(Wykład ten jest reprodukcją z Wedanta i Zachód, wrzesień-październik 1955. Patrz tom IV. Wygłoszono w rejonie San Francisco, 12 kwietnia 1900)
[Miłość może być symbolizowana przez trójkąt. Pierwszy kąt (punkt widzenia) jest taki, że] miłość nie zadaje pytań. To nie jest żebrak. . . . Miłość żebraka w ogóle nie jest miłością. Pierwszą oznaką miłości jest sytuacja, gdy miłość o nic nie prosi i daje wszystko. To jest prawdziwe uwielbienie duchowe, uwielbienie poprzez miłość. Nie kwestionuje się już tego, czy Bóg jest miłosierny. On jest Bogiem; On jest moją miłością. Nie kwestionuje się już tego, czy Bóg jest wszechmocny i wszechpotężny, ograniczony czy nieograniczony. Jeśli On rozdziela dobro, w porządku; jeśli On przynosi zło, jakie to ma znaczenie? Wszystkie inne atrybuty znikają z wyjątkiem tego jednego – nieskończonej miłości.
Żył sobie stary indyjski cesarz, który podczas wyprawy myśliwskiej natknął się w lesie na wielkiego mędrca. Tak mu się spodobał ten mędrzec, że nalegał, aby ten przybył do stolicy po prezenty. [Na początku] mędrzec odmówił. [Ale] cesarz nalegał i w końcu mędrzec się zgodził. Kiedy przybył [do pałacu], ogłoszono go cesarzowi, który powiedział: „Poczekaj chwilę, aż skończę modlitwę”. Cesarz modlił się: „Panie, daj mi więcej bogactwa, więcej [ziemi, więcej zdrowia], więcej dzieci”. Mędrzec wstał i zaczął wychodzić z pokoju. Cesarz powiedział: „Nie otrzymałeś moich prezentów”. Mędrzec odpowiedział: „Nie żebrzę od żebraków. Przez cały ten czas modliłeś się o więcej ziemi, o więcej pieniędzy, o to i tamto. Co ty mi możesz dać? Najpierw zaspokój swoje własne potrzeby!”
Miłość nigdy nie pyta; zawsze daje. . . . Kiedy młody mężczyzna odwiedza swoją ukochaną, . . . nie ma między nimi żadnych powiązań biznesowych; ich związek jest pełen miłości, a miłość nie jest żebrakiem. [W ten sam sposób] rozumiemy, że początek prawdziwego duchowego uwielbienia oznacza brak żebractwa. Skończyliśmy z błaganiem: „Panie, daj mi to i tamto”. Wtedy zacznie się religia.
Drugi [kąt trójkąta miłości] polega na tym, że miłość nie zna strachu. Możesz mnie pociąć na kawałki, a ja nadal będę cię kochać. Przypuśćmy, że jedna z was, matka, słaba kobieta, widzi na ulicy tygrysa porywającego twoje dziecko. Wiem, gdzie będziesz: zmierzysz się z tygrysem. Innym razem na ulicy pojawi się pies i uciekniesz. Ale skaczesz w paszczę tygrysa i porywasz swoje dziecko. Miłość nie zna strachu. Pokonuje wszelkie zło. Strach przed Bogiem jest początkiem religii, ale miłość Boga jest końcem religii. Cały strach wygasł.
Trzeci [kąt trójkąta miłosnego jest taki, że] miłość jest sama w sobie celem. Ona nigdy nie może być środkiem. Człowiek, który mówi: „Kocham cię za to a za to”, nie kocha. Miłość nigdy nie może być środkiem; musi być ona idealnym celem. Jaki jest cel i dążenie miłości? Kochać Boga, to wszystko. Dlaczego należy kochać Boga? [Nie ma] dlaczego, bo to nie jest środek. Kiedy można kochać, to jest zbawienie, to jest doskonałość, to jest niebo. Co więcej? Co jeszcze może być końcem? Co można mieć wyżej niż miłość?
