Rozdział Pierwszy
Życie Thakura własnymi słowami – wierzenia grup religijnych Ghoszpara i Kartabhadźa
Śri Ramakryszna siedzi z wielbicielami na mniejszym łóżku w swoim pokoju w świątyni Dakszineśwar. Jest około jedenastej. Nie podano mu jeszcze południowego posiłku.
Wczoraj, w sobotę, Thakur złożył wraz z wielbicielami wizytę w domu Adhara Sena. Uszczęśliwił wszystkich celebrując imię Pana Hari poprzez nabożny śpiew. Dzisiaj Śjamdas wykona kirtan. Wielu wielbicieli gromadzi się, aby być świadkami radości Thakura w nabożnym śpiewie.
Pierwsi przybywają Baburam M., brahmin ze Śrirampur, Manomohan, Bhawanath i Kiśori. Potem przychodzą Ćunilal, Haripada i inni, a za nimi idą bracia Mukherdźi, Ram, Surendra, Tarak, Adhar i Nirandźan. Latu, Hariś i Hazra przebywają teraz w Dakszineśwar. Ramlal jest kapłanem w świątyni Matki Kali i opiekuje się Thakurem. Ram Ćakrawarty jest kapłanem w świątyni Wisznu. Dziś jest niedziela, 7 września 1884 roku; 23 dzień miesiąca Bhadra, 1291 rok bengalski, drugi dzień ciemnych dwóch tygodni Bhadra.
Po tym jak M. pozdrowił Thakura, Śri Ramakryszna mówi do niego: „Czy Narendra nie przyszedł?”
Narendra nie mógł przyjść tego dnia. Brahmin ze Śrirampur przyniósł książkę z pieśniami Ramprasada. Od czasu do czasu czyta Thakurowi niektóre piosenki.
Śri Ramakryszna (do brahmina): „Mój drogi, czytaj dalej”.
Bramin: „Ubierz się, Mamo – ”
Śri Ramakryszna: „Przestań! Takie piosenki są całkowicie bezużyteczne. Czytaj tylko te pieśni, które inspirują miłość i oddanie Bogu”.
Brahmin: „Kto może wiedzieć czym jest Kali? Nawet sześć filozofii nie jest w stanie Jej objawić.”
Współczujący przyjaciel Thakura – paramahamsa, baul i sai
„Wczoraj w domu Adhara poczułem ból w jednej z nóg, kiedy byłem w ekstazie. Dlatego zabieram ze sobą Baburama. Jest współczującą duszą.”
Mówiąc to, Thakur śpiewa:
Jak mogę Ci powiedzieć, przyjacielu, co jest w moim sercu?
Zabroniono mi mówić.
Nie mogę żyć bez bratniej duszy.
Takiego można poznać po spojrzeniu.
Doprawdy rzadko zdarza się taka dusza, która pływa w błogości na fali intensywnej miłości.
Człowiek serca handluje miłością.
Gdzie znaleźć człowieka serca,
Który nosi pod pachą tylko podartą szmatę?
Nie mówi on ani słowa, ale idzie wysoką drogą.
Człowiek serca kroczy tylko wyższą ścieżką.
„Baulowie śpiewają takie piosenki. Śpiewają też takie piosenki:
Poczekaj, o wędrowny mnichu, ze swoim dzbanem na wodę!1
Wstań i pozwól mi ujrzeć Twoje piękno.
„Według Śaktów doskonała dusza2 nazywana jest kaul. W Wedancie nazywany jest on paramahamsą. Waisznawa baulowie nazywają go sai. «Nie ma nic wyższego od sai.»”
„Kiedy baul osiąga doskonałość, nazywany jest sai. Dla niego nie ma żadnej różnicy – połowa jego naszyjnika wykonana jest z krowich kości, a druga połowa ze świętej rośliny tulsi.”
„Hindusi nazywają go Nir, a muzułmanie nazywają go Pir”.
Alekh (niezrozumiały) – o prądzie duchowym – centrum duchowe – o funkcji syropu – zdejmowanie garnka
„Sai nazywa Ostateczną Rzeczywistość „Alekh”. W Wedach nazywa się to Brahmanem; Sai nazywają Go Alekh, Niezrozumiały. Mówią o indywidualnej duszy, że Alekh przychodzi i Alekh odchodzi. Oznacza to, że dusza indywidualna pochodzi z niezamanifestowanego, a następnie ponownie się z nim łączy.”
„Baulowie pytają: «Czy wiesz o wietrze?»”
„To znaczy o wzroście duchowego prądu3 wewnątrz ida, pingala i suszumna gdy budzi się kundalini.”
„Pytają: «W jakim ośrodku4 jesteś?» Szósty ośrodek jest szóstym ośrodkiem świadomości.”
„Jeśli powie, że jest w piątym, oznacza to, że jego umysł wzniósł się do duchowego centrum wiśuddha.”
(Do M.) „Jest zatem wizja bezkształtnego Boga. Jak mówi piosenka.”
Mówiąc to, Thakur intonuje: „W płatkach tego lotosu kryje się sekretna, subtelna przestrzeń. Przekraczając ją, widać, jak świat się rozpada.”
Historia z jego przeszłości – przybycie Baulów i wyznawców Kartabhadźa i Ghoszpara
„Kiedyś przyszedł tu baul. Zapytałem go: «Czy twój syrop został rafinowany? Czy garnek jest zdjęty z ognia?» Im bardziej gotujesz syrop, tym staje się on bardziej wyrafinowany. Najpierw jest sok z trzciny cukrowej. Potem zamienia się w melasę, potem w dźaggery,5 potem w cukier, potem w cukierki; na koniec są kulki cukru. Tylko stopniowo staje się coraz bardziej wyrafinowany.”
