Rozdział Pierwszy
Pierwszy klasztor Śri Ramakryszny – beznamiętność i praktyki duchowe Narendry i innych wielbicieli
Baranagore Math. Narendra i inni wielbiciele zebrali się po śmierci Śri Ramakryszny. Święte pragnienie Surendry umożliwiło zapewnienie im domu w Baranagore. Obecnie jest przekształcony w klasztor. Gurudewa Śri Ramakryszna jest codziennie obsługiwany i czczony w świątyni. Narendra i inni bhaktowie postanowili nie wracać do życia doczesnego. Mówią: „Jak możemy wrócić do domu, skoro on [ma na myśli Śri Ramakrysznę] poprosił nas, abyśmy wyrzekli się „pożądania i chciwości”?” Saśi przejął odpowiedzialność za codzienne oddawanie czci Thakurowi. Narendra opiekuje się swoimi braćmi uczniami, którzy zwracają się do niego o przewodnictwo. Narendra powiedział: „Będziemy musieli praktykować duchową dyscyplinę, w przeciwnym razie urzeczywistnienie Boga nie będzie możliwe”. Wraz ze swoimi braćmi uczniami podjął praktykę różnych dyscyplin duchowych. Wtajemniczyli się w różne wyrzeczenia opisane w Wedach, Puranach i Tantrach aby uwolnić umysł od wszelkiego rodzaju odstępstw w przyszłości. Wykonując praktyki duchowe, czasami siedzą samotnie pod drzewem, innym razem samotnie na miejscu kremacji, a czasami nad brzegiem Gangesu. Spędzają dzień na powtarzaniu Imienia i medytacji, czasami w klasztorze w pokoju medytacyjnym. Czasami łączą się w radosnym tańcu i śpiewaniu hymnów. Wszyscy, a zwłaszcza Narendra, pragną urzeczywistnić Boga. Czasami mówi on: „Czy mam się zagłodzić na śmierć, żeby zobaczyć Boga? Jakimi środkami mogę Go osiągnąć?”
Latu, Tarak i Starszy Gopal nie mieli domów, do których mogliby wrócić. Surendra wynajął pierwszy klasztor w ich imieniu, mówiąc: „Bracia, załóżcie tutaj świątynię Thakura, a my wszyscy będziemy was od czasu do czasu odwiedzać, aby uzyskać spokój i pocieszenie”. Rozpaleni duchem beznamiętności młodzi wielbiciele wkrótce wprowadzili się do środka i nigdy nie wrócili do domu.
Narendra, Rakhal, Nirandźan, Baburam, Sarat, Saśi i Kali byli tam pierwsi. Po kilku dniach dołączyli do nich Subodh i Prasanna. Jogin i Latu byli we Wryndawan, ale dołączyli rok później. Gangadhar często odwiedzał klasztor. Nie mógł żyć bez spotkania z Narendrą. Wprowadził on do klasztoru hymn arati „Dźai Śiwa Omkara”.1 Od czasu do czasu bracia z klasztoru także śpiewali pieśń zwycięstwa „Zwycięstwo Guru”. Jego również nauczył ich Gangadhar, kiedy wrócił z Tybetu. Dwóch innych wielbicieli Thakura, Hari i Tulsi, regularnie odwiedzało klasztor, aby spotkać się z Narendrą i innymi. Po kilku dniach i oni zostali.
Wspomnienia Narendry i miłości Śri Ramakryszny do niego
Piątek, 25 marca 1887. M. przyjechał z Dewendrą do braci z klasztoru. M. często do nich przychodzi, a czasem nawet zostaje na noc. Przyjechał w ostatnią sobotę i został na trzy dni – sobotę, niedzielę i poniedziałek. Bracia z klasztoru, zwłaszcza Narendra, charakteryzują się intensywnym duchem beznamiętności. Dlatego M. tak chętnie do nich przychodzi.
Jest późny wieczór. M. pozostanie na noc w klasztorze.
Po zmroku Saśi zapala lampę w świątyni i pali kadzidło powtarzając słodkie imię Pana. Zabierając to samo kadzidło udaje się do wszystkich pomieszczeń klasztoru i składa hołd wszystkim obrazom w każdym pokoju.
