Rozdział Pierwszy
Początek choroby gardła Śri Ramakryszny
Śri Ramakryszna odpoczywa w swoim pokoju w świątyni Kali w Dakszineśwar. Sobota, 13 czerwca 1885, pierwszy dzień jasnych dwóch tygodni miesiąca Dźaisztha. Jest to ostatni dzień1 miesiąca Dźaisztha. Jest godzina trzecia. Po południowym posiłku Thakur spędza sjestę na mniejszym z dwóch łóżek.
Pandit siedzi na macie na podłodze. Pogrążona w smutku brahminka2 stoi w pobliżu północnych drzwi pokoju. Obecni są także Kiśori i sąsiad Akhil z chłopcem z Assamu. M. wchodzi i pozdrawia Thakura. Towarzyszą mu Dwidźa i inni.
Śri Ramakryszna nie czuje się dobrze. Jest mu zimno z powodu guli w gardle. To początek jego choroby gardła.
Z powodu ekstremalnego upału M. również nie czuł się dobrze. Nie mógł regularnie przyjeżdżać do Dakszineśwar aby spotkać się z Thakurem.
Śri Ramakryszna: „Mówię, przybyłeś. Owoc bel który mi przysłałeś jest bardzo dobry. Jak się masz?”
M.: „Czuję się już trochę lepiej.”
Śri Ramakryszna: „Jest bardzo gorąco. Od czasu do czasu zjedz trochę lodu. Ja też się czuję źle, mój drogi, z powodu tego ekstremalnego upału. Zjadłem za dużo lodów i w gardle pojawiła mi się gula. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem tak nieprzyjemnego zapachu śliny.”
„Powiedziałam do Boskiej Matki: «Matko proszę, uzdrów mnie. Nie zjem już lodów.»”
„Wtedy powiedziałam Jej, że nie będę też jadł lodu”.
Śri Ramakryszna i trzymanie się prawdy – stan dźnani i wielbiciela Boga
„Kiedy obiecałem Boskiej Matce że «nie zjem tego», nie zrobię tego. Czasem jednak zapominam i popełniam błąd. Kiedyś powiedziałam, że w niedzielę nie będę jadł ryby, ale pewnego dnia przez pomyłkę ją zjadłem.”
„Jednakże nigdy świadomie nie łamię danej obietnicy. Któregoś dnia poprosiłem wielbiciela, aby zabrał mój dzbanek mycia do Dźhautala (gaj wierzbowy). Ponieważ musiał on iść gdzie indziej, ktoś inny przyniósł garnek. Po odpowiedzi na wołanie natury zauważyłem, że to ktoś inny trzymał dzban. Nie mogłem używać wody z dzbanka. Co miałem zrobić? Stałem tam z gliną w ręku [do użycia jako mydło], dopóki pierwszy człowiek nie przyniósł mi wody.”
„Kiedy wyrzekłem się wszystkiego, ofiarowując kwiaty u lotosowych stóp Boskiej Matki, powiedziałem do Niej: «Proszę, Matko. Weź swoją czystość i swoją nieczystość, weź swoją sprawiedliwość i nieprawość. Proszę, Matko, zabierz swój grzech i cnotliwe uczynki. Proszę, weź swoje dobro i zabierz swoje zło. Ale modlę się, obdarz mnie czystą miłością i oddaniem dla Boga.». Nie mogłem jej powiedzieć: «Matko, weź swoją prawdomówność i zabierz swoje kłamstwo» – nie mogłem tego zrobić.”
Pewien wielbiciel przyniósł trochę lodu. Thakur pyta M. raz po raz: „No cóż, mój drogi, powinienem to zjeść?”
M. mówi pokornie: „Panie, proszę, nie jedz tego, dopóki nie skonsultujesz się z Boską Matką”.
Śri Ramakryszna nie wziął lodu.
Śri Ramakryszna: „Czystość i nieczystość są dla wielbiciela, a nie dla człowieka wiedzy. Teściowa Widźaja powiedziała: «No cóż, co osiągnęłam? Nawet teraz nie mogę jeść jedzenia od kogokolwiek». Zapytałem ją: «Czy można osiągnąć wiedzę duchową jedząc jedzenie wszystkich? Pies zjada co popadnie. Czy to oznacza, że pies posiada duchową mądrość?»”
(Do M.) „Dlaczego jem różne rodzaje jedzenia? Abym nie stał się monotonny i nie został zmuszony do rozstania się z nimi (wielbicielami)”.
„Powiedziałem Keśabowi Senowi: «Jeśli będę mówił ci o wyższych ideach duchowych, twoja organizacja i grupa wielbicieli rozpadną się.»”
„W stanie boskiej wiedzy grupy i organizacje są iluzoryczne – jak sen.”
„Przestałem jeść ryby. Na początku cierpiałem, ale później się przyzwyczaiłem. Jeśli ktoś spali ptasie gniazdo, ptak lata to tu to tam, szukając schronienia w niebie. Jeśli ktoś naprawdę uświadamia sobie, że ciało i świat są nierzeczywiste, jego dusza osiąga samadhi.”
„Wcześniej doświadczyłem stanu umysłu podobnego do stanu dźnani. Nie lubiłem ludzi. Słyszałem, że w Hatkholi mieszkał dźnani lub bhakta. Po kilku dniach dowiedziałem się, że zmarł. Więc nie lubiłem już ludzi. Po tym incydencie Boska Matka sprowadziła mój umysł na ziemię i zapewniła mu odpoczynek w oddaniu, miłości do Boga i wielbicieli.”
M. ze zdumieniem słucha zmiany stanu umysłu Thakura. Thakur mówi teraz bhaktom, dlaczego Pan inkarnuje się jako istota ludzka.
Sekretne znaczenie awatara i jego boskiej zabawy jako człowiek – Dwidźa i dawne samskary
Śri Ramakryszna (do M.): „Czy wiesz, dlaczego Pan inkarnuje się jako osoba? Dzieje się tak dlatego, że słowa Boga można usłyszeć tylko z ust człowieka. Wielbiciele cieszą się Jego boskim szczęściem i smakują Jego słodyczy poprzez ludzkie ciało.”
„Ale we wszystkich wielbicielach istnieje pewna manifestacja mocy Boga. To jakby posmakować czegoś, co ssałeś przez długi czas, albo jak wydobyć odrobinę miodu z kwiatu po częstym ssaniu. (Do M.) Czy zrozumiałeś to?”
M.: „Tak, proszę pana. Rozumiem to dobrze.”
Thakur rozmawia z Dwidźą. Ma piętnaście, szesnaście lat. Jego ojciec ożenił się po raz drugi. Dwidźa czasami towarzyszy M. w wizytach do Thakura. Thakur bardzo go lubi. Dwidźa mówi, że jego ojciec nie chciał, aby przyjeżdżał do Dakszineśwar.
Śri Ramakryszna (do Dwidźa): „Czy twoi bracia również nie mają dla mnie szacunku?”
Dwidźa nie odpowiada.
M.: „Po kilku ciosach ze strony świata, wszelki niski szacunek, jaki dla ciebie mają, zostanie znokautowany.”
Śri Ramakryszna: „Już otrzymują ciosy, ponieważ mają macochę.”
Wszyscy milczą.
Śri Ramakryszna (do M.): „Powinieneś przedstawić go (Dwidźa) Purnie.”
M.: „Dobrze, zrobię to. (Do Dwidźa) Musisz jechać do Panihati.”
