Rozdział Pierwszy
Medytacja nad obrazem stworzonym z Ducha i nad swoją matką
Śri Ramakryszna przebywa w świątyni Dakszineśwar. Jest około 9:00. Odpoczywa on na mniejszym łóżku a Mani siedzi na podłodze i z nim rozmawia.
Jest niedziela, 22 października 1882 roku, dziesiąty dzień jasnych dwóch tygodni Aświn – dzień Widźaja. Rakhal przebywa obecnie u Thakura; od czasu do czasu odwiedzają go Narendra i Bhawanath. Ramlal, siostrzeniec Thakura i Hazra również z nim przebywają. Ram, Manomohan, Sureś, M. i Balaram odwiedzają go prawie co tydzień. Baburam odwiedził go tylko raz czy dwa razy.
Śri Ramakryszna: „Czy obchodzisz święto [Durga] pudźa?”
Mani: „Tak, proszę pana. Chodziłem do domu Keśab Sena przez wszystkie trzy dni – siódmy, ósmy i dziewiąty dzień pudźa.”
Śri Ramakryszna: „Rzeczywiście to zrobiłeś!”
Mani: „Usłyszałem od niego piękne wyjaśnienie Durga Pudźa.”
Śri Ramakryszna: „Co usłyszałeś? Opowiedz mi.”
Mani: „Codziennie do dziesiątej lub jedenastej odprawiano nabożeństwo w domu Keśaba. Podczas nabożeństwa dał on następujące wyjaśnienie dotyczące Durga Pudźa. Powiedział: «Jeśli osiągniesz Matkę, jeśli możesz zainstalować Matkę Durgę w świątyni swojego serca, bogini Lakszmi, Saraswati, Kartika i Ganeśa podążą za nią. Lakszmi to bogactwo; Saraswati to wiedza; Kartika to odwaga; a Ganeśa reprezentuje sukces. Wszyscy ci bogowie i boginie przybywają z własnej woli jeśli przychodzi Matka.»”
Narendra i inni bliscy uczniowie Śri Ramakryszny
Śri Ramakryszna usłyszał od Mani opis całej służby Keśab Sena; od czasu do czasu zadawał kilka pytań. Potem powiedział: „Nie chodź tu i tam. Przychodź tylko tutaj.”
„Ci, którzy są ze mną blisko związani, muszą przychodzić tylko tutaj. Narendra, Bhawanath i Rakhal są moimi bliskimi uczniami. To nie są zwykli ludzie. Któregoś dnia podaj im posiłek. Co myślisz o Narendrze?”
Mani: „Bardzo wysoko, proszę pana.”
Śri Ramakryszna: „Spójrz, jakie cechy ma Narendra! Dobrze śpiewa, potrafi grać na instrumentach muzycznych i jest dobrze wykształcony. Pokonał także swoje zmysły. Mówi, że się nie ożeni. Od dzieciństwa jego umysł był zwrócony ku Bogu.”
Śri Ramakryszna rozmawia z Manim o innych sprawach.
Bóg w formie czy bez formy – medytacja nad obrazem stworzonym z ducha i nad swoją matką
Śri Ramakryszna: „Jak sobie obecnie radzisz z medytacją? Czy lubisz Boga w formie czy Boga bez formy?”
Mani: „Proszę pana, obecnie mój umysł nie jest przyciągany do Boga poprzez formę. Ale nie mogę się też skoncentrować na bezkształtnym Bogu!”
Śri Ramakryszna: „A więc widzisz? Na początku umysł nie koncentruje się na bezkształtnym Bogu. Na tym etapie dobra jest medytacja nad Bogiem w formie.”
Mani: „Czy warto medytować nad glinianymi figurkami?”
Śri Ramakryszna: „Dlaczego glinianymi? Są to figury stworzone z ducha.”
Mani: „Ale proszę pana, nadal trzeba myśleć o rękach i stopach i tak dalej. Z drugiej strony powtarzam sobie, że na początku umysł nie będzie się koncentrował inaczej niż na formie – tak powiedziałeś – ale może On przyjmować różne formy. Czy można medytować nad postacią własnej matki?”