Nie mówię o tym, co każdy z nas rozumie przez miłość. Mała sentymentalna miłość jest urocza. Mężczyzna zakochuje się w kobiecie, a kobieta umiera za mężczyznę. Są szanse, że za pięć minut John kopnie Jane, a Jane kopnie Johna. To materializm i żadna miłość. Gdyby John naprawdę kochał Jane, byłby w tej chwili doskonały. [Jego prawdziwą] naturą jest miłość; jest doskonały sam w sobie. John zdobędzie wszystkie moce jogi po prostu kochając Jane, [chociaż] może nie mieć pojęcia o religii, psychologii czy teologii. Wierzę, że jeśli mężczyzna i kobieta potrafią naprawdę kochać, [mogą zdobyć] wszystkie moce, o których Jogini twierdzą, że je posiadają, gdyż miłość sama w sobie jest Bogiem. Ten Bóg jest wszechobecny i [dlatego] macie tę miłość, czy o tym wiecie, czy nie.
Któregoś wieczoru widziałem chłopaka czekającego na dziewczynę. . . . Pomyślałem, że zbadanie tego chłopca będzie dobrym eksperymentem. Dzięki intensywności swojej miłości rozwinął jasnowidzenie i jasnosłyszenie. Sześćdziesiąt czy siedemdziesiąt razy nigdy się nie pomylił, a dziewczyna była dwieście mil stąd. [Mówił]: „Ona jest tak ubrana”. [Lub]: „Oto ona idzie”. Widziałem to na własne oczy.
Oto jest pytanie: Czy twój mąż nie jest Bogiem, twoje dziecko Bogiem? Jeśli potrafisz kochać swoją żonę, masz całą religię świata. Masz w sobie cały sekret religii i jogi. Ale czy potrafisz kochać? Oto jest pytanie. Mówisz: „Kocham. . . O Mary, umieram za Ciebie! [Ale jeśli] zobaczysz Mary całującą innego mężczyznę, chcesz poderżnąć mu gardło. Jeśli Mary widzi Johna rozmawiającego z inną dziewczyną, nie może spać w nocy i zamienia życie Johna w piekło. To nie jest miłość. To jest barter i sprzedaż w ramach seksu. Mówienie o tym jako o miłości jest bluźnierstwem. Świat dzień i noc mówi o Bogu i religii, a więc o miłości. Robienie ze wszystkiego fikcji, oto co robisz! Wszyscy mówią o miłości, [choć w] gazetach [czytamy] codziennie o rozwodach. Czy kochając Jana, kochasz go ze względu na niego, czy ze względu na siebie? [Jeśli kochasz go ze względu na siebie], oczekujesz czegoś od Jana. [Jeśli kochasz go ze względu na niego], nie chcesz niczego od Jana. Może robić, co mu się podoba, [a] ty [będziesz] go kochać tak samo.
To są trzy punkty, trzy kąty tworzące trójkąt [miłości]. Jeśli nie ma miłości, filozofia staje się suchą kością, psychologia staje się rodzajem [teorii], a praca staje się zwykłą pracą. [Jeśli jest miłość], filozofia staje się poezją, psychologia staje się [mistyką] i tworzy najsmaczniejszą rzecz w stworzeniu. [Poprzez samo] czytanie książek [człowiek] staje się jałowy. Kto zostaje uczniem? Ten, który potrafi poczuć choć jedną kroplę miłości. Bóg jest miłością, a miłość jest Bogiem. I Bóg jest wszędzie. Widząc, że Bóg jest miłością i Bóg jest wszędzie, nie wiadomo, czy człowiek stoi na głowie, czy na nogach – jak człowiek, który bierze butelkę wina i nie wie, gdzie stoi. . . . Jeśli będziemy płakać przez dziesięć minut za Bogiem, przez następne dwa miesiące nie będziemy wiedzieć, gdzie jesteśmy. . . . Nie będziemy pamiętać godzin posiłków. Nie będziemy wiedzieć, co jemy. [Jak] możesz kochać Boga i zawsze być tak miłym i rzeczowym? . . . . . . Wszechpotężna, wszechmocna moc miłości – jak ona może nadejść? . . .
