U.S.A., 1 lipca 1895.
Drogi Alasinga,
Otrzymałem twoją książkę misyjną i zdjęcia Ramnad. Napisałem do Radźa a także do Dewana w Mysore. Broszura misyjna musiała dotrzeć tutaj dawno temu, gdyż jak się zdaje, bo pachniała kontrowersją kręgu Ramabai z dr Janes. Teraz nie musisz się niczego bać. W tej broszurze jest jedno błędne stwierdzenie. Nigdy nie byłem w dużym hotelu w tym kraju i bardzo rzadko byłem w jakimkolwiek innym. W Baltimore małe hotele, ze względu na ignorancję, nie przyjmowały czarnego mężczyzny, uważając go za Murzyna. Więc mój gospodarz, dr Vrooman, musiał mnie zabrać do większego, bo wiedział, jaka jest różnica między Murzynem a obcokrajowcem. Powiem ci, Alasingo, że musicie się bronić. Dlaczego zachowujecie się jak dzieci? Jeśli ktoś atakuje twoją religię, dlaczego nie możesz jej bronić? Jeśli chodzi o mnie, nie macie się czego bać, mam tu więcej przyjaciół niż wrogów, a w tym kraju jedna trzecia to Chrześcijanie, a o misjonarzy dba tylko niewielka liczba wykształconych. Ponownie, sam fakt że misjonarze są przeciwni czemukolwiek sprawia, że wykształceni to lubią. Mają tu teraz mniejszą władzę i z każdym dniem mają jej coraz mniej. Jeśli ich ataki sprawiają ci ból, dlaczego zachowujesz się jak rozdrażnione dziecko i zwracasz się do mnie? … Tchórzostwo nie jest cnotą.
Mam już tutaj szanowanych zwolenników. W przyszłym roku zorganizuję to w sposób roboczy, a następnie prace będą kontynuowane. A kiedy wyjadę do Indii, mam przyjaciół, którzy mnie tu wesprą i pomogą mi także w Indiach; więc nie musisz się bać. Dopóki będziesz wrzeszczeć na misjonarskie działania i skakać nie mogąc nic zrobić, będę się z ciebie śmiać; jesteście małymi laleczkami i tym właśnie jesteście… Cóż może Swami zrobić dla starych dzieci!!
Wiem, mój synu, że będę musiał przyjechać i zrobić z was ludzi. Wiem, że Indie zamieszkują wyłącznie kobiety i eunuchowie. Więc nie martw się. Będę musiał zdobyć środki, żeby tam pracować. Nie oddaję się w ręce imbecyli. Nie musisz się martwić, zrób wszystko, co możesz. Muszę pracować sam od góry do dołu… „Tchórze nie mogą osiągnąć tego Ātmana (Jaźni).” Nie musisz się o mnie bać. Pan jest ze mną, wy się tylko brońcie i pokażcie, że możecie; a ja będę zadowolony. Nie zawracaj mi więcej głowy tym, co ktoś o mnie mówi. Nie czekam aby usłyszeć jakąś głupią opinię na mój temat. Wy dzieci, wspaniałe rezultaty można osiągnąć jedynie dzięki wielkiej cierpliwości, wielkiej odwadze i wielkim wysiłkom… Obawiam się, że umysł Kidi wykonuje okresowe salta…
Tylko odważni dokonują wielkich rzeczy, nie tchórze. Wiedzcie raz na zawsze w, pozbawieni wiary, że jestem w rękach Pana. Dopóki będę czysty i Jego sługą, włos z mojej głowy nie spadnie… Zróbcie coś dla narodu, wtedy wam pomogą, wtedy naród będzie z wami. Bądźcie odważni, bądźcie odważni! Człowiek umiera tylko raz. Moi uczniowie nie mogą być tchórzami.
Zawsze wasz z miłością,
Wiwekananda.