„Kiedy należy zdjąć garnek? Innymi słowy, kiedy zakończą się praktyki duchowe? Zakończą się, gdy zmysły zostaną pokonane. Zmysły rozluźniają się w ten sam sposób, w jaki opada pijawka po nałożeniu na nią wapna. Choć można żyć z kobietą, nie należy z nią współżyć.”
„Wielu z tych ludzi postępuje zgodnie z Radha Tantrą. Praktykują duchowe dyscypliny z pięcioma podstawowymi żywiołami – ziemią, wodą, ogniem, powietrzem i eterem – poprzez użycie ekskrementów, moczu, menstruacji i nasienia. Jest to bardzo brudna praktyka, jak wchodzenie do domu przez toaletę.”
„Pewnego dnia, kiedy jadłem na dziedzińcu, przyszedł człowiek z odłamu Ghoszpara. Zapytał: «Jesz, czy karmisz kogoś innego?». Znaczyło to, że osoba, która osiąga duchową doskonałość, widzi, że Bóg mieszka w jej wnętrzu.”
„Ci, którzy doskonalą się w tej grupie, nazywają ludzi z innych grup «związanymi duszami».6 Nie rozmawiają w obecności ludzi o innych poglądach, mówiąc: «Tu są obcy».”
Historia z jego przeszłości – wizyta w miejscu urodzenia. W domu Śari Pathar z Hridajem
„Widziałem kobietę tego przekonania w mojej rodzinnej wiosce – Śari (Saraswati) Pathar. Ludzie tej grupy jedzą u siebie nawzajem w domach, ale nie będą jeść w domach ludzi innych grup religijnych. Mallickowie jedli w domu Śari Pathar, ale nie jedli u Hridaja. Mówią, że ci ludzie to «związane dusze».” (Śmiech).
„Pewnego dnia, kiedy spacerowałem, poszedłem z Hridajem do jej domu. Miała piękny ogród tulsi. Zaproponowała suszony ryż z soczewicą urad. Zjadłem trochę. Hridaj zjadł dużo – potem zrobiło mu się niedobrze.”
„Nazywają stan doskonałości7 naturalnym (sahadźa). Istnieje klasa ludzi, którzy chodzą i mówią: «sahadźa, sahadźa». Wspominają o dwóch cechach charakterystycznych tego stanu sahadźa: po pierwsze, ciało nie ma już «zapachu Kryszny»; po drugie, pszczoła usiądzie na lotosie, ale nie będzie pić miodu. To, że nie ma «zapachu Kryszny» oznacza, że w jego wnętrzu znajdują się wszystkie boskie uczucia i nie ma żadnych zewnętrznych oznak, nawet imienia Hari na jego ustach. A znaczenie drugiego jest takie, że nie ma przywiązania do kobiet – osiągnięto panowanie nad zmysłami.”
„Nie podoba im się oddawanie czci bóstwu w obrazie i tym podobnym. Chcą żywej osoby. Dlatego są znani jako Kartabhadźa, czyli ci, którzy wielbią i czczą [bhadźa] duchowego nauczyciela [karta] – guru – jako Samego Boga”.
Rozdział Drugi
Śri Ramakryszna i harmonia religii – dlaczego wszystkie pisma święte i wszystkie religie są prawdziwe
Śri Ramakryszna: „Widzicie ile jest doktryn? Każda wiara jest drogą dotarcia do Boga. Niezliczone są wierzenia i ścieżki.”
Bhawanath: „Jaka więc jest dla nas droga?”
Śri Ramakryszna: „Musisz mocno trzymać się jednej ze ścieżek. Na dach można wejść po ceglanych schodach. Można także wspiąć się po drabinie bambusowej lub drabinie wykonanej z liny. Na górę podniesie Cię także kawałek liny lub kawałek bambusa. Ale jeśli najpierw postawisz stopę na jednej ścieżce, a potem na drugiej, twój wysiłek pójdzie na marne. Trzeba mocno trzymać się jednego. Jeśli chcesz osiągnąć Boga, musisz zdecydowanie obrać jedną drogę.”
„I powinieneś myśleć o wszystkich religiach jako o wielu ścieżkach. Nigdy nie wolno ci dopuścić do siebie myśli, że twoja ścieżka jest właściwa, a wszystkie inne są fałszywe. Nie możesz mieć żadnych uczuć złośliwości wobec innych przekonań.”
Do której ścieżki należę? Wierzenia Keśaba, Śaśadhara i Widźaja
„Więc do której ścieżki należę «ja»? Keśab zwykł mawiać: «Podążasz tą samą ścieżką co my – stopniowo akceptujesz bezkształtnego Boga.» Śaśadhar zwykł mawiać: «Należysz do nas». Widźaj (Goswami) również zwykł mawiać, że należę do jego ścieżki.”
Czy Thakur mówi, że skoro dotarł do Boga, krocząc wszystkimi ścieżkami, zna je wszystkie? I że ludzie wszystkich religii przyjdą do niego i znajdą pokój?
Thakur udaje się w stronę panćawati z M. i jednym lub dwoma innymi bhaktami. Chce umyć twarz. Jest dwunasta. Zaraz zacznie się przypływ. Słysząc o tym, Thakur czeka chwilę na ścieżce do panćawati.
Esencja bhawy i mahabhawy – Thakur obserwuje fale Gangesu
Thakur mówi do wielbicieli: „Jaką cudowną rzeczą są przypływy i odpływy!”