Śri Ramakryszna: „Tak. Proszę wszystkich, aby udali się do Panihati. (Do M.) Pojedziesz?”
Thakur weźmie udział w uroczystościach w Panihati, więc prosi wielbicieli, aby też tam pojechali.
M.: „Proszę pana, chcę jechać.”
Śri Ramakryszna: „Będziemy musieli wziąć dużą łódź, żeby się nie kołysała. Czy Giriś Ghosz tam będzie?”
Wieczne Tak i Wieczne Nie
Thakur patrzy na Dwidźa.
Śri Ramakryszna: „Cóż, jest tak wielu młodych mężczyzn. Jak to się dzieje, że tylko on tu przychodzi? Powiedz mi. Z pewnością ma kilka dobrych samskar z przeszłości.”3
M.: „Tak, proszę pana.”
Śri Ramakryszna: „Samskary – w swoim poprzednim życiu dokonał dobrych uczynków. W swoim ostatnim życiu człowiek jest niewinny. W tym życiu doświadcza się szaleństwa skrajnej duchowej radości.”
„Ale wiesz co? To jest Jego wola. To dzięki Jego «tak» wszystko dzieje się na tym świecie. Kiedy On powie: «Nie», wszystko się zatrzyma.”
„Dlaczego jeden człowiek nie miałby błogosławić drugiego? Bo nic nie dzieje się z woli człowieka. Wszystko dzieje się wyłącznie z woli Boga.”
„Któregoś dnia poszedłem do domu Kapitana. Widziałem kilku młodych mężczyzn idących drogą. Byli inni. Był pewien dziewiętnasto–, dwudziestolatek, który zaczesał włosy na bok i idąc, gwizdał. Kiedy szedł, ktoś powiedział: «Nagendra! Kszirode!»”
„Widziałem kolejną osobę pogrążoną w głębokim tamasie. Gwizdał – to samo w sobie czyniło go dość aroganckim. (Do Dwidźa) Dlaczego ten, kto zdobył wiedzę duchową, miałby bać się krytyki? Jego mocne i niezłomne zrozumienie4 jest jak kowadło kowalskie – nie ma na nie wpływu żadna ilość uderzeń młotkiem.”
„Widziałem ojca takiej a takiej osoby idącego drogą”.
M.: „To bardzo prostoduszny człowiek.”
Śri Ramakryszna: „Ale on ma czerwone oczy.”
Charakter Kapitana i Śri Ramakryszna – zjednoczenie Puruszy5 i Prakryti6
Thakur odwiedził dom Kapitana – opowiada o tej wizycie. Kapitan skrytykował wszystkich młodych mężczyzn, którzy odwiedzają Thakura. Być może był pod wpływem Hazry.
Śri Ramakryszna: „Rozmawiałem z Kapitanem. Powiedziałem mu, że nie ma nic [we wszechświecie] poza Puruszą i Prakryti. Narada powiedział: «Rama, wszyscy mężczyźni, których widzisz, są częściami Ciebie i wszystkie kobiety są częściami Sity».”
„Kapitan był bardzo szczęśliwy, słysząc tę wiadomość. Powiedział: «Ty sam osiągnąłeś prawdziwą wiedzę. Będąc częścią Ramy, wszyscy ludzie są Ramą. A będąc częścią Sity, wszystkie kobiety są Sitą.»”
„Zaledwie to powiedział, zaczął źle wyrażać się o młodych mężczyznach. Powiedział: «Uczą się angielskiego. Jedzą wszystko i bez wyjątku. A ci chłopcy odwiedzają Cię regularnie – to niedobrze. Może to być dla Ciebie szkodliwe. Hazra to wyjątkowa osoba – dobry człowiek. Proszę, aby ci młodzi mężczyźni nie odwiedzali cię tak często». Na początku zapytałem: «Co mogę zrobić, jeśli przyjdą?»”
„Potem go dobrze ochrzaniłem. Jego córka zaczęła się śmiać. Powiedziałem: «Ten, kto ma światową mądrość jest bardzo daleko od Pana. Jeśli ktoś nie ma światowości, Pan pozostaje w jego uścisku – w istocie bardzo blisko niego». Mówiąc o Rakhalu Kapitan powiedział: «On je w domu każdego». Być może usłyszał to od Hazry. Powiedziałem mu: «Człowiek może powtarzać Imię i wyrzeczenia w dowolnej ilości, ale jeśli nadal będzie opętany światowymi myślami, nigdy nie będzie mógł osiągnąć Boga. Z drugiej strony, jeśli ktoś je wieprzowinę, ale jego umysł pozostaje przywiązany do Pana, taki człowiek jest rzeczywiście błogosławiony. Osoba taka stopniowo osiąga Pana – nie ma co do tego wątpliwości. Hazra praktykuje tak częste powtarzanie Imienia i wyrzeczeń, ale podczas praktyk stara się zarabiać pieniądze jako pośrednik!»”
„Kapitan powiedział wtedy: «To prawda. To, co mówisz, jest rzeczywiście prawdą». Powiedziałem mu więc: «Zaledwie kilka minut temu powiedziałeś, że wszyscy ludzie są częściami Ramy, a zatem są Ramą. I że wszystkie kobiety, będąc częścią Sity, są Sita. A teraz mówisz to.»”
„Kapitan powiedział: „Tak, to prawda. Ale nawet ty nie kochasz wszystkich.”
„Powiedziałem: «Woda jest Bogiem»7. Dookoła jest woda. Ale jednego rodzaju wody używa się do picia, drugiego do kąpieli, a jeszcze innego do mycia brudów. Twoja żona i córka, które siedzą przede mną, są uosobieniem Wszechszczęśliwej Matki.8 Kapitan powiedział następnie: «Tak, tak. To prawda!» I zaczął raz po raz dotykać moich stóp”.
Powiedziawszy to, Thakur zaczyna się śmiać. Następnie opowiada, ile dobrych cech ma Kapitan.
Śri Ramakryszna: „Kapitan jest człowiekiem wielu cnót – regularnie odprawia codzienne rytuały, sam oddaje cześć rodzinnemu bóstwu, podczas kąpieli powtarza święte mantry. Ile jeszcze nabożeństw przestrzega Kapitan! Jest wielkim człowiekiem rytuałów – oddawania czci, powtarzania imienia, arati i śpiewania świętych hymnów – uczestniczy we wszystkich tych codziennych nabożeństwach.”
Kapitan i nauka – stan Kapitana i Thakura
„Zganiłem kapitana. Powiedziałem: «Studiowanie książek psuje ci nastrój. Nie czytaj więcej.»”
„Kapitan opisał mój stan jako ptaka szybującego po firmamencie. Jest ich dwóch – Dusza Najwyższa9 i dusza indywidualna.10 Dusza indywidualna jest jak ptak, a Dusza Najwyższa jest jak niebo, niebo Świadomości.11 Kapitan powiedział: «Twoja indywidualna dusza wznosi się w niebie Świadomości i w ten sposób wchodzisz w samadhi.» (Uśmiechając się) Kapitan źle wypowiadał się o Bengalczykach. Powiedział: «Bengalczycy to tępi głupcy. Klejnot [co oznacza Śri Ramakrysznę] mieszka w pobliżu, ale oni go nie rozpoznają.»”
