99. Pani Bull

63 ST. GEORGE’S ROAD, LONDYN SW,
5 czerwca 1896.

DROGA PANI BULL,

Książka Radźa–Joga ma się znakomicie. Saradananda wkrótce wyjeżdża do Stanów.

Nie chcę, żeby ktoś, kogo kocham, został prawnikiem, chociaż mój ojciec nim był. Mój Mistrz był temu przeciwny i sądzę, że tam, gdzie jest kilku prawników, ta rodzina z pewnością popadnie w żałobę. Nasz kraj jest ich pełen; uniwersytety wydają ich setkami. To, czego chce mój naród, to odwaga i geniusz naukowy. Chcę więc, żeby Mohin został elektrykiem. Nawet jeśli mu się w życiu nie powiedzie i tak będę miał satysfakcję, że starał się stać wielkim i naprawdę użytecznym dla swojego kraju… Tylko w Ameryce wisi w powietrzu coś, co wydobywa z każdego to, co najlepsze… Chcę, żeby był odważny, śmiały i walczył o wytyczenie nowej ścieżki dla siebie i swojego narodu. Inżynier elektryk może zarabiać na życie w Indiach.

Twój z miłością,

WIWEKANANDA.

PS. Goodwin pisze do Ciebie ten list w związku z magazynem w Ameryce. Uważam, że coś takiego jest konieczne, aby utrzymać prace w całości i oczywiście zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby pomóc w zaproponowanym przez niego kierunku… Myślę, że jest bardzo prawdopodobne, że przyjedzie z Saradanandą.