Definicja Bhakti

Bhakti–joga jest prawdziwym, szczerym poszukiwaniem Boga, poszukiwaniem rozpoczynającym się, kontynuowanym i kończącym w miłości. Jedna chwila szaleństwa skrajnej miłości do Boga przynosi nam wieczną wolność. „Bhakti”, mówi Nārada w swoim wyjaśnieniu Aforyzmów Bhakti, „jest intensywną miłością do Boga”; „Kiedy człowiek ją uzyskuje, kocha wszystkich, nikogo nie nienawidzi; staje się zadowolony na zawsze”; „Ta miłość nie może sprowadzać się do żadnych ziemskich korzyści”, ponieważ dopóki trwają światowe pragnienia, taka miłość nie nadchodzi; „Bhakti jest większa niż karma, większa niż Joga, ponieważ są one przeznaczone do osiągnięcia określonego celu, podczas gdy Bhakti jest swym własnym urzeczywistnieniem, własnym środkiem i własnym celem”.

Bhakti jest stałym tematem naszych mędrców. Poza specjalnymi autorami w temacie Bhakti takimi jak Śāńḍilja czy Narada, wielcy komentatorzy Wjāsa–sutr, najwyraźniej orędownicy wiedzy (Dźńāny), mają również coś bardzo sugestywnego do powiedzenia na temat miłości. Nawet jeśli komentatorowi zależy na wyjaśnieniu wielu, jeśli nie wszystkich tekstów, tak aby przyniosły one rodzaj suchej wiedzy, Sutry, zwłaszcza w rozdziale poświęconym czczeniu, nie dają się łatwo manipulować w ten sposób.

Tak naprawdę nie ma aż tak wielkiej różnicy między wiedzą (Dźńāna) a miłością (Bhakti), jak ludzie czasem sobie wyobrażają. W miarę upływu czasu przekonamy się, że w końcu zbiegają się i spotykają w tym samym punkcie. Tak samo jest z Rādźa–jogą, która, gdy jest traktowana jako środek do osiągnięcia wyzwolenia, a nie (co niestety często zdarza się w rękach szarlatanów i handlarzy tajemnicami) jako narzędzie oszukiwania nieostrożnych, prowadzi nas również do tego samego celu.

Wielką zaletą Bhakti jest to, że jest to najłatwiejsza i najbardziej naturalna droga do osiągnięcia wielkiego boskiego celu; jej wielką wadą jest to, że w swoich niższych formach często przeradza się w ohydny fanatyzm. Fanatyczna ekipa w Hinduizmie, Mahometanizmie czy Chrześcijaństwie zawsze była rekrutowana prawie wyłącznie z tych czcicieli z niższych poziomów Bhakti. Ta jedność przywiązania (Niszthā) do ukochanego obiektu, bez której żadna prawdziwa miłość nie może się rozwinąć, bardzo często jest również przyczyną potępienia wszystkiego innego. Wszystkie słabe i nierozwinięte umysły w każdej religii lub kraju mają tylko jeden sposób kochania własnego ideału, tj. nienawidzenie każdego innego ideału. Oto wyjaśnienie, dlaczego ten sam człowiek, który jest tak z miłością przywiązany do własnego ideału Boga, tak oddany swojemu ideałowi religii, staje się wyjącym fanatykiem, gdy tylko zobaczy lub usłyszy cokolwiek o jakimkolwiek innym ideale. Ten rodzaj miłości jest trochę podobny do psiego instynktu strzegącego własności pana przed wtargnięciem; tylko instynkt psa jest lepszy niż rozum człowieka, ponieważ pies nigdy nie myli swego pana z wrogiem, bez względu na to, w jakim stroju się przed nim pojawi. Ponownie fanatyk traci wszelką moc osądu. Względy osobiste są w jego przypadku tak absorbujące, że nie ma dla niego żadnej kwestii, co człowiek mówi – czy jest to słuszne, czy nie; ale jedyną rzeczą, na którą zawsze zwraca szczególną uwagę jest to kto to mówi. Ten sam człowiek który jest miły, dobry, uczciwy i kochający ludzi podzielających jego własną opinię, nie zawaha się popełnić najnikczemniejszych czynów, gdy są one skierowane przeciwko osobom spoza kręgu jego własnego braterstwa religijnego.

