(Przetłumaczone z bengalskiego wiersza skomponowanego przez Swami Wiwekanandę)
Gdzie ciemność jest interpretowana jako światło,
Gdzie nieszczęście ustępuje szczęściu,
Gdzie choroba udaje zdrowie,
Gdzie noworodek płacze, ale pokazuje, że żyje;
Czy ty, mądry, spodziewasz się tutaj szczęścia?
Gdzie wojna i konkurencja toczą się nieustannie,
Nawet ojciec zwraca się przeciwko synowi,
Gdzie „ja”, „ja” – to zawsze jedyna nuta,
Czy ty, o mądry, szukasz tutaj najwyższego pokoju?
Jaskrawa mieszanina nieba i piekła,
Kto może uciec z tej Samsāry1 Mājā?
Z zakutą szyją w kajdany Karmy,
Powiedz, dokąd niewolnik może uciec dla bezpieczeństwa?
Ścieżki Jogi i przyjemności zmysłowe,
Życie gospodarza i Sannjāsa,
Oddanie, uwielbienie i zdobywanie bogactw,
Śluby, Tjāga i surowe wyrzeczenia,
Widziałem je wszystkie. Co się dowiedziałem?
– Dowiedziałem się, że nie ma ani odrobiny szczęścia,
Życie to tylko kielich Tantala;
Im szlachetniejsze jest twoje serce, wiedz na pewno,
Tym większy musi być twój udział w nieszczęściu.
Ty, bezinteresowny Kochanku o wielkim sercu, wiedz,
Nie ma dla ciebie miejsca na tym brudnym świecie;
Czy marmurowa figura może kiedykolwiek wytrzymać cios?
Który znieść jest w stanie żelazna masa?
Czy mógłbyś być równie bezwładny i podły,
Z miodowymi ustami, ale z trucizną w sercu,
Pozbawiony prawdy i wielbienia siebie,
Wtedy miałbyś miejsce w tej Samsarze.
Oddając nawet życie za zdobywanie wiedzy,
Poświęciłem połowę moich dni na ziemi;
Przez wzgląd na miłość, nawet jak szaleniec,
Często chwytałem się cieni bez życia;
Dla religii szukałem wielu wyznań,
Mieszkałem w górskich jaskiniach, na polach kremacyjnych,
Nad Gangą i innymi świętymi strumieniami,
I ile dni przeżyłem na jałmużnie!
Bez przyjaciół, odziany w łachmany, bez majątku,
Karmiąc od drzwi do drzwi tym, co przyniesie szansa.
Rama pękła pod ciężarem Tapasjā2;
Jakie bogactwa, zapytaj, zdobyłem w życiu?
Słuchaj, przyjacielu, przemówię do ciebie całym sercem;
Znalazłem w swoim życiu tę najwyższą prawdę –
Uderzany przez fale w tym wirze życia,
Jest jeden prom, który kursuje przez morze.3
Formuły uwielbienia, kontrola oddechu,
Nauka, filozofia, różne systemy,
Zrzeczenie się, posiadanie i tym podobne,
Wszystko to są jedynie złudzenia umysłu –
Miłość, miłość – to jedyna rzecz, jedyny skarb.
W Dźiwie i Brahmanie, w człowieku i Bogu,
W widmach, zjawach, duchach i tak dalej,
W Dewach, zwierzętach, ptakach, owadach i robakach,
Ta Prema4 mieszka w sercu ich wszystkich.
Powiedz, kto jeszcze jest najwyższym Bogiem bogów?
Powiedz, kto jeszcze porusza cały wszechświat?
Matka umiera za swoje młode, rozbójnik okrada…
Obydwoje są jedynie impulsem tej samej Miłości!
Poza zasięgiem ludzkiej mowy i umysłu,
Mieszka w szczęściu i nieszczęściu; to jest to, co nadchodzi
Jako wszechpotężna, wszechniszczycielska
Kāli i jako najmilsza matka.
Choroba, żałoba, szczypta biedy,
Dharma5 i jej przeciwieństwo Adharma6
Są jedynie oddawaniem czci TEMU na różne sposoby;
Powiedz, co sama z siebie czyni Dźiwa?
Zwiedziony jest ten, kto szuka szczęścia,
Szalony ten, kto pragnie nieszczęścia,
Szalony i ten, kto czule pragnie śmierci,
Nieśmiertelność – próżne dążenie!
Bo jakkolwiek daleko możesz podróżować,
Siedząc w genialnym mentalnym powozie,
To ten sam ocean Samsary,
Szczęście i nieszczęście wciąż wirują.
Słuchaj O Wihangam7, pozbawiony skrzydeł,
To nie jest sposób na ucieczkę;
Raz za razem dostajesz ciosy i upadasz,
Po co więc próbować czegoś niemożliwego?
Porzuć swoje próżne poleganie na wiedzy,
Porzuć swoje modlitwy, ofiary i siłę,
Bo bezinteresowna Miłość jest jedynym źródłem;
Spójrz, owady uczą, obejmując płomień!
Jak niska ślepota owada, oczarowanego pięknem,
Twoja dusza jest pijana winem Miłości;
O ty, prawdziwy Kochanku, wrzuć w ogień
Cały twój egoizm, twoje podłe samolubstwo.
Powiedz, czy do żebraka przychodzi szczęście?
Jakie dobro jest przedmiotem miłosierdzia?
Dawaj i nigdy nie proś o nic w zamian,
W twoim sercu powinno znajdować się bogactwo.
Ach, urodzonym dziedzicem Nieskończonego jesteś,
W sercu jest ocean Miłości,
„Daj”, „Oddaj” – kto prosi o zwrot,
Jego ocean kurczy się do zwykłej kropli.
Od najwyższego Brahmana do tamtego robaka,
I do najdrobniejszego atomu,
Wszędzie jest ten sam Bóg, Wszechmiłość;
Przyjacielu, ofiaruj umysł, duszę i ciało u ich stóp.
Oto Jego różnorodne postacie przed tobą,
Odrzucając je, gdzie szukasz Boga?
Kto kocha wszystkie istoty bez różnicy,
On rzeczywiście najlepiej oddaje cześć swemu Bogu.