„Ale zauważcie – występują one w rzece tylko wtedy, gdy jest ona blisko morza. Oddalając się od morza prąd płynie tylko w jednym kierunku. Co to znaczy? Zastanówcie się nad tym faktem. Tylko ci, którzy są bardzo blisko Boga, doświadczają boskich emocji i miłości do Boga. Jeden lub dwóch (iśwarakoti) może mieć mahabhawę, intensywną miłość do Boga i tak dalej.”
(Do M.) „No cóż, dlaczego są przypływy i przypływy?”
M.: „Astronomia zachodnia twierdzi, że są one spowodowane przyciąganiem słońca i księżyca”.
M. rysuje na ziemi figury, które pokazują ruchy ziemi, księżyca i słońca. Patrząc na nie przez chwilę, Thakur mówi: „Och, przestań! Od tego kręci mi się w głowie.”
Kiedy rozmawiają, fala przypływu się podnosi. Wkrótce zaczyna być słyszalny dźwięk podnoszącej się wody. Uderzając w brzeg w pobliżu świątyń, przypływ płynie w kierunku północnym.
Thakur uważnie obserwuje przypływ. Zauważywszy w oddali łódkę, nagle wykrzykuje jak dziecko: „Patrzcie, patrzcie! Co się stanie z tą łodzią?”
Podczas rozmowy Śri Ramakryszna i M. podchodzą do stóp pańćwati. Thakur umieszcza swój parasol na platformie. Mówi teraz o Narajanie (wielbicielu), którego uważa za przejaw Narajana (Samego Pana). Bardzo go lubi. Narajan jest studentem.
Instrukcje dla M. – właściwe wykorzystanie pieniędzy – jego troska o Narajana
Śri Ramakryszna (do M.): „Czy zauważyłeś naturę Narajana? Potrafi obcować z każdym – zarówno ze starymi, jak i młodymi. Nie jest to możliwe bez jakiejś specjalnej mocy. Poza tym wszyscy go kochają. Czy on naprawdę jest taki prosty i niewinny?”
M.: „Tak, proszę pana. Wydaje się być bardzo niewinny.”
Śri Ramakryszna: „Czy on cię odwiedza?”
M.: „Tak, proszę pana, przyszedł raz lub dwa razy”.
Śri Ramakryszna: „Dałbyś mu rupię, czy powinienem zapytać o to Kali?”
M.: „Bardzo dobrze, proszę pana. Sam mu dam jedną.”
Śri Ramakryszna: „Bardzo dobrze. Dobrze jest dawać tym, którzy kochają Boga. To jest właściwe wykorzystanie pieniędzy. Jaki sens ma wydawanie wszystkiego na doczesne zajęcia?”
Kiśori8 ma dzieci, ale zarabia niewiele – za mało na swoje potrzeby. Thakur mówi do M.: „Narajan mówił mi, że znajdzie pracę dla Kiśori. Przypomnij mu o tym.”
M. stoi w panćawati. Po chwili Thakur wraca z dźhautali. Mówi do M.: „Proszę poproś kogoś, żeby rozłożył matę przed moim pokojem. Niedługo wrócę. Chciałbym się na chwilę położyć.”
Docierając do swojego pokoju, Thakur mówi: „Nikt z was nie pamiętał, aby zabrać parasol. (Wszyscy się śmieją.) Rozproszony umysł nie zauważa czegoś, nawet jeśli jest w pobliżu. Pewien człowiek poszedł do domu znajomego aby zapalić węgiel drzewny do tytoniu. A w ręku trzymał latarnię!”
„Inny facet, szukając wszędzie swojego ręcznika, znalazł go na własnym ramieniu!”
Południowy posiłek Thakura – Baburam i inni bliscy towarzysze
Prasad Matki Kali zostaje przyniesiony Thakurowi. Jest około pierwszej. Po jedzeniu chce chwilę odpocząć, ale wielbiciele pozostają w pokoju. Kiedy im się to powie, wychodzą na zewnątrz. Hariś, Nirandźan i Haripada pójdą do jadalni aby zjeść południowy posiłek. Thakur mówi do Hariśa: „Proszę, weź trochę amsattwy (cienkiego ciastka zrobionego z soku z mango) dla siebie”.
Thakur odpoczywa przez chwilę. Mówi do Baburama: „Baburam, proszę, usiądź obok mnie”. Baburam odpowiada: „Przygotowuję liść betelu”.
Śri Ramakryszna mówi: „Zostaw to. Nie rób liścia betelu.”
Podczas gdy Thakur odpoczywa, pod drzewem bakul w panćawati siedzi wielu wielbicieli – bracia Mukherdźi, Ćunilal, Haripada, Bhawanath i Tarak. Tarak właśnie wrócił z Wryndawan. Wielbiciele słuchają, jak mówi o Wryndawanie. Był tam z Nitjagopalem.
Rozdział Trzeci
Thakur w radości śpiewu religijnego – taniec z wielbicielami
Thakur odpoczywał przez chwilę. Śjamdas zaczyna śpiewać piosenki związane z epizodami w Mathurze.
Najpierw śpiewa:
Panie, radość zobaczenia Ciebie…
A następnie:
Jezioro szczęścia wydawało im9 się suche jak pustynia.
Ptak ćatak umierający z pragnienia patrzy na chmury.
Thakur wpada w ekstatyczny nastrój, słysząc o stanie oddzielenia Radhy od Kryszny. Siedzi na mniejszym łóżku, podczas gdy Baburam, Nirandźan, Ram, Manomohan, M., Surendra, Bhawanath i inni bhaktowie siedzą na podłodze. Ale muzyka nie nabrała jeszcze rytmu.
Prosi Nabai Ćaitanja z Konnagar aby zaśpiewał. Nabai jest wujkiem Manomohana.10 Po przejściu na emeryturę wykonuje praktyki duchowe i śpiew religijny11 na brzegu Gangesu w Konnagar. Często odwiedza Thakura.
