Do panny Josephine MacLeod
228 WEST 39TH STREET,
NOWY JORK,
8 grudnia 1895.
DROGA JOE JOE,
Po 10 dniach najbardziej katastrofalnej podróży, jaką kiedykolwiek odbyłem, przybyłem do Nowego Jorku. Przez kilka dni było mi tak bardzo niedobrze.
Po czystych i pięknych miastach Europy Nowy Jork wydaje się bardzo brudny i nędzny. Zamierzam rozpocząć pracę w najbliższy poniedziałek. Twoje paczki zostały bezpiecznie dostarczone do niebiańskiej pary, jak ich nazywa Alberta. Są jak zwykle bardzo mili. Widziałem panią i pana Salomona oraz innych przyjaciół. Przez przypadek spotkałem panią Peak u pani Guernsey, ale nie mam jeszcze żadnych wiadomości o pani Rothinburger. W te Święta Bożego Narodzenia wybieram się z rajskimi ptakami do Ridgely. Tak bardzo chciałbym, żebyś tam była.
Czy wizyta u lady Isabelle była miła? Proszę, przekaż moją miłość wszystkim naszym przyjaciołom i tobie ślę oceany.
Wybacz mi ten krótki list. Więcej napiszę następnym razem.
Zawsze Twój w Panu,
WIWEKANANDA.