Ale to niebezpieczeństwo istnieje tylko na tym etapie bhakti, który nazywa się przygotowaniem (Gauni). Kiedy Bhakti dojrzeje i przejdzie do tej formy, która jest nazywana najwyższą (Para), nie ma już strachu przed tymi ohydnymi przejawami fanatyzmu; ta dusza, która jest pokonana przez tę wyższą formę Bhakti, jest zbyt blisko Boga Miłości, aby stać się narzędziem szerzenia nienawiści.

Nie każdemu z nas dane jest harmonijne kształtowanie charakteru w tym życiu: wiemy jednak, że ten charakter jest najszlachetniejszego typu, w którym wszystkie te trzy elementy – wiedza, miłość i joga – są harmonijnie stopione. Aby ptak mógł latać, potrzebne są trzy rzeczy – dwa skrzydła i ogon jako ster do sterowania. Jnana (wiedza) to jedno skrzydło, bhakti (miłość) to drugie, a joga to ogon, który utrzymuje równowagę. Dla tych, którzy nie mogą wspólnie praktykować wszystkich tych trzech form wielbienia w harmonii i obierają jedynie Bhakti jako swoją drogę, należy zawsze pamiętać, że formy i ceremonie, choć absolutnie niezbędne dla postępowej duszy, nie mają żadnej innej wartości niż doprowadzić nas do tego stanu, w którym odczuwamy najbardziej intensywną miłość do Boga.

Istnieje niewielka różnica w opiniach między nauczycielami wiedzy i nauczycielami miłości, chociaż obaj przyznają moc Bhakti. Dźńani uważają, że Bhakti jest narzędziem wyzwolenia, Bhaktowie postrzegają ją zarówno jako narzędzie, jak i rzecz, którą należy osiągnąć. Moim zdaniem jest to rozróżnienie bez większej różnicy. W rzeczywistości kiedy Bhakti jest używane jako narzędzie, naprawdę oznacza niższą formę wielbienia, a wyższa forma staje się nieodłączna od niższej formy urzeczywistnienia na późniejszym etapie. Wydaje się, że każdy kładzie wielki nacisk na swoją własną metodę oddawania czci, zapominając, że przy doskonałej miłości prawdziwa wiedza przychodzi nawet nieproszona i że od doskonałej wiedzy nieodłączna jest prawdziwa miłość.

Mając to na uwadze, spróbujmy zrozumieć, co na ten temat mają do powiedzenia wielcy komentatorzy wedantyczni. Wyjaśniając Sutrę Āwryttirasakridupadeśāt [medytacja jest konieczna, ponieważ często zalecana], Bhagawan Śankara mówi: „Ludzie mówią: „Jest on oddany królowi, jest on oddany Guru”; mówią to o tym, kto podąża za swym Guru i czyni to, mając na uwadze tylko to podążanie za jedynym celem. Podobnie mówią: „Kochająca żona medytuje o swoim kochającym mężu”; tu również chodzi o rodzaj gorliwego i ciągłego pamiętania”. To jest oddanie według Śankary.