Nabai śpiewa donośnym głosem. Opuszczając swoje miejsce, Thakur zaczyna tańczyć. Natychmiast Nabai i wielbiciele zaczynają tańczyć i śpiewać kirtan w kręgu wokół niego. Atmosfera kirtanu staje się intensywna wraz z duchowym zapałem. Nawet Mahimaćaran zaczyna tańczyć z Thakurem.
Po zakończeniu kirtanu Thakur wraca na swoje miejsce. Powtórzywszy imię Hari, powtarza imię Wszechszczęśliwej Matki. Jest pochłonięty boskim wzruszeniem i powtarza imię Boskiej Matki. Zaczyna o Niej śpiewać, z oczami skierowanymi ku górze.
Śpiewa on:
O Matko, która jesteś samą Błogością, nie pozbawiaj mnie Swojej błogości…
Znów śpiewa:
Podobnie jak medytacja, tak serce porusza się miłością.
Jak ktoś czuje, tak zyskuje. Podstawą wszystkiego jest wiara.
Jeśli umysł może zanurzyć się w zbiorniku nektaru, jakim są stopy Matki Kali,
Wtedy na nic nie zdadzą się nabożeństwa i obiaty,12 ofiary i rytuały.
I jeszcze raz:
O Matko Taro, ten świat jest Twoim domem wariatów!
Cóż mam powiedzieć o Twoich cnotach?
Oddając swojego słonia, jeździsz na byku jak zdeprawowana. Świadomie odrzuciłaś swoje klejnoty i perły i założyłaś girlandę z czaszek.
Nie zważając na innych, włóczysz się po polach kremacyjnych.
Mówi Ramprasad: Musisz mnie wyprowadzić poza moje wędrówki po tym labiryncie świata.
I jeszcze raz:
Po co jechać do Gaja, Ganga, Prabhas, Kaśi czy Kanći, skoro mogę oddetchnąć po raz ostatni intonując imię Kali?
Jaki pożytek mają rytuały dla tego, kto wymawia imię Kali o świcie, w południe i o zmierzchu? Samo uwielbienie pójdzie w jego ślady i nigdy ich nie dogoni.
Dobroczynność, śluba i jałmużna nie przemawiają już do umysłu Madana. Jedynie jego uwielbienie jest oddaniem się błogosławionym stopom Matki.
Sam Pan Śiwa, Bóg Bogów, ze wszystkimi Swoimi mocami, śpiewa jej chwałę. Któż więc może pojąć moc Jej świętego imienia?
Następnie śpiewa:
Zamieszkaj, o mój umyśle, wewnątrz siebie,
I nie wchodź do cudzego domu.
Jeśli poszukasz w sobie,
Znajdziesz tam wszystko, czego szukasz.13
Śpiewa on:
Czarna pszczoła mojego umysłu z czystą rozkoszą przyciągana jest do niebieskiego kwiatu lotosu stóp Matki Śjamy.14
I jeszcze raz śpiewa:
Pielęgnuj w swoim sercu ukochaną Matkę Śjamę.
O umyśle, niech ty i ja sami Ją ujrzymy i niech nikt inny nie przeszkadza.15
Śpiewając tę piosenkę Thakur wstaje. Jest niemal odurzony intensywną miłością do Boskiej Matki. Powtarza raz po raz słowa „czcigodna Matka Śjama”, jak gdyby dla dobra wielbicieli.
Wygląda na nietrzeźwego, jakby wypił za dużo wina. Tańczy teraz i śpiewa:
Czy moja matka naprawdę jest czarna? Naga w swojej czerni rozświetla lotos mojego serca.
Zauważając, że Thakur zatacza się podczas śpiewania, Nirandźan podchodzi do niego, aby go objąć. Słodkim głosem Thakur zatrzymuje go, mówiąc: „Nie dotykaj mnie, draniu”. Widząc taniec Thakura, wielbiciele wstają. Łapie on M. za rękę i mówi: „Tańcz, draniu!”
Mahima, Wedantysta, w towarzystwie Thakura – taniec podczas kirtanu i radość Thakura
Thakur siedzi na swoim łóżku. Jest przepełniony boskim upojeniem.
Kiedy ekstaza trochę opada, mówi: „Om, Om, Om, Om, Om, Om, Kali”. A potem mówi: „Chcę zapalić”. Większość wielbicieli stoi. Mahimaćaran wachluje Thakura, gdy stoi.
Śri Ramakryszna: „Proszę, usiądźcie wszyscy. (Do Mahimy) Proszę, wyrecytuj coś z Wed.”
Mahimaćaran recytuje „Zwycięstwo Dźadźwamana” i tak dalej. A następnie recytuje werset z Mahanirwana Tantra.
Om, kłaniam się Tobie, prawdziwemu pochodzeniu wszechświata.
Kłaniam się Tobie, podporo całego wszechświata, którego istotą jest czysta Świadomość.
Kłaniam się Tobie, który nie jesteś dualny, Jedynemu, wyzwalającej prawdzie.
Kłaniam się wieczystemu Brahmanowi, wszechprzenikającemu i poza wszelkimi cechami.
Tylko Ty jesteś schronieniem; Tylko Ty jesteś godny uwielbienia.
Jesteś naprawdę przyczyną wszechświata, Stwórcą, Zachowawcą i Niszczycielem.
Jesteś jednością i poza wszelkimi myślami,
Najbardziej przerażający ze wszystkiego, co przeraża, najstraszniejszy ze wszystkiego, co straszne,
Oczyszczający pośród czystości, cel wszystkich stworzeń.
