnanę osiąga się w stanie samadhi – ma się wtedy wizję Brahmana. W tym stanie proces myślenia całkowicie się zatrzymuje; człowiek jest oszołomiony. Nikt nie ma mocy, aby wyjaśnić Brahmana słowami.”
„Lalka solna poszła zmierzyć głębokość oceanu. (Wszyscy się śmieją). Ale nie mogła dostarczyć żadnych informacji. Gdy tylko trafiła do oceanu, rozpuściła się. Kto mógłby złożyć raport?”
Ktoś pyta: „Czy człowiek, który osiągnął Brahmadźnanę, ugruntowawszy się w samadhi, pozostaje zawsze milczący?”
Śri Ramakryszna (do Widjasagara): „Śankaraćarja zachował swoje «ja wiedzy», aby przekazywać ludzkości instrukcje. Człowiek mający wizję Brahmana milczy. Człowiek rozumuje tylko tak długo, aż zobaczy Jego. Masło klarowane na patelni ustawionej nad ogniem wydaje skwierczący dźwięk o ile woda w nim nie odparuje. Gdy jest dobrze nagrzane, nie wydaje żadnego dźwięku. Gdy jednak wrzuci się do niego niedopieczone ciasto mączne13, ponownie zaczyna wydawać skwierczący dźwięk. Gdy ciasto jest wystarczająco ugotowane, masło nie wydaje już dźwięku. W ten sam sposób człowiek schodzi z samadhi, aby przekazać ludzkości instrukcje, a następnie przemawia.”
„Pszczoła brzęczy, dopóki nie siedzi na kwiatku. Ale kiedy osiada na kwiatku i zaczyna pić miód, zapada cisza. Odurzona piciem miodu, może znowu brzęczeć.”
„Kiedy opuścisz dzbanek do basenu z wodą, usłyszysz bulgoczący dźwięk. Ale kiedy dzbanek jest pełny, nie słychać żadnego dźwięku. (Wszyscy się śmieją.) Kiedy woda z tego dzbanka zostanie ponownie nalana do drugiego, znów słychać bulgotanie.” (Śmiech.)
Rozdział Czwarty
Dźnana i widźnana – pojednanie niedualizmu14, uwarunkowanego niedualizmu15 i dualizmu16
Śri Ramakryszna: „Ryszi osiągnęli Brahmadźnanę17. Ale jeśli masz najmniejsze pragnienie rzeczy ziemskich, nie możesz osiągnąć wiedzy o Brahmanie. Cóż za wysiłek włożyli ryszi! Rano opuszczali swój aśram, aby przez cały dzień medytować i kontemplować samego Boga. A wieczorem, kiedy wracali do swojego aśramu jedli tylko korzenie i owoce. Chronili się przed widzeniem, słyszeniem i dotykaniem innych ziemskich rzeczy. Dopiero wtedy uświadomili sobie Brahmana jako swoją wewnętrzną Jaźń.”18
„W wieku Kali życie zależy od pożywienia i nie można pozbyć się świadomości ciała. W tym stanie umysłu nie jest właściwe mówić: «Soham»19. Jeśli ktoś zajmuje się sprawami tego świata, a potem mówi: «Jestem Brahmanem» – to nie jest w porządku. Ci, którzy nie mogą pozbyć się spraw doczesnych, ci, którzy nie mogą uwolnić się od idei «ja», powinni zachować «ja» takie jak «ja sługi» lub «ja wielbiciela». Można Go osiągnąć także drogą miłości i oddania Bogu.”
„Dźnani pozbywa się swojej ziemskiej tożsamości, mówiąc: «Nie to, nie to» i w ten sposób osiąga wiedzę o Brahmanie. To tak, jakby ktoś wspiął się na dach, zostawiając za sobą stopień za stopniem. Ale widźnani ma z Nim szczególny kontakt i widzi więcej niż dźnani. Widzi, że stopnie są zrobione z tego samego materiału co dach – z cegieł, pyłu ceglanego i wapna. Widzi on, że Ten, który urzeczywistnił Brahmana mówiąc: «Nie to, nie to», sam stał się żywymi istotami i wszechświatem. Widźnani widzi, że Ten, który nie ma atrybutów, ma również atrybuty.”
