Rozdział Pierwszy
Śri Ramakryszna i harmonia religii
Śri Ramakryszna jest obrazem błogości gdy siedzi ze zgromadzeniem wielbicieli w salonie Balarama i rozmawia z nimi.
Dziś jest dzień Święta Powrotu Wozów1, czwartek, 3 lipca 1884, dziesiąty dzień jasnych dwóch tygodni miesiąca Aszada. Balaram utrzymuje w swoim domu sanktuarium Śri Dźagannatha, Pana Wszechświata, gdzie codziennie oddaje cześć. Ma też mały wózek. Dlatego zaprosił Thakura z okazji Festiwalu Powrotu Wozów. Mały wózek będzie ciągnięty na czworokątnej werandzie drugiego piętra domu zewnętrznego. 25 czerwca, w ostatnią środę, w dzień Festiwalu Wozów, Śri Ramakryszna został zaproszony do domu Iśana Mukherdźi2 w Thantania. Tego samego wieczoru w domu Bhudhara przy College Street po raz pierwszy spotkał pandita Śaśadhara. Trzy dni temu w ostatni poniedziałek, Śaśadhar spotkał się z nim po raz drugi w Świątyni Kali w Dakszineśwar.3
Na polecenie Thakura Balaram zaprosił dziś Śaśadhara do swojego domu. Pandit wyjaśnia ludziom hinduistyczne idee religijne. Czy to dlatego Śri Ramakryszna tak pragnie przekazać mu moc?
Thakur rozmawia z wielbicielami. Blisko niego siedzą Ram, M., Balaram, Manomohan, kilku młodych wielbicieli i ojciec Balarama. Ojciec Balarama jest niezwykle pobożnym Waisznawą, który przez większość czasu mieszka samotnie we Wryndawan w zbudowanym przez siebie domku ogrodowym. Tam nadzoruje wielbienie Kryszny.4 Cały swój czas we Wryndawanie poświęca służbie bóstwu. Czasami studiuje literaturę oddania, taką jak Ćaitanja Ćaritamryta. Innym razem bierze księgę religijną i ją kopiuje. Jeszcze innym razem siada i robi girlandy z róż lub zaprasza Waisznawów i służy im. Balaram napisał do ojca wiele listów zapraszając go do Kalkuty aby odwiedził Thakura. Tematem rozmów, które Thakur prowadzi z wielbicielami jest to, że wszystkie religie mają w sobie coś sekciarskiego, szczególnie Waisznawowie – ludzie różnych sekt walczą między sobą i nie wiedzą jak się zharmonizować.
Thakur opowiada o harmonii religijnej z Balaramem – Bhaktamala, Bhagawata – historia z jego przeszłości – fanatyzm Waisznawćarana i potępianiem Śaktów przed Mathurem
Śri Ramakryszna (do ojca Balarama i innych wielbicieli): „Jedną ze świętych ksiąg Waisznawów jest Bhaktamala. To piękna książka. Nie zawiera nic poza opowieściami o wielbicielach. Ale to jest jednostronne. W jednym miejscu dochodzi to tak daleko, że Boska Matka5 przyjęła mantrę Wisznu.”
„Kiedyś bardzo wychwalałem Waisznawćarana i poprosiłem Mathura Babu aby zaprosił go do swojego domu. Mathur był dla niego bardzo gościnny – przygotował srebrne talerze na poczęstunek. I co Waisznawćaran powiedział Mathurowi Babu jeśli nie to, że bez mantry Kryszny nic nie pomoże! Mathur Babu jest oddanym czcicielem Boskiej Matki Wszechświata. Jego twarz poczerwieniała. Szturchnąłem Waisznawćarana.”
„Myślę, że takie rzeczy można znaleźć także w Śrimad Bhagawata. Na przykład bez mantry Kryszny przekroczenie oceanu świata jest tak samo trudne, jak próba przekroczenia potężnego oceanu, trzymając psa za ogon. Wszystkie sekty wychwalają tylko same siebie.”
„Śaktowie również próbują dyskredytować Waisznawów gdy ci mówią: «Śri Kryszna jest pilotem rzeki świata; on jeden może człowieka przeprowadzić.» Na to Śaktowie odpowiadają: «Oczywiście, to prawda. Czy najwyższa Matka, władczyni wszechświata6 miałaby Sama przeprowadzać człowieka? Do wykonania tej pracy zaangażowała tego Krysznę.»” (Wszyscy się śmieją).
