Ten artykuł został zapisany przez Idę Ansell w formie stenograficznej. Ponieważ jednak przemowa Swamidżi była dla niej zbyt szybka we wczesnych latach, w artykułach umieszcza się kropki aby zaznaczyć pominięcia, podczas gdy słowa w nawiasach kwadratowych dodaje się aby połączyć rozłączone części.
(Wykład w San Francisco, 5 kwietnia 1900)
Idea każdego o praktycznej religii każdego jest zgodna z jego teorią praktyczności i punktem widzenia, z którego wychodzi. Jest praca. Jest system kultu. Jest wiedza.
Filozof uważa, że różnica między zniewoleniem a wolnością wynika jedynie z wiedzy i ignorancji. Dla niego wiedza jest celem, a jego praktyczność polega na zdobyciu tej wiedzy… Praktyczna religia wyznawcy to moc miłości i oddania. Praktyczna religia robotnika polega na wykonywaniu dobrych uczynków. I tak, jak we wszystkich innych rzeczach, zawsze staramy się ignorować standardy innych, próbując związać cały świat naszym standardem.
Czynienie dobra bliźnim jest praktyczną religią człowieka pełnego miłości. Jeśli ludzie nie pomagają budować szpitali, uważa on, że w ogóle nie mają religii. Ale nie ma powodu, dla którego wszyscy mieliby to robić. Filozof w ten sam sposób może potępić każdego człowieka, który nie ma wiedzy. Ludzie mogą zbudować dwadzieścia tysięcy szpitali, a filozof oświadcza, że są one tylko… jucznymi zwierzętami bogów. Wyznawca ma swój własny pomysł i standard: Ludzie, którzy nie potrafią kochać Boga, nie są dobrzy, niezależnie od tego, jaką pracę wykonują. [Jogin wierzy w] psychiczną [kontrolę i] podbój [wewnętrznej] natury. „Ile zyskałeś w tym kierunku? Ile kontroli nad zmysłami, nad ciałem?” – to wszystko, o co pyta Jogin. I, jak powiedzieliśmy, każdy ocenia innych według własnych kryteriów. Ludzie mogli dać miliony dolarów i karmić szczury i koty, jak to robią niektórzy w Indiach. Mówią, że ludzie potrafią o siebie zadbać, ale biedne zwierzęta nie. To jest ich pomysł. Ale dla Jogina celem jest podbój [wewnętrznej] natury i według tego kryterium ocenia on człowieka…
Zawsze mówimy [o] praktycznej religii. Ale musi być praktyczna w naszym sensie. Zwłaszcza [jest tak] w krajach zachodnich. Ideałem Protestantów są dobre uczynki. Nie dbają zbytnio o oddanie i filozofię. Uważają, że nie ma w nich zbyt wiele. „Jaka jest twoja wiedza!” [mówią]. „Człowiek musi coś zrobić!” … Trochę humanitaryzmu! Kościoły dzień i noc narzekają na bezduszny agnostycyzm. Jednak wydaje się, że szybko zmierzają właśnie w tym kierunku. Bezduszni niewolnicy! Religia użyteczności! Taki jest teraz właśnie duch. I dlatego niektórzy Buddyści stali się tak popularni na Zachodzie. Ludzie nie wiedzą, czy Bóg istnieje, czy nie, czy istnieje dusza, czy nie. [Myślą oni:] Ten świat jest pełen nieszczęścia. Spróbuj pomóc temu światu.
Doktryna Jogi, o której mamy wykład, nie jest z tego punktu widzenia. [Uczy, że] istnieje dusza, a wewnątrz tej duszy jest cała moc. To już tam jest i jeśli uda nam się zapanować nad tym ciałem, cała moc zostanie ujawniona. Cała wiedza jest w duszy. Dlaczego ludzie się zmagają? Aby zmniejszyć nieszczęście… Wszelkie nieszczęścia są spowodowane tym, że nie panujemy nad ciałem… Wszyscy stawiamy wóz przed koniem… Weźmy na przykład system pracy. Staramy się czynić dobro… pocieszając biednych. Nie docieramy do przyczyny, która stworzyła nieszczęście. To jest jak wzięcie wiadra, aby opróżnić ocean i cały czas przybywa więcej [wody]. Jogin widzi, że to nonsens. [Mówi, że] sposobem na wyjście z nieszczęścia jest najpierw poznanie przyczyny nieszczęścia… Staramy się czynić dobro, na ile możemy. Po co? Jeśli jest nieuleczalna choroba, dlaczego mamy walczyć i dbać o siebie? Jeśli utylitaryści mówią: „Nie przejmuj się duszą i Bogiem!” czym jest to dla Jogina i czym jest to dla świata? Świat nie czerpie żadnego dobra [z takiej postawy]. Cały czas dzieje się coraz więcej nieszczęść….
