Rozdział Pierwszy
Hazra Mahaśaj – spontaniczna miłość do Boga
Po południowym posiłku Śri Ramakryszna siedzi w swoim pokoju w świątyni Dakszineśwar z wielbicielami. Obok niego są M., Hazra, starszy Kali, Baburam, Ramlal i Hari spokrewniony z Mukherdźimi. Niektórzy wielbiciele siedzą na podłodze, inni stoją. W odpowiedzi na zaproszenie matki Keśaba poprzedniego dnia Thakur odwiedził dom Sena w Kalkucie i uszczęśliwił wszystkich swoimi religijnymi pieśniami.1
Śri Ramakryszna (do Hazry): „Wczoraj zjadłem bardzo dobry posiłek w domu Nabina Sena. Został podany z wielkim oddaniem.”
Hazra i wiedza o Ostatecznej Rzeczywistości2 – Hazra i jego skłonność do rozumowania
Hazra mieszka z Thakurem od dłuższego czasu. Ma przejaw dumy, myśląc, że jest dźnanim. Krytykuje nawet Thakura w obecności innych ludzi. Z drugiej strony siedzi na asanie na werandzie i w pełnym skupieniu odlicza swoje korale. Uważa Ćaitanja Dewę za współczesną inkarnację Boga, ale nie mającą wielkiego znaczenia. Mówi: „To nie jest tak, że Bóg obdarza jedynie czystą miłością i oddaniem. Nie brakuje mu bogactw. Daje także bogactwo. Osiągając Go, zyskuje się także osiem mocy okultystycznych.” Hazra zaciągnął dług w swoim domu na około tysiąc rupii i martwi się, czy go spłaci.
Starszy Kali pracuje w biurze i otrzymuje niewielką pensję. Ma rodzinę z dziećmi. Jest bardzo oddany Śri Ramakrysznie i często go odwiedza, czasami biorąc wolne w biurze.
Starszy Kali (do Hazry): „Poddajesz ludzi próbie jak kamieniem probierczym aby dowiedzieć się, który jest czystym złotem, a który nieczystym. Dlaczego poniżasz innych?”
Hazra: „Jakąkolwiek uwagę poczynię, mówię to przy nim.”3
Śri Ramakryszna: „To prawda.”
Hazra wyjaśnia znaczenie wiedzy o Ostatecznej Rzeczywistości.
Hazra: „Wiedza o Ostatecznej Rzeczywistości oznacza wiedzę o dwudziestu czterech zasadach kosmicznych”.
Bhakta: „Jakie są dwadzieścia cztery zasady kosmiczne?”
Hazra: „Pięć zgrubnych elementów, sześciu wrogów [lub namiętności], pięć organów percepcji, pięć organów działania i tak dalej”.
M. (do Thakura z uśmiechem): „Mówi, że sześciu wrogów4 zalicza się do dwudziestu czterech zasad kosmicznych.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Po prostu zobaczcie, co on mówi o wiedzy o Ostatecznej Rzeczywistości, czyli o tattwadźnanie. Zauważcie to. Znajomość Ostatecznej Rzeczywistości oznacza wiedzę o Jaźni. Tat oznacza Najwyższą Jaźń, twam oznacza indywidualną Jaźń. Wcielona dusza i Najwyższa Jaźń są jednym i tym samym. Wiedza o tym jest wiedzą o Ostatecznej Rzeczywistości, czyli tattwadźnana.”
Po chwili Hazra wstaje i wychodzi z pokoju, aby usiąść na werandzie.
Śri Ramakryszna (do M.): „On tylko się kłóci. Przez chwilę rozumie to bardzo dobrze, ale po chwili staje się takim ignorantem jak wcześniej.”
„Kiedy widzę jak duża ryba mocno ciągnie linkę, puszczam ją. Gdybym tego nie zrobił, ryba by ją urwała. A osoba trzymająca linkę wpadnie do wody. Dlatego nic więcej nie mówię.”
Hazra, zbawienie i sześć boskich chwał5 – egoistyczne oddanie kontra bezinteresowna miłość do Boga
(Do M.) „Hazra mówi, że możesz osiągnąć wyzwolenie tylko wtedy, gdy urodzisz się jako brahmin. Powiedziałem: «Co masz na myśli? Wyzwolenie można osiągnąć jedynie miłością do Boga». Śawari była córką myśliwego. Ona, Ruhidas i inni, których dzwonki dzwoniły w porze posiłku byli śudrami. Osiągnęli wyzwolenie dzięki miłości jedynie do Boga. Hazra mówi: «Ale wciąż …»”
„On uznaje Dhruwę. Ale nie tak bardzo jak Prahladę. Kiedy Latu powiedział: «Jak wielką miłość do Boga Dhruwa miał w dzieciństwie!», – on milczał.”
„Mówię, że nie ma nic wyższego nad miłość do Boga nieskażoną pragnieniami. On temu zaprzecza. Bogaty człowiek denerwuje się, gdy ktoś przychodzi do niego z prośbą o różne rzeczy. Zirytowany mówi: «Oto nadchodzi!» Kiedy wchodzi, bogacz mówi do niego z irytacją: «Usiądź». Daje wyraz swojemu zirytowaniu. Nie zabiera do swojego powozu nikogo, kto czegoś od niego żąda.”
„Hazra mówi: «Bóg nie jest bogatą osobą jak ta. Czy brakuje Mu bogactwa, aby miał On znosić jakiekolwiek trudności rozdając je?»”
„Hazra mówi coś innego: «Kiedy pada deszcz, Ganges i wszystkie inne duże rzeki i jeziora napełniają się wodą; nawet doły i stawy są wypełnione. Kiedy wschodzi łaska Boga, obdarza On nie tylko miłością i oddaniem, ale także bogactwem.»”