Historia z jego przeszłości – wizyta Thakura w jego miejscu urodzenia w 1880 roku7 – arogancja tkaczy Waisznawów z Phului Śjambazar – rada Thakura dotycząca harmonii
„Jaką arogancję okazują ludzie ze względu na swoje przekonania! W mojej wiosce, w Śjambazar i innych miejscach są tkacze, większość z nich to Waisznawowie. Gadają bardzo wielce. Mówią oni: «Jakiego Wisznu oni czczą? Wisznu, który zachowuje! Nie dotykamy go.» Lub: «Który Śiwa? Akceptujemy Atmarama Śiwę, Atmarameśwara Śiwa». Jeden z nich mówi: «Powiedz mi, którego Hari czcisz». Na co inny mówi: «Nie, dlaczego powinniśmy? Niech odpowie ktoś inny.» Pracują przy tkaniu i dużo gadają.”
Dogmatyzm matki Rati, towarzyszki Rani Katjajani
„Matka Rati – towarzyszka Rani Katjajani, członkini grupy Waisznawćarana – była bigoteryjną Waisznawą. Często tu przychodziła. Jej oddanie Bogu było niezwykłe. Ale gdy tylko zobaczyła że jem prasad Matki Kali, uciekła.”
„Tylko ten jest prawdziwym człowiekiem kto jest zharmonizowany. Większość ludzi myśli na jeden sposób. Ale ja widzę to wszystko jako jedno. Śaktowie, Wisznuici i Wedantyści czczą tę samą Rzeczywistość. Ten, kto jest bezkształtny, ma również formy. Wszyscy są jedynie Jego różnymi formami.”
„Brahman bez atrybutów jest moim ojcem, a Bóg w formie jest moją matką.”
„Kogo mam winić? Kogo mam czcić? Szalki wagi mają jednakową masę.”
„Tantra również mówi o tej samej Istocie co Wedy. Purany również mówią o tej samej Istocie – Absolucie Istnienia-Wiedzy-Błogości. Absolut należy do tego samego, co fenomen.”
„Weda mówi: «Om Sat-ćit-ananda Brahman». Tantra mówi: «Om Sat-ćit-ananda Śiwa – tylko Śiwa, tylko Śiwa». Purana mówi: «Om Sat-ćit-ananda Kryszna». Wedy, Purany i Tantry mówią o tym samym Sat-ćit-ananda. Pisma Waisznawa mówią również, że Sam Kryszna stał się Kali.”
Rozdział Drugi
Śri Ramakryszna w stanie paramahamsy – jak dziecko i jak szaleniec
Thakur wychodzi na chwilę na werandę, po czym wraca do swojego pokoju. Kiedy wychodził, pozdrowiła go córka Wiśwambara, która miała sześć lub siedem lat. Kiedy wraca do swojego pokoju, ona z nim rozmawia. Przebywa z kilkoma chłopcami i dziewczętami w swoim wieku.
Córka Wiśwambara (do Śri Ramakryszny): „Pozdrawiałam cię, ale nie zwróciłeś na to uwagi”.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Co? Nie zauważyłem.”
Dziewczyna: „Więc poczekaj. Pozwól, że jeszcze raz cię pozdrowię. Proszę zatrzymaj się. Chcę też pozdrowić twoją drugą stopę.”
Thakur siada ze śmiechem i pochylając głowę do ziemi, pozdrawia dziewczynkę. Prosi ją, aby zaśpiewała piosenkę, ale ona odpowiada: „Przysięgam, nie umiem śpiewać”. Kiedy Thakur nalega ponownie, mówi: „Czy należy kogoś naciskać po złożeniu przysięgi?” Thakur cieszy się towarzystwem dziewczynki i śpiewa jej piosenkę. Najpierw śpiewa lekką piosenkę, a potem śpiewa:
Chodź, pozwól mi zapleść ci włosy. Co powie Twój mąż, kiedy Cię odwiedzi?
Dzieci i wielbiciele śmieją się, słysząc tę piosenkę.
Historia z przeszłości Thakura – wizyta w miejscu jego narodzin – postać dziecka Śiwarama8 – Durga Pudźa w domu Hridaja w Sihore – Thakur czci własnego fallusa w stanie boskiego upojenia
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Natura paramahamsy jest taka sama jak pięcioletniego dziecka. Widzi wszystko z pełną świadomością.”
„Pewnego razu gdy byłem na wsi (w Kamarpukur), brat Ramlala, Śiwaram, miał cztery lub pięć lat. Gonił konika polnego na brzegu stawu. Liście się poruszały. Aby nie szeleściły, rzekł do nich: «Uciszcie się! Chcę złapać konika polnego». Któregoś dnia podczas wichury z ulewnym deszczem i błyskami piorunów próbował otworzyć drzwi i wyjść. Kiedy go karciłem, nie wychodził, tylko zerkał na błyski świateł i mówił: «Wujku, znowu biją krzemienie!».”