Śri Ramakryszna: „Tak, ona jest guru.1 Jest ucieleśnieniem Wszechszczęśliwej Matki.”
Mani milczy, ale po chwili pyta Thakura:
Mani: „Co widzisz, kiedy medytujesz o bezkształtnym Bogu? Czy można to opisać?”
Śri Ramakryszna (po krótkiej refleksji): „Wiesz, jak to jest?”
Mówiąc to, Thakur milczy. Następnie podaje specjalny opis tego, czego doświadcza się, mając wizję Boga w formie, a także Boga bezkształtnego. Znowu robi pauzę.
Śri Ramakryszna: „Faktem jest, że aby zrozumieć, musisz praktykować duchowe praktyki. Jeśli chcesz zabrać klejnoty z zamkniętego pokoju, musisz włożyć trochę wysiłku w znalezienie klucza do otwarcia zamka. Następnie możesz zabrać z niego biżuterię. Jeśli po prostu stoisz przed zamkniętym pokojem i myślisz: «Teraz otworzyłem drzwi, teraz włamałem się do sejfu, a teraz wyjąłem klejnoty» – taka refleksja na nic się nie zda. Należy praktykować dyscypliny duchowe.”
Rozdział Drugi
Bóg jest nieskończony, podobnie jak Thakur – wszystkie są ścieżkami – wizyta we Wryndawan – Dźnani wierzy w nieskończone inkarnacje Boga – aspirant, który nie pragnie się przemieszczać2 – po co pielgrzymki?
Śri Ramakryszna: „Dźnani medytują nad bezkształtnym Bogiem. Nie wierzą we wcielenie Boga. Ardźuna zaśpiewał hymn pochwalny dla Śri Kryszny: «Jesteś Absolutnym Brahmanem». Kryszna zapytał go: «Czy chciałbyś zobaczyć, czy jestem Absolutnym Brahmanem, czy nie? Chodź ze mną.» Mówiąc to, zabrał Ardźunę w określone miejsce i zapytał: «Co widzisz?» Ardźuna powiedział: «Widzę duże drzewo z kępami owoców przypominającymi czarne jagody». Kryszna powiedział: «Podejdź bliżej» a zobaczysz, że to nie są grona czarnych owoców. Wiszą tam niezliczone grupy Krysznów, takich jak ja. Oznacza to, że to samo drzewo Absolutnego Brahmana rodzi niezliczone inkarnacje Boga».”
„Kawirdas był skłonny wierzyć w bezkształtnego Boga. Odnosząc się do Kryszny, zauważał: «Jak mogę o nim medytować? Dojarki klaskały, a on tańczył jak małpa.» (Uśmiecha się) Wierzę w Boga foremnego kiedy jestem z tymi, którzy wierzą w Boga foremnego. Wierzę w bezkształtnego Boga, kiedy jestem z tymi, którzy mają taką wiarę.”
Mani (uśmiechając się): „Ty także jesteś nieskończony, jak Ten, o którym mówimy. Nie da się Ciebie ograniczyć.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Zrozumiałeś! Czy wiesz, co należy zrobić? Należy praktykować dyscypliny wszystkich religii. Należy kroczyć każdą z ich ścieżek. Czy pionek w szachach indyjskich dotrze do domu, jeśli nie przesunie się na wszystkie pola? Kiedy dotrze do domu, nikt inny nie będzie w stanie go wyprzedzić.”
Mani: „To prawda.”
Śri Ramakryszna: „Istnieją dwie klasy joginów: wahudakowie i kutićakowie. Sadhu, który odwiedza wiele miejsc pielgrzymek i nie osiągnął jeszcze spokoju umysłu jest wahudaką. Ale jogin, który uspokoił swój umysł po odwiedzeniu kilku miejsc, który odnalazł spokój ducha, ustala dla siebie asanę3 i nie rusza się z niej. Radość odczuwa tylko wtedy, gdy siedzi w tym samym miejscu. Nie czuje potrzeby pielgrzymowania. Jeśli w ogóle udaje się do miejsc świętych, to po to, aby zaczerpnąć inspiracji.”