„Ale to jest skażone oddanie. W czystej miłości nie ma pragnień. Niczego stąd [ode mnie] nie chcesz, lubisz tylko słuchać mojej rozmowy, kiedy mnie spotykasz. Moje myśli również są przyciągane do ciebie: Jak on się ma, dlaczego nie przyszedł? Mam taki niepokój o ciebie.”
„Niczego nie chcesz, a mimo to kochasz Boga. Nazywa się to pozbawioną motywu miłością do Boga. To jest czysta miłość. Prahlada ją miał. Nie chciał królestwa, nie zależało mu na bogactwach. Chciał tylko Pana”.
M.: „Hazra bez przerwy rozmawia. Nic nie osiągnie, jeśli nie będzie trzymał gęby na kłódkę.”
Duma Hazry i szukanie błędów
Śri Ramakryszna: „Od czasu do czasu staje się on bardzo pokorny, kiedy podchodzi do mnie. Ale takie są jego gwiazdy, że wkrótce znów zaczyna się kłócić. Bardzo trudno jest pozbyć się dumy. Zetnij drzewo aśwattha, a jutro zobaczysz, jak wyrośnie z niego pęd. Dopóki ma korzenie, drzewo będzie wyrastać wciąż na nowo.”
„Mówię do Hazry: «Nie szukaj winy w ludziach».”
„To Narajana (Bóg) zamieszkuje we wszystkich tych różnych formach. Nawet złoczyńcy można oddawać cześć.”
„Wystarczy rozważyć kult Boskiej Matki w postaci młodej, niezamężnej dziewczyny.6 Po co czcić dziewczynę, która ma fizyczne ograniczenia i katar? Robisz to, ponieważ ona również jest formą Matki Wszechświata.”
„Bóg mieszka w swoim wielbicielu w szczególny sposób. Bhakta jest salonem Boga.”
„Im większa tykwa, tym lepszą tanpurę możesz zrobić. Brzmi ona lepiej. (Z uśmiechem do Ramlala) Och, Ramlal, jak Hazra powiedział to w Sanskrycie: «Antis bahis jadi Haris!»7 To jakby ktoś powiedział: «Matram khatram.8 (Mama je).» (Wszyscy się śmieją.)
Ramlal (uśmiechając się): „Jaki jest pożytek z wyrzeczeń, jeśli Boga widać zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz?”9
Śri Ramakryszna (do M.): „Ćwicz to i powtarzaj mi to często”.
Talerza Thakura brakuje w jego pokoju. Ramlal i służąca Brinde pytają: „Czy wiesz coś o talerzu?”
Śri Ramakryszna: „Gdzie? Nie widzę go nigdzie. Wcześniej tu był. Widziałem go.”
Rozdział Drugi
Śri Ramakryszna z dwoma sadhu – stan paramahamsy Thakura
Dziś do panćawati przybyło dwóch gości sadhu. Studiują Gitę, Wedantę i kilka innych pism świętych. Po południowym posiłku przyszli odwiedzić Thakura. Siedzi na swoim mniejszym łóżku. Kłaniając mu się, sadhu siadają na macie na podłodze. Jest tam także M. i inni wielbiciele. Thakur rozmawia z nimi w języku Hindi.
Śri Ramakryszna: „Czy jedliście?”
Sadhu: „Tak, proszę pana.”
Śri Ramakryszna: „Co jedliście?”
Sadhu: „Ćapati i soczewicę. Czy chciałbyś trochę?”
Sadhu i praca bez oczekiwania nagrody – pragnienie miłości do Boga – Wedanta – So’ham i gospodarz
Śri Ramakryszna: „Nie, jem tylko trochę ryżu. Powtarzasz więc imię Boga i medytujesz. Robisz to, nie oczekując żadnej nagrody, prawda?”
Sadhu: „Tak, proszę pana.”
Śri Ramakryszna: „To dobrze. Poza tym powinieneś ofiarować rezultaty Bogu. Nie zgadzasz się?”
Sadhu (do drugiego sadhu):
jat karoszi jad aśnāsi jadź dźuhoszi dadāsi jat |
jat tapasjasi kaunteja tat kuruszwa mad-arpaṇam ||[Cokolwiek robisz, cokolwiek jesz, cokolwiek składasz w ofierze, cokolwiek oddajesz, jakąkolwiek wyrzeczenie praktykujesz, synu Kunti, czyń to jako ofiarę dla Mnie.] – Bhagawadgita 9:27
Śri Ramakryszna: „Jeśli ofiarujesz coś Bogu, otrzymasz to z powrotem tysiąckrotnie. Zatem po wykonaniu wszystkich swoich obowiązków ofiaruj Mu je z wodą w złożonej dłoni, oddając owoc swoich działań Krysznie.”10
„Kiedy Judhiszthira miał ofiarować Krysznie wszystkie swoje grzechy, ktoś (Bhima) ostrzegł go: «Proszę, nie rób czegoś takiego. To, co ofiarujesz Krysznie, otrzymasz z powrotem tysiąc razy» Cóż, należy pracować bez oczekiwania na jakąkolwiek nagrodę – wyrzekając się wszelkich pragnień. Czyż nie jest tak?”
Sadhu: „Tak, proszę pana.”
Śri Ramakryszna: „No cóż, mam pragnienie kochania Boga. To nie jest złe – właściwie to dobrze. Jedzenie słodyczy nie jest dobre – powodują niestrawność – ale cukierki są korzystne”.
Sadhu: „Tak, proszę pana!”
Śri Ramakryszna: „No cóż, mój drogi, czym jest Wedanta?”
Sadhu: „Na Wedantę składa się sześć systemów filozoficznych”.
Śri Ramakryszna: „Ale istotą Wedanty jest to, że Brahman jest prawdziwy, a świat jest iluzją. Nie jestem oddzielony od niczego, jestem tym samym Brahmanem. Co myślisz?”