„Paramahamsa jest jak dziecko. Nie widzi różnicy pomiędzy bliskim a obcym. Nie ma powiązań doczesnych. Któregoś dnia9 zapytał mnie: «Czy jesteś młodszym bratem mojego ojca10 czy mężem siostry mojego ojca?»”11
„Podobnie jak dziecko, paramahamsa nie jest świadomy swojego miejsca pobytu. Postrzega wszystko jako Brahmana. Nie wie, dokąd zmierza i jaką drogą podąża. Brat Ramlala (Śiwaram) udał się do domu Hridaja aby zobaczyć Durga Pudźa. Z domu Hridaja oddalił się sam. Widząc czteroletnie dziecko, przechodzień zapytał go: «Skąd przyszedłeś?». Nie mógł odpowiedzieć. Powiedział tylko: «Chata». To znaczy z domu, w którym odbywał się kult obrazu. Kiedy zapytano go dalej: «Z jakiego domu przyszedłeś?», odpowiedział tylko: «Starszy brat».”
„I wtedy czasami paramahamsa wpada w stan boskiego szaleństwa. Kiedy byłem w tym stanie, czciłem mojego własnego fallusa jako lingam Śiwy. Był to kult żywego lingamu. Zapinałem wokół niego perłę! Nie mogę tego teraz zrobić.”
Śri Ramakryszna spotyka szaleńca o doskonałej wiedzy po poświęceniu świątyni Dakszineśwar w 1855 roku
„W chwilę po poświęceniu Świątyni Dakszineśwar przyszedł szalony człowiek. Był człowiekiem doskonałej wiedzy.12 Buty miał podarte, a w ręku trzymał sadzonkę mango w doniczce. Po kąpieli w Gangesie nie odprawiał żadnych kultów ani nabożeństw, ale jadł to, co zawiązał w rogu ubrania. Następnie udał się do świątyni Kali i zaczął intonować święte wersety pochwalne. Świątynia rozbrzmiewała od nich. Haladhari był w tym czasie w świątyni. W pensjonacie szaleńcowi nie podano jedzenia, ale nie zmartwiło go to. Zebrał wyrzucone talerze z liśćmi i zjadał na nich resztki jedzenia. To tutaj psy przychodziły jeść. Odepchnął psy i nałożył sobie jedzenie. Psom najwyraźniej to nie przeszkadzało. Haladhari poszedł za nim i zapytał, kim jest i czy jest człowiekiem doskonałej wiedzy. Jego odpowiedź brzmiała: «Tak, jestem doskonałym dźnanim. A teraz siedź cicho!»”
„Kiedy usłyszałem to wszystko od Haladhari, moje serce zadrżało w piersi. Trzymałam się mocno Hridaja. Powiedziałem do Boskiej Matki: «Matko! Czy ja też będę w takim stanie?». Pojechaliśmy do niego. Mówił słowa mądrości, ale kiedy przyszli inni, zachowywał się jak szaleniec. Kiedy odszedł, Haladhari towarzyszył mu przez dłuższy dystans. Kiedy minęli bramę, powiedział do Haladhari: «Co jeszcze mogę ci powiedzieć? Kiedy nie zauważysz różnicy pomiędzy wodą w tym rynsztoku a wodą w Gangesie, wiedz, że osiągnąłeś doskonałą wiedzę.» Powiedziawszy to, szybko odszedł.”
Rozdział Trzeci
Praktykowanie dyscyplin duchowych jest ważniejsze niż uczenie się
Kiedy wielbiciele siedzą blisko, Śri Ramakryszna rozmawia z M.
Śri Ramakryszna (do M.): „Co myślisz o Śaśadharze?”
M.: „Proszę pana, to dobry człowiek”.
Śri Ramakryszna: „On jest inteligentny, prawda?”
M.: „Tak, proszę pana. To prawdziwy uczony.”
Śri Ramakryszna: „Według Gity ten, kto jest szanowany i akceptowany przez wielu, ma w sobie moc Boga. Ale jest jeszcze trochę pracy, którą musi wykonać.”
„Jaki jest pożytek ze zwykłej nauki? Niezbędna jest pewna surowość. Trzeba wykonywać trochę duchowych praktyk.”
Historia z jego przeszłości – praktyki duchowe Pandita Gauri i Narajana Śastri – spotkanie z Keśabem w ogrodzie Belgharia w 1875 r. – przybycie Kapitana w latach 1876–77
„Gauri Pandit praktykował dyscypliny duchowe. Kiedy intonował hymn do Boskiej Matki,13 uczeni zdawali się być niczym więcej niż dżdżownicami.”
„Narajan Śastri także nie był tylko panditem; praktykował także dyscypliny duchowe.”
„Narajan Śastri studiował nieprzerwanie przez dwadzieścia pięć lat. Przez siedem lat studiował system filozofii Njaja. Nawet wtedy wpadał w ekstazę, powtarzając: „Hara, Hara”. Król Dźaipur chciał mianować go swoim nadwornym panditem, ale nie przyjął tego stanowiska. Często przyjeżdżał i zatrzymywał się w Dakszineśwar. Bardzo pragnął udać się do Aśramu Wasisztha, aby praktykować wyrzeczenia. Często mi opowiadał, że chce tam pojechać. Zabroniłem mu. Powiedział: «Kto wie, kiedy umrę? Kiedy będę wykonywał praktyki duchowe? Garnek może w każdej chwili pęknąć.» Kiedy nalegał, puściłem go.”
