Mówimy: „Ten dzień jest naprawdę zły, w którym nie słyszy się imienia Pana, ale pochmurny dzień wcale nie jest złym dniem”. Jādźńawalkja był wielkim mędrcem. Wiesz, Śastry w Indiach nakazują, aby każdy człowiek, gdy się zestarzeje, porzucił świat. Więc Jadźńawalkja powiedział do swojej żony: „Moja umiłowana, oto wszystkie moje pieniądze i mój dobytek i odchodzę.” Odpowiedziała: „Panie, gdybym miała całą ziemię pełną bogactw, czy dałoby mi to nieśmiertelność?” Jadźńawalkja powiedział: „Nie, nie da. Będziesz bogata i to wszystko, ale bogactwo nie może dać nam nieśmiertelności”. Odpowiedziała: „co mam zrobić, aby zyskać to, dzięki czemu stanę się nieśmiertelna? Jeśli wiesz, powiedz mi”. Jadźńawalkja odpowiedział: „Zawsze byłaś moją ukochaną; teraz jesteś bardziej ukochana przez to pytanie. Chodź, usiądź i opowiem ci, a kiedy to usłyszysz, medytuj nad tym”. Powiedział: „Nie ze względu na męża żona kocha męża, ale ze względu na Ātmana kocha męża, ponieważ kocha Jaźń. Nikt nie kocha żony ze względu na żonę, ale dlatego, że kocha się Jaźń, kocha się żonę. Nikt nie kocha dzieci dla dzieci, ale ponieważ kocha się Jaźń, dlatego kocha się dzieci. Nikt nie kocha bogactwa ze względu na bogactwo, ale dlatego, że kocha się Jaźń. Dlatego kocha się bogactwo. Nikt nie kocha Brāmina ze względu na Bramina, ale ponieważ kocha się Jaźń, kocha się Bramina. Tak też nikt nie kocha Kszatriji ze względu na Kszatriję, ale dlatego, że kocha się Jaźń. Ani czy ktoś kocha świat ze względu na świat, ale dlatego, że kocha Jaźń. Podobnie nikt nie kocha bogów ze względu na bogów ale dlatego, że kocha Jaźń. Nikt nie kocha rzeczy ze względu na tę rzecz, ale przez Jaźń, którą kocha. Tę Jaźń należy zatem słuchać, rozważać o niej i nad nią medytować. O moja Maitreji, kiedy ta Jaźń została usłyszana, kiedy ta Jaźń została ujrzana, kiedy ta Jaźń została urzeczywistniona, wtedy wszystko to staje się znane”. Co więc otrzymujemy? Przed nami znajdujemy osobliwą filozofię. Wygłoszono oświadczenie, że każda miłość jest egoizmem w najniższym tego słowa znaczeniu: ponieważ kocham siebie, więc kocham innego, tak być nie może. W czasach nowożytnych byli filozofowie, którzy twierdzili, że jaźń jest jedyną siłą napędową na świecie. To jest prawdą a jednak jest błędne. Ale ta jaźń jest tylko cieniem tej prawdziwej Jaźni, która jest poza. Wydaje się niewłaściwa i zła, ponieważ jest mała. Ta nieskończona miłość do Jaźni, która jest wszechświatem, wydaje się być zła, wydaje się być mała, ponieważ objawia się przez małą część. Nawet kiedy żona kocha męża, czy jest tego świadoma, czy nie, kocha męża za to Ja. Jest to egoizm, który przejawia się w świecie, ale ten egoizm jest w rzeczywistości tylko małą częścią tej Jaźni. Kiedykolwiek ktoś kocha, musi kochać w Jaźni i przez Jaźń. Ta Jaźń musi być poznana. Jaka jest różnica? Ci, którzy kochają Jaźń, nie wiedząc, czym Ona jest, ich miłość jest egoizmem. Ci, którzy kochają wiedząc czym jest to Ja, ich miłość jest wolna; są oni mędrcami. „Tego bramin porzuca, kto widzi bramina gdziekolwiek indziej, tylko nie w Jaźni. Tego Kszatriję porzuca ten, kto widzi Kszatriję gdziekolwiek indziej, tylko nie w Jaźni. Świat porzuca tego, kto widzi ten świat gdziekolwiek, tylko nie w tym Atmanie. Bogowie porzucają tego, kto kocha bogów wiedząc, że są gdziekolwiek indziej niż w Atmanie. Wszystko odchodzi od tego, kto zna wszystko jako coś innego niż Atman. Ci Bramini, ci Kszatrijowie, ten świat, ci bogowie, cokolwiek istnieje, wszystko jest tego Atmana”. W ten sposób wyjaśnia, co rozumie przez miłość.