Sadhu: „Tak, proszę pana.”
Śri Ramakryszna: „Ale dla tych, którzy prowadzą światowe życie i myślą, że są ciałem, postawa So’ham – Jestem Tym – nie jest właściwa. Wedanta czy Jogawasisztha nie są dla osób prowadzących rodzinę. Rzeczywiście mogą być szkodliwe. Gospodarz powinien żyć w postawie pana i sługi: «O Boże! Ty jesteś Panem, Mistrzem; Ja jestem Twoim niewolnikiem, Twoim sługą.» Nie jest dobrze, aby ci, którzy uważają się za ciało, pielęgnowali postawę: «Ja nim jestem».”
Wszyscy milczą. Thakur uśmiecha się lekko, jakby do siebie – raduje się w Jaźni.11
Jeden sadhu szepcze do drugiego: „Spójrz, spójrz na to. Nazywa się to stanem paramahamsy.”
Śri Ramakryszna (do M., patrząc na niego): „Mam ochotę się śmiać”.
Thakur śmieje się trochę do siebie, jak dziecko.
Rozdział Trzeci
Śri Ramakryszna i kobiety – twarde zasady dla sannjasinów – Historia z jego przeszłości – chęć odwiedzenia domu teścia – spotkanie z Wamandasem z Ulo
Sadhu odchodzą.
Thakur, Baburam, M., Hari z Mukherdźi i inni wielbiciele przechadzają się po pokoju i na werandzie na zewnątrz.
Śri Ramakryszna (do M.): „Czy poszedłeś do domu Nabin Sena?”
M.: „Tak, proszę pana. Poszedłem. Usiadłem na dole i słuchałem piosenek.”
Śri Ramakryszna: „Dobrze, że poszedłeś. Twoja żona też poszła. Czy Keśab Sen nie był synem jej wujka?”12
M.: „Dalekim krewnym”.
Nabin Sen i jego rodzina są spokrewnieni z teściami wielbiciela.
Thakur rozmawia z Manim na osobności gdy przechadzają się po okolicy.
Śri Ramakryszna: „Ludzie odwiedzają dom swojego teścia. Często myślałem: ja też się ożenię, spełnię swoje pragnienie [pójścia do teścia] i będę się dobrze bawić. Ale co się stało?”
Mani: „Proszę pana, «Jeśli syn będzie trzymał ojca za rękę, może upaść. Ale jeśli ojciec będzie go trzymał za rękę, nie upadnie». Sam to powiedziałeś. To jest dokładnie twój stan: Boska Matka trzyma cię za rękę.”
Śri Ramakryszna: „Spotkałem Wamandasa z Ulo w domu Wiśwasa. Powiedziałem: «Przyszedłem cię odwiedzić». Kiedy odchodziłem, usłyszałem, jak mówił: «Dobry łaskawy, Pan trzyma go tak, jak tygrys chwyta swoją ofiarę». Byłem wtedy młody, raczej tęgi i zawsze w boskiej ekstazie.”
„Bardzo boję się kobiet. Czuję się, jakby tygrysica miała mnie pożreć. Widzę, że ich ciała, kończyny, a nawet pory są bardzo duże, jak u ogrzyc.”
„Wcześniej bardzo się bałem. Nie pozwalałem nikomu się do mnie zbliżyć. Ale teraz, upewniwszy się na różne sposoby, widzę każdą z nich jako różne formy Wszechszczęśliwej Matki.”
„Są to części Matki Wszechświata. Jednak człowiek, który jest sadhu lub bhaktą musi się ich wyrzec.”
„Bez względu na to, jak wielką wielbicielką może być kobieta, nie pozwalam jej siedzieć obok siebie zbyt długo. Mówię do niej po chwili: «Idź do bóstwa». Jeśli nawet po tym nie wstanie, wychodzę z pokoju pod pretekstem zapalenia fajki.”
„Odkryłem, że niektórzy ludzie w ogóle nie interesują się kobietami. Nirandźan mówi: «W najmniejszym stopniu nie przyciągają mnie kobiety».”
Hari Babu, Nirandźan, Pande, brahmin z zachodnich Indii i Dźajnarajan
„Zapytałem Hari (brata doktora Upena) o kobiety. Powiedział też: «Nie, nie czuję do nich pociągu».”
„Umysł, który powinien był zostać oddany Panu – siedemdziesiąt pięć procent tego jest zabrane przez kobiety. A kiedy rodzi się syn, prawie cały umysł trafia do rodziny. Co w takim razie możesz dać Bogu?”
„A niektórzy są całkowicie wyczerpani opiekowaniem się swoimi żonami. Jest stary brahmin – strażnik bramy z zachodnich Indii, Pande. Miał czternastoletnią żonę. Musiała żyć z tym starcem. Mieszkali w domu krytym strzechą. Ludzie robili dziury w suchych liściach, aby zajrzeć do środka. Teraz ona uciekła.”
„Inny mężczyzna nie mógł się zdecydować gdzie trzymać żonę. W domu było mnóstwo kłopotów. Bardzo się martwił. Lepiej o tym nie rozmawiać.”
„Jeśli mieszkasz z kobietą, znajdujesz się pod jej kontrolą. Świeccy ludzie wstają gdy żony ich o to proszą i siadają na ich polecenie. Bardzo dobrze wyrażają się o żonie.”
„Chciałem pojechać w określone miejsce. Kiedy zapytałam ciotkę Ramlala,13 zabroniła mi i nie mogłem iść. Po chwili powiedziałem sobie: «Och, nie prowadzę życia rodzinnego. Wyrzekłem się «pożądania i chciwości», a jednak tak się dzieje.» Jak bardzo światowi ludzie muszą znajdować się pod kontrolą swoich żon.”