Wielbiciel domowy i Śri Ramakryszna – jak długo trzeba praktykować rytualne uwielbienie?12
„Ojciec Kapitana był wielkim wielbicielem. Był subaderem w armii brytyjskiej. Brał udział w nabożeństwach we właściwym czasie. Nawet na polu bitwy jedną ręką oddawał cześć Śiwie, a drugą posługiwał się mieczem i pistoletem.”
(Do M.) „Ale wiesz co? Dzień i noc Kapitan jest zaangażowany w światową pracę. Ilekroć idę do jego domu, zastaję go otoczonego przez żonę i dzieci. Poza tym od czasu do czasu ma otwartą księgę rachunkową. Rzeczywiście, jego myśli zwracają się do Pana, ale tylko na krótki czas. Przypomina człowieka cierpiącego na delirium. Pozostaje chory, choć na chwilę odzyskuje przytomność. Potem krzyczy: «Chcę wody, chcę wody do picia!». Gdy tylko dostanie wodę, ponownie wpada w delirium i nie ma świadomości świata zewnętrznego. Powiedziałem Kapitanowi: «Jesteś czcicielem rytualnym». Kapitan powiedział: «Proszę pana, odczuwam wielką radość w uwielbianiu i tym podobnych. Dla światowych ludzi nie ma innej drogi niż rytualne oddawanie czci».”
„Powiedziałem: «Ale czy trzeba odprawiać rytualne wielbienie w nieskończoność? Jak długo pszczoła brzęczy wokół kwiatu? Tak długo aż na nim usiądzie. Przestaje brzęczeć, gdy popija miód.» Kapitan zapytał: «Czy my, ludzie, tak jak ty możemy wyrzec się kultu i rytualnych nabożeństw?» Ale nie mówi on tego samego przez cały czas. Czasem mówi, że wszystko jest bezwładne, innym razem, że wszystko jest Świadomością. Mówię: «Czy jest coś bezwładnego? Wszystko rzeczywiście jest Świadomością.»”
Purna i M. – małżeństwo z przymusu i opinia Śri Ramakryszny
Thakur pyta M. o Purnę.
Śri Ramakryszna: „Jeśli jeszcze raz zobaczę Purnę, moja tęsknota za nim osłabnie. Jaki on inteligentny! Bardzo mnie pociąga. Mówi on: «Jakże moje serce też pragnie cię zobaczyć». (Do M.) Rodzice zabrali go z twojej szkoły. Czy to ci zaszkodzi?”
M.: „Jeśli on (Widjasagar13) powie, że Purna został przeze mnie zabrany ze szkoły, to mam dla niego wyjaśnienie.”
Śri Ramakryszna: „Co powiesz?”
M.: „Powiem tylko tyle: Obcowanie ze świętym umożliwia kontemplację Pana. Pod żadnym względem nie jest to nic złego. W podręcznikach zalecanych przez tę szkołę czytamy: «Trzeba kochać Pana sercem i duszą».”
Thakur się śmieje.
Śri Ramakryszna: „Posłałem po Młodszego Narena kiedy byłem w domu Kapitana. Zapytałem go: «Gdzie jest twój dom? Chodźmy tam.» Powiedział: «Przyjdź, proszę.» Ale szedł ze mną zdenerwowany, żeby ojciec się o tym nie dowiedział.” (Wszyscy się śmieją.)
(Do sąsiada Akhila) „No cóż, nie było cię tu przez wiele dni – może to być siedem lub osiem miesięcy.”
Sąsiad: „Tak, proszę pana. To musi być rok.”
Śri Ramakryszna: „Odwiedzał cię pewien gentleman.”
Sąsiad: „Tak, proszę pana. Nilmani Babu.”
Śri Ramakryszna: „Dlaczego już nie przychodzi? Poproś go, żeby mnie odwiedził. Proszę zorganizuj to. (Widząc z nim dziecko) Kim jest ten chłopiec?”
Sąsiad: „Jego dom jest w Assam.”
Śri Ramakryszna: „Gdzie jest Assam? W jakim kierunku?”
Dwidźa mówi o Aśu. Ojciec Aśu zamierza zaaranżować jego małżeństwo ale Aśu nie chce się żenić.
Śri Ramakryszna: „Spójrz tylko, on nie chce się żenić. Jest zmuszany.”
Thakur instruuje wielbiciela aby okazywał szacunek swojemu starszemu bratu: „Starszy brat jest jak własny ojciec. Musisz poświęcić mu należytą uwagę i szacunek”.
Rozdział Drugi
Śri Ramakryszna i esencja Radhiki – esencja narodzin i śmierci
Pandit siedzi z wielbicielami. Pochodzi z północno–zachodniego regionu Indii.
Śri Ramakryszna (z uśmiechem do M.): „Jest wielkim znawcą Bhagawaty.”
M. i wielbiciele patrzą na pandita.
Śri Ramakryszna (do pandita): „No cóż, czym jest Jogamaja?”
Pandit daje wyjaśnienia.
Śri Ramakryszna: „Dlaczego Radhiki nie nazywa się Jogamają?”
Pandit udziela odpowiedzi na to pytanie. Następnie Thakur sam to wyjaśnia:
„Radhika jest ucieleśnieniem czystej sattwicznej miłości, podczas gdy Jogamaja zawiera wszystkie trzy cechy – sattwę, radźas i tamas. Radhika nie ma w sobie nic poza bardzo czystą sattwą. (Do M.) Narendra akceptuje teraz Radhę w dużym stopniu. Mówi: «Jeśli ktoś chce nauczyć się kochać Sat–ćit–anandę, musi nauczyć się tego od Radhy».”
„Sat–ćit–ananda sam stworzył Radhę aby skosztowała boskiej błogości. Radha została stworzona z Sat–ćit–anandy Kryszny. Sam Sat–ćit–ananda Kryszna jest «pojemnikiem» i On Sam jest «zawarty» w formie Radhy – aby zasmakować Swojej własnej Szczęśliwości lub cieszyć się Błogością poprzez kochanie Sat–ćit–anandy.”
„Pisma Waisznawów mówią: Radha nie otworzyła oczu po narodzinach. Innymi słowy, nie chciała widzieć nikogo innego poza Kryszną. Kiedy Jaśoda z Kryszną w ramionach poszła zobaczyć się z Radhiką, Radha otworzyła oczy i ujrzała Krysznę. Dla zabawy Kryszna położył dłoń na oczach Radhy. (Do chłopca z Assam) Czy widziałeś niemowlęta dotykające rękoma oczu innych?”
Różnica między świeckimi mężczyznami a młodymi mężczyznami o czystej duszy
Pandit odchodzi.
Pandit: „Muszę już wracać do domu.”
Śri Ramakryszna (z uczuciem): „Czy zaoszczędziłeś jakieś pieniądze?”
Pandit: „Rynek jest obecnie bardzo załamany. Zatrudnienie nie jest dostępne.”
Po kilku minutach pandit składa pokłon Thakurowi i wychodzi.
Śri Ramakryszna (do M.): „Spójrzcie tylko, jaka jest wielka różnica pomiędzy świeckimi mężczyznami a tymi młodymi mężczyznami [którzy mnie odwiedzają]! Ten pandit dzień i noc mówi o pieniądzach. Przybył do Kalkuty, aby zarobić na życie. W przeciwnym razie członkowie jego rodziny nie będą mieli z czego żyć. Dlatego musi pukać do tak wielu drzwi. Kiedy będzie miał czas na rozmyślanie o Bogu ze skoncentrowanym umysłem? Z drugiej strony u tych młodych mężczyzn nie ma «pożądania ani chciwości». Mogą oddać swoje myśli Bogu, kiedy tylko chcą.”