Za każdym razem, gdy wyszczególniamy obiekt, odróżniamy go od Jaźni. Próbuję kochać kobietę; gdy tylko ta kobieta zostanie uszczegółowiona, zostaje oddzielona od Atmana, a moja miłość do niej nie będzie wieczna, ale zakończy się smutkiem. Ale gdy tylko zobaczę tę kobietę jako Atmana, ta miłość stanie się doskonała i nigdy nie będzie cierpieć. Tak ze wszystkim; gdy tylko przywiążesz się do czegokolwiek we wszechświecie, odłączając to od wszechświata jako całości, od Atmana, następuje reakcja. Rezultatem wszystkiego, co kochamy poza Jaźnią, będzie smutek i nieszczęście. Jeśli cieszymy się wszystkim w Jaźni i jako Jaźń, nie nadejdzie żadna niedola ani reakcja. To jest doskonała błogość. Jak dojść do tego ideału? Jadźniawalkja opowiada nam dalej o procesie, dzięki któremu można osiągnąć ten stan. Wszechświat jest nieskończony: jak możemy wziąć każdą konkretną rzecz i spojrzeć na nią jako na Atmana, nie znając Atmana? „Podobnie jak w przypadku bębna, gdy jesteśmy daleko, nie możemy uchwycić dźwięku, nie możemy pokonać dźwięku; ale gdy tylko zbliżymy się do bębna i położymy na nim rękę, dźwięk zostanie pokonany. Kiedy dmucha się konchę, nie możemy uchwycić ani pokonać dźwięku, dopóki nie zbliżymy się i nie złapiemy muszli, a wtedy zostanie on pokonany. Kiedy grana jest melodia na Winie, kiedy dotarliśmy do Winy, docieramy do centrum, skąd rozlega się dźwięk. Jak przy spalaniu wilgotnego opału, wydobywają się różnego rodzaju dymy i iskry, tak samo od tego Wielkiego została wydechnięta wiedza, wszystko wyszło z Niego. Jak gdyby wydychnął całą wiedzę. W przypadku wszystkich wód, jedynym celem jest ocean, w przypadku wszelkiego dotyku, jedynym ośrodkiem jest skóra, w przypadku wszystkich zapachów, jedynym ośrodkiem jest nos, w przypadku wszystkich smaków, jedynym celem jest język; we wszystkich formach oczy są jedynym celem, w przypadku wszystkich dźwięków, uszy są jedynym celem, w przypadku wszystkich myśli, umysł jest jedynym celem, w przypadku wszelkiej wiedzy, serce jest jedynym celem; tak jak we wszystkich pracach, jedynym celem są ręce; tak jak odrobina soli wrzucona do wody morskiej topi się i nie możemy jej cofnąć, tak Maitreji, ta Uniwersalna Istota jest wiecznie nieskończona; cała wiedza jest w Nim. Cały wszechświat powstaje z Niego i ponownie do Niego wchodzi. Nie ma już żadnej wiedzy, umierania ani śmierci”. Dochodzimy do wniosku, że wszyscy przybyliśmy od Niego jak iskry, a kiedy Go poznacie, wtedy wracacie i ponownie stajecie się z Nim jednością. Jesteśmy Uniwersalni.
Maitreji przestraszyła się, tak jak wszędzie ulegają strachowi ludzie. Powiedziała: „Panie, oto właśnie rzuciłeś na mnie złudzenie. Przestraszyłeś mnie, mówiąc, że nie będzie już bogów; wszelka indywidualność zostanie utracona. Nie będzie nikogo do rozpoznania, nikogo do kochania, nikogo by nienawidzić. Co się z nami stanie?” „Maitreji, nie chcę cię wprowadzać w zakłopotanie, już raczej wolałbym skończyć dyskusję tutaj. Możesz się bać. Tam, gdzie jest ich dwóch, jeden widzi drugiego, jeden słyszy drugiego, jeden wita drugiego, jeden myśli o drugim, jeden zna drugiego. Ale kiedy całość stała się tym Atmanem, kto jest widziany przez kogo, kto jest słyszany przez kogo, kto jest witany przez kogo, kto jest znany przez kogo?” Ta jedna idea została podjęta przez Schopenhauera i odbiła się echem w jego filozofii. Przez kogo poznajemy ten wszechświat, przez co Go poznać? Jak poznać wiedzącego? W jaki sposób możemy poznać wiedzącego? Jak to możliwe? Bo w tym i przez to wiemy wszystko. W jaki sposób możemy Go poznać? W żaden sposób, ponieważ On jest tym sposobem.