Nie oceniaj ludzi. Oni wszyscy są szaleni. Dzieci [szaleją] za swymi zabawami, młodzi za młodymi, starzy przeżuwają minione lata; niektórzy szaleją za złotem. Dlaczego niektórzy nie szaleją za Bogiem? Oszalej na punkcie miłości Boga, tak jak szalejesz na punkcie Janków i Janin. Kim oni są? [Ludzie] mówią: „Czy mam zrezygnować z tego? Czy mam zrezygnować z tamtego?” Jedna z nich zapytała: „Czy mam porzucić małżeństwo?” Nie rezygnuj z niczego! Rzeczy zrezygnują z ciebie. Poczekaj, a zapomnisz o nich.
[Całkowicie] przemienić się w miłość do Boga – to jest prawdziwe uwielbienie! Od czasu do czasu można to dostrzec w Kościele rzymskokatolickim – niektórzy z tych wspaniałych mnichów i mniszek szaleją z cudownej miłości. Taką miłość powinieneś mieć! Taka powinna być miłość Boga – bez proszenia o nic i bez szukania czegokolwiek. . . .
Zadano pytanie: Jak oddawać cześć? Czcijcie Go jako droższego niż cały wasz dobytek, droższego niż wszyscy wasi krewni, [droższego niż] wasze dzieci. [Oddawajcie Mu cześć jako] temu, którego kochacie, jako samej Miłości. Jest Ktoś, kto ma na imię nieskończona Miłość. To jedyna definicja Boga. Nie przejmuj się, jeśli ten. . . wszechświat jest zniszczony. Co nas to obchodzi, skoro On jest nieskończoną miłością? Czy widzisz, co oznacza oddawanie czci? Wszystkie inne myśli muszą odejść. Wszystko musi zniknąć z wyjątkiem Boga. Miłość ojca lub matki do dziecka, [miłość] żony do męża, męża do żony, przyjaciela do przyjaciela – wszystkie te miłości skupione w jedno muszą być oddane Bogu. Jeśli kobieta kocha mężczyznę, nie może kochać innego mężczyzny. Jeśli mężczyzna kocha kobietę, nie może kochać innej [kobiety]. Taka jest natura miłości.
Mój stary Mistrz zwykł mawiać: „Załóżmy, że w tym pokoju jest worek złota, a w pokoju obok jest złodziej. Złodziej doskonale wie, że znajduje się tam worek złota. Czy złodziej będzie mógł spać? Zdecydowanie nie. Cały czas będzie szalał myśląc jak sięgnąć po złoto. . . . [Podobnie], jeśli człowiek kocha Boga, jak może kochać cokolwiek innego? Jak cokolwiek innego może stanąć w obliczu tej potężnej miłości Boga? Wszystko inne znika [przed nim]. Jak umysł może się zatrzymać bez stania się szalonym, by znaleźć [tą miłość], uświadomić sobie, poczuć, by żyć w niej?
Oto jak mamy kochać Boga: „Nie chcę bogactwa ani [przyjaciół, ani piękna], ani posiadłości, ani nauki, ani nawet zbawienia. Jeśli taka jest Twoja wola, ześlij mi tysiąc śmierci. Daj mi to – abym Cię kochał i to tylko ze względu na miłość. Niech ta miłość, jaką materialistyczne osoby żywią do swoich doczesnych dóbr, niech ta silna miłość wstąpi do mojego serca, ale tylko za Pięknym. Chwała Bogu! Chwała Bogu Kochającemu!” Bóg to nic innego jak to. Nie interesują go wspaniałe rzeczy, które wielu Joginów potrafi zrobić. Mali magicy robią małe sztuczki. Bóg jest wielkim magiem; On robi wszystkie sztuczki. Kogo obchodzi, ile światów [istnieje]? . . .
Jest inny [sposób. Oznacza] podbicie wszystkiego, [podporządkowanie] wszystkiego – podbicie ciała [i] umysłu. . . . „Jaki jest pożytek z podboju wszystkiego? Moja sprawa jest z Bogiem! ” [mówi wielbiciel.]