„Słyszę od niektórych, że Narajan Śastri opuścił swoje ciało. Być może, praktykując wyrzeczenia, został uderzony przez Bhairawę. Są też inni, którzy mówią: «On żyje». Właśnie odprowadziliśmy go do pociągu.”
„Przed spotkaniem z Keśabem Senem zapytałem Narajana Śastri: «Proszę, idź raz i zobacz, jaka to osobą.» Po odwiedzeniu Keśaba wrócił i powiedział: «Ten facet jest doskonały w dźapie.» Znał astrologię i powiedział: «Keśab Sen ma dobre przeznaczenie. Rozmawiałem z nim w Sanskrycie, a on mówił po bengalsku.»”
„Potem poszedłem z Hridajem i spotkałem go w domku ogrodowym Belgharia. Gdy tylko go zobaczyłem, powiedziałem: „Odrzucił ogon”. Może teraz żyć zarówno w wodzie, jak i na suchym lądzie.”
„Keśab wysłał trzech wielbicieli Brahmo do świątyni, aby mnie zbadali. Prasanna był jednym z nich. Mieli mnie pilnować dzień i noc, a potem zgłosić się do Keśaba. Byli ze mną w nocy w moim pokoju. Ciągle powtarzali: «Współczujący» i mówili mi: «Powinieneś podążać za Keśabem Babu. Przyniesie ci to korzyść». Powiedziałem im: «Wierzę w Boga w formie». Nawet wtedy powtarzali: «Współczujący, współczujący!». Wtedy ogarnął mnie nastrój. Powiedziałem: «Opuśćcie to miejsce». W ogóle nie pozwoliłem im przebywać w moim pokoju. Wyszli i spali na werandzie.”
„Kiedy Kapitan zobaczył mnie po raz pierwszy, on też został na noc”.
Michael Madhusudana14 i rozmowa z Narajanem Śastri
„Michael przyszedł tutaj gdy obecny był Narajan Śastri. Przyprowadził go Dwarika Babu, najstarszy syn Mathura. Trwał proces sądowy z właścicielami pobliskiego magazynu,15 więc właściciele świątyni przyprowadzili Michaela do ogrodu, aby zasięgnąć jego rady.”
„Koło biura [świątynnego] znajduje się duży pokój. Widziałem tam Michaela. Poprosiłem Narajana Śastriego, aby z nim porozmawiał. Michael nie mówił dobrze w Sanskrycie i ciągle popełniał błędy. Rozmawiali więc w języku narodowym (bengalskim).”
„Narajan Śastri zapytał: «Dlaczego porzuciłeś swoją religię?». Michael, wskazując na swój brzuch, powiedział: «Musiałem z tego powodu porzucić religię».”
„Narajan Śastri zapytał: «Jaką rozmowę mogę prowadzić z kimś, kto porzuca swoją wiarę w imię żołądka?» Madhusudana zapytał mnie: «Proszę, powiedz mi coś.»”
„Powiedziałem: «Nie wiem dlaczego, ale nie mam ochoty nic mówić. To tak, jakby ktoś zamykał mi usta»”.
„Pożądanie i chciwość” mogą pozbawić pandita inteligencji – kult i rytuały osoby światowej
Oczekiwano, że Ćoudhury Babu złoży wizytę Thakurowi.
Manomohan: „Ćoudhury nie przyjedzie. Powiedział, że spodziewa się Bengalczyka (Śaśadhara) z Faridpur, więc porzucił pomysł przybycia”.
Śri Ramakryszna: „Jakie to podłe! Ma arogancję uczonego. Co więcej, ożenił się po raz drugi. Uważa świat za nic nie znaczącą misę ziemną.”
Ćoudhury posiada tytuł magistra. Po śmierci swojej pierwszej żony rozwinął się w nim wielki entuzjazm, kiedy często odwiedzał Thakura w Dakszineśwar. Ożenił się po raz drugi i obecnie zarabia od trzystu do czterystu rupii miesięcznie.
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Przywiązanie do «pożądania i chciwości» okrada osobę ze zrozumienia. Kiedy Haramohan przyszedł do mnie po raz pierwszy, miał dobre oznaki. Bardzo chciałem go zobaczyć. Musiał mieć wtedy siedemnaście, osiemnaście lat. Obecnie, kiedy go zapraszam, nie pojawia się. Mieszka teraz z żoną w osobnym domu. Mieszkał u wujka ze strony matki i było mu dobrze. Nie miał wówczas żadnych problemów z prowadzeniem gospodarstwa domowego. Teraz po założeniu nowego domu musi codziennie chodzić na rynek po swoją żonę. (Wszyscy się śmieją.) Któregoś dnia przybył do Dakszineśwar. Powiedziałem mu: «Idź sobie. Opuść to miejsce. Nie mam ochoty cię dotykać.»”
