136. Akhandananda

(Przetłumaczone z bengalskiego)

MURREE,
10 października 1897.

MÓJ DROGI AKHANDANANDO,

Bardzo się cieszę, że otrzymałem Twój list. Nie musisz robić wielkiego planu na teraźniejszość, ale rób tylko to, co jest możliwe w istniejących okolicznościach. Stopniowo droga stanie przed tobą otworem. Z pewnością musimy mieć sierociniec, bez wahania. Nie możemy też zostawić dziewcząt samym sobie. Ale w takim razie musimy mieć panią dyrektorkę sierocińca dla dziewcząt. Wierzę, że Matka będzie do tego bardzo dobrą osobą. Lub zaangażuj do tego zadania jakąś starszą wdowę z wioski, która nie ma żadnych zmartwień. I muszą być oddzielne miejsca dla chłopców i dziewcząt. Kapitan Sevier jest gotowy wysłać Ci pieniądze, aby Ci w tym pomóc. Nedou’s Hotel, Lahore – to jego adres. Jeśli do niego napiszesz, wpisz w liście słowa: „Oczekiwać na przyjazd”. Jutro lub pojutrze wkrótce jadę do Rawalpindi; następnie odwiedzam Lahore i inne miejsca przez Dźammu, a do Radźputany wracam przez Karaczi itd.

Czuję się dobrze.

Twój,

WIWEKANANDA.

PS. Musisz przyjąć także chłopców mahometańskich, ale nigdy nie ingeruj w ich religię. Jedyne, co będziesz musiał zrobić, to osobno przygotować dla nich jedzenie itp. i uczyć ich, aby byli moralni, męscy i oddani czynieniu dobra innym. To rzeczywiście jest religia.

Odłóż na chwilę swoje zawiłe spekulacje filozoficzne. W naszym kraju potrzeba nam obecnie męskości i życzliwości. „स ईशः अनिर्वचनीयप्रेमस्वरूपः – Pan jest esencją niewysłowionej miłości.” Ale zamiast mówić „प्रकाश्यते क्वापि पात्रे – On przejawia się w szczególnych obiektach” powinniśmy mówić: „स प्रत्यक्ष एव सर्वेषां प्रेमस्वरूपः – On zawsze objawia się jako Miłość we wszystkich istotach”. Jakiego innego Boga – dzieło twojego umysłu – zamierzasz w takim razie czcić! Niech Wedy, Koran, Purany i wszelkie rupiecie pism świętych odpoczną teraz na jakiś czas – niech w kraju będzie wielbienie widzialnego Boga Miłości i Współczucia. Wszelka idea oddzielenia jest zniewoleniem, a nieróżnicowanie jest Mukti. Niech słowa kompletnie upitych światowością ludzi cię nie przerażają.” „अभीरभीः – Bądź nieustraszony” „Ignoruj zwykłych krytyków jak robaki!” Przyjmuj chłopców wszystkich religii – Hinduistów, Muzułmanów, Chrześcijan czy kogokolwiek innego; ale zacznij raczej delikatnie – to znaczy, patrz aby dostawali jedzenie i picie trochę osobno i ucz ich jedynie uniwersalnej strony religii.

Bądź szalony z tego powodu i zarażaj innych tym szaleństwem! To życie nie ma innego końca. Głoś Jego imię, niech Jego nauki przenikną świat do szpiku kości. Nigdy nie zapomnij. Powtarzaj tę mantrę w swoim sercu nieustannie, wykonując swoje codzienne obowiązki.

Twój,

W.