Mani: „Jeśli żyjesz pośród «pożądania i chciwości», nie możesz uniknąć tego, że zostaniesz przez nie trochę spalony. Opowiedziałeś nam o wielkim pandicie nazwiskiem Dźajnarajan. Odwiedziłeś go, kiedy był już stary. Nawet on wystawiał poduszki i inne rzeczy do wyschnięcia na słońcu”.
Śri Ramakryszna: „Ale nie był dumny ze swojej wiedzy. I tak jak obiecał przeżył swoje ostatnie dni w Kaśi postępując zgodnie z zaleceniami pism świętych.”
„Widziałem jego synów. Posiadali wykształcenie angielskie i nosili angielskie buty na nogach”.
Różne stany Thakura w boskim upojeniu
Thakur wyjaśnia Maniemu swój stan, zadając mu pytania.
Śri Ramakryszna: „Kiedyś bardzo szalałem za Bogiem. Dlaczego teraz jest to zmniejszone? Ale teraz czasami wpadam w taki stan.”
Mani: „Nie zawsze jesteś w tym samym nastroju. Jak powiedziałeś, czasami jesteś jak dziecko, czasami jak szaleniec, czasami jak przedmiot nieożywiony, a czasami jak ghul. Czasami masz wszystkie te stany. A od czasu do czasu jesteś w stanie naturalnym.”
Śri Ramakryszna: „Tak, jak dziecko. A czasami mam nastroje chłopięce i młodzieńcze – mam te wszystkie stany. Kiedy udzielam pouczeń czuję się jak młody człowiek.”
„A w chłopięcym nastroju mam ochotę bawić się jak dwunastoletni, trzynastoletni chłopiec. Dlatego żartuję i przekomarzam się z młodzieżą”.
Cechy Narajana – wyrzeczenie się „pożądania i chciwości” jest trudnym wyrzeczeniem sannjasina
„No cóż, co myślisz o Narajanie?”
Mani: „Ma dobre znaki, proszę pana”.
Śri Ramakryszna: „Dobra skorupa tykwy stanowi dobrą tanpurę.”
„Mówi do mnie: «Jesteś wszystkim (czyli wcieleniem Boga).» Mówi to na podstawie własnego zrozumienia. Inni mówią: «To po prostu sadhu, wielbiciel Boga».”
„Bardzo dobrze rozumie czego mu zabraniam. Ale kiedy kazałem mu podnieść zasłonę, nie zrobił tego. Zabroniłem mu następujących rzeczy: wiązać węzeł, szyć, zawijać zasłony, zamykać drzwi lub skrzynię na klucz. Dobrze to rozumiał. Wszelkie takie dyscypliny są konieczne dla tego, kto pragnie się wyrzec. Wszystkie te dyscypliny są dla sannjasinów.”
„Na etapie praktyk duchowych należy myśleć o kobiecie jak o pożarze lasu! Albo o czarnej kobrze! W stanie doskonałości, po urzeczywistnieniu Boga, kobieta postrzegana jest jako Wszechszczęśliwa Matka. Następnie patrzy się na każdą jak na inny aspekt Boskiej Matki.”
Wiele dni temu Thakur bardzo poważnie ostrzegał Narajana przed kobietami. Powiedział: „Nie pozwól, aby dotknął cię powiew kobiecego ciała. Przykryj się grubym prześcieradłem, aby powietrze Cię nie dotykało. I zachowuj odstęp od kobiet, z wyjątkiem twojej matki, wynoszący 4 metry, albo metr, a przynajmniej pół metra”.
Śri Ramakryszna (do Mani): „Matka Narajana powiedziała mu o mnie: „Jesteśmy tak oczarowani jego widokiem, nie mówiąc już o tobie, tylko dziecko.» Nie możesz urzeczywistnić Boga bez bycia niewinnym. Jak niewinny jest Nirandźan!”
Mani: „Tak, proszę pana”.
Czy Nirandźan i Narendra są prostolinijni?
Śri Ramakryszna: „Czy nie zauważyłeś go tego dnia w powozie jadącym do Kalkuty? Zawsze jest taki sam – niewinny. Zwykle ludzie pokazują jedną stronę siebie w domu, a inną na zewnątrz. Narendra martwi się o swoją rodzinę (od śmierci ojca). Ma nieco wyrachowany umysł. Czy wszyscy młodzi ludzie są tacy jak oni?”
Śri Ramakryszna w domu Nabina Nijogi – występ muzyczny Nilkantha
„Pojechałem dzisiaj do Dakszineśwar, aby zobaczyć występ muzyczny Nilkantha w domu Nabina Nijogi. Chłopcy są tam bardzo źli. Zawsze szukają winy. Najpierw u jednej osoby, potem u innej. W takim miejscu sprawdza się nastroje duchowe.”
„Tego dnia widziałem jak doktor Madhu ronił łzy podczas przedstawienia. Nie mogłem odwrócić od niego wzroku.”
Rozdział Czwarty
Śri Ramakryszna, Keśab i Brahmo Samadź – instrukcje dotyczące harmonii – uniwersalny, katolicki kościół Śri Ramakryszny
Śri Ramakryszna (do Mani): „No cóż, przyciąga tu tak wielu ludzi. Co to znaczy?”
Mani: „Przypomina mi się boska zabawa Śri Kryszny we Wradźa. Kiedy zamienił się w chłopców-pasterzy i cielęta, gopi były silniej przyciągane do chłopców-pasterzy, a krowy do cieląt.”
Śri Ramakryszna: „To jest przyciąganie Boga. Wiesz jak? Boska Matka rzuca zaklęcie, które przyciąga ludzi.”