Jogin mówi, że masz dotrzeć do źródła tego wszystkiego. Dlaczego na świecie jest nieszczęście? Odpowiada: „To wszystko nasza głupota, nie panujemy odpowiednio nad własnym ciałem. To wszystko.” Doradza środki, za pomocą których można [przezwyciężyć] tę nędzę. Jeśli uda ci się w ten sposób zapanować nad swoim ciałem, zniknie cała niedola świata. Każdy szpital modli się, aby przychodziło do niego coraz więcej chorych. Za każdym razem, gdy myślisz o dawaniu jałmużny, myślisz, że jest jakiś żebrak, który chce wziąć twoją jałmużnę. Jeśli powiesz: „Panie, niech świat będzie pełen miłosiernych ludzi!” – chcesz powiedzieć, żeby świat był pełen żebraków. Niech świat będzie pełen dobrych uczynków – niech świat będzie pełen nieszczęścia. To jest totalne niewolnictwo!
… Jogin mówi, że religia jest praktyczna, jeśli najpierw wiesz, dlaczego istnieje nędza. Całe nieszczęście świata tkwi w zmysłach. Czy jest jakaś choroba na słońcu, księżycu i gwiazdach? Ten sam ogień, który gotuje twój posiłek, pali dziecko. Czy to wina pożaru? Błogosławiony niech będzie ogień! Błogosławiona niech będzie ta elektryczność! Daje światło… Co możesz obwiniać? Nie elementy. Świat nie jest ani dobry, ani zły; świat jest światem. Ogień to ogień. Jeśli oparzysz w nim palec, jesteś głupcem. Jeśli [ugotujesz swój posiłek i zaspokoisz dzięki niemu swój głód], jesteś mądrym człowiekiem. To jest cała różnica. Okoliczności nigdy nie mogą być dobre ani złe. Tylko pojedynczy człowiek może być dobry lub zły. Co to znaczy, że świat jest dobry lub zły? Nieszczęście i szczęście mogą należeć tylko do zmysłowego, indywidualnego człowieka.
Jogini mówią, że natura jest przyjemnością; dusza jest doświadczającą przyjemności. Całe nieszczęście i szczęście – gdzie to jest? W zmysłach. To dotyk zmysłów powoduje przyjemność i ból, ciepło i zimno. Jeśli potrafimy zapanować nad zmysłami i rozporządzać tym, co mają czuć – nie pozwalając im rządzić nami tak, jak teraz – jeśli potrafią słuchać naszych poleceń, stać się naszymi sługami, problem zostanie natychmiast rozwiązany. Jesteśmy związani zmysłami; grają na nas, robią z nas głupców przez cały czas.
Oto nieprzyjemny zapach. Przyniesie mi nieszczęście, gdy tylko dotknie mojego nosa. Jestem niewolnikiem własnego nosa. Jeśli nie jestem jego niewolnikiem, nie obchodzi mnie to. Mężczyzna mnie przeklina. Jego przekleństwa wchodzą do moich uszu i pozostają w moim umyśle i ciele. Jeśli jestem panem, powiem: „Niech te rzeczy odejdą; są dla mnie niczym. Nie jestem nieszczęśliwy. Nie przejmuję się.” To jest jawna, czysta, prosta, jasna prawda.
Innym problemem do rozwiązania jest – czy jest to praktyczne? Czy człowiek może osiągnąć moc panowania nad ciałem? … Joga mówi, że jest to praktyczne …. Przypuśćmy, że tak nie jest – przypuśćmy, że w twoim umyśle są wątpliwości. Musisz spróbować. Nie ma innego wyjścia….
Możesz czynić dobre uczynki przez cały czas. Mimo to będziesz niewolnikiem swoich zmysłów, będziesz biedny i nieszczęśliwy. Możesz studiować filozofię każdej religii. Ludzie w tym kraju noszą na plecach mnóstwo książek. Są zwykłymi uczonymi, niewolnikami zmysłów, a zatem szczęśliwymi i nieszczęśliwymi. Przeczytali dwa tysiące książek i to jest w porządku; ale jak tylko przychodzi małe nieszczęście, są zmartwieni, zaniepokojeni…. Wy nazywacie siebie ludźmi! Powstajecie… i budujecie szpitale. Jesteście głupcami!
Jaka jest różnica między ludźmi a zwierzętami? … „Jedzenie i [sen], prokreacja gatunku i strach są wspólne ze zwierzętami. Jest jedna różnica: człowiek może kontrolować to wszystko i stać się Bogiem, panem”. Zwierzęta tego nie potrafią. Zwierzęta mogą wykonywać prace charytatywne. Robią to mrówki. Psy to robią. Jaka jest różnica? Mężczyźni mogą być panami samych siebie. Mogą oprzeć się reakcji na wszystko… Zwierzę nie może oprzeć się niczemu. Wszędzie trzyma go… sznur natury. To jest całe rozróżnienie. Jeden jest panem natury, drugi niewolnikiem natury. Czym jest natura? Pięcioma zmysłami….