Przybył Kartabhadźa Ćandra (Ćatterdźi). Ma sześćdziesiąt, sześćdziesiąt pięć lat. Całkiem płynnie recytuje wersety religijnej grupy Kartabhadźa. Idzie delikatnie pogłaskać stopy Thakura, ale Thakur nie pozwala mu dotknąć swoich stóp. Mówi ze śmiechem: „Teraz postępujesz rozważnie”.
Śri Ramakryszna udaje się do wewnętrznych apartamentów Balarama, aby spotkać się z Panem Dźagannathem. Kobiety z rodziny nie mogą się doczekać, aby zobaczyć go w swoich kwaterach.
Teraz Thakur wraca do salonu z uśmiechem. Mówi: „Zmieniłem ubranie, w którym korzystałem z toalety, a następnie udałem się na darśan Dźagannatha. Ofiarowałem trochę kwiatów.”
„Oddawanie czci, dźapa i wyrzeczenia światowych ludzi są jedynie chwilowe. Ci, którzy nie znają niczego poza Bogiem, przy każdym oddechu powtarzają Jego imię. Niektórzy bezustannie intonują w myślach imię Rama lub Om Rama. Ludzie, którzy podążają ścieżką wiedzy, również powtarzają «So 'ham» (jestem nim). Języki niektórych ludzi zawsze się poruszają.”
„Istotnie, należy stale pamiętać i kontemplować Boga”.
Rozdział Czwarty
Dom Balarama – Śaśadhar i inni wielbiciele – Thakur w samadhi
Śaśadhar wchodzi do pokoju z jednym lub dwoma przyjaciółmi. Pozdrawiają Thakura i siadają.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Jak przyjaciele panny młodej, po przygotowaniu łoża ślubnego nie śpimy i czekamy na przybycie pana młodego”.
Pandit się śmieje. Wielbiciele zebrali się razem. Jest tam ojciec Balarama i doktor Pratap. Thakur mówi o różnych rzeczach.
Śri Ramakryszna (do Śaśadhara): „Są oznaki wiedzy duchowej. Pierwszą z nich jest spokojna natura. Druga to brak dumy. Masz oba te znaki.”
„Człowiek wiedzy ma także inne cechy. W towarzystwie sadhu jest on człowiekiem wyrzeczenia; w pracy zachowuje się jak lew – na przykład podczas wykładu. W towarzystwie żony pełen humoru, dowcipny jak pandit.” (Pandit i inni śmieją się.)
„Widźnani ma inne usposobienie. Na przykład Ćaitanja Dewa zachował się jak dziecko, szaleniec, bezwładny przedmiot lub ghul.”
„W stanie dziecka istnieją także nastroje nastolatka i młodzieńca. W stanie nastolatka jest pełen radości, ale kiedy uczy innych, ma siłę młodego człowieka.”
Pandit: „Jaki rodzaj miłości jest konieczny aby urzeczywistnić Boga?”
Śaśadhar i rozmowa o zasadach miłości i oddania – potrzebna jest płomienna wiara – pokora Waisznawów
Śri Ramakryszna: „Istnieją trzy rodzaje bhakti, w zależności od natury człowieka: sattwa bhakti, radźas bhakti i tamas bhakti.”
„W sattwicznym bhakti wie o tym tylko Bóg. Taki wielbiciel kocha Boga w tajemnicy, być może medytując pod moskitierą, tak aby nikt o tym nie wiedział. Kiedy rozwinie się najczystszą sattwę16 – sattwę sattwy – wizja Boga jest bardzo bliska, tak jak o świcie wiadomo, że nie będzie już więcej opóźnienia wschodu słońca.”
„Ci, którzy mają radźasową bhakti, pragną, aby ludzie widzieli, że są bhaktami. Odprawiają kult za pomocą szesnastu przedmiotów. Do świątyni wchodzą ubrani w czysty jedwab. Noszą różaniec rudraksza na szyi. Różaniec ma perły i gdzieniegdzie złote rudraksze.”
„Tamas bhakti jest oddaniem przypominającym atak bandytów. Zbóje noszą broń podczas popełniania rozboju i nie boją się nawet ośmiu funkcjonariuszy policji. Krzyczą: «Zabijaj, kradnij!». Jak szaleni ludzie krzyczą: «Hara, Hara, Hara; Wjom, Wjom! Zwycięstwo Kali!». Mają ogromną siłę umysłu i płonącą wiarę.”