„Widzisz, wiele osób odwiedzało Keśaba Sena. Niezbyt wielu tu przychodzi. Jakimż wielkim szacunkiem ludzie darzą Keśaba! Znany jest nawet na Zachodzie. Królowa [Wiktoria] z nim rozmawiała. Gita mówi również, że w osobie szanowanej przez wielu jest więcej boskiej mocy. Tak wielu ludzi tu nie zagląda.”
Mani: „Keśaba Sena odwiedzali światowi ludzie.”
Śri Ramakryszna: „Tak, to prawda. Przychodzili do niego ludzie światowi.”
Mani: „Czy praca wykonana przez Keśaba Sena będzie trwała?”
Śri Ramakryszna: „No cóż, napisał samhitę. Zawiera wiele zasad postępowania.”
Mani: „To zupełnie różni się od dzieła inkarnacji Boga – na przykład Ćaitanja Dewy”.
Śri Ramakryszna: „Tak, tak. To prawda.”
Mani: „Powiedziałeś nam, że Ćaitanja Dewa powiedział: «Nasienie, które rozesłałem, pewnego dnia przyniesie owoc». Na gzymsie domu umieszczono ziarno. Dom się rozpadł, a z nasienia wyrosło drzewo.”
Śri Ramakryszna: „Śiwanath i jego przyjaciele również założyli samadź. Wiele osób też tam chodzi.”
Mani: „Proszę pana, tacy ludzie tam chodzą”.
Śri Ramakryszna (śmiejąc się): „Tak, tak. Chodzą tam tylko światowi ludzie. Ale niewielu jest tych, którzy tęsknią za Bogiem i próbują wyrzec się «pożądliwości i chciwości»”.
Mani: „Będzie naprawdę miło, jeśli popłynie stąd prąd. Siła tego prądu wyzwoli każdego. To, co stąd wyjdzie nigdy nie będzie jednostronne.”
Śri Ramakryszna i Hindusi, Muzułmanie, Chrześcijanie, Waisznawowie i Wielbiciele Brahmo
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Akceptuję ideał jaki każdy może mieć. Proszę Waisznawów, aby zachowali skłonności Waisznawów; proszę Śaktów, aby zachowali swoje. Ale mówię im: «Nie myślcie, że tylko wasza wiara jest prawdziwa, a wszystko inne jest fałszywe lub błędne.» Hindusi, Muzułmanie, Chrześcijanie – wszyscy zmierzają do tego samego celu różnymi ścieżkami. Zachowując własne skłonności i szczerze wzywając Boga, urzeczywistnicie Go.”
„Teściowa Widźaja powiedziała: «Dlaczego nie powiesz Balaramowi i innym, że nie jest konieczne oddawanie czci Bogu w formie, że możesz odnieść sukces, wzywając jedynie bezkształtnego Sat-ćit-anandę?»”
„Powiedziałem: «Dlaczego miałbym im coś takiego powiedzieć? Poza tym dlaczego mieliby mnie słuchać?»”
„Matka ugotowała rybę. Dla jednego z synów zrobiła pulao. Dla tych, którzy nie trawią dobrze, przygotowała rybne curry. Należy tworzyć różne formy tej samej rzeczy, zgodnie z gustami i możliwościami innych.”
Mani: „Tak, proszę pana. Istnieją różne ścieżki dla różnych czasów, miejsc i ludzi. Jednak jakąkolwiek ścieżkę ktoś wybierze, można do Niego dotrzeć wzywając Go szczerze i z czystym umysłem. To właśnie mówiłeś.”
Hari z rodziny Mukherdźi – Śri Ramakryszna o medytacji i dobroczynności
Thakur siedzi w swoim pokoju. Hari, krewny Mukherdźich, M. i inne osoby siedzą na podłodze. Wchodzi nieznana osoba, kłania się Thakurowi, po czym zajmuje miejsce. Rozmawiając o nim później, Thakur powiedział: „Jego oczy nie były dobre. Były żółte jak u kota.”
Hari przygotowuje fajkę dla Thakura i przynosi mu ją.
Śri Ramakryszna (trzymając w dłoni fajkę wodną, do Hari): „Pokaż mi swoją dłoń. Wszystkie te linie są bardzo dobrymi znakami.”
„Teraz rozluźnij rękę i pozwól mi ją zbadać. (Trzyma dłoń Hari w swojej, jakby ją ważył). Nadal jesteś dziecinny. Jeszcze nic złego się nie stało. (Do wielbicieli) Widząc czyjąś rękę, mogę stwierdzić, czy jest ona skrzywiona, czy niewinna. (Do Hari) Idź do domu swoich teściów i porozmawiaj ze swoją żoną. Jeśli chcesz, zabaw się z nią trochę.”
(Do M.) „Co na to powiesz mój drogi?” (M. i inni się śmieją.)
M.: „Proszę pana, jeśli nowy garnek się zepsuje, nie można w nim trzymać mleka”.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Skąd wiesz, że jeszcze się nie zepsuł?”
Mahendra i Prijanath to dwaj bracia Mukherdźi. Nie pracują w biurze; mają własny młyn. Prijanath był inżynierem. Thakur rozmawia z Harim o braciach Mukherdźi.
Śri Ramakryszna (do Hari): „Starszy brat [Mahendra] jest miły, prawda? Jest niewinny.”
Hari: „Tak, proszę pana.”
Śri Ramakryszna (do wielbicieli): „Młodszy [Prijanath] jest bardzo skąpy. Jednak od czasu przybycia tutaj bardzo się poprawił. Kiedyś powiedział mi: «Wcześniej nic nie wiedziałem». (Do Hari) Czy oni dają datki na jałmużnę?”
