(Przetłumaczone z bengalskiego)
54 W. 33rd ST., NOWY JORK, 9 lutego 1895.
DROGI SANJAL,
… Paramahamsa Dewa był moim Guru i niezależnie od tego, co o nim myślę w kwestii wielkości, dlaczego świat miałby myśleć tak jak ja? A jeśli mocno naciśniesz punkt, wszystko zepsujesz. Pomysł oddawania czci Guru jako Bogu nie jest spotykany poza Bengalem, ponieważ inni ludzie nie są jeszcze gotowi przyjąć tego ideału… Wielu chciałoby skojarzyć ze sobą moje imię – „Należę do nich!” Ale jeśli chodzi o zrobienie czegoś, co chcę, nie ma ich nigdzie. Tak samolubny jest cały świat!
Będę uważał się za zwolnionego z długów, gdy uda mi się kupić trochę ziemi dla Matki. Potem nic mnie nie obchodzi.
Tej srogiej zimy podróżowałem po górach i śniegach w środku nocy i zebrałem trochę funduszy; i będę spokojny, gdy działka zostanie zabezpieczona dla Matki.
Odtąd kieruj moje listy jak powyżej, gdzie odtąd będzie moja stała siedziba. Spróbuj przesłać mi angielskie tłumaczenie Jogawāsisztha Rāmājana… Nie zapomnij o książkach, o które prosiłem wcześniej, a mianowicie o Nārada w Sanskrycie i Śāndilja Sutry.
„आशा हि परमं दुःखं नैराश्यं परमं सुखम् – Nadzieja jest największym z nieszczęść, największą błogością jest porzucenie nadziei”.
Z poważaniem,
WIWEKANANDA.