Był jeden Jogin, wielki kochanek. Umierał na raka gardła. [Odwiedził go] inny Jogin, który był filozofem. [Ten ostatni] powiedział: „Słuchaj, przyjacielu, dlaczego nie skoncentrujesz się na tej swojej chorobie i nie wyleczysz jej?” Za trzecim razem, kiedy zadano to pytanie, [ten wielki Jogin] zapytał: „Czy sądzisz, że to możliwe, aby [umysł], który całkowicie oddałem Panu, [mógł być skupiony na tej klatce z ciała i krwi]?” Chrystus nie zgodził się sprowadzić na pomoc legionów aniołów. Czy to małe ciałko jest tak wielkie, że powinienem przyprowadzić dwadzieścia tysięcy aniołów, aby je strzegli jeszcze dwa lub trzy dni?
[Ze światowego punktu widzenia] moim wszystkim jest to ciało. Mój świat to to ciało. Moim Bogiem jest to ciało. Jestem ciałem. Jeśli mnie uszczypniesz, będę uszczypnięty. Zapominam o Bogu w chwili, gdy boli mnie głowa. Jestem ciałem! Bóg i wszystko musi zejść do tego najwyższego celu – ciała. Z tego punktu widzenia, kiedy Chrystus umarł na krzyżu i nie sprowadził aniołów [na pomoc] był głupcem. Powinien był sprowadzić anioły i zejść z krzyża! Ale z punktu widzenia kochanka, dla którego to ciało jest niczym, kto przejmuje się tymi bzdurami? Po co zawracać sobie głowę myśleniem o tym ciele, które przychodzi i odchodzi? Nie ma w tym nic więcej niż kawałek materiału, o który rzymscy żołnierze rzucali losy.
Istnieje cała gama różnic pomiędzy [światowym punktem widzenia] a punktem widzenia kochanka. Kochaj dalej. Jeśli człowiek jest zły, nie ma powodu, dla którego ty powinieneś się złościć; jeśli on się poniża, to nie jest powód, dla którego ty powinieneś się poniżać. . . . „Dlaczego miałbym się złościć tylko dlatego, że inny człowiek zrobił z siebie głupca. Nie stawiaj oporu złu!” Tak mówią miłośnicy Boga. Cokolwiek świat robi, dokądkolwiek zmierza, nie ma [na nich] żadnego wpływu.
Jeden z Joginów osiągnął nadprzyrodzone moce. Powiedział: „Popatrzcie na moją moc! Zobacz niebo; Zakryję je chmurami.” Zaczęło padać. [Ktoś] powiedział: „Mój panie, jesteś wspaniały. Ale naucz mnie tego, znając co nie będę prosić o nic innego.” … Pozbyć się nawet mocy, nie mieć nic, nie chcieć mocy! [Co to oznacza] nie można zrozumieć po prostu intelektem. . . . Nie da się tego zrozumieć czytając tysiące książek. … Kiedy zaczynamy rozumieć, otwiera się przed nami cały świat. …Dziewczynka bawi się lalkami cały czas zdobywając nowych mężów; ale kiedy przyjdzie jej prawdziwy mąż, wszystkie lalki zostaną odłożone na bok [na zawsze]. … Tak też [z] tymi wszystkimi wydarzeniami tutaj. [Kiedy] wschodzi słońce miłości, wszystkie te zabawkowe słońca mocy i te [pragnienia] znikają. Co zrobimy z mocą? Dziękuj Bogu, jeśli możesz pozbyć się mocy, którą posiadasz. Zacznij kochać. Moc musi odejść. Między mną a Bogiem nie może stać nic poza miłością. Bóg jest tylko miłością i niczym więcej – miłość pierwsza, miłość pośrodku i miłość na końcu.
[Jest] historia o królowej głoszącej [miłość Boga] na ulicach. Rozwścieczony mąż ją prześladował i ścigano ją w całym kraju. Śpiewała piosenki opisujące jej [miłość]. Jej piosenki śpiewano wszędzie. „Ze łzami w oczach [karmiłam wieczne pnącze] miłości. …” To jest ostatni, wielki [cel]. Co jeszcze tu jest? [Ludzie] chcą tego i tamtego. Wszyscy chcą mieć i posiadać. Dlatego tak niewielu rozumie [miłość], tak niewielu do niej przychodzi. Obudź ich i powiedz im! Dostaną jeszcze kilka wskazówek.
