Pytanie – jaka jest przyczyna Mājā (iluzji)? – zadawane było przez ostatnie trzy tysiące lat; a jedyna odpowiedź brzmi: kiedy świat będzie w stanie sformułować logiczne pytanie, my na nie odpowiemy. Pytanie jest sprzeczne. Nasze stanowisko jest takie, że Absolut stał się tym względnym tylko pozornie, że Nieuwarunkowane stało się uwarunkowane jedynie w Maja. Już przez samo przyjęcie Nieuwarunkowanego przyznajemy, że na Absolut nie może oddziaływać nic innego. Nie ma To przyczyny, co oznacza, że nic poza Tym nie może na To oddziaływać. Po pierwsze, jeśli jest nieuwarunkowany, nic innego na To nie może oddziaływać. W Nieuwarunkowanym nie może być czasu, przestrzeni ani przyczynowości. Twoje pytanie będzie brzmiało: „Co spowodowało, że to, co nie może być spowodowane przez nic, zmieniło się w to?” Twoje pytanie jest możliwe tylko w uwarunkowym. Ale wyjmij je z uwarunkowanego i zadaj to pytanie w Nieuwarunkowanym. Pytanie to można zadać dopiero wtedy, gdy Nieuwarunkowane zostanie uwarunkowane i pojawi się przestrzeń, czas i przyczynowość. Możemy tylko powiedzieć, że ignorancja tworzy iluzję. Pytanie jest niemożliwe. Nic nie mogło zadziałać na Absolut. Nie było przyczyny. Nie dlatego, że nie wiemy, czy że jesteśmy ignorantami; ale To jest ponad wszelką wiedzą i nie może być sprowadzone na poziom wiedzy. Słów „nie wiem” możemy używać w dwóch znaczeniach. Z jednej strony oznaczają, że jesteśmy niżej od wiedzy, z drugiej zaś, że rzecz jest ponad wiedzą. Promienie rentgenowskie stały się już znane. Same przyczyny tego są sporne, ale jesteśmy pewni, że je poznamy. Tutaj możemy powiedzieć, że nie wiemy nic o promieniach rentgenowskich. Ale o Absolucie nie możemy wiedzieć. W przypadku promieni rentgenowskich nie wiemy, chociaż mieszczą się one w granicach wiedzy; tylko my ich jeszcze nie znamy. Ale w drugim przypadku wykracza to tak daleko poza wiedzę, że przestaje być kwestią wiedzy. „W jaki sposób można poznać Wiedzącego?” Zawsze jesteś sobą i nie możesz siebie uprzedmiotowić. Był to jeden z argumentów stosowanych przez naszych filozofów w celu udowodnienia nieśmiertelności. Jeśli pomyślę, że leżę martwy, co mam sobie wyobrazić? Że stoję i patrzę na siebie, na jakieś martwe ciało. Tak więc nie mogę się uprzedmiotowić.