Hari: „Nie widzę, żeby robili coś takiego. Mieli starszego brata – teraz nie żyje – który był bardzo dobrym człowiekiem. Zajmował się działalnością charytatywną i medytacją”.14
Śri Ramakryszna i znaki ciała – uczeń Maheśa Njaja Rattana
Śri Ramakryszna (do M. i innych): „Możesz wiele dowiedzieć się ze znaków na ciele – czy dana osoba odniesie sukces, czy nie. Skrzywieni ludzie mają ciężkie ręce.”
„Zadarty nos nie jest dobry. Śambhu miał zadarty nos. Dlatego pomimo swojej ogromnej wiedzy nie był całkowicie niewinny.”
„Słaba klatka piersiowa, twarde kości, grube stawy łokciowe, chude dłonie i żółtawe jak u kota oczy – to nie są dobre objawy.”
„Grube wargi przypominające kopułę15 wskazują na niską inteligencję. Był tutaj brahmin pełniąc funkcję kapłana w Świątyni Wisznu. Nie mogłem jeść jedzenia, którego dotknął. Któregoś dnia wykrzyknąłem: «O, kopuła!». Później powiedział mi: «Mieszkam w dzielnicy domów z kopułą. Wiem, jak tkać kosze i przybory kuchenne, zupełnie jak kopuły.»”
„Są też inne złe znaki – mężczyzna z jednym okiem lub zezem. Ale lepiej mieć jedno oko, niż mieć zeza. Ludzie ze zmrużonymi oczami są okrutni i kłamliwi.”
„Uczeń Maheśa (nieżyjącego już Maheśa Njaja Rattana) powiedział: «Jestem ateistą». Powiedział Hridajowi: «Porozmawiajmy. Ja jestem ateistą, a ty uważasz się za teistę.» Przyjrzałem mu się wtedy dobrze. Miał oczy jak kot.”
„To, czy ktoś jest dobry, czy zły, widać po sposobie, w jaki się porusza.”
„Jeśli napletek mężczyzny został odcięty, jak to robią Muzułmanie, jest to szczególnie zły znak. (M. i inni się śmieją.) (Do M. z uśmiechem) Musicie wiedzieć, że to zły znak.” (Wszyscy się śmieją.)
Thakur przechadza się po werandzie. Są z nim M. i Baburam.
(Do Hazry) „Przyszedł tu pewien człowiek. Zauważyłam, że miał oczy jak kot. Zapytał mnie: «Czy znasz astrologię? Mam kłopoty». Odpowiedziałem: «Nie. Idź do Baranagore. Znajdziesz tam astrologa.»”
Baburam i M. rozmawiają o przedstawieniu teatralnym Nilkantha. Baburam wrócił z domu Nabina Sena do Dakszineśwar i spędził tu ostatnią noc. Rano widział przedstawienie Nilkantha w domu Nabina Nijogi w Dakszineśwar.
Śri Ramakryszna, Mani i kontemplacja w samotności – wola Boga – tęsknota za Narajanem
Śri Ramakryszna (do M. i Baburama): „O czym rozmawiacie?”
M. i Baburam: „Proszę pana, mówimy o musicalu Nilkantha i piosence: «Życie na brzegu rzeki z nadzieją u stóp Matki Śjamy»”.
Przechadzając się po werandzie, Thakur nagle bierze Mani na stronę i mówi do niego: „Im mniej ludzie wiedzą o twoich medytacjach o Bogu, tym lepiej dla ciebie”. Mówiąc to, Thakur nagle odchodzi.
Rozmawia teraz z Hazrą.
Hazra: „Nilkantha powiedział ci, że cię odwiedzi. Powinniśmy po niego posłać.”
Śri Ramakryszna: „Nie. On nie spał ostatniej nocy. Byłoby inaczej, gdyby przyszedł z woli Boga.”
Thakur zmierza w kierunku dźhautala w towarzystwie M. i Baburama. Prosi Baburama, aby odwiedził Narajana w jego domu. Uważa Narajana za przejaw Boga, dlatego pragnie go zobaczyć. Mówi do Baburama: „Zabierz ze sobą podręcznik do angielskiego.”
Rozdział Piąty
Dakszineśwar – Thakur z Nilkantą i innymi wielbicielami, ciesząc się religijnym śpiewaniem
Śri Ramakryszna siedzi w swoim pokoju. Około trzeciej przybywa Nilkantha z sześcioma lub siedmioma towarzyszami. Thakur, który jest zwrócony twarzą na wschód, wstaje i idzie w stronę drzwi aby ich powitać. Wchodzą przez wschodnie drzwi i pozdrawiają go, kłaniając się.
Thakur wchodzi w samadhi. Baburam jest za nim; Przed nim stoją M., Nilkantha, Haran i inni uczestnicy spektaklu teatralnego. Dinanath, skarbnik świątyni, patrzy na Thakura od północnej strony łóżka. Wkrótce pomieszczenie zapełnia się pracownikami ogrodu świątynnego. Po pewnym czasie ekstatyczny nastrój Thakura słabnie i siada on na rozłożonej na podłodze macie. Nilkantha siedzi przed nim i innymi wielbicielami w pobliżu.
Śri Ramakryszna (w ekstatycznym nastroju): „Wszystko w porządku”.
Nilkantha (ze złożonymi rękoma): „Proszę, spraw, żeby także ze mną wszystko było w porządku.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Ale z tobą już wszystko w porządku. Jeśli dodasz a do k, stanie się ka. Jaki sens ma dodanie do tego kolejnego a – nadal pozostanie to ka.” (Wszyscy się śmieją.)
Nilkantha: „Jestem uwikłany w światowe życie”.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Zostałeś zatrzymany na tym świecie ze względu na innych.”
„Istnieje osiem więzi. Nie możesz się ich wszystkich pozbyć. Bóg trzyma cię związanego jednym lub dwoma, abyś mógł uczyć innych. Wykonujesz tę sztukę muzyczną. Ileż osób odnosi korzyść widząc twoją miłość i oddanie do Boga! Gdybyś miał to wszystko porzucić, co stałoby się z innymi wykonawcami?”