„Musiałem praktykować dyscypliny wszystkich religii: Hinduizmu, Islamu i Chrześcijaństwa. Podążałem także ścieżkami Śaktów, Waisznawów, Wedantystów i innych grup religijnych. Widziałam, że był to ten sam Pan, ku któremu wszyscy zmierzali. Różniły się tylko ich drogi.”
„Byłem na pielgrzymkach, ale pewnego razu bardzo cierpiałem. Pojechałem z rodziną Mathura do Kaśi i siedziałem w salonie Radźa Babu. Wszyscy rozmawiali o sprawach doczesnych – o pieniądzach, ziemi i nie tylko. Słysząc ich zacząłem płakać. Powiedziałem: «Boska Matko, dokąd mnie przyprowadziłaś?» W Dakszineśwar było mi znacznie lepiej. W Prajag zobaczyłem, że staw, trawa durwa, rośliny i liście tamaryndowca były takie same jak tutaj! Jedyna różnica polegała na tym, że odchody mieszkańców zachodu [Uttar Pradeś, na zachód od Bengalu] wyglądały jak łuski.”4 (Thakur i Mani śmieją się.)
„Bez wątpienia czerpie się inspirację z miejsca pielgrzymek. Pojechałem do Wryndawan z Mathurem Babu. Na przyjęciu były panie z rodziny Mathura Babu, a także Hridaj. Już na sam widok ghatu Kalijadaman poczułem natchnienie i byłem przepełniony boskimi emocjami. Hridaj kąpał mnie w tym ghat w Dźamunie tak jak kąpie się dziecko.”
„Wieczorem chodziłem na spacer brzegiem rzeki Dźamuna. Krowy wracały z pastwiska i przechodziły przez piaszczystą ławicę Dźamuny. Sam ich widok zainspirował mnie Kryszną. Zacząłem biegać jak pijany krzycząc: «Gdzie jesteś Kryszno, gdzie…»”
„Pojechałem do Śjamkundy i Radhakundy w palankinie. Zszedłem z niego, żeby zobaczyć górę Gowardhan. Gdy tylko ją zobaczyłem ogarnęło mnie boskie wzruszenie. Pobiegłem na szczyt i straciłem zewnętrzną świadomość. Następnie mieszkańcy Wradźa zanieśli mnie na dół. Byłem przepełniony boskimi emocjami, gdy zobaczyłem równiny, rośliny, drzewa i jelenie w drodze do Śjamkundy i Radhakundy. Moje ubranie było mokre od łez. Powiedziałem sobie: «Och, Kryszno! Wszystko tu jest – ale nie mogę cię znaleźć! Usiadłam w lektyce i nie miałam siły wydusić słowa. Siedziałem cicho. Hridaj podążający za palankinem poprosił noszących palankin aby zachowali szczególną ostrożność.”
„Gangama prowadziła wysoce duchowe życie. Była bardzo stara i mieszkała samotnie w chacie niedaleko Nidhuwan. Widząc mój stan duchowy i ekstazę, powiedziała: «On jest prawdziwym ucieleśnieniem Radhy». Nazwała mnie «dulali».5 Będąc przy niej zapomniałem o wszystkim – o jedzeniu, czy o powrocie do domu. Hridaj czasami przynosił jedzenie z domu, żeby mnie nakarmić. Gangama przygotowała też dla mnie trochę jedzenia.”
„Gangama wpadała w ekstazę. Ludzie gromadzili się, żeby oglądać ją w ekstatycznym stanie. Któregoś razu w stanie ekstazy wspięła się na ramiona Hridaja.”
„Nie miałem ochoty opuszczać Gangamy i wracać do Kalkuty. Poczyniono ustalenia, żebym z nią został. Miałem zjeść podwójnie ugotowany ryż. Gangama miała swoją pościel po jednej stronie pokoju, a ja po drugiej. Wszystko to zostało zaaranżowane. Następnie Hridaj powiedział: «Bardzo cierpisz na niestrawność. Kto się tobą zaopiekuje?» Gangama odpowiedziała: «No cóż, ja się nim zaopiekuję! Będę go pielęgnować. Hridaj pociągnął mnie za jedną rękę do siebie, a Gangama za drugą. Właśnie wtedy przypomniała mi się moja mama. Przebywała sama w Nahabat w świątyni Kali w Dakszineśwarze. Dlatego nie mogłem zostać. Powiedziałem: «Nie, będę musiał wrócić».”