Ty jesteś Władcą tych na wysokich stanowiskach,
Zwierzchnikiem zwierzchników, obrońcą obrońców.
Rozmyślamy o Tobie i śpiewamy pieśni na Twoją chwałę.
Kłaniamy się Tobie, świadku wszechświata.
Jesteś statkiem, który zabiera człowieka przez morze życia, samoistną boskością, schronieniem wszystkich. Chronimy się w Tobie.
Thakur słucha wersetu ze złożonymi rękami. Kiedy on się skończy, pozdrawia z oddaniem. Wielbiciele również pozdrawiają.
Adhar przybywa z Kalkuty i pozdrawia Thakura.
Śri Ramakryszna (do M.): „Bawiliśmy się dzisiaj! Mahima Ćakrawarty zaczyna się z nami zgadzać. Czy nie widziałeś jego radości, gdy recytował imię Hari?”
M.: „Tak, proszę pana.”
Mahimaćarana interesuje ścieżka wiedzy. Dziś intonował imię Hari, a nawet tańczył podczas kirtanu. Thakur jest z tego powodu bardzo szczęśliwy.
Jest prawie wieczór. Większość wielbicieli kłania się Thakurowi i jeden po drugim odchodzą.
Rozdział Czwarty
Światowość16 czy nieświatowość17 – zajęcie Adhara – podziwianie ludzi światowych i podejmowanie pod nimi pracy
Jest wieczór. Latarnik zapalił lampy na długiej południowej werandzie i zachodniej półkolistej werandzie. W pokoju Thakura zapalono już lampę i spalono kadzidło. Wkrótce wschodzi księżyc. Dziedziniec świątyni, ścieżka w ogrodzie, brzeg Gangesu, panćawati i wierzchołki drzew – wszystko to zalane jest światłem księżyca.
Thakur siedzi na swoim łóżku, powtarza imię Boskiej Matki i medytuje o niej.
Adhar wchodzi i siada. M. i Nirandźan również są w pokoju. Thakur rozmawia z Adharem.
Śri Ramakryszna: „No cóż, mój drogi, dopiero teraz przyszedłeś. Ileż mieliśmy kirtanu i tańca! Kirtan prowadził Śjamdas, nauczyciel muzyki Rama. Ale nie bardzo mi się to podobało. Nie miałam ochoty wstawać z miejsca i tańczyć. Później dowiedziałem się o nim. Zastępca Gopidasa powiedział mi: «On ma tyle kochanek, ile ja mam włosów na głowie». (Wszyscy się śmieją.) Dostałeś tę pracę?”
Adhar jest zastępcą sędziego, którego pensja wynosi trzysta rupii miesięcznie. Ubiegał się o stanowisko wiceprzewodniczącego gminy Kalkuta, która wypłacała pensję w wysokości tysiąca rupii miesięcznie. Aby dostać tę pracę, Adhar poznał wielu prominentnych ludzi z Kalkuty.
Lepsza jest nieświatowość – adorowanie światowych ludzi o słabym zrozumieniu, aby dostać pracę
Śri Ramakryszna (do M. i Nirandźana): „Hazra powiedział: «Proszę, pomódl się trochę do Boskiej Matki aby Adhar mógł dostać tę pracę». Adhar również mnie poprosił. Pomodliłem się trochę do Matki: «Matko, on bardzo często do Ciebie przychodzi. Jeśli wszystko w porządku, niech znajdzie tę pracę». Ale powiedziałam też: «Mamo, jakie on ma słabe zrozumienie! Zamiast prosić o wiedzę i oddanie, prosi Cię o takie rzeczy.»”
(Do Adhara) „Dlaczego tak często przebywasz w towarzystwie ludzi o słabym zrozumieniu? Tyle widziałeś i tyle słyszałeś! Przeczytać siedem części18 Ramajany, a mimo to pytać czyją żoną była Sita! Taki a taki Mallick jest człowiekiem o niskiej inteligencji. Kiedy planowałem jechać do Maheś, zorganizował łódź. A kiedy dotarliśmy do jego domu, zapytał Hridaja: «Hridaj, czy załatwiłeś powóz?»”
Adhar: „Trzeba zrobić to wszystko, aby prowadzić gospodarstwo domowe. Nie zabroniłeś mi tego robić.”
O skarbniku świątyni proszącym Thakura o podpisanie pokwitowania jego miesięcznej pensji, gdy jego stan szaleństwa na rzecz Boga dobiegnie końca
Śri Ramakryszna: „Zaprawdę, brak pragnień jest dobry, a nie światowość. Po takim stanie zostałem wezwany przez skarbnika do podpisania pokwitowania wypłaty mojej pensji, tak jak wszystkich innych. Powiedziałem mu: «Nie mogę tego zrobić. Nie żądam żadnej pensji. Jeśli chcesz, daj ją komuś innemu.»”
„Jestem tylko sługą Pana. Jak mogę być sługą kogokolwiek innego?”
„Widząc, że spóźniam się na posiłki, Mallick zatrudnił dla mnie brahmińskiego kucharza – za jedynie jedną rupię miesięcznie. Było mi wstyd. Gdy tylko mnie zawołał, musiałem pobiec do kuchni. Byłoby inaczej, gdybym mógł tam pójść z własnej woli.”
„Czcić ludzi o średniej inteligencji! Takie rzeczy zdarzają się w życiu domowym i nie tylko takie”.
Historia z jego przeszłości – modlitwa Thakura po stanie boskiego upojenia – zadowolenie
„Kiedy osiągnąłem ten stan i zobaczyłem jak układają się sprawy świata powiedziałem do Boskiej Matki: «Matko, proszę, zmień teraz kierunek mojego myślenia.» Koniec z jedzeniem od pięknej pani. Po zjedzeniu płaczę. Nigdy więcej, nigdy więcej.”19 (Wszyscy się śmieją).