„Człowiek nie może długo przebywać na dachu. Schodzi z dachu. Ci, którzy osiągnęli samadhi i mieli wizję Brahmana, po zejściu na dół widzą, że On Sam stał się wszystkimi żywymi istotami i wszechświatem. Do, re, mi, fa, sol, la, si – przy si [najwyższej nucie] nie można długo przebywać. Nie można pozbyć się jaźni. Schodząc z samadhi, widzimy, że On jest mną i że stał się całym wszechświatem i jego żywymi istotami. To jest widźnana.”
„Ścieżka dźnani20 jest jednym ze sposobów osiągnięcia Boga. Inną drogą jest ścieżka wiedzy połączona z oddaniem. Istnieje także ścieżka oddania (bhakti). Ścieżka Dźnana Jogi jest tak samo prawdziwa, jak ścieżka Bhakti Jogi. Do Boga można dotrzeć różnymi drogami. Ale dopóki utrzymuje się ego, łatwiej i prościej jest podążać ścieżką miłości i oddania.”
„Widźnani widzi, że Brahman jest nieruchomy i bezczynny, jak góra Sumeru. Cały wszechświat składa się z Jego trzech gun – sattwy, radźasu i tamasu – lecz On nie jest do nich przywiązany.”
„Widźnani widzi, że Ten, który jest Brahmanem21, jest także Bhagawanem22. Ten, który jest ponad atrybutami, jest także Panem sześciu nadprzyrodzonych mocy. Jego mocami są świat i żyjące w nim istoty, umysł i intelekt, miłość23, beznamiętność24 i boska wiedza. (Śmiech). Jaki dżentelmen nie ma pieca i domu, bo musiał być nawet zmuszony go sprzedać? (Śmiech). Pan posiada sześć nadprzyrodzonych mocy. Gdyby Bóg nie był beznamiętny, kto by Go przyjął?” (Ogólny śmiech.)
Bóg jest obecny we wszystkich jako wszechprzenikająca moc25 – ale w niektórych jest szczególny przejaw Jego mocy
„Zobacz, jaki wspaniały jest świat! Ile różnych rzeczy jest w tym wszechświecie: słońce, księżyc i planety! Ileż jest rodzajów stworzeń: dużych, małych, dobrych i złych! Niektórzy mają więcej mocy, inni mniej.”
Widjasagar: „Czy Bóg dał niektórym więcej mocy, a innym mniej?”
Śri Ramakryszna: „On mieszka we wszystkich istotach jako wszechprzenikająca Moc. Jest obecny nawet w mrówce. Jednak w niektórych przypadkach Jego moc objawia się w szczególny sposób. Gdyby to nie była prawda, jak jeden człowiek mógłby pokonać dziesięciu, podczas gdy inny próbuje uciec choćby przed jednym? Dlaczego ludzie darzą Cię szacunkiem? Czy wyrosły ci dwa rogi? (Śmiech). W porównaniu z innymi masz więcej współczucia i wiedzy. Dlatego tak cię cenią i przychodzą cię odwiedzić. Nie zgadzasz się?”
Widjasagar uśmiecha się.
Zwykłe uczenie się i uczenie się z książek jest daremne – potrzebna jest tylko miłość i oddanie Bogu
Śri Ramakryszna: „Samo uczenie się nie przynosi skutku. Książki czyta się po to, by znaleźć sposób na osiągnięcie Jego i poznanie Go. Sadhu miał przy sobie książkę. Ktoś go zapytał, o co chodzi. Sadhu otworzył ją i na każdej stronie było napisane: «Om, Rama». Nic więcej.”
„Jakie jest przesłanie Gity? Co usłyszysz, gdy wypowiesz to słowo dziesięć razy. Powtarzając to dziesięć razy, Gita staje się «tjagi» 26. I tego właśnie uczy Gita: Och, człowieku, porzuć wszystko, staraj się urzeczywistnić Boga. Niezależnie od tego, czy ktoś jest sadhu, czy osobą prowadzącą rodzinę, należy pozbyć się wszelkich przywiązań z umysłu.”