„Śaktowie mają taki rodzaj wiary. «No cóż, kiedyś intonowałem imię Kali, imię Durgi. Kiedyś intonowałem imię Ramy. Jak mogę zostać dotknięty grzechem?»”
„Waisznawowie mają bardzo ciche i pokorne usposobienie. Odmawiają jedynie różaniec (Thakur patrzy na ojca Balarama), płaczą i szlochają: «O Kryszno, bądź dla mnie miłosierny! Jestem godny pożałowania, jestem grzesznikiem.»”
„Trzeba mieć tak płonącą wiarę, aby móc powiedzieć: «Przyjąłem imię Boże, jak może być we mnie grzech?». Wyobraźcie sobie osobę, która dniem i nocą powtarza imię Boże, a mimo to nazywa siebie grzesznikiem!”
Podczas rozmowy Thakur upojony jest ekstatyczną miłością i śpiewa:
Matko, jeśli mogę umrzeć z imieniem Durga na ustach,
Zobaczę, O Śankari, że w końcu nie będziesz mogła odmówić by mnie uratować.
Choćbym zabił brahmina lub krowę, zniszczył dziecko w łonie matki, pozwolił sobie na picie lub zabił kobietę,
Wszystkie te okropne czyny nie obchodzą mnie w najmniejszym stopniu; wciąż mogę dążyć do Brahmana.
Śaśadhar zaczyna płakać, słuchając piosenki. Thakur śpiewa kolejną piosenkę:
W towarzystwie Śiwy Matka zawsze pogrąża się w ekstazie;
Choć upojona winem rozkoszy, zatacza się, lecz nie upada.17
Teraz Waisznawćaran, profesjonalny muzyk Adhara, śpiewa:
O mój języku, zawsze powtarzaj imię Durga.
Kto inny może uratować Cię przed niebezpieczeństwem, jak nie Ona?
O Matko, Ty jesteś niebem, ziemią i światem podziemnym.
Z Ciebie powstał Hari, Brahma i dwunastu Gopala.
Jesteś dziesięcioma wielkimi Mocami18 i dziesięcioma Wcieleniami.19
Tym razem musisz mnie zabrać na drugą stronę!
Jesteś ruchoma i nieruchoma, zgrubna i subtelna.
Jesteś stworzeniem, utrzymaniem i rozkładem;
Jesteś źródłem wszechświata.
Jesteś Matką trzech światów i ich Zbawicielką.
Jesteś Mocą wszystkiego i jesteś także swoją własną Mocą.20
Słysząc te kilka wersów pieśni, Thakur wpada w ekstazę. Kiedy piosenka się kończy, on sam zaczyna śpiewać:
O Matko Śjama! Jaśoda sprawiała że tańczyłaś, kiedy nazywała Cię swoim cennym niebieskim klejnotem!
Gdzie ukryłaś tę formę, o straszna Śjama?
Waisznawćaran śpiewa teraz pieśni religijne o spotkaniu z Subolem.21
Kiedy muzyk dodaje własną linijkę: „Mówię, że nie można wymówić Dha bez Ra”, Thakur przechodzi w samadhi.22
Śaśadhar roni łzy miłości.
Rozdział Piąty
Festiwal Powrotu Wozu – Thakur i wielbiciele śpiewają pieśni religijne i tańczą przed rydwanem
Thakur wychodzi z samadhi. Piosenka się skończyła. Obecni są także Śaśadhar, Pratap, Ramdajal, Ram, Manomohan, niektórzy młodzi wielbiciele i inni. Śri Ramakryszna mówi do M.: „Proszę, zaczep go”. To znaczy, że chce, żeby ktoś zapytał o coś Śaśadhara.
Ramdajal (do Śaśadhara): „Pisma mówią o formie Brahmana jako o wyobraźni. Kto zajmuje się wyobrażaniem?”
Pandit: „Sam Brahman. To nie są wyobrażenia istoty ludzkiej.”
Dr Pratap: „Ale dlaczego? Dlaczego Brahman wyobraża sobie?”
Śri Ramakryszna: „Dlaczego nie? Nie konsultuje się z nikim, zanim cokolwiek zrobi. To Jego przyjemność. Jest samowolny.23 Dlaczego miałoby nam zależeć na poznaniu powodu dla którego Bóg to robi? Przyszedłeś do sadu, żeby zjeść mango, więc je zjedz. Jeśli zaczniesz liczyć drzewa, ile tysięcy gałęzi i ile setek tysięcy liści – jaki pożytek z tych wszystkich obliczeń? Daremne rozumowanie i dyskusje nie przynoszą prawdy.”
Dr Pratap: „Czy zatem nie powinniśmy już rozumować?”
Śri Ramakryszna: „Nie wolno ci się kłócić ani argumentować bez celu. Jednakże musisz rozważyć, co jest Rzeczywiste, a co nierzeczywiste, co jest trwałe, a co nietrwałe. Trzeba rozumować w chwilach namiętności, złości i smutku”.