Według Jogi [podbój wewnętrznej natury] jest jedynym wyjściem… Pragnienie Boga jest religią… Dobre uczynki i wszystko to [jedynie] uspokaja umysł. Praktykowanie tego – bycie doskonałym – wszystko zależy od naszej przeszłości. Uczyłem się [Jogi] przez całe życie i jak dotąd zrobiłem bardzo mały postęp. Ale mam wystarczająco dużo [rezultatów], aby wierzyć, że to jedyna prawdziwa droga. Nadejdzie dzień, kiedy będę panem samego siebie. Jeśli nie w tym życiu, to [w innym życiu]. Będę walczył i nigdy nie odpuszczę. Nic nie jest stracone. Jeśli umrę w tej chwili, wszystkie moje przeszłe zmagania [przyjdą mi z pomocą]. Czy nie widziałeś, co czyni różnicę między jednym człowiekiem a innym? To ich przeszłość. Przeszłe nawyki czynią z jednego człowieka geniusza, a z drugiego głupca. Możesz mieć moc przeszłości i odnieść sukces w ciągu pięciu minut. Nikt nie jest w stanie przewidzieć chwili w czasie. Wszyscy musimy kiedyś osiągnąć [doskonałość].
Większa część praktycznych lekcji, których udziela nam Jogin dotyczy umysłu, mocy koncentracji i medytacji… Staliśmy się tak materialistyczni. Kiedy myślimy o sobie, znajdujemy tylko ciało. Ciało stało się ideałem, nic więcej. Dlatego potrzebna jest niewielka pomoc fizyczna….
Po pierwsze, usiądź w pozycji, w której możesz siedzieć spokojnie przez długi czas. Wszystkie pracujące prądy nerwowe przechodzą wzdłuż kręgosłupa. Kręgosłup nie jest przeznaczony do utrzymywania ciężaru ciała. Dlatego postawa musi być taka, aby ciężar ciała nie spoczywał na kręgosłupie. Niech będzie wolny od wszelkich nacisków.
Jest kilka innych wstępnych rzeczy. Jest wielka kwestia jedzenia i ćwiczeń….
Jedzenie musi być proste i spożywane kilka razy [dziennie] zamiast raz czy dwa razy. Nigdy nie bądź bardzo głodny. „Ten, kto je za dużo, nie może być joginem. Ten, kto pości za dużo, nie może być joginem. Ten, kto za dużo śpi, nie może być joginem ani ten, kto za długo nie śpi”. (Gita, VI. 16.) Ten, kto nie wykonuje żadnej pracy i ten, kto pracuje zbyt ciężko, nie może odnieść sukcesu. Właściwe jedzenie, właściwe ćwiczenia, właściwy sen, właściwe czuwanie – to wszystko jest niezbędne do odniesienia sukcesu.
Jakie jest właściwe jedzenie, jakiego rodzaju, sami musimy to określić. Nikt nie może tego [za nas] określić. Zgodnie z powszechną praktyką musimy unikać podniecającego jedzenia… Nie wiemy, jak urozmaicić naszą dietę w zależności od wykonywanego zawodu. Zawsze zapominamy, że to właśnie z żywności wytwarzamy wszystko, co mamy. Tak więc ilość i rodzaj energii, której pragniemy, musi określać pożywienie….
Nie wszystkie gwałtowne ćwiczenia są konieczne… Jeśli chcesz być muskularny, joga nie jest dla ciebie. Musisz stworzyć lepszy organizm niż masz teraz. Gwałtowne ćwiczenia są zdecydowanie szkodliwe… Żyj wśród tych, którzy nie ćwiczą zbyt wiele. Jeśli nie będziesz wykonywać gwałtownych ćwiczeń, będziesz żył dłużej. Nie chcesz spalić swojej lampy w mięśniach! Ludzie, którzy pracują mózgiem, żyją najdłużej… Nie pal lampy zbyt szybko. Niech płonie powoli i delikatnie… Każdy niepokój, każde gwałtowne ćwiczenie – fizyczne i psychiczne – [oznacza], że palisz lampę.
Właściwa dieta oznacza, generalnie, po prostu nie spożywanie mocno przyprawionych potraw. Istnieją trzy rodzaje umysłu, mówi jogin, zgodnie z elementami natury. Jednym z nich jest przytępiony umysł, który zakrywa jasność duszy. Następnie jest to, co sprawia, że ludzie są aktywni, i wreszcie to, co sprawia, że są wyciszeni i spokojni.
