Willa Gopal Lal,
Kanton Benares (Waranasi),
10 lutego 1902.
Witamy ponownie w Indiach, droga matko1 i córko. Kopia dziennika z Madrasu, który otrzymałem dzięki uprzejmości Joe, niezmiernie mnie zachwyciła, ponieważ przyjęcie, jakie Niweditā spotkała w Madrasie, było dla dobra zarówno Niwedity, jak i Madrasu. Jej przemówienie było rzeczywiście piękne.
Mam nadzieję, że dobrze odpoczywasz po długiej podróży, podobnie jak Niwedita. Życzę Ci tak bardzo, abyś wybrała się na kilka godzin do kilku wiosek na zachód od Kalkuty, aby zobaczyć stare bengalskie budowle wykonane z drewna, bambusa, trzciny cukrowej, miki i trawy.
To są bungalowy, najbardziej artystyczne. Niestety! nazwa jest obecnie parodiowana przez każdy chlew, który ją przywłaszcza.
W dawnych czasach człowiek, który zbudował pałac, nadal budował bungalow na przyjęcie gości. Sztuka wymiera. Chciałbym móc zbudować całą Szkołę Niwedity w tym stylu. Jednak dobrze jest widzieć te nieliczne, które jeszcze pozostały, przynajmniej jeden.
Brahmananda to załatwi, a ty musisz odbyć jedynie kilkugodzinną podróż.
Pan Okakura rozpoczął swoje krótkie zwiedzanie. Zamierza odwiedzić Agrę, Gwalior, Adźantę, Ellorę, Ćittore, Udaipur, Dźaipur i Delhi.
Wczoraj wrócił do tego miasta bardzo dobrze wykształcony bogaty młodzieniec z Waranasi, z którego ojcem łączyła nas długoletnia przyjaźń. Szczególnie interesuje się sztuką i celowo wydaje dużo pieniędzy na próby ożywienia umierającej sztuki indyjskiej. Przyszedł do mnie zaledwie kilka godzin po wyjściu pana Okakury. To właśnie ten człowiek pokaże mu artystyczne Indie (czyli to, co pozostało) i jestem pewien, że sugestie Okakury bardzo mu pomogą. Okakura właśnie znalazł tutaj zwykłe naczynie na wodę z terakoty używane przez służbę. Kształt i wytłoczenia na nim po prostu go oczarowały, ale ponieważ jest to zwykła ceramika i nie wytrzymałaby podróży, zostawił mi prośbę o reprodukcję w mosiądzu. Brakowało mi już rozumu, co robić. Kilka godzin później przychodzi mój młody przyjaciel i nie tylko zobowiązuje się to zrobić, ale oferuje pokazanie kilkuset wytłoczonych wzorów z terakoty, nieskończenie lepszych od tego, który spodobał się Okakurze.
Proponuje nam także pokazanie starych obrazów w tym cudownym starym stylu. W Waranasi została już tylko jedna rodzina, która potrafi jeszcze malować w starym stylu. Jeden z nich namalował całą scenę polowania na grochu, perfekcyjną w szczegółach i akcji!
Mam nadzieję, że Okakura po powrocie zawita do tego miasta, będzie gościem tego pana i zobaczy trochę tego, co zostało.
Nirandźan poszedł z panem Okakurą, a ponieważ jest Japończykiem nie mają nic przeciwko jego wejściu do jakiejkolwiek świątyni. Wygląda na to, że Tybetańczycy i inni Buddyści z północy przez cały czas przybywali tutaj aby czcić Śiwę.
Pozwolili mu dotknąć znaku Śiwy i oddać cześć. Pani Annie Besant próbowała raz, ale biedna kobieta, choć obnażyła stopy, założyła sari i upokorzyła się w prochu przed kapłanami, nie została wpuszczona nawet na teren świątyni. W żadnej z naszych wielkich świątyń Buddyści nie są uważani za nie-Hindusów. Moje plany nie są ustalone; Być może wkrótce przeniosę się z tego miejsca.
Śiwananda i chłopcy przesyłają ci serdeczne pozdrowienia, pozdrowienia i wyrazy miłości.
Jestem jak zawsze twoim najczulszym synem
Wiwekananda.
Przypisy:
- Pani Ole Bull. ↩︎