„Podczas swojej pielgrzymki przez południowe Indie Ćaitanjadewa natknął się na osobę czytającą Gitę. Inny mężczyzna siedział nieco dalej od niego, słuchał i ronił łzy. Jakże gorzko płakał! Ćaitanjadewa zapytał go: «Czy rozumiesz to wszystko?» Odpowiedział: «Nie, Mistrzu, nie rozumiem tych wersetów». Następnie ten pierwszy zapytał, dlaczego płacze. Bhakta powiedział: «Widzę rydwan Ardźuny; rozmawiają w nim Pan i Ardźuna. To właśnie napełnia moje oczy łzami radości i miłości.”
Rozdział Piąty
Sekret dualizmu
Śri Ramakryszna: „Dlaczego widźnani praktykuje miłość i oddanie Bogu? Odpowiedź jest taka, że nie można pozbyć się «ja». Chociaż ego znika w stanie samadhi, pojawia się ponownie. Ego zwykłego człowieka nie opuszcza go. Zetnij roślinę Aśwattha, a następnego dnia zobaczysz, jak ponownie wykiełkuje.” (Wszyscy się śmieją.)
„Nawet po osiągnięciu wiedzy «ja» pojawia się ponownie, nikt nie wie skąd. We śnie widzisz tygrysa. Nawet gdy się obudzisz, Twoje serce wciąż bije. Wszystkie kłopoty człowieka wynikają z tego «ja». Byk ryczy: «Hamba, hamba» (ja, ja). Dlatego przechodzi takie cierpienia. Jest zaprzęgany do pługa, jego ciało wystawione jest na działanie słońca i deszczu, a następnie rzeźnik go zabija. Następnie z jego skóry powstają buty. Ponadto służy do wyrobu bębnów i jest bezlitośnie bity.” (Śmiech.)
„Nawet wtedy nie jest oszczędzony. Na koniec z jego jelit robi się sznurki, a zgrzeblarz robi łuki do zgrzeblania bawełny. Wtedy już nie mówi: «Ja, ja». Zamiast tego mówi «Tuhu Tuhu» (ty, ty). Tylko wtedy, gdy powie «Ty, ty», zostaje oszczędzony. «O Panie, jestem Twoim sługą, Ty jesteś moim Panem. Jestem twoim synem, ty jesteś moją Matką».”
„Rama zapytał Hanumana: «Z jakim nastawieniem na mnie patrzysz?» Hanuman odpowiedział: «Rama, kiedy mam poczucie «ja», patrzę na ciebie jako na całość, a na siebie jako na twoją część; ty jesteś Panem, a ja twoim sługą. Zaś kiedy osiągam wiedzę Absolutu, o Rama, widzę, że Ty jesteś mną, a ja jestem Tobą».”
„Idea Pana i sługi jest dobra. Ego nie zniknie, więc niech drań pozostanie «ja–sługą».”
Instrukcja dla Widjasagara: ja i moje to ignorancja
„Ja i moje: jedno i drugie rodzi się z niewiedzy. Mój dom, moje pieniądze, moja nauka, to wszystko jest moim bogactwem – to uczucie jest wynikiem niewiedzy. O Panie, Ty jesteś wykonawcą i wszystko to należy do Ciebie – dom, rodzina, synowie, dzieci, znajomi i przyjaciele. Takie uczucie wynika z wiedzy.”
„Zawsze trzeba pamiętać o śmierci. Śmierć będzie końcem wszystkiego. Przybyłeś tutaj, aby wykonać pewne czynności, tak jak wieśniacy przybywają do Kalkuty ze swojej wioski do pracy. Jeśli gość przychodzi do ogrodu bogatego człowieka, stróż ogrodu mówi: «To jest nasz ogród, a to nasz staw.» Ale jeśli właściciel zwolni stróża z powodu jakiegoś błędu, który popełnił, nie ma on prawa zabrać nawet swojego pudełka z drewna mango – wysyłane jest ono do niego przez odźwiernego.” (Śmiech.)
