97. Śaśi

Math, Belur

Mój drogi Śaśi (Swami Ramakrysznananda)

Jadę z mamą do Rameswaram, to wszystko. Nie wiem, czy w ogóle pojadę do Madrasu. Jeśli pojadę, będzie to ściśle prywatne. Moje ciało i umysł są całkowicie przepracowane; nie mogę znieść jednej osoby. Nie chcę nikogo. Nie mam ani siły, ani pieniędzy, ani ochoty nikogo ze sobą zabrać. Bhaktowie (wielbiciele) Guru Maharadźa czy nie, to nie ma znaczenia. To było bardzo głupie z twojej strony by nawet zadać takie pytanie. Powiem ci jeszcze raz, że jestem bardziej martwy niż żywy i surowo odmawiam widywania się z kimkolwiek. Jeśli nie możesz sobie z tym poradzić, nie pojadę do Madrasu. Muszę stać się trochę egoistą żeby ocalić swoje ciało.

Niech Jogin-Ma i inni pójdą własną drogą. Przy obecnym stanie zdrowia nie podejmę żadnego towarzystwa.

Twój w miłości,

Wiwekananda.