„We Wryndawan panuje miła duchowa atmosfera. Kiedy przybywają nowi pielgrzymi, chłopcy z Wradźa mówią: «Powiedz imię Pana i otwórz swoją sakiewkę!».”
Około jedenastej Śri Ramakryszna spożywa prasad6 Matki Kali. Po chwili relaksu około południa popołudnie spędza na rozmowie z wielbicielami. Od czasu do czasu wypowiada „Om” lub „Ha, Ćaitanja!”
W sanktuarium odprawiono wieczorne arati.7 Jest dzień Widźaja – Śri Ramakryszna przybywa do świątyni Kali. Po tym jak złożył hołd Matce, wielbiciele biorą kurz z jego stóp. Ramlal wykonał arati Matki Kali. Śri Ramakryszna woła do niego: „Hej, Ramlal. Gdzie to jest?”
Matce Kali złożono ofiarę z konopi indyjskich.8 Śri Ramakryszna wzywa Ramlala, ponieważ pragnie dotknąć dłonią poświęconych konopi. Prosi go, aby rozdał trochę każdemu wielbicielowi.
Rozdział Trzeci
W świątyni Dakszineśwar Kali z Balaramem i innymi wielbicielami – instrukcje dla Balarama – znaki fizyczne – mówienie prawdy – harmonia religii – „pożądanie i chciwość” stanowią maję9
Jest wtorkowe popołudnie, 24 października, godzina około 15:00 lub 16:00. Thakur stoi blisko półki z jedzeniem. Balaram i M. przybyli powozem z Kalkuty i złożyli mu hołd. Kiedy po pozdrowieniu go siadają, Thakur mówi z uśmiechem: „Przyszedłem wziąć trochę jedzenia z półki. Gdy tylko dotknąłem ręką jedzenia, na moje ciało spadła jaszczurka!10 Natychmiast cofnąłem rękę.” (Wszyscy się śmieją.)
Śri Ramakryszna: „O, tak! Musicie wierzyć we wszystkie te rzeczy. Tylko spójrzcie, Rakhal cierpi i ja też odczuwam ból w kończynach. Czy wiecie o co chodzi? Kiedy wychodziłem z łóżka, zobaczyłem twarz pewnej osoby11 i pomyślałem, że Rakhal nadchodzi! (Wszyscy się śmieją.) O, tak! Musicie zauważać te wszystkie fizyczne znaki. Narendra przyprowadził przyjaciela, który był ślepy na jedno oko – ale nie całkowicie ślepy. Powiedziałem sobie jednak: «Przez przypadek Narendra sprowadził ze sobą takie kłopoty!».”
„Przychodzi tu pewna osoba ale nie mogę jeść żadnego jedzenia, które przynosi. Pracuje w biurze z pensją dwudziestu rupii miesięcznie, a dodatkowe dwadzieścia rupii zarabia przesyłając fałszywe rachunki. Mówi kłamstwa. Nie rozmawiam z nim zbyt długo. Czasami nie przychodzi do swojego biura przez trzy, cztery dni i zostaje tutaj. Wiecie dlaczego? Dzięki mojemu poleceniu chce znaleźć inną pracę.”
Balaram należy do rodziny pobożnych Waisznawów. Jego ojciec, starszy człowiek, jest pobożnym wielbicielem. Ma kępkę włosów na głowie i nosi na szyi sznur koralików tulasi; stale powtarza imię Pana na swoim różańcu. Rodzina ma dużą posiadłość w Orisie. Poza tym zbudowali świątynie Radha–Kryszny w Kothar, Wryndawan i wielu innych miejscach, gdzie odprawia się cześć i służbę bóstwom. Tam też zbudowali [bezpłatne] pensjonaty. Balaram jest od niedawna gościem Śri Ramakryszny, który udziela mu instrukcji w trakcie rozmowy.