„Bóg śmieje się dwa razy. Po pierwsze, kiedy lekarz mówi do matki swojego pacjenta: «Matko, nie musisz się bać. Wyleczę twojego syna». Pan mówi sobie: «Odbieram mu życie, a ten mówi, że go uratuje». Lekarz myśli, że to on jest sprawcą. Nie wie, że sprawcą jest wyłącznie Bóg. Śmieje się także Pan, gdy dwaj bracia dzielą między siebie ziemię, mierząc ją sznurem i mówiąc: «Ta strona jest moja, a tamta twoja». Bóg śmieje się, mówiąc do siebie: «Ten świat, cały wszechświat jest Mój, ale ci ludzie mówią: ta działka jest moja, a tamta jest twoja».”
Droga: wiara, miłość i oddanie27 Bogu
„Czy można Go poznać poprzez rozumowanie? Bądź Jego sługą, przyjmuj w Nim schronienie i wzywaj Go.”
(Uśmiechając się do Widjasagara): „No cóż, jakie jest twoje nastawienie?”
Widjasagar uśmiecha się delikatnie. Mówi: „Powiem ci pewnego dnia, kiedy będziemy sami”. (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Nie można Go poznać poprzez naukę i rozumowanie.”
Mówiąc to, Thakur zaczyna śpiewać, odurzony boską miłością.
Bóg jest niepoznawalny i nieograniczony
Czy jest ktoś, kto zna Kali, Tę, która jest małżonką Kala?28 Nawet sześć szkół filozoficznych Jej nie objawia.
Jogin medytuje o Niej w Muladhara 29 i Sahasrara.30
Gęś i gąsior krążą po tej dziczy lotosów i bawią się ze sobą. Są to Kala i Jego małżonka.
Moja Boska Matka jest najbardziej ukochaną Śiwy, tak jak Sita jest najbardziej ukochaną Ramy.
Pojawia się Ona w Swym majestacie w każdym ghat 31 jako osoba, jeśli tego zechce. Ona jest Ićczamai.32
To Mahakala zna wielkość mojej Boskiej Matki – wielkość ukrytą przed wzrokiem zwykłych istot. Kto jeszcze może Ją poznać?
Moja Boska Matka rodzi Wszechświat – pomyśl teraz o Jej wielkości!
Mówi Prasad [psalmista]: „Myśleć, że można Ją poznać, to myśleć, że można przepłynąć potężny ocean. Ludzie mogą się tylko śmiać z tego pomysłu.
Rozumiem to wystarczająco dobrze moim umysłem; niestety, moje serce nie rozumie. To karzeł aspirujący by dotarzeć do Księżyca.
„Widzisz, łono Matki Kali zawiera cały wszechświat. Jak możesz poznać Jej wielkość? A potem jest napisane: «Nawet sześć szkół filozofii jej nie objawia». Nie można Jej osiągnąć poprzez naukę”.
Wszechmoc wiary – wiara w Pana i najgorszy grzech
„Musisz mieć wiarę, miłość i oddanie dla Pana. Posłuchaj tego – jak potężna jest wiara! Pewien człowiek chciał przedostać się przez morze z Cejlonu [obecnie Śri Lanki]. Bibhiszana powiedział: «Weź to i uważaj, aby było przywiązane do końca twojego ubrania. Dzięki temu będziesz mógł bezpiecznie przeprawić się przez ocean. Ale pamiętaj, nigdy nie próbuj tego otwierać, żeby na to popatrzeć, bo w chwili otwarcia tego znajdziesz się pod wodą». Ten człowiek przez jakiś czas chodził po oceanie całkowicie bezpieczny. Taka jest wszechmoc wiary. Jednakże po przebyciu części drogi zaczął się zastanawiać, jaką cenną rzecz Bibhishana przywiązał do końca jego ubrania, która mogła go przenieść przez wodę. Myśląc o tym, rozpiął węzeł materiału i znalazł jedynie imię «Rama» zapisane na liściu. Powiedział sobie: Och, tylko to! Myśląc o tym, utonął w wodzie.”
„Mówią, że Hanuman tak bardzo wierzył w imię Rama, że dzięki swojej wierze był w stanie przeskoczyć morze. Z drugiej strony Rama musiał zbudować most, aby go przekroczyć [z kontynentu indyjskiego na Śri Lankę].”
„Jeśli w Niego wierzysz, nawet jeśli popełnisz grzech lub najohydniejszą zbrodnię, nie ma niebezpieczeństwa”.