Saśi wykonuje teraz arati. Składając ręce, bracia z klasztoru, M. i Dewendra, obserwują to i śpiewają wraz z nim hymn arati: Zwycięstwo Śiwa Śankara, zwycięstwo Śiwa Śankara! Zwycięstwo Brahmie, Wisznu i Sadaśiwie! Odkup, odkup, odkup, Mahadewa!
Narendra i M. są pochłonięci rozmową. Narendra opowiada M. swoje wspomnienia ze spotkań z Thakurem. Narendra ma teraz 24 lata i dwa miesiące.
Narendra: „Kiedy zacząłem go odwiedzać, pewnego dnia w ekstazie powiedział do mnie: «A więc przyszedłeś!»”
„Powiedziałem sobie: «Jak cudownie! Zachowuje się, jakby znał mnie od dawna.» Następnie zapytał mnie: «Widzisz światło?»”
„Odpowiedziałem: «Tak, proszę pana. Zanim zasnę, czuję specjalne światło krążące w pobliżu mojego czoła.»”
M.: „Czy nadal to widzisz?”
Narendra: „Często to widywałem. Będąc w jadalni Dźadu Mallicka Śri Ramakryszna dotknął mnie i powiedział coś do siebie. Straciłem zewnętrzną świadomość. Trwałem w tym upojeniu przez miesiąc.”
„Usłyszawszy, że się żenię, trzymał stopy Matki Wszechświata i płakał. Po długim czasie płaczu powiedział: «Matko, zmień tę sytuację. Nie pozwól, aby Narendra utonął!»”
„Kiedy zmarł mój ojciec, mojej matce i braciom nie starczało na jedzenie. W tym czasie pewnego dnia poszedłem do niego z Annada Guhą.”
„Powiedział Annadzie Guha: «Narendra stracił ojca. Jest w wielkich tarapatach. Byłoby dobrze, gdyby przyjaciele pomogli mu teraz pieniędzmi.»”
„Byłem na niego zły. Kiedy Annada Guha wyszedł, zapytałem go: «Dlaczego mu to wszystko powiedziałeś?» W ten sposób skarcony zaczął płakać i powiedział: «Och, dla ciebie mogę żebrać od drzwi do drzwi!»”
„Podbił nas, zasypując nas swoją miłością i uczuciem”.
M.: „Nie ma co do tego najmniejszych wątpliwości. Jego miłość była bezwarunkowa.”
Narendra: „Któregoś dnia, kiedy byłem z nim sam na sam, powiedział mi coś – nikogo więcej nie było. Proszę, nie mów tego nikomu innemu.”
M.: „Nie, nie zrobię tego. Co on powiedział?”
Narendra: Powiedział: «Nie mogę uciekać się do mocy okultystycznych. Pozwól mi to zrobić przez ciebie. Co na to powiesz?» Odpowiedziałem mu: «Nie. Tego nie da się zrobić.»”
„Kiedyś zaprzeczałem temu co mówił. Pewnie sam to od niego słyszałeś. Miał wizje boskich postaci i mówiłem mu: «To wszystko są halucynacje».”
„Powiedział mi: «Och, krzyczałem z dachu Kuthi: «Gdzie jesteście wy wszyscy wielbiciele? Przyjdźcie do mnie! Zaraz umrę, nie mogąc was zobaczyć!» Boska Matka powiedziała mi, że wielbiciele przyjdą. Widzisz, wszystko, co powiedziała okazuje się prawdą.»”
„Co miałem wtedy powiedzieć? Po prostu milczałem.”
Narendra jest siedzibą Niepodzielnego2 – ego Narendry
„Pewnego dnia on [ma na myśli Śri Ramakrysznę] zamknął drzwi do swojego pokoju i powiedział o mnie Dewendrze Babu i Giriśowi, mówiąc: «Jeśli powiem mu o jego prawdziwej naturze, opuści swą śmiertelną postać.»”.