Jak dotąd pomysł jest taki, że to wszystko jest Jedną Nieskończoną Istotą. To jest prawdziwa indywidualność, kiedy nie ma już podziału ani części; te małe idee są bardzo niskie, iluzoryczne. Jednak w każdej iskrze indywidualności i poprzez nią świeci ta Nieskończoność. Wszystko jest przejawem Atmana. Jak to osiągnąć? Najpierw wypowiadasz oświadczenie, tak jak mówi nam sam Jadźniawalkja: „O tym Atmanie trzeba najpierw usłyszeć”. Określił więc sprawę; następnie ją argumentował, a ostatnią demonstracją było to, jak poznać To, dzięki któremu możliwa jest wszelka wiedza. Wtedy wreszcie należy o tym medytować. Bierze kontrast, mikrokosmos i makrokosmos i pokazuje, jak toczą się one w poszczególnych liniach i jakie to wszystko jest piękne. „Ta ziemia jest tak błoga, tak pomocna dla każdej istoty; i wszystkie istoty są tak pomocne dla tej ziemi: wszystko to są manifestacje tego Samoświetlnego, Atmana”. Wszystko, co jest błogością, nawet w najniższym sensie, jest tylko Jego odbiciem. Wszystko, co dobre, jest Jego odbiciem, a kiedy to odbicie jest cieniem, nazywa się to złem. Nie ma dwóch Bogów. Kiedy jest On mniej zamanifestowany, nazywa się to ciemnością, złem; a kiedy bardziej się objawia, nazywa się to światłem. To wszystko. Dobro i zło to tylko kwestia stopnia: większego lub mniejszego przejawienia. Wystarczy wziąć przykład z naszego życia. Ileż rzeczy widzimy w naszym dzieciństwie, które uważamy za dobre, ale które w rzeczywistości są złe i ile rzeczy, które wydają się być złe, są dobre! Jak zmieniają się idee! Jak pomysł wznosi się i rośnie! To, co kiedyś uważaliśmy za bardzo dobre, teraz nie jest już takie dobre. Tak więc dobro i zło są tylko przesądami i nie istnieją. Różnica jest tylko w stopniu. To wszystko jest manifestacją tego Atmana; On przejawia się we wszystkim; ale wtedy, gdy manifestacja jest bardzo zgrubna, nazywamy to złem; a kiedy jest bardzo subtelna, nazywamy ją dobrem. Najlepiej jest, gdy znikają wszystkie zasłony. Tak więc wszystko, co jest we wszechświecie, należy rozważać tylko w tym sensie, że możemy postrzegać to wszystko jako dobre, ponieważ tak jest najlepiej. Jest zło i jest dobro; a wierzchołek, centrum to Rzeczywistość. Nie jest ani zły, ani dobry; On jest najlepszy. Najlepsze może być tylko jedno, dobrych może być wiele i złych wiele. Istnieją różne stopnie różnic między dobrem a złem, ale najlepsze jest tylko jedno i to najlepsze kiedy widziane jest przez cienkie zasłony, nazywamy różnymi rodzajami dobra, a kiedy przez grube zasłony, nazywamy je złem. Dobro i zło to różne formy przesądów. Przeszły przez wszelkiego rodzaju dualistyczne złudzenia i wszelkiego rodzaju idee, a słowa zatopiły się w sercach istot ludzkich, terroryzując mężczyzn i kobiety i żyjąc tam jako straszni tyrani. Sprawiają, że stajemy się tygrysami. Cała nienawiść, z jaką nienawidzimy innych, jest spowodowana tymi głupimi ideami, które nam wpajano od dzieciństwa – dobra i zła. Nasz osąd ludzkości staje się całkowicie fałszywy; czynimy z tej pięknej ziemi piekło; ale gdy tylko potrafimy porzucić dobro i zło, staje się ona niebem.