Mówiąc to, Śri Ramakryszna przyjmuje postawę wielbiciela i odurzony boskim zapałem zaczyna śpiewać o wielkim znaczeniu wiary:
O Boska Matko, jeśli umrę z imieniem Durga na ustach,
Zobaczę, O Śankari,33 jak mogłabyś mnie nie odkupić?
Jeśli zabiję krowę lub brahmina lub zniszczę dziecko w łonie matki;
Jeśli pozwolę sobie napić się wina i tym podobne rzeczy albo zabiję kobietę,
O te wszystkie grzechy nie dbam wcale,
Ponieważ mogę wznieść się do wzniosłej pozycji Brahmana.
Celem życia jest umiłowanie Pana
Śri Ramakryszna: „Wiara i bhakti!34 Można Go łatwo osiągnąć poprzez miłość i oddanie. Można Go uchwycić poprzez ekstazę miłości.”35 Mówiąc to, Śri Ramakryszna zaczyna śpiewać inną pieśń:
O mój umyśle! Co robisz, aby urzeczywistnić tę Istotę? Błąkasz się po omacku jak szalony w ciemnym pokoju!
Można Go uchwycić jedynie poprzez ekstatyczną miłość; inaczej uchwycić się Go nie da.
Postaraj się, jak tylko możesz, przejąć kontrolę nad księżycem, który jest odźwiernym w domu (Mikrokosmos).
W domu znajdują się różne pomieszczenia, a wśród nich skarbiec, w którym ukryty jest boski skarb.
Gdy księżyc znajdzie się pod twoją kontrolą, możesz w tajemnicy niczym złodziej przedostać się do skarbu w skarbcu i uczynić go swoim własnym.
Ale kiedy księżyc jest poza twoją kontrolą i nadchodzi świt, skarb w skarbcu jest przed tobą ukryty.
Idź do sześciu szkół filozofii. Nie znajdziesz tam tego Bytu! Ani w Tantrach,36 ani w Wedach!
Ta Istota lubi słodki syrop miłości i mieszka wewnątrz jako wieczna radość.
Z myślą o tej miłości wielki jogin praktykuje, dekada po dekadzie, medytację mającą na celu zjednoczenie się z Duszą Uniwersalną.
Kiedy ta miłość zrodzi się w jego sercu [jogina], przyciąga on do siebie Istotę Najwyższą, tak jak magnes przyciąga żelazo.
Mówi Prasad: „Istota, którą nazywam moją Matką i próbuję urzeczywistnić, czy mam powiedzieć Jej prawdziwe imię?37
Czy nie byłoby to rozbiciem mojego (świętego) garnka na dziedzińcu domu (lub na rynku) na oczach nieczułego tłumu? Zgadnij, o mój umyśle, kim jest ta Istota, na podstawie wskazówek, które dałem.”
Thakur w stanie samadhi
Śpiewając Thakur wchodzi w samadhi. Jego ręce są złożone, ciało wyprostowane i nieruchome, oczy nieruchome. Siedzi na tej samej ławce, zwrócony na zachód, z wyciągniętymi nogami. Pełni ciekawości wszyscy obserwują jego cudowny stan.
Thakur powraca teraz do normalnej świadomości. Wzdychając głęboko, uśmiecha się i mówi: „Uczucie i oddanie oznaczają kochanie Jego. Tego, który jest Brahmanem, nazywam Matką.”
„Ramprasad prosi umysł, aby zgadł na podstawie podpowiedzi. Prosi was, abyście zrozumieli, że Ten, którego w Wedach nazywają Brahmanem, jest przez niego nazywany Matką. Kto nie ma atrybutów38, ma także atrybuty39. Ten, kto jest Brahmanem, jest w istocie Śakti. Kiedy widzę Go nieaktywnego, nazywam Go Brahmanem; a kiedy myślę o Nim tworzącym, zachowującym i niszczącym, nazywam Go Pierwotną Mocą, czyli Kali.”
„Brahman i Jego Moc są nierozłączni. Przykład: ogień i jego siła spalania. Wspomnij o ogniu, a przypomnisz sobie jego moc spalania. Wspomnij o mocy spalania, a na myśl przyjdzie ogień. Akceptując jedno, zaakceptowałeś także drugie.”