M.: „Tak, słyszałem. Nam też to wielokrotnie powtarzał. Czy nie wszedłeś kiedyś w taki stan3 przebywając w domu w Ogrodzie Kossipore?”
Narendra: „W stanie, którego doświadczyłem, nie miałem ciała; widziałem tylko swoją twarz. Thakur był w pokoju na piętrze – ja miałem to doświadczenie na parterze. Zacząłem płakać i zapytałem: «Co się ze mną stało?» Starszy Gopal poszedł na górę i powiedział Thakurowi, że płaczę.”
„Kiedy go zobaczyłem, powiedział: «Teraz już wiesz, ale ja trzymam klucz». Zapytałem, co się ze mną stało.”
„Spoglądając na innych wielbicieli, powiedział: «Kiedy pozna swoją prawdziwą Jaźń, nie zatrzyma swojego ciała. Trzymam go w niewiedzy.»”
„Pewnego dnia powiedział: «Jeśli chcesz, możesz zobaczyć Krysznę w swoim sercu». Odpowiedziałem: «Nie znam Kryszny ani nikogo podobnego do niego.»” (Narendra i M. śmieją się).
„I jest też jeszcze coś osobliwego. Kiedy widzę niektórych ludzi lub przedmioty, czasami czuję się tak, jakbym znał ich od wielu poprzednich wcieleń – jakby byli moimi znajomymi. Kiedy poszedłem do domu Sarata na Amherst Street, powiedziałem mu: «Czuję się tak, jakbym znał ten dom całkowicie». Mam wrażenie, że znam te korytarze w domu i pokoje od wielu dni.”
„Jeśli zrobiłem coś samowolnie, on (Thakur) nigdy mi nic nie powiedział. Czy wiedziałeś, że byłem członkiem Sadharyjskiego Brahmo Samadź?”
M.: „Tak, wiedziałem.”
Narendra: „Wiedział, że dziewczęta również odwiedzały Brahmo Samadź. Mężczyzna nie może medytować, gdy w pobliżu są dziewczyny, więc skrytykowałby taką praktykę. Ale mi on nic nie powiedział.”
„Ale pewnego dnia powiedział: «Nie mów Rakhalowi, że jesteś członkiem Samadź. Wtedy on też będzie chciał zostać członkiem.»”
M.: „Masz większą siłę woli. Dlatego ci nie zabronił.”
Narendra: „Osiągnąłem ten stan umysłu po wielu próbach i udrękach! Mistrzu Mahaśaja, nie musiałeś w życiu mierzyć się z takimi problemami. Myślę teraz, że bez stawienia czoła próbom i utrapieniom nie można poddać się [woli Bożej], osiągnąć absolutnej zależności od Boga.”
„Ale jaki ty jesteś miękki i pozbawiony ego! Cóż za pokora! Czy mógłbyś mi powiedzieć, jak mogę mieć pokorę?”
M.: „Jeśli chodzi o twoje ego, Thakur powiedział: «Czyje to w końcu ego?»”
Narendra: „Co to znaczy?”
M.: „Gopi4, przyjaciółka Radhiki, powiedziała jej: «Stałaś się dumna. Dlatego byłeś niegrzeczna wobec Kryszny.» Inna przyjaciółka gopi powiedziała: «Tak, to prawda, że Radhika jest dumna. Ale z czego jest dumna? Jest dumna, że Kryszna jest jej Panem. Sam Kryszna dał jej tę dumę.» To właśnie miał na myśli Thakur – że Sam Pan dał ci to ego aby mógł wykonać przez ciebie wiele pracy.”
Narendra: „Ale wielokrotnie krzyczę z każdego kąta, że nie mam żadnych problemów.”
M. (uśmiechając się): „Tak, proszę krzycz ku pokrzepieniu serca.” (Oboje się śmieją.)
Teraz rozmowa schodzi na innych wielbicieli – na Widźaja Goswami i innych.
Narendra: „Powiedział o Widźaju Goswamim: «Puka do drzwi».”
M.: „Inaczej mówiąc nie mógł jeszcze wejść do pokoju.”