Pandit: „To co innego. Nazywa się to rozumowaniem poprzez rozróżnianie”.
Śri Ramakryszna: „Tak, rozróżnianie między tym, co rzeczywiste, a tym, co nierzeczywiste”. (Wszyscy milczą.)
(Do Pandita) „Dawniej przychodzili wielcy ludzie”.
Pandit: „Czy masz na myśli bogatych ludzi?”
Śri Ramakryszna: „Nie, wielcy uczeni”.
Tymczasem mały rydwan zostaje przywieziony na zewnętrzną werandę drugiego piętra. Pan Dźagannath, Subhadra i Balaram są ozdobieni różnego rodzaju kwiatami i girlandami. Są również przystrojeni biżuterią i ubrani w nową żółtą odzież. Balaram oddaje cześć w sposób sattwiczny, bez żadnej pompy i pokazu. Ludzie na zewnątrz nawet nie wiedzą, że w ich domu odbywa się Święto Wozów.
Thakur i wielbiciele idą na przód wozu. Zostanie rozebrany na tej właśnie werandzie. Trzymając sznurek wózka, Thakur ciągnie go przez chwilę, po czym zaczyna śpiewać:
Oto cała Nadia drży pod falami miłości Gaurangi!
Znów śpiewa:
Oto przyszli bracia! Dwóch, którzy płakali skandując imię Hari.24
Śri Ramakryszna tańczy, a wielbiciele tańczą z nim, śpiewając. Muzyk Waisznawćaran dołącza do grupy w tańcu i muzyce.
W mgnieniu oka weranda zapełnia się ludźmi. Kobiety obserwują tę ekstatyczną uroczystość z pobliskiego pokoju. Wygląda to tak, jakby sam Śri Gauranga odurzony miłością Hari tańczył w domu Śriwasa ze swoimi wielbicielami. Pandit i jego przyjaciele również oglądają piosenkę i taniec przed rydwanem.
Nie ma jeszcze wieczoru. Thakur wraca do salonu i siada z wielbicielami.
Śri Ramakryszna (do pandita): „Nazywa się to radością pieśni oddania.25 Ludzie światowi pogrążeni są w radości zmysłów,26 radości «pożądania i chciwości». Poprzez uwielbienie zstępuje Jego łaska. Osiąga się wizję Boga, a następnie cieszy się błogością Brahmana.”27
Śaśadhar i wielbiciele słuchają Thakura bez słowa.
Pandit (pokornie): „Panie, jaki rodzaj tęsknoty za Bogiem jest potrzebny do osiągnięcia tak błogiego stanu umysłu?”
Śri Ramakryszna: „Kiedy twoje serce pragnie Jego wizji. Guru powiedział do ucznia: «Chodź tutaj. Pozwól, że pokażę ci, jakiego rodzaju tęsknota jest potrzebna, aby osiągnąć Boga». Powiedziawszy to, guru zabrał go nad staw. Wepchnął jego głowę pod wodę i przytrzymał go tam. Kiedy go wypuścił, zapytał ucznia: «Jak się czuło twoje serce?» Uczeń odpowiedział: «Moje serce szalało za oddechem».”
Pandit: „Tak, tak. Otóż to! Teraz rozumiem!”
Śri Ramakryszna: „Miłość do Boga – to jest esencja. Miłość i oddanie Bogu. Narada powiedział Ramie: «Obym miał czystą miłość do Twoich lotosowych stóp. I obym nigdy nie został oczarowany Twoją urzekającą światem mają.» Ramaćandra powiedział: «Poproś o kolejne dobrodziejstwo». Narada powiedział: «Nie chcę niczego innego. Chcę tylko miłości i oddania dla Twoich lotosowych stóp.»”
Pandit ma zamiar odejść i Thakur prosi wielbiciela: „Proszę, sprowadź dla niego powóz”.
Pandit: „Nie, proszę pana. Po prostu się przespaceruję.”
Śri Ramakryszna (śmiejąc się): „Jak to możliwe? Ciebie nawet Brahma nie odnajduje w medytacji.”
Pandit: „Nie miałem szczególnego powodu, aby odejść. Ale muszę odprawić wieczorne praktyki.”
Śri Ramakryszna w stanie paramahamsy – wyrzeczenie się obowiązków – słodkie intonowanie imienia Boga
Śri Ramakryszna: „Boska Matka odebrała mi sandhję i takie rytualne wielbienie. Oczyszczają one ciało i umysł. Nie jestem teraz w takim stanie.”
Mówiąc to, Thakur nuci wersety pieśni:
Kiedy położycie się szczęśliwie pomiędzy swoimi żonami, Czystością i Skalaniem? Kiedy nie zobaczycie różnicy między tymi dwoma, wtedy zobaczycie Boską Matkę Kali.28
Śaśadhar pozdrawia Thakura i odchodzi.