Śri Ramakryszna: „Pewnego dnia odwiedziła mnie pewna osoba. Słyszałem, że może być niewolnikiem swojej żony – jędzy. Dlaczego nie widzi się Boga? Powodem jest to, że «pożądanie i chciwość» tworzą zasłonę. Jak mógł powiedzieć w twojej obecności: «Paramahamsa12 odwiedził mojego ojca i mój ojciec ugotował dla niego kurczaka!» (Balaram się śmieje). Jestem w takim stanie duchowym, że mogę zjeść tylko odrobinę sosu rybnego, jeśli jest najpierw ofiarowany Boskiej Matce. Ale nie mogę jeść mięsa ofiarowanego Matce. Próbuję go tylko czubkiem palca, żeby Matka nie była na mnie zła.” (Wszyscy się śmieją.)
Historia z jego przeszłości – w drodze do Burdwan – podróże przez jego rodzinną wieś – słyszy piosenki Nakur Aćarja
„No cóż, czy możecie wyjaśnić stan mojego umysłu? Do mojej wioski [Kamarpukur] jechałem z Burdwan wozem zaprzęgniętym w byki. Nagle rozpętała się burza i zaczął mocno padać deszcz. Przyszła grupa ludzi i zebrała się wokół wozu. Moi towarzysze powiedzieli mi, że to bandyci. Zacząłem więc powtarzać imię Pana. Czasami powtarzałem imię Rama, czasami Kali, a potem Hanumana. Powtórzyłem wszystkie te imiona. Co o tym sądzicie?”
Czy Śri Ramakryszna sugeruje, że istnieje tylko jeden Bóg o niezliczonych imionach? Że wyznawcy różnych religii i sekt kłócą się ze sobą na próżno?
Śri Ramakryszna (do Balarama): „Maja jest jedynie «pożądaniem i chciwością». Żyjąc wśród nich przez kilka dni traci się duchową świadomość, ale czuje się, że wszystko jest w porządku. Padlinożerca niesie ze sobą garnek z odchodami i z biegiem czasu nie czuje do niego żadnego wstrętu. Miłość i oddanie dla Boga stopniowo nabywa się poprzez praktykę intonowania imienia i chwały Pana.”
(Do M.): „Nie należy wstydzić się powtarzania imienia Pana. Nie odniesie się sukcesu, jeśli ma się te trzy rzeczy: wstyd, nienawiść i strach.”
„W tej części kraju śpiewają bardzo ładne kirtany. Śpiewają je przy akompaniamencie bębna. Piosenka Nakura Aćarji jest naprawdę cudowna. (Do Balarama) Czy nie masz świątyni we Wryndawan, w której odprawia się wielbienie i służbę bóstwu?”
Balaram: „Tak, proszę pana. Mamy gaj, w którym wielbi się Krysznę.”13
Śri Ramakryszna: „Byłem we Wryndawan. Gaj Nidhu to bardzo ładne miejsce.”
Przypisy:
- Śri Ramakryszna ma na myśli to, że matkę należy adorować i szanować. ↩︎
- Kutićaka: aspirant, który spokojnie osiada w jednym miejscu na asanie. ↩︎
- Siedzisko do medytacji. ↩︎
- Kaśi i Allahabad znajdują się w Uttar Pradeś, na zachód od Bengalu (Dakszineśwar). Thakur mówi, że nie ma różnicy w lokalizacji, jest jedynie różnica w odniesieniu do ludzi światowych (takich jak widział w salonie Radźa Babu) i osób zainteresowanych Bogiem; to znaczy, że co się przyjmuje to się oddaje: jeśli interesują się tylko rzeczami zgrubnymi, ziemskimi, wyraża się to, co zgrubne. ↩︎
- Kochana mała dziewczynka. ↩︎
- Pokarm sakramentalny. ↩︎
- Śpiewanie pieśni nabożnych przy machaniu światłami przed świętymi obrazami. ↩︎
- Siddhi. ↩︎
- Niewiedza. ↩︎
- Uważa się, że upuszczenie jaszczurki to zły znak. ↩︎
- Ortodoksyjni Hindusi wierzą, że pierwsza twarz o poranku wskazuje, czy dzień będzie dobry czy zły. ↩︎
- Ortodoksyjnym Hindusom nie wolno jeść kurczaków ani mięsa. ↩︎
- Śjam Sunder. ↩︎