„Ale Widźaj Goswami powiedział Thakurowi w Śjampukur: «Widziałem cię w Dhaka w tej formie, w tym samym ciele.»”
„Byłeś tam, kiedy to powiedział.”
Narendra: „Dewendra Babu i Ram Babu wyrzekną się świata – bardzo się starają. Ram Babu mówi prywatnie, że po dwóch latach porzuci świat.”
M.: „Po dwóch latach? Być może po zaopatrzeniu swoich synów i córek.”
Narendra: „Mógłby wynająć swój dom i kupić mały dla siebie. Inni zaaranżują małżeństwo jego córki i tak dalej.”
M.: „Czy Gopal nie jest w dobrym nastroju?”
Narendra: „Co masz na myśli?”
M.: „Wchodzi w tak głęboką ekstazę – przy intonowaniu imienia Boga jeżą mu się włosy na ciele i roni łzy radości.”
Narendra: „Czy wchodząc w ekstazę można stać się wielkim?”
„O ileż większymi osobowościami są Kali, Sarat, Saśi i Sarada w porównaniu do Gopala! Jak wielkie jest ich wyrzeczenie! Gopal go nie akceptuje (Śri Ramakryszny), prawda?”
M.: „Nawet on [mając na myśli Śri Ramakrysznę] powiedział, że Gopal nie należał do jego bliskiego kręgu wielbicieli. Ale zauważyłem, że darzył Thakura wielką miłością i oddaniem.”
Narendra: „Co zauważyłeś?”
M.: „Podczas mojej pierwszej wizyty w Dakszineśwar, kiedy wielbiciele opuścili pokój Thakura, gdy wyszedłem z pokoju, zobaczyłem Gopala. Ze złożonymi rękami klęczał na ścieżce z czerwonej cegły przed Thakurem, który tam stał. Księżyc świecił jasno. Znajdował się na ścieżce z czerwonej cegły na północ od północnej werandy pokoju Thakura. Nikogo więcej tam nie było. Wydawało mi się, że Gopal przyjął schronienie i Thakur go pocieszał.”
Narendra: „Nie widziałem tego.”
M.: „Thakur zwykł mawiać od czasu do czasu: «Gopal jest w stanie paramahamsy». Ale dobrze pamiętam również, że Thakur zabronił mu odwiedzać wielbicielki. Wielokrotnie go przed tym ostrzegał.”
Narendra: „Cóż, mi powiedział: «Jeśli Gopal jest w stanie paramahamsy, dlaczego trzyma przy sobie pieniądze?». Powiedział także: «On nie należy do mojego wewnętrznego kręgu wielbicieli. Ci, którzy należą do mnie, będą mnie regularnie odwiedzać.»”
„Dlatego złościł się na Babu. Przebywał ciągle towarzystwie Gopala i nie odwiedzał Thakura wystarczająco często.”
„Powiedział mi: «Gopal osiągnął duchową doskonałość – doskonałość osiągniętą nagle. Nie należy jednak do tego bliskiego kręgu. Gdyby był moim własnym, dlaczego nie płakałem pragnąc go zobaczyć?» Niektórzy ludzie uważają go za inkarnację Nitjanandy. Ale Thakur powiedział przy kilku okazjach: «W rzeczywistości jestem Adwaitą, Ćaitanją i Nitjanandą – wszystkimi trzema w jednym naczyniu».”
Rozdział Drugi
Thakur instruuje Narendrę, aby nauczał ludzkość
Dwóch wielbicieli siedzi w klasztornym pokoju Kali Tapaswi. Jeden z nich jest gospodarzem domu, drugi mnichem. Są w tym samym wieku – dwadzieścia cztery, dwadzieścia pięć lat. Rozmawiają oni gdy przychodzi M. Planuje on pozostać w klasztorze przez trzy dni.
Piątek, 8 kwietnia, Wielki Piątek. Czas około ósmej. M. wchodzi do pokoju, a następnie udaje się do świątyni Thakura, aby złożyć pokłon. Później spotyka Narendrę, Rakhala i innych wielbicieli. Potem przychodzi i siada w tym pokoju, rozmawia z obydwoma wielbicielami i przysłuchuje się ich rozmowie. Bhakta będący gospodarzem rodziny pragnie porzucić życie rodzinne. Brat klasztorny próbuje go od tego odwieść.