„Ta Istota nazywana jest Matką – czyż Matka nie jest wielkim obiektem miłości? Jeśli potrafisz kochać Pana, osiągniesz Go. Potrzebne jest boskie uczucie, wiara, miłość i oddanie! Słuchaj tej piosenki:”
Droga: wiara na początku, potem miłość i oddanie
Medytując o Nim, osiągasz stan boskiego uczucia.
Zyskuje się według własnego uczucia – to podstawowa prawda.
Jeśli umysł może zanurzyć się w zbiorniku nektaru stóp Kali,
Oddawanie czci, oblacje,40 ofiary i inne rytuały wedyjskie nie przynoszą żadnego skutku.
„«Umysł może się zanurzyć» oznacza intensywną miłość do Niego. «Zbiornik nektaru» to jezioro nieśmiertelności. Człowiek nie umiera, gdy się tam utopi. Stanie się nieśmiertelny. Niektórzy uważają, że nadmierne myślenie o Bogu powoduje utratę zdrowia psychicznego. To nie jest tak. On jest jeziorem nieśmiertelności. Wedy ogłosiły Go «nieśmiertelnym». Kiedy ktoś zanurzy się w tym jeziorze, nie umiera, lecz staje się nieśmiertelny.”
Karma Joga i bezinteresowna praca41 – pomaganie światu – Śri Ramakryszna i europejski ideał pracy
„Oddawanie czci, oblacje, ofiary i tego typu rytuały wedyjskie są na nic. Kiedy rozwiniecie w sobie miłość do Niego, wszystkie te działania związane z uwielbieniem staną się w większości niepotrzebne. Dopóki nie ma wiatru, potrzebny jest wachlarz. Ale jeśli wieje południowy wiatr, wachlarz można odłożyć na bok. Na co wtedy wachlarz?”
„Wszystkie czynności, które wykonujesz, są dobre. Ale jeśli potrafisz porzucić myśl, że jesteś wykonawcą, jeśli możesz wykonywać te działania w sposób bezinteresowny, byłoby to bardzo dobre. Wykonując pracę w sposób bezinteresowny stopniowo rozwija się miłość i oddanie dla Boga. A jeśli kontynuujesz pracę bez oczekiwania jakiejkolwiek nagrody, urzeczywistniasz Go.”
„Jednak im bardziej rozwiniesz w sobie miłość i oddanie dla Niego, tym mniej pracy będziesz musiał wykonać. Kiedy synowa w gospodarstwie domowym jest przy nadziei, jej teściowa ogranicza jej obowiązki. Im bliżej porodu, tym mniej obowiązków nakłada na nią teściowa. W ostatnim miesiącu ciąży nie wykonuje się żadnej pracy, aby poród nie był zagrożony. (Śmiech). Cała praca, której się podjąłeś, jest dobra. Wykonywanie pracy bez oczekiwania na nagrodę oczyszcza umysł i zwiększa miłość do Boga. Tylko kochając Go możesz Go urzeczywistnić. To nie człowiek czyni dobro światu, czyni je sam Bóg. On stworzył słońce i księżyc; On wzbudził uczucie w sercach rodziców; On dał współczucie wielkim; On dał oddanie sadhu i wielbicielom. Ten kto pracuje bez żadnych samolubnych pragnień, czyni sobie dobro”.
Celem bezinteresownej pracy jest urzeczywistnienie Boga
„W twoim sercu jest pogrzebane złoto, ale jeszcze o tym nie wiesz. Jest pokryte niewielką ilością błota. Gdy to odkryjesz, wszystkie inne działania zostaną zmniejszone. Kiedy synowa urodziła dziecko, jest nim zajęta; sama zajmuje się dzieckiem. Teściowa nie pozwala jej wykonywać obowiązków domowych.” (Wszyscy się śmieją.)