Miłość sama w sobie jest wieczną, nieskończoną ofiarą. Będziesz musiał ze wszystkiego zrezygnować. Nie możesz niczego wziąć w posiadanie. Znajdując miłość, nigdy nie będziesz [chciał] niczego [innego]. … „Bądź tylko moją miłością na wieki! „Tego właśnie pragnie miłość. „Mój kochany, tylko jeden pocałunek tych ust! [Dla tego], którego pocałowałeś, znikają wszystkie smutki. Pocałowany przez Ciebie człowiek staje się szczęśliwy i zapomina o miłości do wszystkiego innego. Tylko Ciebie chwali i tylko Ciebie widzi.” Nawet w naturze ludzkiej miłości [czają się elementy boskie. W] pierwszej chwili intensywnej miłości cały świat wydaje się być w zgodzie z twoim sercem. Każdy ptak we wszechświecie śpiewa o Twojej miłości; kwiaty kwitną dla ciebie. Miłość [ludzka] pochodzi z samej nieskończonej, wiecznej miłości.
Dlaczego miłujący Boga miałby się czegokolwiek bać – bać się złodziei, bać się ucisku, bać się nawet o swoje życie? … Kochanek [może] pójść do największego piekła, ale czy byłoby to piekło? Wszyscy musimy porzucić te idee nieba [i piekła] i zdobyć większą [miłość]. … Setki ludzi szuka tego szaleństwa miłości, przed którym wszystko [oprócz Boga znika].
końcu miłość, kochanek i ukochany stają się jednym. To jest cel. … Dlaczego istnieje rozdział między duszą a człowiekiem, między duszą a Bogiem? . . . Tylko po to, żeby mieć tę radość miłości. On chciał pokochać Siebie, więc podzielił się na wiele. . . „To jest cały powód stworzenia” – mówi kochanek. „Jesteśmy jednością. «Ja i mój Ojciec jedno jesteśmy». Właśnie teraz jestem oddzielony, aby kochać Boga. … Co jest lepsze – stać się cukrem czy jeść cukier? Stać się cukrem, cóż to za zabawa? Jedzenie cukru — to nieskończona radość miłości.”
Wszystkie ideały miłości – [Bóg] jako [nasz] ojciec, matka, przyjaciel, dziecko – [powstają po to, aby wzmacniać w nas oddanie i sprawiać, że czujemy się bliżsi i drożsi Bogu]. Najintensywniejsza miłość to ta między płciami. Tego rodzaju miłością trzeba kochać Boga. Kobieta kocha swojego ojca; kocha swoje matki, kocha swoje dziecko; ona kocha swoją przyjaciółkę. Nie może jednak wyrazić się całkowicie ani ojcu, ani matce, ani dziecku, ani przyjacielowi. Jest tylko jedna osoba, przed którą niczego nie ukrywa. Tak też z mężczyzną. … Relacja [mąż-] żona jest relacją wszechstronną. W relacji płci wszystkie inne miłości są skupione w jednej. W mężu kobieta ma ojca, przyjaciela, dziecko. W żonie mąż ma matkę, córkę i coś jeszcze. Musi przyjść ta ogromna, pełna miłość płciowa [do Boga] – ta sama miłość, z jaką kobieta otwiera się na mężczyznę bez więzów krwi – doskonale, bez lęku i bezwstydu. Żadnej ciemności! Nie ukrywa niczego przed kochankiem bardziej niż przed samą sobą. Ta właśnie miłość musi przyjść [do Boga]. Te rzeczy są ciężkie i trudne do zrozumienia. Z czasem zaczniesz rozumieć, a wszelkie wyobrażenia o seksie znikną. „Jak kropla wody na piasku brzegu rzeki w letni dzień, takie jest życie i wszystkie jego powiązania”. Wszystkie te pomysły [jak] „On jest stwórcą” są pomysłami odpowiednimi dla dzieci. On jest moją miłością, moim życiem – to musi być wołanie mojego serca! … „Mam jedną nadzieję. Nazywają Cię Panem świata i – dobry czy zły, duży czy mały – jestem częścią świata, a Ty jesteś także moją miłością. Moje ciało, mój umysł i moja dusza są wszystkie przy Twoim ołtarzu. Ukochany, nie odrzucaj tych prezentów!”