„Ci młodzi mężczyźni nie są przywiązani do ludzi światowych. Rakhal zwykł mawiać czasami: «Przeraża mnie widok zbliżającej się do mnie osoby ze świata».”
„Kiedy po raz pierwszy miałem doświadczenia duchowe, zamykałem drzwi do swojego pokoju, gdy widziałem osobę światową”.
Smutek z powodu żałoby syna lub córki i Śri Ramakryszna – historia z jego przeszłości
„W mojej rodzinnej wiosce żywiłem wielką sympatię do Ram Mallicka. Ale kiedy tu przyszedł, nie mogłem go nawet dotknąć.”
„W dzieciństwie bardzo go lubiłem. Byliśmy razem dzień i noc. Kiedyś spaliśmy razem. Miałem wtedy szesnaście, siedemnaście lat. Ludzie mówili: «Gdyby jedno z nich było kobietą, pobraliby się». Bawiliśmy się razem w jego domu. Pamiętam wszystkie te dni. Jego krewni przyjeżdżali na palankinie. Palankinowie powtarzali: «Hindźoda! Hindźoda!»”14
„Posłałem do niego wiadomość za pośrednictwem wielu osób, aby przyszedł mnie odwiedzić. Obecnie prowadzi sklep w Ćanak. Przyjechał tu pewnego dnia i został na dwa dni.”
„Ram powiedział mi: «Nie miałem własnego dziecka. Wychowałem syna mojego brata, ale on umarł.» Mówiąc to, westchnął ciężko. Łzy spłynęły mu po policzkach. Poniósł ogromną stratę po śmierci siostrzeńca.”
„A potem powiedział, że ponieważ nie miała własnego dziecka, jego żona oddała siostrzeńcowi całą swoją miłość i uczucie. Teraz ogarnął ją smutek. Mówiłem jej: «Jesteś szalona! Co możesz zyskać przez żałobę? Chcesz jechać do Kaśi?»”
„Kiedy nazwał swoją żonę wariatką, uznałem go za całkowicie «rozcieńczonego». Nie mogłam go dotknąć. Widziałem, że nie było w nim nic [żadnej substancji].”
Podczas gdy Thakur mówi to wszystko w związku z żałobą, pogrążona w smutku brahminka stoi w pobliżu północnych drzwi pokoju. Ona jest wdową. Swoją jedyną córkę wydała za mąż za mężczyznę z ważnej rodziny. Mąż jej córki, Upadhikari, posiadający tytuł Radźa, był mieszkańcem Kalkuty i właścicielem ziemskim.15 Ilekroć dziewczynka odwiedzała dom ojca, towarzyszyli jej ochroniarze. Widząc to, matka poczuła się bardzo uszczęśliwiona. Kilka dni temu ta córka zmarła.
Stojąc tam, brahminka słucha relacji o żałobie Ramz Mallicka po śmierci jego siostrzeńca. Oszalała z żalu, szukając ulgi od wielu dni biegła ze swojego domu w Baghbazar do Śri Ramakryszny. Miała nadzieję, że Thakur będzie w stanie przepisać jakieś środki na przezwyciężenie tak niepocieszonego smutku. Thakur kontynuuje:
Śri Ramakryszna (do bramińskiej kobiety i innych bhaktów): „Któregoś dnia przyszedł tu pewien człowiek. Siedział tylko przez krótką chwilę, zanim powiedział: «Pozwól mi teraz pójść i zobaczyć mojego syna o księżycowej twarzy».”16
„Nie mogłem się już opanować. Powiedziałem: «Ty głupcze! Opuść to miejsce! Czy twarz twego syna jest bardziej księżycowa niż twarz Pana?»”
Prawda o narodzinach i śmierci – magia maga
(Do M.) „Faktem jest, że Bóg jest Rzeczywistością, a wszystko inne jest efemeryczne. Żywe istoty, wszechświat, dom, dzieci i rodzina – to wszystko jest magią maga. Mag uderza kijem w bęben i woła: «Zobacz moją magię! Zobacz tę sztuczkę!» Gdy tylko zdejmie pokrywkę z garnka w niebo wylatuje kilka ptaków. Tylko mag jest prawdziwy; wszystkie jego sztuczki są efemeryczne – są tu teraz, ale za chwilę nie ma po nich śladu.”
„Śiwa siedzi na górze Kailas, a jego byk Nandi jest blisko niego. Nagle słychać wspaniały dźwięk. Byk Nandi pyta: «Maharadź, skąd dochodzi ten dźwięk?» Śiwa odpowiada: «Narodził się Rawana. Tak powstaje ten dźwięk.» Po chwili rozlega się kolejny przerażający dźwięk. Nandi pyta: «Co to za dźwięk?» Śiwa śmieje się i mówi: «Rawana został zabity». Narodziny i śmierć są jak magia maga. Są tu od czasu do czasu, a za chwilę ich nie ma. Tylko Bóg jest prawdziwy, wszystko inne jest efemeryczne. Tylko woda jest prawdziwa, jej bąbelki są tylko chwilowe. Bąbelki łączą się z wodą, z której powstały.”
„Bóg jest jak potężny ocean, a żywe istoty jak bańki w oceanie – rodzą się z niego i ponownie się w nim rozpuszczają.”
„Synowie i córki – są jak pięć lub sześć małych baniek wokół dużej bańki.”
„Zaprawdę, Bóg jest Rzeczywistością. Teraz musisz starać się rozwinąć miłość i oddanie17 dla Niego oraz znaleźć sposób, aby Go osiągnąć. Jaki jest pożytek z twojej żałoby?”
Wszyscy milczą. Brahminka mówi: „Muszę teraz odejść”.
Śri Ramakryszna (z czułością): „Wychodzisz? Słońce jest bardzo gorące. Dlaczego nie pojedziesz z nimi później w powozie?”
Jest ostatni dzień miesiąca Dźaisztha, około godziny trzeciej lub czwartej. Jest bardzo gorąco. Wielbiciel przyniósł Thakurowi nowy wachlarz z drzewa sandałowego. Jest on bardzo szczęśliwy, że go otrzymał i woła: „Och, jak miło! Om Tat Sat! Kali!” Mówiąc to, najpierw wachluje nim bóstwa. Następnie mówi do M.: „Spójrz tylko, jaki robi wiatr!” M. bardzo to lubi.
Rozdział Trzeci
Dojrzałe „ja” lub służebne „ja”
Kapitan przybył z synami.
Thakur mówi do Kiśori: „Oprowadź ich po świątyni”.
M. rozmawia z Kapitanem.
M., Dwidźa i inni wielbiciele siedzą na podłodze. Jest tam nauczyciel z Damdama. Śri Ramakryszna siedzi na mniejszym łóżku zwróconym na północ. Prosi Kapitana, aby usiadł naprzeciwko niego, po jednej stronie tego samego łóżka.
Śri Ramakryszna: „Mówiłem im o tobie, o twoim wielkim oddaniu – tak wielkim uwielbieniu i o twoich różnych rodzajach arati.”
Kapitan (nieśmiało): „Jakie uwielbienie i arati mogę odprawiać? Kim jestem?”
