(Tłumaczone z bengalskiego)
USA.
(listopad?) 1894.
DROGI KALI [ABHEDANANDA],
Dziękuję za wszystko, czego dowiedziałem się z Twojego listu. Nie miałem żadnej wiadomości o tym, że telegram, o którym mowa, ukazał się w „Tribune”. Minęło sześć miesięcy, odkąd opuściłem Chicago i nie mogę jeszcze wrócić. Więc nie mogłem utrzymać się na dobrej pozycji. Rzeczywiście zadałeś sobie wiele trudu! I za to jak mogę ci odpowiednio podziękować? Wszyscy wykazaliście się niezwykłą zdolnością do pracy. I w jaki sposób słowa Śri Ramakryszny mogą okazać się fałszywe? – Masz w sobie wspaniałego ducha. O Śaśi Sanjalu już pisałem. Dzięki łasce Śri Ramakryszny nic nie pozostaje niezauważone. Ale niech założy sektę czy co tam chce, jaka w tym szkoda? „शिवा वः सन्तु पन्थानः – Niech błogosławieństwa towarzyszą twojej ścieżce!” Po drugie, nie udało mi się wychwycić toku Twojego listu. Zbiorę własne fundusze na budowę klasztoru dla siebie i jeśli ludzie mnie za to krytykują, nie widzę w tym nic, co mogłoby na nas wpłynąć. Masz umysł wysoko nastrojony i spokojny, nie zaszkodzi ci to. Obyście się wzajemnie miłowali niezmiernie i wystarczy postawa obojętności wobec publicznej krytyki. Kalikryszna Babu darzy tę sprawę głęboką miłością i jest wielkim człowiekiem. Proszę, przekaż mu moją szczególną miłość. Dopóki nie będzie między wami poczucia rozłamu, dzięki łasce Pana, zapewniam was, nie ma dla was niebezpieczeństwa, „रणे वने पर्वतमस्तके वा – czy to w bitwie, w lesie, czy na szczycie góry góry”. „श्रेयांसि बहुविघ्नानि – Wszystkie szlachetne przedsięwzięcia są najeżone przeszkodami”. Jest to całkiem zgodne z naturą rzeczy. Utrzymuj najgłębszy spokój umysłu. Nie zwracaj nawet najmniejszej uwagi na to, co dziecinne stworzenia mogą mówić przeciwko tobie. Obojętność, obojętność, obojętność! Napisałem już szczegółowo do Śaśi (Ramakrysznanandy). Proszę o nieprzysyłanie już gazet i ulotek. „Zabierz młotek do łuskania do nieba, a tam będzie łuskał”, jak mówi bengalskie przysłowie. Włóczę się tu tak samo, jak w Indiach, tylko z dodatkowym noszeniem cudzych ładunków! Jak mogę pozyskać klientów na książki ludowe w tym kraju? Jestem tylko jednym z wielu tutaj i niczym więcej. Cokolwiek piszą o mnie gazety i tego typu rzeczy w tym kraju, składam w ofiarze Bogowi Ognia. Ty też zrób to samo. To jest właściwy kurs.
Praca Guru Maharadźa wymagała niewielkiej publicznej demonstracji. Udało się i jak na razie jest dobrze. W żadnym wypadku nie wolno ci zwracać uwagi na to, co motłoch może o nas gadać. Czy zarobię tu pieniądze, czy zrobię cokolwiek innego, o czym zaraportowano, czy opinie motłochu staną na przeszkodzie Jego dziełu? Mój drogi bracie, jesteś jeszcze chłopcem, podczas gdy ja siwieję. Jaki mam szacunek do wypowiedzi i opinii takich osób, można się z tego domyślić. Jeśli przepasacie biodra i zjednoczycie się za mną, nie będzie strachu, nawet jeśli cały świat zjednoczy się przeciwko nam. Rozumiem, że będę musiał przyjąć bardzo wzniosłą postawę, nie powinienem, jak sądzę, pisać do nikogo innego, jak tylko do ciebie. Swoją drogą, gdzie jest Gunanidhi? Spróbuj go znaleźć i przyprowadź do Math z całą życzliwością. Jest bardzo szczerym człowiekiem i bardzo wykształconym. Trzeba dać z siebie wszystko, żeby zabezpieczyć dwie działki, niech ludzie mówią, co chcą. Gdy ktoś napisze w gazetach cokolwiek za lub przeciw mnie, nie powinieneś zwracać na to najmniejszej uwagi. I mój drogi bracie, proszę Cię wielokrotnie, abyś nie przysyłał mi więcej gazet całymi koszami. Jak możesz teraz mówić o odpoczynku? Odpoczniemy chwilę dopiero wtedy, gdy porzucimy to ciało. Tylko raz, bracie, rozpocznij świętowanie w tym duchu, aby cała okolica płonęła entuzjazmem. Brawo! Rzeczywiście kapitalne! Cała banda szyderców zostanie porwana przez falę miłości. Jesteście słoniami, zaprawdę, czemu się boicie ukąszenia mrówki?