Wielbiciel, który się Wyrzekł: „Proszę, dokończ tę małą karmę, która pozostaje do zrobienia. Jeśli zajmiesz się tym przez chwilę, to się skończy.”
„Pewnemu człowiekowi powiedziano, że pójdzie do piekła. Zapytał przyjaciela, jak wygląda piekło. Przyjaciel wziął kawałek kredy i zaczął rysować piekło na ziemi. Gdy tylko skończył go rysować, facet przewrócił go i powiedział: «Teraz zebrałem plony życia w piekle».”
Wielbiciel domowy: „Nie lubię światowego życia. Och, jak szczęśliwi tu jesteście!”
Wielbiciel, który się wyrzekł: „Dlaczego tak dużo o tym mówisz? Wyjdź i ciesz się światem do syta.”
Saśi odprawia cześć w świątyni Thakura po godzinie dziewiątej.
Jest około jedenastej. Bracia z klasztoru wracają po kąpieli w Gangesie. Wkładają czyste ubrania i jeden po drugim wchodzą do świątyni, aby złożyć pokłon Thakurowi i medytować.
Po ofiarowaniu jedzenia Thakurowi bracia z klasztoru siadają, aby je zjeść. M. je razem z nimi.
Teraz jest zmierzch. Arati zostaje wykonane po spaleniu kadzidła. Rakhal, Saśi, Starszy Gopal i Hariś siedzą w pokoju «Demonów».5 M. też tam jest. Rakhal prosi, aby zachować szczególną ostrożność podczas przechowywania jedzenia Thakura.
Rakhal (do Saśi i pozostałych): „Któregoś dnia zjadłem posiłek przed Thakurem. Patrząc na mnie, powiedział: «Nie mogę nawet patrzeć na twoją twarz! Dlaczego zrobiłeś coś takiego?» Zacząłem płakać.”
Starszy Gopal: „Będąc w Kossipore ciężko oddychałem na jego jedzenie. Powiedział: «Tego jedzenia nie można jeść».”
M. przechadza się z Narendrą po werandzie na górze. Rozmawiają o wielu rzeczach.
Narendra mówi: „Wiesz bardzo dobrze, że niczego nie zaakceptowałem”.
M.: „Czy mówisz o formach Boga?”
Narendra: „Na początku nie akceptowałem wielu rzeczy, które powiedział. Któregoś dnia powiedział do mnie: «Więc po co tu przychodzisz?»”
„Powiedziałam mu: «Przychodzę tu, żeby się spotkać z tobą, a nie słuchać twoich słów»”.
M.: „Co powiedział?”
Narendra: „Był bardzo szczęśliwy.”
Następnego dnia, w sobotę, 9 kwietnia 1887. Po ofiarowaniu jedzenia Thakurowi, bracia z klasztoru jedzą, a potem chwilę odpoczywają. Narendra i M. siedzą razem pod drzewem w ogrodzie na zachód od klasztoru i rozmawiają. Narendra opowiada M. historię swojego spotkania z Thakurem. Narendra ma dwadzieścia cztery lata, M. trzydzieści dwa.
M.: „Bardzo dobrze pamiętasz swoje pierwsze spotkanie z nim, prawda?”
Narendra: „Tak. Spotkałem go w jego pokoju w świątyni Dakszineśwar Kali. Tego dnia zaśpiewałem te dwie piosenki:”
Piosenka:
O mój umyśle, wróć do Swojej siedziby.
Dlaczego wędrujesz bez celu po obcym kraju – po tym świecie – w przebraniu obcokrajowca?
Pięć zmysłów6 i żywioły7 są ci obce – żaden nie jest twój.
Zaplątując się w miłość i uczucie wobec nieznajomych, dlaczego zapominasz o swoim bliskim?
Wejdź na ścieżkę do Rzeczywistości i zapal na chwilę lampę intensywnej miłości do Boga.