Śri Ramakryszna: „Szkodliwe ego to to, które jest przywiązane do «pożądania i chciwości». Nie ma nic złego w posiadaniu «ja» sługi Pana. Nie ma też nic złego w «ja» dziecka – dziecko nie podlega żadnej gunie (cechom natury). W jednej chwili walczy, a w następnej kocha. Z wielką starannością buduje domek dla lalek, a potem nagle go burzy. Nie ma nic złego w «ja» służącej i «ja» dziecka. Tego «ja» nie należy uważać za ego. Jak cukierek, który choć słodki, nie przypomina innych słodyczy. Podczas gdy inne słodycze powodują niestrawność, cukierki przynoszą ulgę. Albo jak «Omkar» – nie przypomina innych dźwięków.”
„To właśnie dzięki temu ego kocha się Sat–ćit–anandę. Ego nie można się pozbyć – należy więc uczepić się «ja sługi» lub «ja bhakty». W przeciwnym razie jak człowiek mógłby żyć? Jaką miłość miały gopi! (Do Kapitana) Powiedz nam coś o gopi. Dużo czytasz Bhagawatę.”
Kapitan: „Nawet kiedy Śri Kryszna był we Wryndawan i nie miał bogactw ani splendoru, gopi kochały go bardziej niż własne serca i dusze. Dlatego Kryszna powiedział: «Jak mógłbym spłacić dług, jaki jestem winien im – gopi, które oddały mi wszystko – ciało, umysł i duszę».”
Śri Ramakryszna pogrąża się w ekstazie. Mówiąc: „Gowinda, Gowinda”, zostaje całkowicie pochłonięty! Prawie stracił zewnętrzną świadomość. Zadziwiony Kapitan mruczy: „Ale błogosławieństwo!”
Kapitan i wszyscy inni wielbiciele zbierają się aby oglądać Śri Ramakrysznę w tym cudownym stanie ekstatycznej miłości. Siedzą nieruchomo i patrzą na niego, dopóki nie odzyska normalnej przytomności.
Śri Ramakryszna: „I co potem?”
Kapitan: „Jogini nie dotrą do niego [Kryszny]. Nawet joginom trudno jest do Niego dotrzeć18 – lecz można Go osiągnąć dzięki takiej miłości, jaką posiadały gopi. Tego, którego jogini nie osiągnęli latami komunii, gopi osiągnęły bez wysiłku.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Jadł z gopi, bawił się z nimi, płakał i dużo od nich żądał – On wszystko to robił.”
Bankim i biografia Śri Kryszny – stan awatara
Wielbiciel mówi: „Bankim napisał biografię Kryszny”.
Śri Ramakryszna: „Bankim akceptuje Śri Krysznę, ale nie Radhę.”
Kapitan: „Wygląda na to, że nie akceptuje boskiej zabawy Boga.”
Śri Ramakryszna: „Mówi także, że pożądanie i inne namiętności są konieczne.”
Nauczyciel z Damdama: „Bankim napisał w czasopiśmie Nawadźiwan, że celem religii jest ożywienie fizycznych, umysłowych i duchowych wymiarów człowieka.”
Kapitan: „Mówi, że pożądanie i inne namiętności są konieczne, ale nie akceptuje boskich zabaw Boga. Bóg wcielił się jako istota ludzka we Wryndawan, aby odegrać igraszki Radhy i Kryszny. Dlaczego tego nie akceptuje?”
Awatar jest pełną manifestacją Brahmana – różnica pomiędzy zwykłą nauką z książek a urzeczywistnieniem
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Gazeta nie mówi o takich rzeczach. Jak zatem mógłby zaakceptować takie idee?”
„Ktoś powiedział do jego przyjaciela: «Wczoraj przechodziłem przez pewną dzielnicę i zobaczyłem, jak dom runął na ziemię». Przyjaciel powiedział: «Zaczekaj chwilę. Pozwól mi sprawdzić gazetę». W gazecie nie było wzmianki o zawaleniu się budynku. Więc ten facet powiedział: «No cóż, gazeta o tym nie wspomina, więc nie ma to znaczenia.» Pierwszy mężczyzna powiedział: «Ale ja to widziałem!» Jego przyjaciel powiedział: «To może być prawda, ale ponieważ tak nie jest w gazecie, jak mogę w to uwierzyć?» Jak Bankim mógł uwierzyć, że Bóg wciela się jako istota ludzka, aby odegrać swoją boską zabawę? Takich pomysłów nie ma w edukacji angielskiej. Bardzo trudno jest pojąć, w jaki sposób Bóg w pełni i doskonale objawia się w ludzkiej postaci. Czy to nie prawda? To przejaw Nieskończoności w trzech i pół łokcia!”
Kapitan: „Ktoś mówi: «kryszṇastu bhagawān swajam» – Kryszna jest Samym Bogiem – ale aby Go opisać, należy użyć terminów «cała» i «częściowa» manifestacja.”
Śri Ramakryszna: „Cała i częściowa manifestacja jest jak ogień i jego iskry. Wcielenie Boga następuje ze względu na wielbiciela, a nie człowieka wiedzy.19 Adhjatma Ramajana mówi: Och, Ramo, jesteś wszechprzenikającym Duchem i Ty Sam jesteś wszystkim tym, co jest przeniknięte. «wāćjawāćakabhedena twamewa parameśwara» – O Najwyższy Panie, wyróżniasz się jako waćaka, znaczący symbol i waćja, oznaczany przedmiot.”
Kapitan: „Symbol znaczący oznacza przenikającego Ducha, a oznaczany przedmiot oznacza to, co jest przenikane.”
Śri Ramakryszna: „Innymi słowy, przeniknięta istota oznacza skończoną formę, Boga wcielającego się jako istota ludzka.”
Rozdział Czwarty
Egoizm jest przyczyną zniszczenia i przeszkodą w urzeczywistnieniu Boga
Wszyscy siedzą, podczas gdy Śri Ramakryszna rozmawia z Kapitanem i wielbicielami. Przybywają Dźajgopal Sen i Trailokja z Brahmo Samadź. Pozdrawiają Thakura i siadają. Thakur spogląda na Trailokję i uśmiecha się.
Śri Ramakryszna: „Nie widzi się Boga z powodu własnej pychy. Ten pień drzewa egoizmu rygluje drzwi do pokoju Pańskiego. Dopóki nie przeskoczy się pnia, nie można wejść do Jego pokoju.”
„Pewien człowiek zdobył moc oswajania duchów. Gdy tylko przywołał ducha, ten się pojawił. Było tam napisane: «Powiedz mi, jaką pracę chcesz, abym wykonał. W chwili, gdy nie będziesz mógł dać mi żadnej pracy, skręcę ci kark». Jakąkolwiek pracę ten mężczyzna miał wykonać, prosił ducha, aby ją wykonał. W końcu nie było już nic do zrobienia. Wtedy duch powiedział do mężczyzny: «Skręcę ci teraz kark». Mężczyzna odpowiedział: «Poczekaj chwilę. Zaraz wrócę». Powiedziawszy to, udał się do swojego czcigodnego guru. «Proszę pana, mam wielkie kłopoty» – powiedział. «Co powinienem zrobić?» Guru odpowiedział: «Poproś go, aby wyprostował te kręcone włosy». Duch pracował nad tym dzień i noc. Ale czy mocno skręcone włosy można kiedykolwiek wyprostować? Pozostają kręcone. Egoizm również wydaje się znikać na jakiś czas, ale wkrótce powraca.”
„Łaska Pana nie wzejdzie, dopóki nie pozbędziemy się egoizmu.”
