(Brooklyn Standard Union, 4 lutego 1895)
Swami Wiwekananda, przedstawiony przez dr Janesa, prezesa Stowarzyszenia Etycznego, pod którego auspicjami odbywają się te wykłady, powiedział między innymi: „Hindusi zajmują wyjątkową pozycję w stosunku do Buddyzmu. Podobnie jak Chrystus, który zantagonizował Żydów, Budda zantagonizował dominującą religię Indii; ale podczas gdy Chrystus został odrzucony przez swoich rodaków, Budda został zaakceptowany jako Wcielony Bóg. Potępił kapłaństwo u samych drzwi ich świątyń, a jednak dzisiaj jest przez nich czczony.”
„Jednakże nie wyznanie, które nosi jego imię. Hindusi wierzą w to, czego nauczał Budda, ale nie akceptujemy tego, czego uczą Buddyści. Nauki Wielkiego Mistrza, rozsiane po całym kraju, powróciły do tradycji, pokolorowane kanałami, przez które przeszły.”
„Aby w pełni zrozumieć Buddyzm musimy wrócić do macierzystej religii, z której się wywodzi. Księgi Wed składają się z dwóch części; pierwsza, Cura makanda [Karma Kanda] zawiera część ofiarną, podczas gdy druga część, Wedanta, potępia ofiary, naucza miłosierdzia i miłości, ale nie śmierci. Każda sekta brała część która jej się spodobała. Ćarwaka, czyli materialista opierając swoją doktrynę na pierwszej części wierzył, że wszystko jest materią i że nie ma nieba ani piekła, ani duszy, ani Boga. Druga sekta, Dźajniści, byli bardzo moralnymi ateistami, którzy odrzucając ideę Boga, wierzyli, że istnieje dusza dążąca do doskonalszego rozwoju. Te dwie sekty nazywano heretykami, trzecia sekta została nazwana ortodoksyjną, ponieważ akceptowała Wedy, chociaż zaprzeczała istnieniu osobowego Boga, wierząc, że wszystko powstało z atomu lub natury.”
„W ten sposób podzielony był świat intelektualny, zanim pojawił się Budda. Ale dla właściwego zrozumienia jego religii konieczne jest również mówienie o istniejącej wówczas kaście. Wedy nauczają, że ten, kto zna Boga, jest Brahmą [Brāhminem]; ten, kto chroni jego towarzysze to Chocta [Kshatriya], podczas gdy ten, kto zarabia na życie w handlu, to Visha [Waiśja]. Te różne podziały społeczne [podziały] rozwinęły się lub zdegenerowały w żelazne odlewy [kasty], a zorganizowane i skrystalizowane kapłaństwo przetrwało na karku narodu. W tym czasie narodził się Budda, a jego religia jest zatem zwieńczeniem próby reformy religijnej i społecznej.”
„Powietrze było pełne zgiełku dyskusji; 20 000 ślepych kapłanów próbowało poprowadzić 20 000 000 [?] ślepców, walcząc między sobą. Co było bardziej potrzebne w tamtym czasie niż nauczanie Buddy? „Przestańcie się kłócić, rzućcie książkami na bok, bądźcie doskonali! Budda nigdy nie walczył z prawdziwymi kastami, ponieważ są one niczym innym jak zgromadzeniem osób o określonej naturalnej tendencji i zawsze są wartościowe. Ale Budda walczył ze zdegenerowanymi kastami i z ich dziedzicznymi przywilejami i przemówił do Braminów: „Prawdziwi Bramini nie są chciwi, nie są przestępcami ani nie są źli – czy wy tacy jesteście? Jeśli nie, nie naśladujcie szczerych, prawdziwych ludzi. Kasta to stan, a nie klasa związana żelazem, a każdy, kto zna i kocha Boga, jest prawdziwym Braminem. A co do ofiar, powiedział: „Gdzie Wedy mówią, że ofiary czynią nas czystymi? Być może mogą podobać się aniołom, ale nie czynią nas lepszymi. Dlatego porzuć te mumie – kochajcie Boga i starajcie się być doskonałymi.””
„W późniejszych latach te doktryny Buddy zostały zapomniane. Udając się do krajów jeszcze nieprzygotowanych na przyjęcie tych szlachetnych prawd, wrócily skażone słabościami tych narodów. W ten sposób powstali nihiliści – sekta, której doktryną było to, że cały wszechświat, Bóg i dusza, nie miały podstaw, ale że wszystko nieustannie się zmienia. Nie wierzyli w nic poza radością chwili, co ostatecznie doprowadziło do najbardziej odrażających orgii. To jednak nie jest doktryna Buddy, ale straszna jego degeneracja i cześć dla narodu hinduskiego, który powstał i ją wypędził.”
„Każda z nauk Buddy opiera się na Wedantach. Był on jednym z tych mnichów, którzy chcieli wydobyć prawdy ukryte w tych księgach i leśnych klasztorach. Nie wierzę, że świat jest na nie gotowy nawet teraz; nadal chce tych niższych religii, które nauczają o osobowym Bogu. Z tego powodu pierwotny Buddyzm nie mógł utrzymać powszechnego umysłu, dopóki nie przyjął modyfikacji, które zostały odbite z Tybetu i od Tatarów. Pierwotny Buddyzm nie był wcale nihilistyczny. To była tylko próba walki z kastami i kapłaństwem; jako pierwszy na świecie wystąpiła jako obrońca niemych zwierząt, pierwsza, która zniosła kastę stojącą między człowiekiem a człowiekiem.” Swami Wiwekananda zakończył swój wykład prezentacją kilku obrazów z życia Buddy, „wielkiego, który nigdy nie myślał ani nie czynił nic dla innego cele niż dobro innych; który miał największy intelekt i serce, obejmujące całą ludzkość i wszystkie zwierzęta, obejmujące wszystko, gotów oddać swoje życie zarówno za najwyższych aniołów, jak i za najniższego robaka. Na początku pokazał, jak Budda, chcąc ocalić stado owiec przeznaczone na ofiarę dla króla, rzucił się na ołtarz i w ten sposób osiągnął swój cel. Następnie przedstawił jak wielki prorok rozstał się z żoną i dzieckiem na krzyk cierpiącej ludzkości i jak na koniec po tym, jak jego nauki zostały powszechnie przyjęte w Indiach, przyjął zaproszenie pogardzanego Pariasa, który nakarmił go wieprzowym mięsem, na skutek czego zmarł.