Chroń święte bogactwo ostrożnie i w tajemnicy.
Złodzieje – chciwość i zauroczenie – mogą okraść cię z bogactwa.
O umyśle, strzeż się najdokładniej dzięki sama8 i jama.9
Towarzystwo sadhu i Imienia są jak zajazd przy drodze. Odpocznij tam, gdy zmęczysz się w drodze.
Jeśli się zgubisz, zapytaj mieszkańców zajazdu o drogę.
Jeśli na ścieżce spotkasz obraz strachu, przywołaj Króla sercem i duszą.
Na tej ścieżce Król ma wielką władzę. Nawet Jama (Bóg śmierci) boi się Jego rządów.
Piosenka:
Czy moje życie zakończy się na próżno? Panie, dniem i nocą z niecierpliwością spoglądam na ścieżkę nadziei.
Jesteś Panem trzech światów. A ja jestem żebrakiem i sierotą.
Jak mogę Ci powiedzieć, żebyś przyszedł i zamieszkał w moim sercu?
Drzwi chaty mojego serca zawsze mam otwarte.
Modlę się, przyjdź tu raz i zaprowadź pokój.
M.: „Co powiedział Thakur po usłyszeniu piosenki?”
Narendra: „Wpadł w ekstatyczny nastrój. Zapytał Rama Babu i innych: „Kim jest ten chłopiec?” Śpiewał tak pięknie!” Thakur poprosił mnie, abym przyszedł ponownie.”
M.: „Gdzie spotkałeś go następnym razem?”
Narendra: „W domu Radźmohana. A potem znowu w Dakszineśwar. Kiedy mnie zobaczył podczas tej wizyty, pogrążony w ekstazie zaczął śpiewać hymn pochwalny na moją cześć. Skończywszy, powiedział: «Narajana, zszedłeś dla mnie w tym ciele!»”
„Ale proszę, nie mów tego nikomu.”
M.: „Co jeszcze powiedział?”
Narendra: „Powiedział: «Zszedłeś na ziemię w ludzkim ciele ze względu na mnie. Powiedziałem do Boskiej Matki: «Matko, jak mogę zejść na ziemię? Z kim będę rozmawiać? Matko, jak mogę żyć na ziemi bez obcowania z czystymi wielbicielami, którzy wyrzekli się «pożądania i chciwości»?»» Powiedział też: «Przybyłeś tutaj i obudziłeś mnie pewnej nocy. Powiedziałeś do mnie: «Przyszedłem».» Nic o tym nie wiedziałem. Spałem głęboko w moim domu w Kalkucie.”
M.: „Innymi słowy, byłeś jednocześnie obecny i nieobecny – tak jak Pan jest zarówno w formie, jak i bez formy.”
Narendra: „Ale proszę, nie mów tego nikomu.”
Thakur nakazuje Narendrze uczyć ludzkość
Narendra: „Przekazał mi duchową moc10 w Kossipore.”
M.: „Czy to wtedy medytowałeś pod drzewem przed rozpalonym ogniem – w domu ogrodowym Kossipore?”
Narendra: „Tak. Poprosiłem Kali, aby potrzymał mnie przez chwilę za rękę. Kali powiedział: «Jaki szok przeszedł moje ciało, kiedy cię dotknąłem!»”
„Obiecaj, że nikomu tego nie powiesz. Niech to pozostanie między nami.”
M.: „Istnieje szczególny powód, dla którego przekazana została ci moc. Dokonasz wielkiego dzieła. Któregoś dnia napisał na kartce papieru: «Naren będzie uczył ludzkość».”
Narendra: „Ale powiedziałem mu, że nie zrobiłbym czegoś takiego.”
„Powiedział: «Twoje kości to zrobią». Uczynił mnie odpowiedzialnym za Sarata. Teraz rozwinęła się w nim wielka tęsknota za Bogiem. Jego kundalini11 się obudziła.”
M.: „Niech już nie zaduszają tego martwe liście. Thakur zwykł mawiać – być może pamiętacie – że ryby robią w jeziorze dziury, w których mogą odpocząć. Kiedy gromadzą się w nich martwe liście, ryby nie mogą tam pozostać.”