„Kiedy w domu jest święto, pan domu wyznacza osobę, która będzie odpowiedzialna za spichlerz. Nie wchodzi do niego w obecności osoby odpowiedzialnej. Kiedy jednak ten ostatni opuszcza magazyn, pan zamyka go i sam się nim zajmuje.”
„Tylko małoletni otrzymuje opiekuna. Kiedy dziecko nie może chronić swojego bogactwa i majątku, król przejmuje za nie odpowiedzialność w jego imieniu. Dopóki ktoś nie pozbędzie się ego, Pan nie weźmie na siebie ciężarów i odpowiedzialności.”
„Pewnego razu Pan Narajana (Wisznu) i Lakszmi (jego małżonka) siedzieli w Waikuncie. Lakszmi delikatnie głaskała jego stopy. Pan nagle się zerwał. Lakszmi zapytała go: «Dokąd idziesz, Panie?» Narajana odpowiedział: «Jeden z moich wielbicieli jest w wielkim niebezpieczeństwie. Uratuję go.» Mówiąc to, Narajana wyszedł. Ale natychmiast wrócił. Lakszmi wykrzyknęła: «Panie, wróciłeś tak szybko!» Narajana roześmiał się i powiedział: «Wielbiciel przepełniony ekstatyczną miłością do mnie szedł drogą. Pracze wystawili ubrania do wyschnięcia. Wielbiciel podeptał ubranie. Widząc to, pracze przyszli z kijami, żeby go pobić. Dlatego poszedłem go chronić.» Lakszmi zapytała: «Ale w takim razie dlaczego wróciłeś?» Narajana roześmiał się i powiedział: «Widziałem, jak wielbiciel sam podnosił cegłę, aby rzucić nią w praczów. (Wszyscy się śmieją). Więc nie musiałem go ratować.»”
Historia z jego przeszłości – Keśab i Gauri – niech będzie postawa sługi po osiągnięciu stanu Soham
„Powiedziałem Keśab Senowi: «Musisz pozbyć się swojego ego». Keśab odpowiedział: «Ale proszę pana, jak w takim razie utrzymałbym moją grupę razem?»”
„Powiedziałem: «Jaki brak zrozumienia! Proszę, porzuć «niedojrzałe ja», które przywiązuje cię do «pożądania i chciwości». Nie proszę cię, abyś porzucił swoje «dojrzałe ja», «ja sługi» lub «ja wielbiciela». «Jestem sługą Pana», «Jestem synem Pana» – to «ja dojrzałe». Nie ma w tym nic złego».”
Trailokja: „Bardzo trudno jest pozbyć się ego. Człowiekowi wydaje się, że poznał najwyższą prawdę.”
Śri Ramakryszna: „Aby później nie rozwinąć w sobie egoizmu, Gauri nigdy nie mówił «ja». Zamiast tego mówił «to». Ja również zacząłem mówić «to», idąc za jego przykładem. Zamiast mówić, że jadłem, mówiłem: «To zjadło». Zauważywszy to pewnego dnia Mathur Babu powiedział: «Co to jest, mój drogi panie? Dlaczego tak mówisz? Niech robią to ludzie, którzy mają egoizm, ale ty nie masz świadomości ja. Nie musisz mówić w ten sposób.»”
„Powiedziałem Keśabowi: «Ego nie zniknie, dlatego należy żyć z postawą sługi, sługi Bożego. Prahlada miał obie postawy. Czasami czuł: «Ty jesteś mną, a ja jestem Tobą» – to znaczy miał postawę «Soham». Kiedy powróciło jego poczucie świadomości «ja», pielęgnował ideę: «Jestem Twoim sługą, a Ty jesteś moim Panem.» Kiedy ktoś utwierdzi się w postawie «Soham», powinien później żyć z postawą sługi – jako: «Jestem sługą Boga».”
Oznaki osiągnięcia wiedzy o Brahmanie – „ja wielbiciela” – wyrzeczenie się pracy
(Do Kapitana) „Istnieją pewne znaki, po których można rozpoznać osobę, która osiągnęła wiedzę o Brahmanie. Śrimad Bhagawata mówi o czterech stanach człowieka posiadającego wiedzę duchową: wygląda jak (1) dziecko, (2) bezwładny przedmiot, (3) szaleniec i (4) ghul. Czasami zachowuje się jak pięcioletnie dziecko. A czasami zachowuje się jak szalony.”
„Czasami żyje jak bezwładny przedmiot. W tym stanie nie może zająć się pracą – cała praca odpada. Jeśli powiecie, że Dźanaka i inni nie wyrzekli się pracy, to faktem jest, że w tym okresie ludzie zwykli powierzać swoje obowiązki podległym funkcjonariuszom i w ten sposób uwalniali się od zmartwień. Co więcej, ludzie mieli wówczas głęboką wiarę”.
Śri Ramakryszna mówi o wyrzeczeniu się pracy. Jednak mówi także tym, którzy są przywiązani do obowiązków, aby zajmowali się nimi w duchu oderwania.
Śri Ramakryszna: „Po osiągnięciu Wiedzy nie można wykonywać zbyt wiele pracy.”
Trailokja: „Dlaczego? Pawhari Baba jest wielkim joginem, ale on rozstrzyga ludzkie kłótnie i spory. Decyduje nawet o ich procesach sądowych.”
Śri Ramakryszna: „Tak, tak, to prawda. Doktor Durgaćaran był wielkim pijakiem – pił dwadzieścia cztery godziny na dobę. Ale kiedy pracował, był precyzyjny. Nie popełniał błędów w leczeniu swoich pacjentów. Nie ma nic złego w zajęciu się pracą po osiągnięciu miłości i oddania20 dla Boga. Jest to jednak niezwykle trudne – wymaga intensywnej praktyki dyscyplin duchowych.”
„To Bóg czyni wszystko. Jesteśmy tylko Jego narzędziami. Sikhowie powiedzieli przed Świątynią Kali: «Pan jest współczujący». Zapytałem ich: «Współczujący dla kogo?» Sikhowie odpowiedzieli: «Wszak dla nas, Mistrzu». Odpowiedziałem: «Wszyscy jesteśmy Jego dziećmi. Co oznacza współczucie dla własnych dzieci? On opiekuje się Swoimi dziećmi. Jeśli On by tego nie robił, czy powinni to robić ludzie z sąsiedztwa?»21 Cóż, ci, którzy nazywają Go współczującym, nie rozumieją, że należymy do Boga.”
Kapitan: „To prawda, proszę pana. Zapominają, że należą do Boga.”
Wielbiciel i oddawanie czci oraz inne rytuały – Bóg, łaskawy, kochający wielbicieli Pan – doskonały dźnani
Śri Ramakryszna: „Czy zatem nie powinniśmy powiedzieć, że Bóg jest dobry i współczujący? Dopóki praktykujemy duchową dyscyplinę, powinniśmy nazywać Go współczującym. Kiedy jednak ktoś urzeczywistni Boga, słusznie czuje, że jest On naszym własnym Ojcem lub Matką. Dopóki nie urzeczywistniliśmy Boga, czujemy się od Niego oddaleni – jak cudze dziecko.”
„Na etapie praktykowania dyscyplin duchowych należy opisywać Boga wszystkimi Jego atrybutami. Pewnego dnia Hazra powiedział do Narendry: «Bóg jest nieskończony, podobnie jak Jego wspaniałość. Czy zależy mu na zjedzeniu twojego sandeśu lub banana? Czy chce słuchać twoich piosenek? To wszystko są iluzje umysłu.»”
