Math, Belur,
Howra,
29 sierpnia 1901.
Błogosławiony i Umiłowany1,
Czuję się coraz lepiej, chociaż nadal jestem bardzo słaby… Obecne zamieszanie jest po prostu nerwowe. W każdym razie z każdym dniem czuję się coraz lepiej.
Jestem bardzo wdzięczny matce2 za jej uprzejmą propozycję, tyle że wszyscy w Math mówią mi, że w domu Nilambara Babu i w całej wiosce Belur w tym miesiącu i w następnym staje się malarycznie. Poza tym czynsz jest tak ekstrawagancki. Dlatego radziłabym matce, aby wynajęła mały domek w Kalkucie, jeśli zdecyduje się przyjechać. Najprawdopodobniej mogę tam pojechać i zamieszkać, ponieważ nie jest dobrze dla mnie dodatkowo łapać malarię przy obecnym wyczerpaniu. Nie pytałem jeszcze o opinię Saradanandy ani Brahmanandy. Obaj są w Kalkucie. Kalkuta jest zdrowsza przez te dwa miesiące i znacznie tańsza.
Ostatecznie niech robi tak, jak ją Pan prowadzi. Możemy jedynie sugerować i możemy się całkowicie mylić.
Jeśli wybierze dom Nilambara na miejsce zamieszkania, wcześniej umów się na czynsz itp. „Matka” wie najlepiej. To też wszystko, co wiem.
Z całą miłością i błogosławieństwami,
Zawsze Twój w Panu,
Wiwekananda.