„On wykonuje swoje dzieło przez ciebie. Kiedy już to zrobisz, nie wrócisz. Gospodyni domowa kończy wszystkie swoje prace domowe – karmi wszystkich, nawet pokojówki i służbę – a następnie idzie do kąpieli. Wtedy nawet jeśli będziesz ją wołał, ona nie wróci.”
Nilkantha: „Proszę, pobłogosław mnie”.
Śri Ramakryszna: „Oszalała z powodu rozłąki z Kryszną, Jaśoda udała się do medytującej Radhy. W ekstazie powiedziała ona do Jaśody: «Jestem tą Pierwotną Siłą, podstawową Prakryti. Poproś mnie o dobrodziejstwo.» Jaśoda powiedziała: «O jakie dobro mam prosić? Spraw tylko, abym mogła Mu służyć i medytować nad Nim ciałem, umysłem i mową. Aby moje uszy słyszały o Jego imieniu i chwałach, aby moje ręce mogły służyć Jemu i Jego wielbicielom, a moje oczy mogły widzieć postać Jego i Jego wielbicieli.»”
„Twoje oczy napełniają się łzami, kiedy recytujesz Jego imię. Co pozostaje Ci do zmartwienia? Już rozwinąłeś w sobie miłość do Niego.”
„Wiedza o wielu rzeczach jest ignorancją. Znajomość tylko Jednego jest wiedzą. Innymi słowy, tylko Bóg jest rzeczywisty i mieszka we wszystkim. Rozmowa z Nim to widźnana – osiąganie Go i kochanie Go na różne sposoby to widźnana.”
„Poza tym On jest poza jednym lub dwoma – poza mową i umysłem. Przejście od fenomenu do Absolutu, a następnie powrót do względnego z Absolutu, nazywa się dojrzałą miłością do Boga.”
„Ta twoja piosenka jest piękna: «Życie na brzegu rzeki z nadzieją u stóp Matki Śjama».”
„Jeśli tak się stanie, odniesiesz sukces. Wszystko zależy od łaski Boga.”
„Więc musisz się do Niego modlić. Samo siedzenie w ciszy nie wystarczy. Po przedstawieniu całej sprawy prawnik mówi do sędziego: «To wszystko, co mam do powiedzenia». Teraz wszystko jest w twoich rękach.”
Po chwili Thakur mówi: „Śpiewałeś tak dużo rano, a teraz zadałeś sobie trud przybycia tutaj. Ale tutaj wszystko jest bezpłatne.”
Nilkantha: „Dlaczego?”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Rozumiem co masz na myśli”.
Nilkantha: „Zabiorę stąd bezcenny klejnot!”
Śri Ramakryszna: „Ten cenny klejnot jest już z tobą. Jaki jest sens dodawania kolejnego a do k? Jeśli jeszcze tego nie masz, dlaczego miałbym tak lubić twoje piosenki? Ramprasad był duszą urzeczywistnioną.”
„Zwykła istota nazywana jest manuszja, czyli człowiekiem. Osoba, której świadomość jest przebudzona, nazywana jest manhosza, czyli przebudzonym umysłem.16 Ty jesteś manhosza.”
„Już planowałem iść na przedstawienie, kiedy usłyszałem, że będziesz śpiewać. Właśnie wtedy Nijogi przyszedł mnie zaprosić.”
Thakur podchodzi do mniejszego łóżka i siada. Mówi do Nilakantha: „Chciałbym usłyszeć piosenkę lub dwie o Boskiej Matce”.
Nilkantha śpiewa ze swoimi towarzyszami:
Życie na brzegu rzeki z nadzieją u stóp Matki Śjamy.
Następnie śpiewają:
Mahiśamardini…
Słuchając tej piosenki, Thakur wstaje i przechodzi w samadhi.
Nilkantha mówi: „Ten, z którego włosów wypływa Ganges, w swoim sercu ma Radźaradźeśwari (Najwyższą Boginię).”
Thakur tańczy w ekstatycznej miłości. Nilkantha i wielbiciele śpiewają otaczając go i także tańczą.
Śpiewają oni:
Śiwa, Śiwa.
Podczas tej piosenki Thakur tańczy z wielbicielami.
Piosenka się kończy. Thakur mówi do Nilkantha: „Chcę usłyszeć pieśń, którą słyszałem, gdy śpiewałeś w Kalkucie”.
M.: „Podobnie jak Kryszna, cera przystojnego Śri Gaurangi, tańczącego kochanka Boga, ma złocisty odcień.”
Śri Ramakryszna: „Tak, tak”.
Nilkantha śpiewa:
Podobnie jak Kryszna, cera przystojnego Śri Gaurangi, tańczącego kochanka Boga, ma złoty odcień.17
Kiedy śpiewa „Tonąc w powodzi ekstatycznej miłości”, Thakur ponownie tańczy z wielbicielami. Ktokolwiek zobaczy ten wspaniały taniec, nigdy go nie zapomni. Pokój jest pełen ludzi, wszyscy przepełnieni boskimi emocjami. Stał się jak dziedziniec samego Śriwasa.18
Manomohan wpada w ekstatyczny nastrój. Jest on wielbicielem Thakura spokrewniony z Rakhalem. Przyszło z nim kilka pań z rodziny Manomohana i oglądają wspaniały taniec i kirtan z północnej werandy. Jedna z pań też wpada w ekstazę.
Thakur śpiewa kolejną piosenkę:
Oto bracia przyszli! Dwóch, którzy płakali, śpiewając imię Hari.19
Thakur tańczy z Nilkantą i innymi wielbicielami. Improwizuje następujący wers:
Obaj bracia upili się miłością Radhy.