„Idź naprzód. Drwal poszedł ciąć drewno. Brahmaćari powiedział do niego: «Idź naprzód». I wtedy zobaczył drzewa sandałowe. Po kilku dniach przypomniał sobie, że brahmaćari poprosił go, aby poszedł dalej, nie powiedział, aby zatrzymał się przy drzewach sandałowych. Idąc dalej, natknął się na kopalnię srebra. A po kilku dniach, gdy poszedł jeszcze dalej, natknął się na kopalnię złota. Jeszcze dalej znalazł diamenty i klejnoty. Zdobywszy to wszystko, stał się bardzo bogaty.”
„Praca bez oczekiwania na nagrodę42 rozwija miłość do Boga wewnątrz. Wtedy osiąga się Go dzięki Jego łasce. Można zobaczyć Pana, można z Nim rozmawiać tak, jak ja mówię do was”. (Wszyscy się śmieją.)
Rozdział Szósty
Śri Ramakryszna, ocean pozbawionej motywów łaski
Wszyscy słuchają Śri Ramakryszny, spokojnie i cicho, jakby sama Bogini Saraswati43 siedziała mu na języku i zwracała się do Widjasagara dla dobra ludzkości. Jest godzina 21:00. Thakur teraz odjedzie.
Śri Ramakryszna (śmiejąc się do Widjasagara): „Nie musiałem tego wszystkiego mówić, bo ty o tym wiesz. Tylko, że nie jesteś tego świadomy. (Śmiech). W skarbcu Władcy oceanu44 znajduje się wiele klejnotów. Ale przewodniczący Bóg morza nie jest ich świadomy.”
Widjasagar (śmiejąc się): „Można tak powiedzieć.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Ponownie przekonasz się, że niektórzy panowie nawet nie znają imion swoich służących. (Wszyscy się śmieją.) Ci panowie są zbyt ważni, aby znać kosztowności domu.”
Słysząc tę rozmowę, wszyscy są bardzo szczęśliwi. Wszyscy milczą przez jakiś czas. Zwracając się do Widjasagara, przemawia on ponownie.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Przyjdź kiedyś do ogrodu, do ogrodu Rasmani. To urocze miejsce. Takie wspaniałe! Takie piękne!”
Widjasagar: „Oczywiście. Byłeś tak miły, że przyszedłeś. Czy i moim obowiązkiem nie jest złożyć ci wizytę?”
Śri Ramakryszna: „Odwiedzić mnie! Oj, wstyd, wstyd!”
Widjasagar: „Ale dlaczego? Proszę wytłumacz mi.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Jesteśmy tylko łodziami rybackimi, małymi i lekkimi, zdolnymi do pływania kanałami i bagnami, a także dużymi rzekami. Ale ty jesteś dużym statkiem! Kto wie, jeśli się tam zapuścisz, możesz natknąć się na mieliznę!” (Wszyscy się śmieją.)
Widjasagar uśmiecha się, ale nic nie mówi. Thakur się śmieje.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Ale w tej chwili nawet statki mogą tam pływać.”
Widjasagar (uśmiechając się): „Tak, to pora deszczowa.” (Wszyscy się śmieją.)
M. (do siebie): „To pora deszczów nowej miłości. W nowym romansie nie odróżnia się honoru od hańby.”
Thakur wstaje, aby odejść wraz ze swoimi wielbicielami. Widjasagar również stoi ze swoimi krewnymi i przyjaciółmi. Odprowadzi Thakura do powozu.
Dlaczego Śri Ramakryszna tam stoi? Powtarza mantrę nasienną45 na swoich palcach. Robiąc to, pogrąża się w ekstazie – ocean łaski pozbawionej motywów, takim jakim jest. Być może, zanim go opuści, modli się do Matki o duchowe dobro świętego Widjasagara.
Thakur i wielbiciele schodzą teraz na dół, jeden z nich trzyma go za rękę. Widjasagar prowadzi wraz ze swoją grupą przyjaciół. Ma w ręku lampę i wskazuje drogę. Jest szósty dzień ciemnych dwóch tygodni księżycowego miesiąca Śrawana. Księżyca nie ma jeszcze na niebie. Wszyscy idą w kierunku bramy przez ciemny ogród przy przyćmionym świetle lampy.
