Hymn Samadhi

(Przetłumaczone z języka bengalskiego)

Oto! Nie ma słońca ani pięknego księżyca,
Całe światło zgasło; w wielkiej próżni kosmicznej
Unosi się w cieniu – niczym obraz – wszechświat.
W pustce umysłu zwiniętego, unosi się

Ulotny wszechświat wznosi się i unosi,
Znów bezustannie tonie w strumieniu „ja”.
Powoli, powoli, cienista wielość
Weszła do pierwotnego łona i płynęła bez przerwy,

W jedyny nurcie, „Jestem”, „Jestem”.
Oto! „Zatrzymało się, nawet prąd już nie płynie,
Pustka połączyła się z pustką – poza mową i umysłem!
Czyje serce rozumie, ten zaprawdę rozumie.