Teraz są osoby, które rodzą się z tendencją do ciągłego spania. Ich smak będzie skierowany w stronę tego rodzaju jedzenia, które psuje się – pełzającego sera. Zjedzą ser, który wręcz skacze ze stołu. To u nich naturalna tendencja.
Następnie aktywne osoby. Ich smak pasuje do wszystkiego, co gorące i ostre, mocny alkohol….
Sāttwika są bardzo rozważni, spokojni i cierpliwi. Biorą jedzenie w małych ilościach i nigdy nic złego.
Zawsze słyszę pytanie: „Czy mam zrezygnować z mięsa?” Mój Mistrz powiedział: „Dlaczego mielibyście z czegoś rezygnować? Zrezygnuje z ciebie”. Nie rezygnuj z niczego w naturze. Spraw, by naturze było tak gorąco, że z ciebie zrezygnuje. Nadejdzie czas, kiedy nie będziesz mógł jeść mięsa. Już sam jego widok wzbudzi w tobie odrazę. Nadejdzie czas, kiedy wiele rzeczy, z których z trudem chcesz zrezygnować, będzie niesmacznych, wręcz odrażających.
Następnie są różne rodzaje ćwiczeń oddechowych. Jeden składa się z trzech części: wdechu, wstrzymania oddechu – zatrzymania bez oddychania – i wydechu. [Niektóre ćwiczenia oddechowe] są dość trudne, a wykonywanie niektórych skomplikowanych ćwiczeń bez odpowiedniej diety wiąże się z wielkim niebezpieczeństwem. Nie radziłbym ci przechodzić przez żaden z nich z wyjątkiem tych bardzo prostych.
Weź głęboki oddech i napełnij płuca. Powoli wydychaj powietrze. Weź go przez jedno nozdrze i napełnij płuca, a następnie powoli wypuść przez drugie nozdrze. Niektórzy z nas nie oddychają wystarczająco głęboko. Inni nie mogą wystarczająco wypełnić płuc. Te oddechy bardzo to naprawią. Pół godziny rano i pół godziny wieczorem sprawi, że staniesz się inną osobą. Ten rodzaj oddychania nigdy nie jest niebezpieczny. Pozostałe ćwiczenia należy wykonywać bardzo powoli. I zmierzyć swoją siłę. Jeśli dziesięć minut cię wyczerpują, poświęć tylko pięć.
Oczekuje się, że Jogin będzie dobrze utrzymywał własne ciało. Te różne ćwiczenia oddechowe są bardzo pomocne w regulacji różnych części ciała. Wszystkie różne części są zalane oddechem. To poprzez oddech uzyskujemy kontrolę nad nimi wszystkimi. Dysharmonia w częściach ciała jest kontrolowana przez większy przepływ w ich kierunku prądów nerwowych. Jogin powinien być w stanie stwierdzić, kiedy w jakiejkolwiek części ból jest spowodowany przez mniejszą lub większą żywotnością. Musi to wyrównywać…
Innym warunkiem [sukcesu w Jodze] jest czystość. Jest kamieniem węgielnym wszelkiej praktyki. Żonaty czy niezamężny – doskonała czystość. To oczywiście długi temat, ale chcę wam powiedzieć: publiczne dyskusje na ten temat nie odpowiadają gustom tego kraju. Te kraje zachodnie są pełne najbardziej zdegradowanych istot w postaci nauczycieli, którzy uczą mężczyzn i kobiety, że jeśli będą czyści, zostaną skrzywdzeni. Skąd oni to wszystko wnioskują? … Przychodzą do mnie ludzie – co roku tysiące – z tym jednym pytaniem. Ktoś im powiedział, że jeśli będą cnotliwi i czyści, będą cierpieć fizycznie… Skąd ci nauczyciele o tym wiedzą? Czy byli czyści? Ci nieczyści, zmysłowi głupcy, pożądliwe kreatury chcące sprowadzić cały świat do swojego [poziomu]! …
Nic nie zyskuje się inaczej jak tylko przez poświęcenie… Najświętsza funkcja naszej ludzkiej świadomości, najszlachetniejsza, nie czyń jej nieczystą! Nie zniżajcie jej do poziomu bestii… Bądźcie porządnymi ludźmi! … Bądźcie cnotliwi i czyści! … Nie ma innego wyjścia. Czy Chrystus znalazł inną drogę? … Jeśli potrafisz właściwie oszczędzać i wykorzystywać energię, prowadzi cię ona do Boga. Na odwrót to samo piekło…. O wiele łatwiej jest zrobić cokolwiek na płaszczyźnie zewnętrznej, ale największy zdobywca na świecie okazuje się zwykłym dzieckiem, kiedy próbuje zapanować nad własnym umysłem. To jest świat, który musi podbić – świat większy i trudniejszy do podbicia. Nie rozpaczaj! Zbudź się, powstań i nie ustawaj, dopóki cel nie zostanie osiągnięty!…