138. M–

D/W LALA HANSRADŹ,
RAWALPINDI,
Październik 1897.

KOCHANY M.

C’est bon, mon ami – teraz robisz dokładnie to: przebudź się człowieku! Żadnego przesypiania życia; czas leci. Brawo! Oto jest sposób.

Wielkie dzięki za publikację. Obawiam się tylko, że nie opłaci się to w formie broszury… Nieważne, płacić czy nie płacić – niech ujrzy to światło dzienne. Będziesz miał na sobie wiele błogosławieństw i wiele innych przekleństw – ale taki jest zawsze świat!

To jest ten czas.

Twój w Panu,

WIWEKANANDA.