U.S.A.,
26 grudnia 1894.
Błogosławiony i Umiłowany1,
… W gazetach misyjnych co jakiś czas pojawiają się ataki na mnie (tak słyszę), ale nigdy nie zależy mi na ich zobaczeniu. Jeśli wyślesz mi któreś z tych wyprodukowanych w Indiach to wyrzucę je do kosza na makulaturę. Do naszej pracy potrzebne było trochę zamieszania. Mamy już dość. Nie zwracaj już uwagi na to, co ludzie o mnie mówią, niezależnie od tego, czy jest to dobre, czy złe. Kontynuuj swoją pracę i pamiętaj, że „ze złem nie spotyka się ten, kto stara się czynić dobro” (Gita, VI. 40).
Każdego dnia ludzie tutaj mnie doceniają. A tak między nami, mam tu większy wpływ, niż ci się wydaje. Wszystko musi przebiegać powoli… Pisałem już do ciebie i piszę ponownie, że nie będę zwracał uwagi na jakąkolwiek krytykę i pochwałę w gazetach. One są przeznaczone do ognia. Czy ty robisz to samo? Nie zwracaj uwagi na bzdury i krytykę w gazetach. Bądź szczery i czyń swój obowiązek. Wszystko będzie dobrze. Prawda musi zatriumfować…
Błędne oświadczenia misjonarzy powinny być traktowane z kwaśną uwagą… Idealne milczenie jest dla nich najlepszym zaprzeczeniem i życzę ci, abyś zachował je także… Uczyń pana Subrahmanja Ijera prezesem swojego stowarzyszenia. Jest jednym z najszczerszych i najszlachetniejszych ludzi jakich znam; w nim intelekt i emocje są pięknie zmieszane. Kontynuuj swoją pracę, nie licząc na mnie zbyt wiele; pracuj na własny rachunek… Co do mnie, nie wiem, kiedy wrócę; pracuję zarówno tutaj, jak i w Indiach…
Z moją miłością dla was wszystkich,
Wasz zawsze z błogosławieństwem,
Wiwekananda.
przypisy:
- Alasinga Perumal ↩︎