Narendra, Siedziba Niepodzielności
Narendra: „Zwykł nazywać mnie Narajana.”
M.: „Wiem, że nazwał cię Narajana.”
Narendra: „W czasie choroby nie pozwalał mi nalewać wody do umycia rąk po wypróżnianiu. W Kossipore powiedział: «Klucz jest u mnie. Porzuci swoje ciało, kiedy pozna swoją prawdziwą Jaźń.»”
M.: „Czy to nie był dzień, w którym wszedłeś w ten stan?”12
Narendra: „W tamtym czasie czułem, że nie mam ciała, mam tylko twarz. Uczyłem się prawa w domu, aby przygotować się do egzaminu. Nagle dotarło do mnie: po co to wszystko robiłem?”
M.: „Czy Thakur był wtedy w Kossipore?”
Narendra: „Tak. Wyszedłem z domu jak szalony. Zapytał, czego chcę. Powiedziałem: «Chciałbym pozostać w samadhi». Powiedział do mnie: «Jesteś człowiekiem o bardzo niskiej inteligencji! Jest coś poza samadhi. Samadhi jest znacznie niższe.»”
M.: „Tak, mawiał: «Widźńana jest wyższa niż dźnana» – jak wchodzenie i schodzenie po drabinie po wejściu na dach.”
Narendra: „Kali cały czas mówi o dźnanie. Zbeształem go, mówiąc: «Po co rozmawiać o wiedzy? Najpierw pozwól, aby twoja miłość i oddanie Bogu dojrzały i ugruntowały się».”
„Powiedział Tarakowi Babu w Dakszineśwarze: «Duchowe emocje13 i oddanie14 w żadnym wypadku nie są ostatnią rzeczą».”
M.: „Proszę, powiedz mi, co jeszcze o Tobie powiedział.”
Narendra: „Miał tak wielką wiarę w moje słowa, że kiedy mu powiedziałem: «Wszystkie formy bogów i bogiń, które widzisz, to halucynacje», udał się do Boskiej Matki i zapytał Ją: «Matko, Narendra powiedział to wszystko. Czy to wszystko są złudzenia umysłu?» Potem powiedział mi: «Boska Matka powiedziała, że wszystkie są prawdą».”
„Powiedział – być może pamiętasz – «Słysząc, jak śpiewasz (kładąc rękę na sercu), to, co jest w środku zaczyna tego stale słuchać – jak wąż syczący i podnoszący kaptur, gdy słyszy zaklinacza węży».”
„Ale Mistrzu Mahaśaj, chociaż powiedział o mnie tak wiele miłych rzeczy, co osiągnąłem duchowo?”
M.: „Jesteś teraz ubrany jak Śiwa, więc nie musisz dotykać pieniędzy. Pamiętasz opowieść Thakura?”
Narendra: „Proszę, opowiedz mi.”
M.: „Artysta szybko zmieniający kostium odgrywał w czyimś domu rolę Śiwy. Właściciel domu, do którego się udał, zaoferował mu rupię. Nie zaakceptował jej. Poszedł do domu, zdjął przebranie Śiwy i wrócił, żeby poprosić o rupię. Rodzina zapytała go: „Dlaczego nie przyjąłeś jej wcześniej?” Odpowiedział: «Grałem wtedy rolę Śiwy – sannjasina – nie mogłem dotykać pieniędzy».”
Słysząc to, Narendra śmiał się przez długi czas.
M.: „Jesteś teraz w roli lekarza. Cała odpowiedzialność spoczywa na twoich barkach. Ze wszystkich braci z klasztoru musisz uczynić mężczyzn.”
Narendra: „Dyscypliny duchowe, które praktykujemy są zgodne z jego naukami. Jakie to dziwne, że Ram Babu drwi z nas z ich powodu. Mówi: «Widzieliśmy go. Czy istnieje teraz potrzeba praktykowania większej liczby duchowych dyscyplin?»”
M.: „Niech każdy postępuje według swego przekonania.”
