To jest racjonalna i filozoficzna strona jogi i jest bardzo trudna, ale przeprowadzę cię przez nią powoli.
Joga oznacza metodę łączenia człowieka i Boga. Kiedy to zrozumiesz, będziesz mógł kontynuować swoje własne definicje człowieka i Boga, a przekonasz się, że termin joga pasuje do każdej definicji. Zawsze pamiętaj, że dla różnych umysłów są różne jogi i jeśli jedna ci nie odpowiada, inna może. Wszystkie religie dzielą się na teorię i praktykę. Umysł zachodni oddał się teorii i postrzega jedynie praktyczną część religii jako dobre uczynki. Joga jest praktyczną częścią religii i pokazuje, że religia jest praktyczną siłą, niezależnie od dobrych uczynków.
Na początku XIX wieku człowiek próbował znaleźć Boga za pomocą rozumu, czego rezultatem był Deizm. To, co pozostało z Boga w tym procesie, zostało zniszczone przez Darwinizm i Millizm. Następnie ludzie zostali odrzuceni z powrotem do religii historycznej i porównawczej. Myśleli, że religia wywodzi się z kultu żywiołów (patrz Max Müller na temat mitów o słońcu itp.); inni uważali, że religia wywodzi się z kultu przodków (patrz Herbert Spencer). Jednak ogólnie rzecz biorąc, metody te okazały się porażką. Człowiek nie może dotrzeć do Prawdy metodami zewnętrznymi.
„Jeśli znam jedną bryłę gliny, znam całą masę gliny”. Cały wszechświat jest zbudowany na tym samym planie. Jednostka jest tylko częścią, jak bryła gliny. Jeśli znamy duszę ludzką – która jest jednym atomem – jej początek i powszechną historię, poznajemy całą przyrodę. Narodziny, wzrost, rozwój, rozkład, śmierć – taka jest kolejność w całej przyrodzie i taka sama jest w roślinie i u człowieka. Różnica jest tylko w czasie. Cały cykl można ukończyć w jednym przypadku w ciągu jednego dnia, w drugim w ciągu trzech dekad dziesięciu; metody są takie same. Jedynym sposobem na uzyskanie pewnej analizy wszechświata jest analiza naszych własnych umysłów. Do zrozumienia religii niezbędna jest właściwa psychologia. Dotarcie do Prawdy za pomocą samego rozumu jest niemożliwe, ponieważ niedoskonały rozum nie jest w stanie zbadać swoich własnych fundamentalnych podstaw. Zatem jedynym sposobem studiowania umysłu jest dotarcie do faktów, a następnie intelekt je uporządkuje i wydedukuje zasady. Intelekt musi zbudować dom; ale nie może tego zrobić bez cegieł i nie może wytwarzać cegieł. Dźnana-Joga jest najpewniejszym sposobem dotarcia do faktów.
Najpierw mamy fizjologię umysłu. Mamy narządy zmysłów, które dzielą się na narządy działania i narządy percepcji. Przez narządy nie mam na myśli zewnętrznych przyrządów zmysłowych. Ośrodkiem okulistycznym w mózgu jest narząd wzroku, a nie samo oko. Zatem w przypadku każdego narządu funkcja jest wewnętrzna. Dopiero gdy umysł zareaguje, obiekt jest naprawdę postrzegany. Nerwy czuciowe i ruchowe są niezbędne do percepcji.
Potem jest sam umysł. Jest jak gładkie jezioro, które uderzone, powiedzmy kamieniem, wibruje. Wibracje zbierają się i oddziałują na kamień, po czym rozprzestrzenią się po całym jeziorze i będą odczuwalne. Umysł jest jak jezioro; jest stale wprawiany w wibracje, które pozostawiają ślad w umyśle; a idea ego, czyli osobowego „ja”, jest wynikiem tych wrażeń. To „ja” jest zatem jedynie bardzo szybkim przekazywaniem siły i samo w sobie nie jest rzeczywistością.
Substancja umysłowa jest bardzo delikatnym instrumentem materialnym używanym do przyswajania prany. Kiedy umiera człowiek, umiera ciało; ale odrobina umysłu, nasienie, pozostaje, gdy wszystko inne zostaje zniszczone; i to jest zalążek nowego ciała, zwanego przez św. Pawła „ciałem duchowym”. Ta teoria materialności umysłu jest zgodna ze wszystkimi nowoczesnymi teoriami. Idiocie brakuje inteligencji, ponieważ jego umysł jest uszkodzony. Inteligencja nie może znajdować się w materii ani nie może być wytworzona przez jakąkolwiek kombinację materii. Gdzie zatem jest inteligencja? Jest za materią; jest to Dźiwa, prawdziwa Jaźń, działająca poprzez instrument materii. Przekazywanie siły nie jest możliwe bez materii, a ponieważ Dźiwa nie może podróżować samotnie, pewna część umysłu pozostaje środkiem przekazującym, gdy wszystko inne zostaje zniszczone przez śmierć.
Jak powstają spostrzeżenia? Ściana naprzeciwko wysyła do mnie wrażenie, ale nie widzę jej dopóki mój umysł nie zareaguje, to znaczy umysł nie może poznać ściany samym wzrokiem. Reakcja, która umożliwia umysłowi dostrzeżenie ściany, jest procesem intelektualnym. W ten sposób cały wszechświat jest postrzegany naszymi oczami i umysłem (lub zdolnością postrzegania); jest ona z konieczności zabarwiona naszymi indywidualnymi tendencjami. Prawdziwy mur, czyli prawdziwy wszechświat, znajduje się poza umysłem i jest nieznany i niepoznawalny. Nazwijmy ten wszechświat X, a naszym stwierdzeniem jest, że widziany wszechświat to X plus umysł.