„Medytacja znowu jest ciągłym pamiętaniem (rzeczy, o której się rozmyśla) płynącą jak nieprzerwany strumień oliwy wylewanej z jednego naczynia do drugiego. Kiedy ten rodzaj pamiętania został osiągnięty (w odniesieniu do Boga), wszystkie więzy pękają. Tak mówi się w pismach o ciągłym pamiętaniu jako o środku do wyzwolenia. To przypominanie ponownie ma taką samą formę jak widzenie, ponieważ ma ono takie samo znaczenie co we fragmencie: „Kiedy Ten, który jest daleko i blisko jest widziany, więzy serca są zerwane, znikają wszelkie wątpliwości i znikają wszelkie efekty pracy”. Ten, który jest blisko, może być zobaczony, ale tego, który jest daleko, można tylko pamiętać. Niemniej jednak pismo mówi, że trzeba widzieć zarówno Tego, który jest blisko jak i Tego, który jest daleko, wskazując nam w ten sposób, że powyższy rodzaj pamiętania jest równie dobry jak widzenie. To pamiętanie, gdy jest wywyższone, przybiera taką samą formę jak widzenie… Czczenie jest ciągłym pamiętaniem, co można zobaczyć w podstawowych tekstach pism świętych. Wiedzieć, co jest tym samym co wielokrotne oddawanie czci, zostało opisane jako ciągłe pamiętanie… Tak więc pamięć, która osiągnęła poziom tego, co jest tak dobre, jako bezpośredniej percepcji jest określana w Śruti jako środek do wyzwolenia. „Tego Atmana nie można osiągnąć ani przez różne nauki, ani przez intelekt, ani przez długie studiowanie Wed. Kogokolwiek ten Atman pragnie, przez niego Atman jest osiągany, w nim ten Atman odkrywa Siebie.” Tutaj, po powiedzeniu, że samo słuchanie, myślenie i medytacja nie są środkami do osiągnięcia tego Atmana, jest powiedziane: „Kogo ten Atman pragnie, przez tego Atman jest osiągnięty”. Niezwykle ukochany jest pożądany; przez kogo ten Atman jest niezwykle ukochany, staje się najbardziej ukochanym Atmana. Aby ten umiłowany mógł osiągnąć Atmana, Sam Bóg pomaga. Albowiem Bóg powiedział: „Ci, którzy są stale przywiązani do Mnie i czczą Mnie z miłością – daję kierunek ich woli, dzięki której przychodzą do Mnie”. Dlatego mówi się, że komukolwiek to pamiętanie, które ma taką samą formę jak bezpośrednie postrzeganie, jest bardzo drogie, ponieważ jest drogie Przedmiotowi takiego postrzegania pamięci, tego pragnie Najwyższy Atman, przez niego Najwyższy Atman jest osiągnięty. To ciągłe pamiętanie określa się słowem Bhakti.” Tak mówi Bhagawān Rāmānudźa w swoim komentarzu do Sutry Athāto Brahma–dźidźnāsā (następnie jest tam rozprawa o Brahmanie).

Komentując Sutrę Patańdźali, Iśwara pranidhānādwā, czyli „Albo przez wielbienie Najwyższego Pana” – Bhodźa mówi: „Pranidhana jest tym rodzajem Bhakti, w której bez szukania rezultatów takich jak przyjemności zmysłowe itp., wszystko działania są poświęcone temu Nauczycielowi nauczycieli”. Również Bhagawan Wjāsa, komentując to samo, definiuje Pranidhanę jako „formę Bhakti, przez którą łaska Najwyższego Pana przychodzi do Jogina i błogosławi go spełniając jego pragnienia”. Według Śandilji „Bhakti to intensywna miłość do Boga”. Najlepszą definicją jest jednak ta, którą podał król Bhaktów, Prahlāda:

या प्रीतिरविवेकानां विषयेष्वनपायिनी।
त्वामनुस्मरतः सा मे हृदयान्मापसर्पतु॥

„Ta nieśmiertelna miłość, jaką ignoranci żywią do ulotnych przedmiotów zmysłów – gdy wciąż nad Tobą medytuję – niech ta miłość nie wymknie się z mego serca!” Miłość! dla kogo? Dla Najwyższego Pana Iśwary. Miłość do jakiejkolwiek innej istoty, jakkolwiek wielka, nie może być Bhakti; ponieważ, jak mówi Ramanudźa w swoim Śri Bhāszja, cytując starożytnego Āćārję, tj. wielkiego nauczyciela:

आब्रह्मस्तम्बपर्यन्ताः जगदन्तर्व्यवस्थिताः।
प्राणिनः कर्मजनितसंसारवशवर्तिनः॥
यतस्ततो न ते ध्याने ध्यानिनामुपकारकाः।
अविद्यान्तर्गतास्सर्वे ते हि संसारगोचराः॥

„Od Brahmā do kępy trawy, wszystkie istoty żyjące na świecie są niewolnikami narodzin i śmierci spowodowanych karmą; dlatego nie mogą być pomocne jako przedmioty medytacji, ponieważ wszystkie są w ignorancji i podlegają zmianom”. Komentując słowo Anurakti użyte przez Śandilję, komentator Swapneśwara mówi, że oznacza ono Anu, po, i Rakti, przywiązanie; tj. przywiązanie, które przychodzi po poznaniu natury i chwały Boga; w przeciwnym razie ślepe przywiązanie do kogokolwiek, np. do żony lub dzieci, byłoby Bhakti. Widzimy zatem wyraźnie, że Bhakti jest serią lub następstwem umysłowych wysiłków zmierzających do urzeczywistnienia religii, zaczynając od zwykłego wielbienia, a kończąc na najwyższej intensywności miłości do Iśwary.