Ram: „Poszedłem wczoraj zobaczyć się z Śaśadharem, tak jak mnie o to prosiłeś.”
Śri Ramakryszna: „Kiedy cię o to poprosiłem? Ale dobrze, że poszedłeś.”
Ram: „Wydawca gazety (The Indian Empire) cię zawiódł”.
Śri Ramakryszna: „Jakie to ma znaczenie?”
Ram: „Posłuchaj, co jeszcze. Po wysłuchaniu mnie nie pozwolił mi odejść. Chciał usłyszeć o tobie więcej.”
Doktor Pratap nadal tam siedzi. Thakur mówi do niego: „Przyjedź do Dakszineśwar. Bhuwan (mamka) mówi, że zapłaci za przejazd.”
Jest wieczór. Thakur intonuje imię Matki Wszechświata. I powtarza imiona Ramy, Kryszny i Hari. Wielbiciele słuchają nie wypowiadając ani słowa. Jego intonowanie imienia jest słodkie, jakby padał deszcz miodu. Wydaje się, że dzisiaj dom Balarama stał się Nawadwip – Nawadwip na zewnątrz i Wryndawan wewnątrz.
Thakur wróci dziś wieczorem do Dakszineśwar. Balaram zabiera go do wewnętrznych komnat, aby podać mu przekąskę. Dzięki temu panie mają okazję go zobaczyć.
Siedzący w salonie wielbiciele czekając na niego wspólnie śpiewają pieśni religijne. Thakur wraca i przyłącza się do śpiewu. Śpiew trwa:
Mój Gaur tańczy,
Tańczy z wielbicielami podczas kirtanu na dziedzińcu Śriwasa.
Jego usta powtarzają „Haribol”
Spogląda na Gadadhara.
Z zaczerwienionych oczu, łzy Gaura nieustannie spływają po jego złotym ciele.
Thakur dodaje własne wersety:
Bracie, ukochany Śaći tańczy do kirtanu.
Mój Gaur tańczy;
Ten Gaur, mój oddech życia, tańczy.
Przypisy:
- Ratha Jatra. ↩︎
- Zobacz Śri Śri Ramakryszna Kathamryta, Tom 1, Część 11. ↩︎
- Zobacz Śri Śri Ramakryszna Kathamryta, Tom 3, Część 9. ↩︎
- Śjamasundara. ↩︎
- Bhagawati. ↩︎
- Radźaradźeśwari. ↩︎
- Śri Ramakryszna po raz ostatni odwiedził swoje miejsce urodzenia w 1880 roku. Podczas tej podróży wraz z Hridajem złożył uprzejmą wizytę w Phului Śjambazar i odprawił tam kirtan z wielbicielami Natwarem Goswamim, Iśanem Mallickiem, Sadajem Babadźi i innymi. ↩︎
- Bratanek Ramakryszny, młodszy brat Ramlala. Urodził się 30 marca 1866 roku, 18 dnia miesiąca Ćaitra, 1272 (roku bengalskiego), w dzień pełni księżyca w Holi. Thakur odwiedził jego miejsce urodzenia gdy miał trzy lub cztery lata, w latach 1869–70. ↩︎
- Odnosząc się do Śiwarama, młodszego brata Ramlala. ↩︎
- Ćaća ↩︎
- Phupha. ↩︎
- Purna dźnani. ↩︎
- Ho re re niralamba lambodara. ↩︎
- Madhusudan 1824-1873: poeta urodzony w Sagardari, który mieszkał w Anglii od 1862 do 1867 i nawrócił się na Chrześcijaństwo. Spotkał Thakura jakiś czas po 1868 roku. ↩︎
- Magazyn amunicji. ↩︎
- Wiśuddha sattwa. ↩︎
- Cały utwór znajduje się w Tomie 1, Części 14, Rozdziale 3. ↩︎
- Dziesięć Mahawidja, czyli aspektów Śakti, uosabianych jako Kali, Tara, Tripurasundari, Bhuwaneśwari, Ćinnamasta, Bhairawi, Dhumawati, Bagalamukhi, Matangi i Kamala. ↩︎
- Dziesięć inkarnacji Wisznu. ↩︎
- Pełny utwór znajduje się w Tomie 2, Części 18, Rozdziale 2. ↩︎
- Subol Milan, jeden z towarzyszy Kryszny. ↩︎
- Dha i Ra są odwrotnością Radhy, do której odnoszą się pieśni Subola. ↩︎
- Ićczamaja. ↩︎
- Cały utwór znajduje się w Części 6, Rozdziale 1. ↩︎
- Bhadźanananda. ↩︎
- Wiszjananda. ↩︎
- Brahmananda. ↩︎
- Cały utwór można znaleźć w Tomie 1, Części 2, Rozdziale 6. ↩︎