„Narendra natychmiast upadł [duchowo] o dziesięć łokci. Powiedziałem do Hazry: «Co z ciebie za łotr! Co oni zrobią, jeśli będziesz tak rozmawiać z młodymi ludźmi?» Co pozostaje mu w życiu, gdy człowiek traci miłość i oddanie dla Boga?22 Bóg ma nieskończoną wspaniałość, a mimo to jest pod kontrolą Swojego wielbiciela. Na spotkanie pana i jego przyjaciół przychodzi odźwierny bogatego człowieka; stoi on po jednej stronie pokoju. Trzyma w dłoni coś przykrytego kawałkiem materiału. Jest bardzo niezdecydowany. Pan go pyta: «Co się dzieje, odźwierny? Co masz w dłoni?» Odźwierny z wahaniem kładzie przed panem jabłko z kremem i mówi do niego: «Chciałbym, żebyś to zjadł.» Mistrz wzruszony oddaniem i uczuciami odźwiernego z wielkim szacunkiem bierze jabłko kremowe i mówi: «Ach! To jabłko budyniowe tak dobrej jakości! Skąd je masz? Musiałeś zadać sobie wiele trudu, żeby je znaleźć!»”
„Bóg jest pod kontrolą Swojego wielbiciela. Durjodhana okazał Śri Krysznie wielką miłość i szacunek i powiedział: «Proszę, zostań tutaj i zjedz posiłek». Jednakże Pan udał się do chaty Widura. Jest łaskawym, kochającym Panem wielbicieli. Jadł prosty ryż i warzywa Widura jakby były ambrozją.”
„Doskonały dźnani ma ten znak – czasami zachowuje się jak ghul. Nie dba o to co je i pije, nie rozróżnia czystości od nieczystości. W rzeczywistości doskonały dźnani i absolutnie szalona osoba mogą zewnętrznie wyglądać podobnie. Doskonały dźnani może nie recytować świętych mantr podczas kąpieli w Gangesie. Mógł położyć wszystkie kwiaty na oślep u stóp bóstwa podczas oddawania czci i wyjść, nie wypowiadając żadnych świętych mantr.”
Człowiek karmy i Śri Ramakryszna – jak długo trzeba wykonywać pracę?
„Dopóki ktoś pragnie ziemskich przyjemności, nie może wyrzec się pracy. Pracę trzeba wykonywać, dopóki pragnie się przyjemności.”
„Ptak siedział w roztargnieniu na maszcie statku. Statek płynął po Gangesie, aż w końcu dotarł do potężnego oceanu. Wtedy ptak opamiętał się. Rozejrzał się dookoła i nie dostrzegł żadnego punktu orientacyjnego ani brzegu. Leciał na północ, mając nadzieję dotrzeć do lądu. Po przebyciu dużej odległości zmęczył się, ale nadal nie widział żadnego punktu orientacyjnego. Co miał zrobić? Wrócił na statek i ponownie usiadł na maszcie.”
„Po pewnym czasie ptak ponownie odleciał – tym razem na wschód. Na wschodzie też nic nie widział – była tylko ogromna tafla wody. Stał się bardzo zmęczony i ponownie wrócił na maszt statku i tam przysiadł. Po dłuższym odpoczynku udał się na południe, a następnie na zachód. Gdy nie znalazł nigdzie śladu lądu, ponownie usiadł na maszcie i już nie latał. Siedział tam spokojnie. Teraz w jego umyśle nie było poczucia pilności, niepokoju ani obawy. Będąc spokojnym, nie podejmował już wysiłków, aby latać.”
Kapitan: „Ach, co za ładna ilustracja!”
Głęboką tęsknotę za Bogiem rozwija się wtedy, gdy ustanie pragnienie ziemskich przyjemności – prowadzi to do urzeczywistnienia Boga
Śri Ramakryszna: „Światowi ludzie stają się wyczerpani wędrówką we wszystkich kierunkach w poszukiwaniu szczęścia. Przywiązani do «pożądania i chciwości» odczuwają jedynie ból i smutek. Następnie rozwija się w nich beznamiętność23 i wyrzeczenie. Większość ludzi nie jest w stanie się wyrzec, jeśli nie cieszyli się przyjemnościami tego świata. Istnieją dwa rodzaje aspirantów duchowych: kutićaka i wahudaka. Kandydaci religijni tej drugiej klasy odwiedzają liczne miejsca pielgrzymek – nie mogą osiedlić się na dłuższy czas w jednym miejscu. Piją wodę z wielu różnych świętych miejsc. Kiedy ich niepokój ustanie wskutek ciągłego włóczenia się, budują sobie chatę i osiedlają się. Wtedy medytują o Bogu bez zmartwień i wysiłku.”
„Co jest na świecie, czym można się cieszyć? «Pożądanie i chciwość» przynoszą jedynie chwilowe przyjemności. W jednej chwili jest przyjemność, w następnej już jej nie ma.”
„Świat jest jak zachmurzone niebo, z którego pada deszcz; generalnie nie widać słońca. Większą część życia stanowi smutek. Chmury «pożądania i chciwości» nie pozwalają zobaczyć słońca.”
„Niektórzy ludzie pytają mnie: «Panie, dlaczego Bóg stworzył taki świat? Czy nie ma dla nas wyjścia?»”
Droga – tęsknota i wyrzeczenie
„Mówię: dlaczego nie miałoby być wyjścia? Schroń się w Bogu i módl się do Niego z tęsknym sercem aby pomyślny powiew dał ci pomyślną okazję. Bóg z pewnością wysłuchuje modlitw tego, kto wzywa Go z tęsknym sercem.”
„Syn mężczyzny był krytycznie chory. Jego ojciec zwracał się do różnych osób prosząc z wielką tęsknotą o lekarstwo. Ktoś powiedział: «Będzie wyleczony, jeśli uda ci się zorganizować to: woda ze swati nakszatry24 musi wpaść do czaszki; tę wodę musi wypić żaba; wąż musi gonić i rzucić się na żabę; gdy żaba będzie uciekała przed ukąszeniem jad węża musi wpaść do czaszki. Jeśli podasz pacjentowi odrobinę tej trującej wody, powinien wyzdrowieć.»”
„Z wielką tęsknotą człowiek ten wyruszył na poszukiwanie lekarstwa podczas konstelacji gwiazd Swati. Padało. Błagał Pana z tęsknotą: «Panie, proszę, pozwól mi zlokalizować czaszkę. Pada deszcz podczas konstelacji gwiazd Swati». Następnie dodał do swojej modlitwy: «Apeluję do Ciebie, o Zbawicielu. Spraw, abym i ja znalazł żabę i węża». Pragnął tak bardzo, że od razu je wszystkie znalazł. Po chwili wąż gonił żabę. Kiedy miał ugryźć żabę, jego trucizna wpadła do czaszki.”
„Jeśli poddasz się Panu i zawołasz Go z sercem pełnym tęsknoty, On z pewnością cię wysłucha i zatroszczy się o wszystko”.
Kapitanie: „Co za ilustracja!”
