Do Panny Josephine MacLeod
1719 TURK STREET,
SAN FRANCISCO,
30 marca 1900.
MOJA DROGA JOE,
Serdecznie dziękuję za szybkie przesłanie książek. Wierzę, że szybko się sprzedają. Widzę, że stałeś się gorsza ode mnie, zmieniając swoje plany. Zastanawiam się dlaczego nie mam jeszcze żadnych Przebudzonych Indii. Obawiam się, że moja poczta staje się bardzo zaśmiecona.
Ciężko pracuję – zarabiam trochę pieniędzy – i czuję się coraz lepiej. Pracuję rano i wieczorem, kładę się spać o 12:00 po obfitej kolacji! – i włóczę się po całym mieście! A także mi się polepsza!
Więc pani Milton tam jest. Przekaż jej moją miłość, dobrze? Czy z nogą Turijanandy, czy polepszyło mu się?
Wysłałem list Margot do pani Bull, tak jak chciała. Bardzo się cieszę, że dowiedziałem się o prezencie od pani Leggett. Wszystko musi si ę ułożyć; w każdym razie są do tego zobowiązani, ponieważ nic nie jest wieczne.
Zostanę tu jeszcze tydzień lub dwa, jeśli uznam, że mi się to opłaca, potem pojadę do pobliskiego miejsca zwanego Stockton i wtedy… nie wiem. Tak czy inaczej, sprawy toczą się.
Jestem bardzo spokojny i cichy, a wszystko i tak toczy się – po prostu toczy się. Z całą miłością,
WIWEKANANDA.
PS. Panna Waldo jest właśnie osobą, która podejmie się redagowania Karma-Jogi z dodatkami itp.
W.