Słysząc głośną muzykę, ludzie się gromadzą. Stoją dookoła – od południa, od północy i na zachodniej półkolistej werandzie. Dźwięk słodkiego kirtanu przyciąga również ludzi przepływających łodziami.
Śpiew się kończy. Thakur intonuje imię Matki Wszechświata i mówi: „Bhagawata Bhakta Bhagawan [Jego słowo, Jego wielbiciel i Sam Pan są jednym]. Moje pozdrowienia dla dźnanich, pozdrowienia dla joginów i pozdrowienia dla wielbicieli.”
Teraz Thakur udaje się na zachodnią półkolistą werandę z Nilkantą i kilkoma innymi wielbicielami. Siedzi tam. Jest wieczór, dzień po pełni księżyca w Kodźagar. Wszystkie dzielnice są oświetlone światłem księżyca. Thakur radośnie rozmawia z Nilkanthą.
Czym jest Śri Ramakryszna – “ja” nie można znaleźć poprzez poszukiwanie – przyprowadzę Ćandi do domu
Nilkantha: „Ty sam jesteś rzeczywiście Gaurangą”.
Śri Ramakryszna: „Co to wszystko jest? Jestem sługą sługi wszystkich. Fala należy do Gangesu. Czy Ganges kiedykolwiek należy do fali?”
Nilkantha: „Cokolwiek powiesz, takim cię postrzegamy [Gauranga]”.
Śri Ramakryszna (wchodząc słodko w ekstatyczny nastrój): „Bracie, szukam mojego «ja», ale nie mogę go znaleźć.”
„Hanuman powiedział do Ramy: «O Ramo, czasami mówię sobie, że jesteś całością, a ja częścią ciebie, czasami, że ty jesteś Panem, a ja twoim sługą. Ale kiedy mam wiedzę o Rzeczywistości, widzę, że Ty jesteś mną, a ja jestem Tobą».”
Nilkantha: „Co mam powiedzieć? Proszę, obdarz nas swoją łaską.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Tak wielu ludzi jest przez ciebie przewożonych! Ilu ludzi czuje się zainspirowanych słuchaniem Twojej muzyki!”
Nilkantha: „Mówisz, że ich zabieram. Ale proszę, pobłogosław mnie, abym sam nie utonął”.
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Jeśli musisz się utopić, zrób to w jeziorze nektaru.”
Thakur jest zachwycony przebywaniem w towarzystwie Nilkanthy. Mówi mu znowu: „Abyś ty tu przyszedł! Człowiek może cię spotkać dopiero po praktykowaniu wielkich duchowych dyscyplin. Ale proszę, posłuchaj tej piosenki.”
O Giriradźa, Królu Gór, mój drogi Ganeśa jest zwiastunem wszelkiego błogosławieństwa.
Czcząc go, Ganapati,20 osiągnąłem Twoją córkę, Haimawati.21
O Królu Gór, proszę, przynieś mi jasno świecącą Parwati.22
W uwielbieniu będę ją wzywał pod drzewem wilwa. A Gauri zstąpi tutaj dla dobra Ganeśa.
Gdy tylko Ćandi23 pojawi się w moim domu, zaśpiewanych zostanie wiele pieśni Ćandi,24
I zgromadzą się tam święci, pustelnicy i asceci ze splątanymi włosami.
„Gdy tylko Ćandi [Boska Matka] zaszczyci dom, zgromadzą się tam święci, asceci ze splątanymi włosami i pustelnicy”.
Thakur się śmieje. Po chwili mówi do M., Baburama i innych wielbicieli: „Mam ochotę się śmiać i śmiać. Wyobraźcie sobie, że śpiewałem dla nich (muzyków teatru)!”
Nilkantha: „Otrzymaliśmy dziś nagrodę za trasę koncertową poświęconą śpiewaniu.”
Śri Ramakryszna (uśmiechając się): „Kiedy sprzedawca coś sprzedaje, czasami oferuje coś ekstra. Śpiewałeś u Nabina i tutaj dałeś tego trochę ekstra.” (Wszyscy się śmieją.)
Przypisy:
- Zatem dzisiaj jest 5 października 1884 roku. ↩︎
- Tattwadźnana. ↩︎
- To znaczy Śri Ramakryszna. ↩︎
- Pożądanie, złość, chciwość, złudzenia, duma i zazdrość. ↩︎
- Mądrość (dźnana), moc (śakti), siła (bala), panowanie (aiśwarja), męstwo (wirja) i splendor (tedźas). ↩︎
- Kumari pudźa. ↩︎
- Zacytował niegramatycznie. ↩︎
- Ramakryszna naśmiewał się z tego cytatu, przedstawiając własną oburzającą kompozycję w Sanskrycie. ↩︎
- antarbahirjadi haris tapasā tataḥ kim. ↩︎
- Odniesienie do kultu rytualnego. ↩︎
- Atmarama. ↩︎
- Syn młodszego brata jej ojca. ↩︎
- Święta Matka, żona Śri Ramakryszny. ↩︎
- W języku bengalskim dan (dawanie) i dhjan (medytacja). ↩︎
- Ludzie z określonej niskiej kasty. ↩︎
- Gra słów manhosza i manuszja. ↩︎
- Cały utwór znajduje się w Części 8, Rozdziale 1. ↩︎
- Śriwasa Pandit był bliskim towarzyszem Śri Ćaitanja. To właśnie w jego domu Ćaitanja i jego towarzysze spędzali całą noc na sankirtanie. ↩︎
- Cały utwór znajduje się w Części 6, Rozdziale 1. ↩︎
- Ganeśa. ↩︎
- Bogini Parwati. ↩︎
- Gauri. ↩︎
- Imię Boskiej Matki. ↩︎
- Dewīmāhātmja lub Śrī Durgā Saptaśatī. ↩︎