45. Pani Leggett

CHICAGO,
26 listopada 1899.

MOJA KOCHANA PANI LEGGETT,

Bardzo, bardzo dziękuję za całą okazaną życzliwość, a zwłaszcza za miły list. Zamierzam wyruszyć z Chicago w następny czwartek, przygotowałem bilet i koję na ten dzień.

Panna Noble radzi sobie tu bardzo dobrze i przyzwyczaja się. Któregoś dnia widziałem Albertę. Cieszy się każdą minutą pobytu tutaj i jest bardzo szczęśliwa. Panna Adams (Jane Adams) jak zawsze jest aniołem.

Zanim wyruszę, napiszę telegram do Joe Joe i będę czytać całą noc.

Z wyrazami szacunku dla pana Leggetta i dla Ciebie,

Zawsze twój z uczuciem,

WIWEKANANDA.