43. Pani

(Przetłumaczone z bengalskiego)

BELUR MATH,
16 kwietnia 1899.

SZANOWNA PANI (Śrimati Sarala Ghosal, B.A.),

Bardzo się cieszę, że otrzymałem twoją uprzejmą wiadomość. Jeśli przez poświęcenie jakiegoś szczególnie cennego przedmiotu, mojego lub moich braci-uczniów, wiele czystych i prawdziwie patriotycznych dusz zgłosi się, aby pomóc naszej sprawie, bądź pewna, że nie zawahamy się w najmniejszym stopniu dokonać tej ofiary ani nie uronimy żadnej łzy – zobaczysz to potwierdzone w działaniu. Ale jak dotąd nie widziałem nikogo, kto zgłosiłby się by pomóc w ten sposób. Tylko niektórzy chcieli zastąpić nasze swoim własne hobby – to wszystko. Jeśli to naprawdę pomoże naszemu krajowi lub ludzkości – nie mówiąc już o porzuceniu kultu Guru – uwierz mi, jesteśmy gotowi popełnić każdą straszliwą niegodziwość i cierpieć wieczne potępienie Chrześcijan. Ale moje włosy posiwiały, odkąd zacząłem studiować człowieka. Ten świat jest miejscem niezwykle trudnym i już od dawna nie mam ochoty wędrować z latarnią greckiego filozofa w dłoni. Przychodzi mi na myśl popularna piosenka, którą często śpiewał mój Mistrz:

„Ten, kto jest człowiekiem według serca
Zdradza siebie samym wyglądem.
Rzeczywiście rzadki jest taki egzemplarz!
To człowiek o zmysłach estetycznych
Kto kroczy drogą sprzeczną z innymi.”

To tyle z mojej strony. Pamiętaj, że ani jedno słowo w tym stwierdzeniu nie jest przesadzone – przekonasz się, że rzeczywiście tak jest. Ale mam pewne wątpliwości co do tych patriotycznych dusz, które mogą się do nas przyłączyć, jeśli tylko porzucimy kult Guru. Cóż, jeśli jak podają rzeczywiście dyszą i walczą tak bardzo – prawie do punktu opuszczenia ciała – aby służyć krajowi, jak pojedynczy przypadek oddawania czci Guru może wszystko zatrzymać!

Tą rwącą rzekę z falami, które jak obiecano miały zmieść całe wzgórza i góry – czy wystarczyła odrobina kultu Guru, aby zawrócić ją z powrotem do Himalajów! Zadaję ci pytanie: czy sądzisz, że z takiego patriotyzmu wyniknie coś wielkiego lub że taka pomoc przyniesie jakieś istotne korzyści? To ty musisz powiedzieć; ja tego nie rozumiem. Aby spragniony człowiek tak bardzo miał rozważać zalety wody lub człowiek, który ma umrzeć z głodu, tak dużo rozmyślał i kręcił nosem na podane jedzenie! Cóż, ludzie mają dziwne sposoby myślenia. Ja na przykład jestem skłonny sądzić, że ci ludzie byli by najlepsi w szklanej gablocie; im bardziej trzymają się z daleka od rzeczywistej pracy, tym lepiej.

„Miłość nie zatrzymuje się z powodu kwestii narodzin.
Ani głodny człowiek dla nieświeżego jedzenia.”

To jest to, co wiem. Ale mogę się całkowicie mylić. Cóż, jeśli ten drobniutki patyczek kultu Guru utknie komuś w gardle i zadusi go na śmierć, lepiej będzie, jeśli wydobędziemy go z tej kłopotliwej sytuacji.

Bardzo jednak pragnę z tobą  szczegółowo omówić te kwestie. Na omawianie tych spraw, cierpienie i śmierć na razie dały mi wolne i mam nadzieję, że jeszcze to uczynią.

Niech w Nowym Roku spełnią się wszystkie Twoje życzenia!

Z poważaniem,

WIWEKANANDA.