Historia z dzieciństwa – o spotkaniu z zastępcą sędziego Iśwarem Ghoszalem w Kamarpukur
„Kontynuuj pracę, którą teraz wykonujesz. Ludzie tęsknią za pensją w wysokości pięćdziesięciu lub stu rupii. Otrzymujesz trzysta. Widziałem zastępcę sędziego we wsi Kamarpukur, Iśwar Ghoszal. Na głowie nosił turban. Ludzie drżeli na jego widok. Widziałem go, gdy byłem dzieckiem. Czy bycie zastępcą to taka drobnostka, mój drogi?”
„Służ dalej temu, któremu służysz teraz. Służba jednej osobie brudzi umysł, a szukasz służby u tak wielu!”
Potępia służbę – miłość Śambhu i Mathura i szacunek dla pieniędzy – Narendra jako dyrektor
„Pewnego razu pewną kobietę pociągnął Muzułmanin. Zaprosiła go, żeby z nią porozmawiał. Muzułmanin był osobą świętą. Powiedział, że chce oddać mocz i pójdzie po swój pojemnik na mocz. Kobieta powiedziała: «Możesz to zrobić tutaj. Mogę ci dać garnek na mocz». Odpowiedział: «To nie wystarczy. Użyję tego samego garnka na mocz, z którym już się zetknąłem. Nie chcę być nieskromny przed nowym garnkiem na mocz.» To powiedziawszy, wyszedł. Kobieta odzyskała rozum. Zrozumiała, że garnek na mocz oznacza kochankę.”
Narendra przeżywał bardzo trudne dni po śmierci ojca. Szuka pracy, aby nakarmić i utrzymać matkę i braci. Przez kilka dni pracował jako dyrektor w szkole Bowbazar Widjasagara.
Adhar: „No cóż, czy przyjąłby pracę?”
Śri Ramakryszna: „Tak, zrobiłby to. Ma matkę i braci”.
Adhar: „No cóż, Narendra da sobie radę za pięćdziesiąt rupii. Z setką też sobie poradzi. Czy Narendra nie spróbuje za sto?”
Śri Ramakryszna: „Światowi ludzie bardzo szanują bogactwo. Myślą, że nie ma nic lepszego niż pieniądze. Śambhu powiedział: «To jest moje pragnienie – złożyć całe to bogactwo u Jego stóp, kiedy odejdę». Czy Bóg potrzebuje ziemskich bogactw? Pragnie wiedzy duchowej, miłości, rozróżniania i beznamiętności.”20
„Kiedy skradziono biżuterię ze świątyni, Mathur Babu powiedział: «O Bhagawan, czy nie możesz strzec swojej własnej biżuterii? Bogini Hamseśwari tak dobrze chroniła swoją!»”
Trudne zasady postępowania dla sannjasinów – sugestia Mathura, aby podarować trochę ziemi
„Mathur Babu powiedział, że przepisze kawał ziemi na moje imię. Podsłuchałem to kiedy byłem w świątyni Kali. Mathur Babu i Hridaj byli na konsultacji. Wyszedłem i powiedziałem Mathurowi Babu: «Słuchaj, porzuć ten pomysł. Byłoby to dla mnie bardzo szkodliwe.»”
Adhar: „Od początku stworzenia mogło być nie więcej niż sześć lub siedem osób takich jak ty!”
Śri Ramakryszna: „Dlaczego tak mówisz? Z pewnością istnieli ludzie wyrzeczenia.21 Ludzie poznają ich dopiero wtedy, gdy wyrzekną się swojego bogactwa. Są też inni, których świat nie zna. Czy nie ma takich ludzi w zachodnich Indiach (Pendźab i Zjednoczone Prowincje)?”
Adhar: „Znam jedną taką osobę w Kalkucie, Dewendra Tagore”.
Śri Ramakryszna: „Co mówisz! Kto jeszcze tak jak on cieszył się przyjemnościami życia? Kiedy poszedłem do jego domu z Mathurem Babu, widziałem wiele małych dzieci. Przyszedł lekarz i wypisywał recepty. Jeśli ten, który jest ojcem ośmiu synów i kilku córek nie będzie medytował o Bogu, kto inny to zrobi? Świat potępia ludzi, którzy cieszyli się tak wielkim bogactwem ale nie medytują o Bogu”.
Nirandźan: „Spłacił wszystkie długi Dwarkanatha Tagore [swojego ojca]”.
Śri Ramakryszna: „Przestań. Nie zawracaj mi już tym głowy. Czy prawdziwym mężczyzną jest ktoś, kto ma środki, a mimo to nie spłaca długów własnego ojca?”
„Ale ludzie światowi pozostają całkowicie zanurzeni w światowości. W porównaniu z nimi jest on o wiele lepszy. Mogą się od niego uczyć.”
„Istnieje ogromna różnica pomiędzy wielbicielem prowadzącym rodzinę a prawdziwym bhaktą, który wyrzeka się wszystkiego. Prawdziwy sannjasin, wielbiciel o prawdziwym wyrzeczeniu jest jak pszczoła. Pszczoła nie siada nigdzie indziej jak tylko na kwiatku. Pije tylko miód. Drugi – bhakta prowadzący rodzinę – jest jak mucha. Siedzi na sandeśu i na ropiejącej ranie. Czasami jest w dobrym nastroju duchowym, a innym razem zajęty jest «pożądaniem i chciwością».”