To, co dotyczy świata zewnętrznego, musi odnosić się także do świata wewnętrznego. Umysł chce także poznać siebie, ale tę Jaźń można poznać jedynie za pośrednictwem umysłu i jest ona, podobnie jak ściana, nieznana. Tę jaźń możemy nazwać Y i wówczas stwierdzenie będzie brzmieć: Y plus umysł to wewnętrzna jaźń. Kant był pierwszym, który doszedł do tej analizy umysłu, ale zostało to dawno temu stwierdzone w Wedach. Mamy więc niejako umysł stojący pomiędzy X i Y i reagujący na oba.
Jeśli X jest nieznane, wówczas wszelkie cechy, które mu nadajemy, pochodzą wyłącznie z naszego własnego umysłu. Czas, przestrzeń i przyczynowość to trzy warunki, poprzez które umysł postrzega. Czas jest warunkiem przekazywania myśli i przestrzenią wibracji grubszej materii. Przyczyna to kolejność pojawiania się wibracji. Umysł może poznawać jedynie poprzez nie. Zatem wszystko, co jest poza umysłem, musi być poza czasem, przestrzenią i przyczynowością.
Osoba niewidoma postrzega świat za pomocą dotyku i dźwięku. Dla nas, posiadających pięć zmysłów, jest to inny świat. Gdyby ktokolwiek z nas rozwinął zmysł elektryczny i zdolność widzenia fal elektrycznych, świat wyglądałby inaczej. Jednak świat, jako X tego wszystkiego, jest wciąż taki sam. Kiedy każdy przynosi swój własny umysł, widzi swój własny świat. Istnieje X plus jeden zmysł; X plus dwa zmysły, aż do pięciu, jak znamy ludzkość. Wynik stale się zmienia, jednak X pozostaje zawsze niezmienione. Y jest także poza naszymi umysłami i poza czasem, przestrzenią i przyczynowością.
Możesz jednak zapytać: „Skąd wiemy, że poza czasem, przestrzenią i przyczynowością istnieją dwie rzeczy (X i Y)?” To prawda, że czas różnicuje, zatem skoro jedno i drugie jest naprawdę poza czasem, to w istocie muszą być jednym. Kiedy umysł to widzi, nazywa to różnie — X, gdy jest to świat zewnętrzny, i Y, gdy jest to świat wewnętrzny. Ta jednostka istnieje i jest postrzegana przez pryzmat umysłów.
Istota doskonałej natury, objawiająca się nam powszechnie, jest Bogiem, jest Absolutem. Niezróżnicowanie jest stanem doskonałym; wszystkie inne muszą być niższe i nietrwałe. Co sprawia, że niezróżnicowane wydaje się zróżnicowane? Jest to ten sam rodzaj pytania, co pytanie: jakie jest źródło zła i wolnej woli? Samo pytanie jest sprzeczne i niemożliwe, ponieważ przyjmuje za pewnik przyczynę i skutek. W niezróżnicowanym nie ma przyczyny i skutku; pytanie zakłada, że niezróżnicowane jest w tym samym stanie co zróżnicowane. „Dlaczego” i „dlaczego” są tylko w umyśle. Jaźń jest poza przyczynowością i tylko Ona jest wolna. To jej światło przenika każdą formę umysłu. Każdym działaniem oświadczam, że jestem wolny, a jednak każde działanie dowodzi, że jestem związany. Prawdziwa Jaźń jest wolna, jednak zmieszana z umysłem i ciałem nie jest wolna. Wola jest pierwszą manifestacją prawdziwej Jaźni; Zatem pierwszym ograniczeniem tej prawdziwej Jaźni jest wola. Wola jest połączeniem Jaźni i umysłu. Żaden związek nie może być trwały, więc jeśli chcemy żyć, musimy umrzeć. Życie nieśmiertelne jest sprzecznością samą w sobie, gdyż życie, będąc złożonym, nie może być nieśmiertelne. Prawdziwy Byt jest niezróżnicowany i wieczny. W jaki sposób Istota Doskonała miesza się z wolą, umysłem, myślą – wszystkimi wadliwymi rzeczami? Nigdy się To nie zmieszało. Jesteś prawdziwym sobą (Y w naszym poprzednim stwierdzeniu); nigdy nie byłeś wolą; nigdy się nie zmieniłeś; ty jako osoba nigdy nie istniałeś; to jest iluzja. Na czym zatem, powiesz, opierają się to zjawisko iluzji? To złe pytanie. Iluzja nigdy nie opiera się na Prawdzie, lecz jedynie na iluzji. Wszystko walczy o powrót do tego, co było przed tymi iluzjami, o bycie rzeczywiście wolnym. Jaka jest zatem wartość życia? Ma dać nam doświadczenie. Czy ten pogląd przekreśla ewolucję? Wręcz przeciwnie, wyjaśnia ją. W rzeczywistości jest to proces udoskonalania materii, pozwalający prawdziwej Jaźni się zamanifestować. To tak, jakby między nami a jakimś innym przedmiotem znajdował się ekran lub zasłona. Obiekt staje się wyraźny w miarę stopniowego usuwania zasłony. Pytanie dotyczy po prostu przejawu wyższej Jaźni.