Pytanie: Jak pogodzić twoje optymistyczne poglądy z istnieniem zła, z powszechnym panowaniem smutku i bólu?
Odpowiedź: Mogę odpowiedzieć na to pytanie tylko wtedy, gdy najpierw udowodni się istnienie zła; bo religia Wedanty tego nie uznaje. Wieczny ból niezmieszany z przyjemnością byłby pozytywnym złem; lecz doczesny ból i smutek, jeśli wnoszą element czułości i szlachetności zmierzający do wiecznej szczęśliwości, nie są złem: wręcz przeciwnie, mogą być najwyższym dobrem. Nie możemy twierdzić, że cokolwiek jest złe, dopóki nie prześledzimy jego sekwencji w królestwie wieczności.
Kult diabła nie jest częścią religii hinduskiej. Rasa ludzka znajduje się w procesie rozwoju; nie wszyscy osiągnęli tę samą wysokość. Dlatego niektórzy są szlachetniejsi i czystsi w swoim ziemskim życiu niż inni. Każdy ma szansę, w granicach swego obecnego rozwoju, stać się lepszym. Nie możemy się odtworzyć; nie możemy zniszczyć ani osłabić siły życiowej w nas, ale mamy swobodę nadawania jej różnych kierunków.
Pytanie: Czy rzeczywistość materii kosmicznej nie jest po prostu wyobrażeniem naszych własnych umysłów?
Odpowiedź: Moim zdaniem świat zewnętrzny z pewnością jest bytem i istnieje poza naszymi mentalnymi koncepcjami. Całe stworzenie porusza się naprzód i w górę, posłuszne wielkiemu prawu ewolucji ducha, które różni się od ewolucji materii. To drugie symbolizuje proces pierwszego, ale go nie wyjaśnia. Nie jesteśmy teraz jednostkami, w naszym obecnym ziemskim środowisku. Nie osiągniemy indywidualności, dopóki nie wzniesiemy się na wyższy stan, kiedy boski duch w nas będzie miał doskonałe medium do wyrażania swoich atrybutów.
Pytanie: Jakie jest Twoje wyjaśnienie problemu przedstawionego Chrystusowi, czy to samo niemowlę, czy jego rodzice zgrzeszyli, że urodziło się ono ślepe?
Odpowiedź: Choć kwestia grzechu nie wchodzi w grę, jestem przekonany, że ślepota była skutkiem jakiegoś działania ducha dziecka w poprzednim wcieleniu. Moim zdaniem takie problemy można wyjaśnić jedynie na podstawie hipotezy o wcześniejszej ziemskiej egzystencji.
Pytanie: Czy nasz duch po śmierci przechodzi w stan szczęścia?
Odpowiedź: Śmierć jest jedynie zmianą stanu: czas i przestrzeń są w tobie, nie jesteś w czasie i przestrzeni. Wystarczy wiedzieć, że czyniąc nasze życie czystszym i szlachetniejszym, czy to w świecie widzialnym, czy niewidzialnym, tym bardziej zbliżamy się do Boga, który jest centrum wszelkiego duchowego piękna i wiecznej radości.
Pytanie: Jaka jest hinduska teoria wędrówki dusz?
Odpowiedź: Opiera się na tej samej podstawie, na której dla naukowca opiera się teoria zachowania energii. Teorię tę po raz pierwszy sformułował filozof z mojego kraju. Starożytni mędrcy nie wierzyli w stworzenie. Tworzenie oznacza wytwarzanie czegoś z niczego. To jest niemożliwe. Nie było początku stworzenia, tak jak nie było początku czasu. Bóg i stworzenie są jak dwie linie bez końca, bez początku i równoległe. Nasza teoria stworzenia brzmi: „Jest, było i ma być”. Każda kara jest tylko reakcją. Ludzie Zachodu powinni nauczyć się jednej rzeczy od Indii, a mianowicie tolerancji. Wszystkie religie są dobre, ponieważ ich podstawy są takie same.
Pytanie: Dlaczego kobiety w Indiach nie są zbyt podniesione?
Odpowiedź: Dzieje się tak w dużej mierze dzięki barbarzyńskim najeźdźcom w różnych wiekach; jest to częściowo zasługa samych mieszkańców Indii.
Kiedy zwrócono uwagę Swamidźi w Ameryce, że Hinduizm nie jest religią prozelityczną, odpowiedział:
„Mam przesłanie dla Zachodu, tak jak Budda miał przesłanie dla Wschodu”.
Pytanie: Czy zamierzasz wprowadzić praktyki i rytuały religii hinduskiej do tego kraju (Ameryki)?
Odpowiedź: Ja głoszę po prostu filozofię.
Pytanie: Czy nie sądzisz, że gdyby odebrano człowiekowi strach przed przyszłym ogniem piekielnym, nie byłoby już nad nim kontroli?
Odpowiedź: Nie! Wręcz przeciwnie, myślę, że jest o wiele lepszy dzięki miłości i nadziei niż dzięki strachowi.