Przeznaczeniem każdej duszy jest być doskonałą i każda istota ostatecznie osiągnie stan doskonałości. To, czym jesteśmy teraz, jest wynikiem naszych działań i myśli z przeszłości; a to, czym będziemy w przyszłości, będzie wynikiem tego, co myślimy i robimy teraz. Ale to kształtowanie własnego losu nie wyklucza przyjmowania pomocy z zewnątrz; ba, w zdecydowanej większości przypadków taka pomoc jest absolutnie konieczna. Gdy nadchodzi, wyższe moce i możliwości duszy zostają ożywione, budzi się życie duchowe, ożywia się wzrost, a człowiek w końcu staje się święty i doskonały.
Ten ożywiający impuls nie może pochodzić z książek. Dusza może otrzymywać impulsy tylko od innej duszy i od niczego innego. Możemy studiować książki przez całe życie, możemy stać się bardzo intelektualni, ale w końcu okazuje się, że w ogóle nie rozwinęliśmy się duchowo. Nie jest prawdą, że wysoki stopień rozwoju intelektualnego zawsze idzie w parze z proporcjonalnym rozwojem strony duchowej w Człowieku. Podczas studiowania ksiąg czasami dajemy się zwieść myśleniu, że w ten sposób otrzymujemy duchową pomoc; ale jeśli przeanalizujemy wpływ studiowania książek na nas samych, stwierdzimy, że co najwyżej tylko nasz intelekt czerpie korzyści z takich studiów, a nie nasz wewnętrzny duch. Ta nieadekwatność książek do przyspieszenia duchowego wzrostu jest powodem, dla którego, chociaż prawie każdy z nas może wspaniale mówić o sprawach duchowych, jeśli chodzi o działanie i prowadzenie prawdziwie duchowego życia, czujemy się tak okropnie niedoskonali. Aby ożywić ducha, impuls musi pochodzić od innej duszy.
Osoba, z której duszy pochodzi taki impuls, nazywana jest Guru – nauczycielem; a osoba, do której duszy przekazywany jest impuls, nazywana jest Śiszja – uczniem. Aby przekazać taki impuls jakiejkolwiek duszy przede wszystkim dusza, z której on pochodzi musi posiadać moc przekazywania go niejako innej; a po drugie, dusza, której jest przekazywany musi być zdolna do jego przyjęcia. Ziarno musi być żywym ziarnem, a pole musi być już przygotowane i zaorane; a kiedy oba te warunki są spełnione, następuje wspaniały wzrost prawdziwej religii. „Prawdziwy kaznodzieja religii musi mieć wspaniałe zdolności, a jego słuchacz musi być inteligentny” – आश्चर्यो वक्ता कुशलोऽस्य लब्धा ; a kiedy jedno i drugie jest naprawdę cudowne i nadzwyczajne, wtedy nastąpi wspaniałe duchowe przebudzenie, a nie inaczej. Tylko tacy są prawdziwymi nauczycielami i tylko tacy są prawdziwymi uczniami, prawdziwymi aspirantami. Wszyscy inni tylko igrają z duchowością. Rozbudzili oni w sobie tylko odrobinę ciekawości, rozpalili w sobie trochę aspiracji intelektualnych, ale stoją po prostu na zewnętrznym skraju horyzontu religii. Nie ma wątpliwości, że nawet to ma jakąś wartość, gdyż z czasem może to spowodować rozbudzenie prawdziwego pragnienia religijnego; i tajemniczym prawem natury jest to, że gdy tylko pole jest gotowe, musi pojawić się ziarno i tak się dzieje; gdy tylko dusza szczerze pragnie by mieć religię, przekaźnik mocy religijnej musi się pojawić i pojawia się, aby pomóc tej duszy. Kiedy moc, która przyciąga światło religii w przyjmującej duszy jest pełna i silna, moc, która odpowiada na to przyciąganie i wysyła światło pojawia się w sposób naturalny.
Na drodze czyhają jednak pewne wielkie niebezpieczeństwa. Istnieje na przykład niebezpieczeństwo dla przyjmującej duszy, że pomyli chwilowe emocje z prawdziwą tęsknotą religijną. Możemy badać to w sobie. Wiele razy w naszym życiu umiera ktoś, kogo kochaliśmy; otrzymujemy cios; czujemy, że świat wymyka nam się między palcami, że pragniemy czegoś pewniejszego i wyższego, i że musimy stać się religijni. W ciągu kilku dni ta fala uczuć odeszła, a my pozostajemy tam, gdzie byliśmy wcześniej. Wszyscy często mylimy takie impulsy z prawdziwym pragnieniem religii; ale dopóki te chwilowe emocje są w ten sposób mylone, nie nadejdzie ciągłe, prawdziwe pragnienie duszy dla religii i nie znajdziemy prawdziwego przekaźnika duchowości w naszej naturze. Kiedy więc mamy pokusę, by narzekać na nasze poszukiwanie prawdy, której tak bardzo pragniemy, bo okazuje się daremne, zamiast tak narzekać, naszym pierwszym obowiązkiem powinno być zajrzenie do własnej duszy i sprawdzenie, czy pragnienie w sercu jest prawdziwe. Wtedy w zdecydowanej większości przypadków okazałoby się, że nie nadajemy się do przyjęcia prawdy, że nie ma prawdziwego pragnienia duchowości.
Istnieją jeszcze większe niebezpieczeństwa związane z przekaźnikiem, Guru. Jest wielu, którzy, choć pogrążeni w ignorancji, w pysze swoich serc myślą, że wiedzą wszystko i nie tylko nie poprzestają na tym, ale oferują, że wezmą innych na swoje barki; i tak gdy ślepy prowadzi ślepego obaj wpadają w dół.
अविद्यायामन्तरे वर्तमानाः स्वयं धीराः पण्डितम्मन्यमानाः ।
दन्द्रम्यमाणाः परियन्ति मूढा अन्धेनैव नीयमाना यथान्धाः ॥
„Głupcy mieszkający w ciemności będąc mądrymi we własnych zarozumialstwach i pyszniący się próżną wiedzą, chodzą w kółko, zataczając się tam i z powrotem, jak ślepi prowadzeni przez ślepych”. – (Katha Up., I. II. 5). Świat jest ich pełen. Każdy chce być nauczycielem, każdy żebrak chce podarować milion dolarów! Tak jak ci żebracy są śmieszni, tak samo śmieszni są ci nauczyciele.