„Prawdziwy, wyrzekający się wszystkiego wielbiciel jest jak ptak ćatak. Ptak ćatak nie będzie pił żadnej wody poza wodą deszczową kiedy wschodzi gwiazda Swati. Siedem mórz i rzek jest pełnych wody, lecz nie może z nich pić. Osoba prawdziwie wyrzeczona nie dotknie «pożądania i chciwości» ani nie będzie ich trzymać blisko siebie, aby się nie przywiązać”.
Rozdział Piąty
Ćaitanja Dewa, Śri Ramakryszna oraz imię i sława
Adhar: „Ćaitanja również cieszył się ziemskimi przyjemnościami”.
Śri Ramakryszna (zaskoczony): „Co mu się podobało?”
Adhar: „Taki wielki pandit! Jakim imieniem i sławą się cieszył!”
Śri Ramakryszna: „Dla innych mogło to być imię i sława – dla niego to było nic.”
„Masz do mnie szacunek, podobnie jak Nirandźan. Dla mnie jest to to samo. Mówię ci prawdę. Nie chcę mieć pod kontrolą bogacza. Manomohan powiedział mi, że Surendra powiedział: «To nie w porządku, że Rakhal z nim mieszka. Jego rodzina skarżyła się na to». Zapytałem go: «Kim jest ten Surendra? Trzyma tutaj ten dywan i poduszkę i daje trochę pieniędzy».”
Adhar: „Daje dziesięć rupii miesięcznie, prawda?”
Śri Ramakryszna: „Dziesięć rupii pokrywa wydatki na dwa miesiące. Mieszka tu kilku wielbicieli. Daje im wsparcie, cnota przypada jemu. Co mnie to obchodzi? Uwielbiam Rakhala i Narendrę. Czy odniosę z tego jakąś korzyść?”
M.: „To jest jak miłość matki”.
Śri Ramakryszna: „Nawet matka robi tak wiele dla swojego dziecka mając nadzieję, że zapewni jej ono utrzymanie, gdy znajdzie pracę. Kocham ich, ponieważ postrzegam ich jako żyjącego Narajana – a nie tylko bo tak mówię.”
Bóg bierze na siebie ciężar wyrzekającego się wszystkiego wielbiciela – „który, wykluczając wszystko inne, medytuje o Mnie”22
Śri Ramakryszna (do Adhara): „Słuchaj. Gdy zapalisz lampę, nie zabraknie ciem. Kiedy urzeczywistniasz Boga, On zapewnia wszystko. Niczego nie brakuje. Kiedy On mieszka w sercu, wielu ludzi przybywa, aby służyć.”
„Młody sannjasin poszedł błagać o jałmużnę w domu gospodarza. Od urodzenia był sannjasinem. Nie wiedział nic o świecie. Do drzwi podeszła młoda kobieta, aby ofiarować mu jałmużnę. Sannjasin zapytał: «Matko, czy ta dziewczynka ma ropień na klatce piersiowej?» Matka dziewczynki odpowiedziała: «Nie, moje dziecko. Ona urodzi dziecko. Bóg dał jej piersi, aby dziecko mogło pić z nich mleko» Następnie sannjasin powiedział: «Dlaczego więc mam się martwić? Dlaczego mam błagać o jałmużnę? Ten, który mnie stworzył zapewni mi pożywienie.»”
„Słuchaj, ta, która oddała wszystko dla kochanka, może powiedzieć: «O draniu, usiądę na twojej piersi i będę jadła»”.
Historia Totapuri – służba króla dla sadhu – Thakur spotyka przywódcę wyznawców Nanaka w ich math w pobliżu Świątyni Durgi w Kaśi w 1868 roku
„Nagi (Totapuri) powiedział mi, że król podawał sadhu jedzenie używając złotych talerzy i szklanek. Widziałem w Kaśi jakim szacunkiem darzono szefa math. Kilku bardzo bogatych i zamożnych Hindusów stało tam z założonymi rękami i powiedziało: «Do twoich usług».”
„Właściwy rodzaj sadhu, prawdziwy święty człowiek, nie pragnie złotych talerzy ani czci. Ale Bóg nie pozwala, żeby mu czegokolwiek brakowało. Zapewnia wszystko, co jest konieczne do urzeczywistnienia Go.” (Wszyscy milczą.)
„Jesteś sędzią. Cóż mam ci powiedzieć? Rób to, co uważasz za słuszne. Jestem głupkiem.”
Adhar (śmiejąc się, do wielbicieli): „On mnie bada.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się do wielbicieli): „Beznamiętność23 jest lepsza. Tylko spójrz, nie podpisałem się [by otrzymywać wynagrodzenie]. Bóg w rzeczy samej jest Rzeczywistością, wszystko inne jest nierealne.”
Hazra wchodzi i siada na podłodze obok wielbicieli. Hazra czasami powtarza: „So’ham, So’ham (jestem Nim)”. Mówi do Latu i innych wielbicieli: „Jaki jest pożytek ze składania Bogu ofiar w ramach uwielbienia – oddawania Mu tego, co jest Jego własnością?” Któregoś dnia powiedział to samo Narendrze.
Śri Ramakryszna (do Hazry): „Wyjaśniłem Latu. Kogo czci wielbiciel?”
Hazra: „Wielbiciel wzywa samego siebie”.
Śri Ramakryszna: „To bardzo wzniosła idea. Wryndawalli zapytał króla Bali: «Jakie bogactwo możesz dać Brahmanowi?»”
„Wszystkie praktyki duchowe, wszelkie intonowanie Jego imienia i chwały mają na celu urzeczywistnienie tego, co mówisz.”
