Do pana Leona Landsberga
HOTEL BELLEVUE,BOSTON
13 września 1894.
Drogi Leonie,
Wybacz mi, ale jako twój Guru mam prawo ci doradzić i nalegam, abyś kupił dla siebie trochę ubrań, ponieważ ich brak stoi na przeszkodzie, abyś mógł cokolwiek zrobić w tym kraju. Gdy już zaczniesz, możesz ubrać się tak, jak lubisz. Ludzie nie sprzeciwiają się.
Nie musisz mi dziękować, bo to tylko obowiązek. Zgodnie z prawem hinduskim, jeśli Guru umrze, jego następcą jest jego uczeń, a nie nawet syn – zakładając, że miał takiego, zanim został Sannjāsinem. To jest, jak widzisz, prawdziwy związek duchowy i nie jest to sprawa twojego jankeskiego „nauczyciela”!
Z całym błogosławieństwem i modlitwą o Twój sukces,
Twój,
WIWEKANANDA.