Śri Ramakryszna: „Tak, Bóg rzeczywiście czyni wszystko sprzyjającym. Może się zdarzyć, że ktoś nie będzie żonaty i będzie w stanie poświęcić Panu cały swój umysł. A może jego brat zaczyna zarabiać (pieniądze), albo jego syn dorasta, dzięki czemu zostaje odciążony od obowiązków domowych. W takim przypadku może bez wysiłku oddać Bogu sto procent swego umysłu. Ale bez wyrzeczenia się «pożądania i chciwości» nie osiągnie się sukcesu. Jedynie przez wyrzeczenie można rozwiać niewiedzę.25 Kiedy promienie słoneczne padają na soczewkę, wiele obiektów ulega spaleniu. Z drugiej strony, jeśli zabierzemy obiektyw do pomieszczenia w którym nie ma światła słonecznego, nic się nie spali – aby używać soczewki, trzeba wyjść z tego pomieszczenia.”
Można rozpocząć życie rodzinne po urzeczywistnieniu Boga, tak jak Dźanaka i inni
„Niektórzy ludzie prowadzą życie rodzinne po zdobyciu wiedzy duchowej. Są w stanie zobaczyć zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz pomieszczenia. Światło wiedzy duchowej oświeca domowników, dzięki czemu mogą oni rozróżniać między tym, co dobre, a tym, co złe, tym, co wieczne, a tym, co przemijające.”
„Ignoranci, którzy żyją na świecie bez wiary w Boga są jak ludzie mieszkający w domu zbudowanym z glinianych ścian. Widzą tylko fragment wnętrza domu w przyćmionym świetle. Ale ci, którzy prowadzą życie rodzinne po zdobyciu wiedzy duchowej i urzeczywistnieniu Boga są jak ludzie mieszkający w domu ze szkła. Widzą zarówno wnętrze jak i zewnętrze domu. Światło słońca Wiedzy dobrze oświetla wnętrze domu. Taki człowiek bardzo wyraźnie widzi wszystko w domu – co jest dobre, a co złe, co trwałe, a co przemijające.”
„Bóg jest jedynym wykonawcą, my jesteśmy tylko Jego narzędziami.”
„Dlatego dźnani powinien być również wolny od ego. Autor Mahimostawa26 był dumny, że napisał ten hymn. Ale jego duma została zmiażdżona, gdy byk Śiwy obnażył zęby. Widział, że każdy z jego zębów był jednym z napisanych przez niego świętych wersetów.27 Wiesz co to oznacza? Wszystkie święte wersety istnieją od wieków – on je tylko wydobył na światło dzienne.”
„Niedobrze jest być zawodowym guru. Nie można zostać nauczycielem religii bez otrzymania polecenia od Boga. Ten, kto twierdzi, że jest guru, jest człowiekiem o niskiej inteligencji. Nie zauważyłeś szalek wagi? Lżejsza patelnia idzie wyżej. Osoba, która uważa się za wyższą, jest w rzeczywistości lżejsza [o mniejszej treści]. Każdy chce być guru – trudno znaleźć ucznia.”
Trailokja siedzi na podłodze po północnej stronie mniejszego łóżka. Zamierza zaśpiewać pieśń nabożną. Śri Ramakryszna mówi: „Ach, jak ładnie śpiewasz!” Trailokja śpiewa przy akompaniamencie tanpury:
Piosenka:
Oddaliśmy Ci nasze serca; Zaiste, jesteś wszystkim, co istnieje.
Piosenka:
Jesteś dla mnie wszystkim, Panie! Podporą mojego życia i jego kwintesencją.
Ale dla Ciebie nie ma nikogo w trzech światach, kogo mógłbym nazwać moim własnym.
Słuchając tej piosenki, Thakura ogarnia boska ekstaza. Mówi: „Ach! Ach! Zaiste, jesteś wszystkim, co istnieje.”
Piosenka się kończy. Jest godzina szósta. Thakur udaje się do Dźhautala, aby się umyć. Towarzyszy mu M.
Thakur śmieje się i rozmawia podczas spaceru. Nagle mówi do M.: „Och, wy nic nie jedliście! Nikt z was nie jadł!”
Śri Ramakryszna pragnie serwować prasad wielbicielom.
Narendra i Śri Ramakryszna
Thakur jedzie wieczorem do Kalkuty. Wracając z Dźhautala, mówi do M.: „W czyim powozie pojadę do Kalkuty?”
Jest wieczór. W pokoju Thakura zapalona zostaje lampa i pali się kadzidło. Lampy zapalono także wszędzie w świątyniach i budynkach. Grana jest symfonia sanai i innych instrumentów. Arati będzie teraz wykonywane w dwunastu świątyniach Śiwy, w świątyni Wisznu i w świątyni Matki Kali.
Siedząc na mniejszym łóżku, Śri Ramakryszna intonuje imiona bóstw, a następnie medytuje o Boskiej Matce. Zakończyło się wieczorne nabożeństwo. Thakur zaczyna chodzić tam i z powrotem po pokoju, od czasu do czasu rozmawiając z wielbicielami. Konsultuje się z M. w sprawie swojej wizyty w Kalkucie.
Przybywa Narendra w towarzystwie Sarata i jednego lub dwóch innych młodych wielbicieli. Leżąc na ziemi, pozdrawiają Thakura.
Widząc Narendrę, serce Thakura przepełnia się miłością i uczuciem. Dotykając twarzy Narendry niczym twarzy dziecka, pieści go i mówi czule: „Ach, przyszedłeś!”
Thakur stoi na środku pokoju, zwrócony na zachód. Narendra i pozostali młodzi mężczyźni pozdrawiają go i siadają naprzeciwko niego twarzą na wschód. Rozmawiają. Zwracając się do M., Thakur mówi: „Czy powinniśmy udać się do Kalkuty teraz gdy przybył Narendra? Wysłałem kogoś, żeby go sprowadził. Czy powinniśmy więc iść? Co myślisz?”
M.: „Cokolwiek sobie życzysz. Nie idźmy dzisiaj.”
Śri Ramakryszna: „W porządku. Pojadę jutro – jeśli nie statkiem, to powozem. (Do pozostałych wielbicieli) Jest już ciemno. Możecie teraz odejść.”
Wielbiciele jeden po drugim pozdrawiają Thakura i wychodzą.
Przypisy:
- Sankranti. ↩︎
- Golap–ma (Golap Sundari Dewi), towarzyszka i przyjaciółka Świętej Matki. ↩︎
- Tendencje z poprzednich wcieleń. ↩︎
- Intelekt Kutastha. ↩︎
- Jaźń, Absolut, Duch. Czysta Świadomość, świadek zmian Prakryti. ↩︎
- Pierwotna natura złożona z gun, materiał wszechświata umysłu i materii. ↩︎
- Apo Narajana. ↩︎
- Anandamaji. ↩︎
- Paramatman. ↩︎
- Dźiwatman. ↩︎
- Ćidakaśa. ↩︎
- Karma. ↩︎
- Założyciel szkoły. ↩︎
- Znaczy pociągnij za palankin siłą. ↩︎
- Zemindar. ↩︎
- Jest to pieszczotliwe określenie, które oznacza uroczą i słodką twarz. ↩︎
- Bhakti. ↩︎
- Jogibhiragamjam. ↩︎
- Dźnani. ↩︎
- Bhakti. ↩︎
- Thakur wspomina Wamanparę. ↩︎
- Bhakti. ↩︎
- Wairagja. ↩︎
- Szczególna koniunkcja gwiazd. ↩︎
- Adźnana. ↩︎
- Hymn do Pana Śiwy. ↩︎
- Mantry. ↩︎