„Ta ziemia jest błoga („słodka” to dosłowne tłumaczenie) dla wszystkich istot i wszystkie istoty są słodkie dla tej ziemi; wszyscy pomagają sobie nawzajem. A cała słodycz to Atman, ten promienny, nieśmiertelny, który jest wewnątrz tej ziemi”. Do kogo należy ta słodycz? Jak może być jakakolwiek słodycz oprócz Niego? Ta jedna słodycz objawia się na różne sposoby. Gdziekolwiek jest jakakolwiek miłość, jakakolwiek słodycz w jakimkolwiek człowieku, czy to w świętym, czy w grzeszniku, czy to w aniele, czy w mordercy, czy to w ciele, umyśle, czy w zmysłach, tam jest On. Przyjemności fizyczne to tylko On, przyjemności umysłowe to tylko On, przyjemności duchowe to tylko On. Jak może istnieć coś innego niż On? Jak może istnieć dwadzieścia tysięcy bogów i diabłów walczących ze sobą? Dziecinne marzenia! Każda najniższa fizyczna przyjemność jest Nim i On jest najwyższą duchową przyjemnością. Nie ma słodyczy poza Nim. Tak mówi Jadźnawalkja. Kiedy dojdziesz do tego stanu i spojrzysz na wszystko tym samym okiem, kiedy nawet w pijackiej przyjemności picia zobaczysz tylko tę słodycz, wtedy posiądziesz prawdę i wtedy sam będziesz wiedział, co znaczy szczęście, co znaczy pokój, co oznacza miłość; a dopóki będziemy czynić te próżne rozróżnienia, głupie, dziecinne, niemądre przesądy, będą pojawiać się wszelkiego rodzaju nieszczęścia. Ale ten Nieśmiertelny, Jaśniejący, On jest wewnątrz ziemi, to wszystko Jego słodycz i ta sama słodycz jest w ciele. To ciało jest jakby ziemią, i we wszystkich mocach ciała, we wszystkich przyjemnościach ciała jest On; oczy widzą, skóra dotyka; czym są te wszystkie przyjemności? Tym Samoświetlnym, który jest w ciele, On jest Atmanem. Ten świat, tak słodki dla wszystkich istot i każda istota tak słodka dla niego, jest niczym innym jak Samoświetlnym; Nieśmiertelny jest błogością na tym świecie. Również w nas jest On tą błogością. On jest Brahmanem. „To powietrze jest tak słodkie dla wszystkich istot i wszystkie istoty są dla niego takie słodkie. Ale Ten, który jest Samoświetlną, Nieśmiertelną Istotą w powietrzu – jest także w tym ciele. Wyraża się jako życie wszystkich istot. To słońce jest tak słodkie dla wszystkich istot. Wszystkie istoty są tak słodkie dla tego słońca. Ten, który jest Samoświetlną Istotą w słońcu, odbijamy Go jako mniejsze światło. Cóż może tam być, jeśli nie Jego odbicie? On jest w ciało i to Jego odbicie sprawia, że widzimy światło. Ten księżyc jest taki słodki dla wszystkich i każdy jest taki słodki dla księżyca, ale Ten samoświetlny i Nieśmiertelny, który jest duszą tego księżyca, On jest w nas, wyrażając się jako umysł. Ta błyskawica jest tak piękna, każdy jest taki słodki dla błyskawicy, ale Samoświetlny i Nieśmiertelny jest duszą tej błyskawicy i jest także w nas, ponieważ wszystko jest tym Brahmanem. Atman, Jaźń, jest królem wszystkich istot”. Te idee są bardzo pomocne dla ludzi; są do medytacji. Na przykład medytuj na ziemią; pomyśl o ziemi i jednocześnie wiedz, że mamy To, co jest w ziemi, że jedno i drugie jest tym samym. Utożsamiaj ciało z ziemią, a duszę z Duszą za nią. Utożsamiaj powietrze z duszą, która jest w powietrzu i która jest we mnie. Wszystkie są jednym, przejawiającym się w różnych formach. Urzeczywistnienie tej jedności jest końcem i celem wszelkiej medytacji i to właśnie Jadźniawalkja próbował wyjaśnić Maitreji.