„Kiedy ujrzysz w sobie swoją Jaźń, osiągnąłeś cel. Aby to osiągnąć, podejmowane są wszelkie praktyki duchowe. Ciało ma także wykonywać praktykę duchową. Dopóki nie zostanie odlany złoty wizerunek, potrzebna jest gliniana forma. Po wykonaniu posągu, glinianą formę wyrzuca się. Po urzeczywistnieniu Boga można porzucić ciało.”
„On jest nie tylko wewnątrz – jest zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz. Boska Matka pokazała mi w Świątyni Kali, że wszystko jest wypełnione boską świadomością. Sama Boska Matka stała się wszystkim – bóstwem, mną, naczyniami do wielbienia,24 progiem drzwi, marmurową podłogą. Wszystko jest świadomością.”
„Aby tego doświadczyć wzywa się Go, wykonuje praktyki duchowe – intonuje Jego imię i chwałę i tak dalej. W tym celu praktykuje się oddanie Bogu. Ci ludzie (Latu i inni) tacy są – nie osiągnęli jeszcze tak wysokiego stanu. Praktykują miłość do Boga. Nie mów do nich: «Ja jestem Nim» (So’ham) i tym podobnych rzeczy”.
Współczujący Gurudewa, Śri Ramakryszna, chroni wielbicieli niczym ptasia matka chroniąca swoje młode pod swoimi skrzydłami.
Adhar i Nirandźan idą na werandę po przekąskę, po czym wracają. M. siedzi na podłodze obok Thakura.
Chłopiec Brahmo z czterema dyplomami uniwersyteckimi – dyskutuje z nim i rozumuje
Adhar (uśmiechając się): „Dużo rozmawialiśmy, ale on (M.) nie powiedział ani słowa”.
Śri Ramakryszna: „Chłopiec z grupy Keśaba, posiadający cztery stopnie naukowe (o imieniu Warda?) roześmiał się gdy zobaczył jak ludzie się ze mną kłócą. «Co?», powiedział, «Rozumować nawet z nim!» Spotkałem go ponownie na jednym ze zgromadzeń Keśaba. W jakiś sposób jego wygląd się zmienił.”
Do pokoju wchodzi Ram Ćakrawarty, kapłan świątyni Wisznu. Thakur mówi: „Spójrz tutaj, Ram. Rozmawiałeś o cukierkach z Dajalem? Nie, nie ma takiej potrzeby. Odbyło się już wiele dyskusji.”
Wieczorny posiłek Thakura – „Nie mogę jeść jedzenia oferowanego przez wszystkich”
Wieczornym posiłkiem Thakura jest prasad od Matki Kali – jedno lub dwa lući i trochę puddingu farina. Siedzi na podłodze i je. M. siedzi obok niego. Latu też jest w pokoju. Wielbiciele przynieśli trochę sandeśu i innych słodyczy. Dotykając dłonią kawałek sandeśu, Thakur mówi do Latu: „Co za drań przyniósł ten sandeś?” Zrzuca go z talerza z budyniem. (Do M. i Latu) „Wiem o tym wszystko. Przyniósł go jeden z chłopców z rodziny Ananda Ćatterdźi, ten, który odwiedza kobietę Ghoszpara.”
Latu: „Czy mam ci dać te słodycze?”25
Śri Ramakryszna: „Czy to Kiśori je przyniósł?”
Latu: „Czy będzie to dla ciebie przyjemne?”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Tak”.
M. jest mężczyzną z wykształceniem angielskim. Thakur mówi do niego: „Nie mogę jeść jedzenia oferowanego przez wszystkich. Czy w to wierzysz?”
M.: „Panie, stopniowo będę musiał wierzyć we wszystko”.
Śri Ramakryszna: „Tak”.
Thakur udaje się na zachodnią werandę aby umyć ręce. M. polewa je wodą.
Jest zima. Gdy wschodzi księżyc, czyste niebo i woda Gangesu zaczynają błyszczeć. Jest odpływ i Ganges płynie na południe. Myjąc twarz, Thakur mówi do M.: „Więc dasz rupię Narajanowi?”
M.: „Tak, oczywiście. Czy miałbym nie dać?”
Przypisy:
- Kamandalu czyli naczynie na wodę wędrownego ascety, symbol wyrzeczenia i oczyszczenia. ↩︎
- Siddha. ↩︎
- Mahawaju. ↩︎
- Pitha. ↩︎
- Gur, etap rafinacji cukru, w którym jest on wilgotny i ciemnobrązowy. ↩︎
- Dźiwa. ↩︎
- Siddha. ↩︎
- Brat M. ↩︎
- Gopi z Wryndawan. ↩︎
- Nabai jest młodszym bratem ojca Manomohana. ↩︎
- Sadhan i bhadżan. ↩︎
- Homa. ↩︎
- Cały utwór znajduje się w Tomie 1, Części 12, Rozdziale 9, ↩︎
- Pełny tekst pieśni można znaleźć w Tomie 2, Części 2, Rozdziale 7. ↩︎
- Cały utwór znajduje się w Części 9, Rozdziale 1. ↩︎
- Prawrytti: skłonność do zewnętrznych przyjemności. ↩︎
- Niwrytti: wnętrze umysłu. ↩︎
- Kanda. ↩︎
- Bengalska uwaga na temat niesmacznego gotowania przez słodką panią. Śri Ramakryszna miał na myśli to, że nie trzeba schlebiać bogatym ludziom. ↩︎
- Dźnana, bhakti, wiweka, wairagja. ↩︎
- Tjagi. ↩︎
- Ananjāśćintajanto, Bhagawad Gita 9:22. ↩︎
- Niwrytti. ↩︎
- Kośa, kuśi itp. ↩︎
- Gaja. ↩︎