Narendra: „Ale on (Thakur) poprosił nas, abyśmy wykonywali praktyki duchowe.”
Teraz Narendra mówi więcej o miłości Thakura.
Narendra: „Jak bardzo błagał za mną Boską Matkę! Nie mieliśmy co jeść – po śmierci ojca. W domu przeżywaliśmy niezwykle trudne chwile. W tym czasie modlił się do Matki Boskiej, aby dała mi pieniądze.”
M.: „Wiem. Powiedziałeś mi o tym.”
Narendra: „Nie dostaliśmy pieniędzy. Thakur powiedział: «Boska Matka mówi, że można załatwić grube ziarno i tkaniny – można dać tylko ryż i soczewicę».”
„Darzył mnie tak wielką miłością – a jednak jeśli przyszedł mi do głowy nieczysty pomysł, natychmiast o tym wiedział. Kiedy wędrowałem z Annadą, czasami obcowałem z nieczystymi ludźmi. A kiedy do niego poszedłem, nie chciał przyjmować jedzenia z mojej ręki. Jego ręka podnosiła się trochę, żeby je wziąć a potem zatrzymywała się. Podczas choroby jego dłoń sięgała blisko ust, ale nie dalej. Następnie powiedział: «Jeszcze nie osiągnąłeś».”
„Wiele razy nabrałem wątpliwości co do istnienia Boga. W domu Baburama poczułem, że nic nie istnieje – że nie istnieje żaden Bóg ani nic podobnego do Niego”.
M.: „Thakur mówił, że on też miewał czasami takie nastroje.”
Oboje milczą. M. mówi: „Błogosławieni jesteście wszyscy! Myślicie o Nim dzień i noc.” Narendra odpowiedział: „Ale ja Go nie widzę! Nie mam jeszcze pragnienia porzucenia ciała!”
Jest wieczór. Kilka chwil temu Nirandźan wrócił ze świętego Puri dham.15 Bracia z klasztoru i M. wyrażają radość na jego widok. Zaczyna im opowiadać o swojej wizycie w Puri. Nirandźan ma 25 lub 26 lat. Po wieczornym nabożeństwie niektórzy z nich medytują. Odkąd Nirandźan powrócił, wielu z nich udaje się do większego pokoju (pokoju Demonów), aby porozmawiać. O dziewiątej wieczorem Saśi oferuje jedzenie Śri Thakurowi i kładzie go do łóżka.
Bracia z klasztoru zasiadają do wieczornego posiłku z Nirandźanem. Na obiad jedzą ćapati16, warzywa i trochę cukru czcinowego. A potem jedzą trochę prasadu z puddingu farina.
Przypisy:
- Zwycięstwo Śiwa Omkara. ↩︎
- Akhanda. ↩︎
- Nirwikalpa samadhi. ↩︎
- Sakhi. ↩︎
- Bracia z klasztoru nazywają siebie danami i daitjami (duchy i demony), a pomieszczenie, w którym się spotykają, nazywają „pokojem danów” lub „pokojem demonów”. ↩︎
- Forma, smak, zapach, dźwięk i dotyk. ↩︎
- Ziemia, woda, ogień, powietrze i eter. ↩︎
- Kontrola umysłu. ↩︎
- Powściągliwość. Patandźali cytuje pięć jama, czyli ograniczeń. Są to: (1) powstrzymywanie się od obrażeń w jakiejkolwiek formie; (2) prawdomówność; (3) wstrzemięźliwość; (4) nie kradzenie i brak pożądliwości; oraz (5) powstrzymywanie się od zaborczości i akceptowanie tylko tego, co jest absolutnie konieczne (ahimsa, satja, brahmaćarja, asteja, aparigraha). ↩︎
- Śakti. ↩︎
- Energia duchowa uśpiona u podstawy kręgosłupa. ↩︎
- Nirwikalpa Samadhi. ↩︎
- Bhawa. ↩︎
- Bhakti. ↩︎
- Miejsce pielgrzymek. ↩︎
- Płaski chleb pełnoziarnisty. ↩︎