Przemówienie1 które mi wysłałeś, dotarło do mnie dawno temu i odpowiedź na nie również została wysłana do Pjari Babu (18 listopada 1894).
Pamiętaj – oczu jest dwa, podobnie jak uszu, ale usta są tylko jedne! Obojętność, obojętność, obojętność! „न हि कल्याणकृत्कश्चिद्दुर्गतिं तात् गच्छति – Wykonawca dobrych uczynków nigdy nie kończy w smutku, moja drogi”. Ach! Bać się! I kogo się mamy bać, bracie? Tutaj misjonarze i im podobni zawyli i uciszyli się – i cały świat zrobi to samo.
„निन्दन्तु नीतिनिपुणा यदि वा स्तुवन्तु
लक्ष्मी समाविशतु गच्छतु वा यथेष्टम्।
अद्यैव वा मरणमस्तु शतान्तरे वा
न्याय्यात्पथः प्रविचलन्ति पदं न धीराः॥– Niezależnie od tego, czy są to ludzie wyszkoleni w pochwałach czy naganach politycznych, czy Bogini Fortuny sprzyja, czy też idzie swoją drogą, czy śmierć spadnie dzisiaj, czy po setkach lat – osoby o zrównoważonym umyśle nigdy nie zbaczają ze ścieżki prawości” (Bhartrihari, Nitiśataka)
Nie musisz nawet zadawać się z prymitywnymi ludźmi, ani też ich błagać. Pan dostarcza wszystko i uczyni to w przyszłości. Jaki strach, mój bracie? Wszystkie wielkie przedsięwzięcia osiąga się poprzez potężne przeszkody. हे वीर, कुरु पौरुषमात्मनः उपेक्षितव्या जनाः सुकृपणाः कामकाञ्चनवशगाः – Mężny, przedstaw swoje męskie wysiłki; nieszczęśni ludzie w uścisku pożądania i złota zasługują na to, aby patrzeć na nich z obojętnością. Teraz mam stabilną pozycję w tym kraju i dlatego nie potrzebuję pomocy. Modlę się jednak do was wszystkich, abyście w służbie dla Pana zastosowali ten aktywny impuls męskości, który wzbudziła w was wasza chęć pomagania mi przez miłość braterską. Nie uzewnętrzniaj swojego umysłu, chyba że czujesz, że będzie to pozytywnie korzystne. Nawet wobec największego wroga używaj przyjemnego i zdrowego języka. Pragnienie sławy, bogactwa i przyjemności jest całkiem naturalne dla każdego śmiertelnika, drogi bracie i jeśli dobrze to pasuje do służenia obu stronom (tzn. służenia zarówno Bogu, jak i mamonie), wszak wszyscy ludzie okazaliby wielką gorliwość! Tylko wielki święty może działać, tworząc w innych górę atomu cnót i nie pielęgnując żadnych pragnień poza dobrem świata – „परगुणपरमाणून् पर्वतीकृत्य, त्रि भुवनमुपकारश्रेणीभिः प्रीणयन्तः” itd., (Bhartrihari, Nitiśataka, 70). Niech więc głupcy, których intelekt jest pogrążony w niewiedzy i którzy patrzą na nie-Jaźń jak na wszystko, odgrywają swoje chłopięce figle. Sami przestaną palić, gdy uznają, że jest za gorąco. Niech spróbują napluć na księżyc – spadnie to tylko z powrotem na nich. शुभं भवतु तेषाम् – Szczęść im Boże! Jeśli mają w sobie coś istotnego, kto może przeszkodzić im w sukcesie? Ale jeśli będzie to tylko pusta duma z powodu zazdrości, wszystko pójdzie na marne. Haramohan przysłał różańce. W porządku. Ale powinniście wiedzieć, że religia tego typu, jaka panuje w naszym kraju, nie ma tutaj miejsca. Musisz dostosować ją do gustu ludzi. Jeśli poprosisz ich, aby zostali Hindusami, wszyscy będą cię omijać szerokim łukiem i znienawidzą cię, tak jak my to robimy z chrześcijańskimi misjonarzami. Podobają im się niektóre idee pism hinduskich – to wszystko. Nic więcej ponad to, powinieneś wiedzieć. Mężczyźni, większość z nich, nie zaprzątają sobie głowy religią i tym podobnymi. Kobiety są trochę zainteresowane – to wszystko, ale bez większych dawek! Kilka tysięcy ludzi wierzy w doktrynę Adwaity. Ale każą ci odejść, jeśli będziesz opowiadał o niejasnych manierach na temat świętych pism, kast lub kobiet. Wszystko postępuje powoli, stopniowo. Cierpliwość, czystość, wytrwałość.
Twój itp.,
WIWEKANANDA.
Przypisy:
- Przemówienie wygłoszone przez mieszkańców Kalkuty, którzy zebrali się na spotkaniu w ratuszu 5 września 1894 r. pod przewodnictwem Radźa Pjari Mohana Mukherdźi. ↩︎