Śri Ramakryszna i wielbiciele docierają do bramy, gdzie uderza ich piękny widok. Widzą przed sobą brodatego mężczyznę o jasnej karnacji, 36 lub 37 lat, ubranego w bengalski strój, biały turban noszony przez Sikhów, ubranego w dhoti, długą koszulę i skarpetki, ale bez naramienników. Widzą, że kiedy pojawia się przed Śri Ramakryszną, pada przed nim na twarz, w turbanie na głowie. Kiedy wstaje, Thakur mówi: „Och, to ty, Balaram! Co tak późno w nocy?”
Balaram (uśmiechając się): „Przyszedłem dawno temu i czekałem tutaj.”
Śri Ramakryszna: „Dlaczego nie wszedłeś?”
Balaram: „Panie, wszyscy cię słuchali. Nie chciałem ci przeszkadzać wchodząc do środka.” (Mówiąc to, Balaram się śmieje.)
Thakur wsiada do powozu wraz z wielbicielami.
Widjasagar (słodko do M.): „Czy mam zapłacić za przejazd?”
M.: „Nie musisz się martwić. Już się tym zajęto.”
Widjasagar i pozostali pozdrawiają Thakura.
Powóz zaczyna jechać na północ. Jego celem jest Świątynia Kali w Dakszineśwar. Ci, których zostawia, nawet teraz stoją i patrzą na powóz. Wydają się zastanawiać, kim jest ten święty człowiek, który tak bardzo kocha Boga i który odwiedza domy zwykłych ludzi mówiąc im, że celem życia jest kochać Boga.
Przypisy:
- Suknia sannjasina w kolorze ochry. ↩︎
- Dolna część głowy jest ogolona. ↩︎
- Podczas ceremonii spożycia ostatniego posiłku przez hinduską pannę młodą w noc bezpośrednio poprzedzającą dzień ślubu. ↩︎
- Antasarra. ↩︎
- Sagar. ↩︎
- Ignorancja, która oddala od Boga. ↩︎
- Prawdziwa wiedza prowadząca do Boga. ↩︎
- Słowo siddha oznacza albo „dobrze ugotowany”, albo „doskonały człowiek”; stąd gra słów Thakura. ↩︎
- Wairagja. ↩︎
- Nirlipta. ↩︎
- Awjapadeśjam. ↩︎
- Absolut Istnienia–Świadomości–Błogości. ↩︎
- Lući. ↩︎
- Adwaitawada. ↩︎
- Wiśisztadwaita. ↩︎
- Dwaitawada. ↩︎
- Transcendentalna wiedza o Bogu. ↩︎
- Bodheboda. ↩︎
- Ja jestem Nim. ↩︎
- Człowiek wiedzy. ↩︎
- Bóg Absolutny. ↩︎
- Bóg Osobowy. ↩︎
- Bhakti. ↩︎
- Wairagja. ↩︎
- Vibhu. ↩︎
- Ten, kto dla Boga porzucił świat – bogactwa, zaszczyty, pracę z przywiązaniem, przyjemności zmysłowe itp. ↩︎
- Bhakti. ↩︎
- Duch Wieczności. ↩︎
- Muladhara jest pierwszym lotosem z czterema płatkami i jest korzeniem Suszumny w kręgosłupie. Kundalini jest zwinięta w lotosie Muladhara. ↩︎
- Sahasrara jest lotosem o tysiącu płatków, który jest celem energii duchowej (Śakti) obudzonej przez jogina w Muladharze. Kiedy Śakti osiąga Sahasrarę i łączy się z Śiwą czyli Brahmanem, rezultatem jest samadhi, Brahmadźnana. ↩︎
- Istota skończona. ↩︎
- We wszystkim ma Ona swój sposób. ↩︎
- Dawczyni wszelkiego dobra. ↩︎
- Miłość, oddanie, modlitwa i oddanie. ↩︎
- Bhawa. ↩︎
- Filozofia religijna utożsamiana z kultem Śakti w celu osiągnięcia Boskości. ↩︎
- Brahman z Wedanty, zarówno Saguna, jak i Nirguna, osobowo–bezosobowy. ↩︎
- Nirguna. ↩︎
- Saguna. ↩︎
- Homa. ↩︎
- Niszkama Karma. ↩︎
- Niszkama Karma. ↩︎
- Bogini wiedzy i nauki. ↩︎
- Waruna. ↩︎
- Mula mantra. ↩︎