80. Drogi–

Do Kripanandy
SZWAJCARIA,
Sierpień 1896.

DROGI–,

Bądź święty i przede wszystkim szczery; i ani na chwilę nie porzucaj ufności w Panu, a ujrzysz światło. Cokolwiek jest prawdą, pozostanie na zawsze; cokolwiek nie jest, nic nie przetrwa. Pomogło nam urodzić się w czasach, gdy wszystko jest szybko wyszukiwane. Cokolwiek myślą lub robią inni, nie obniżajcie swoich standardów czystości, moralności i miłości do Boga; przede wszystkim uważajcie na wszelkie tajne organizacje. Nikt, kto kocha Boga, nie musi obawiać się kuglarstwa. Świętość jest najwyższą i najbardziej boską mocą na ziemi i w niebie. „Tylko prawda triumfuje, a nie nieprawda. Tylko przez prawdę otwiera się droga do Boga” (Mundaka, 3.1.6). Nie przejmuj się tym, czy ktoś poda ci rękę, czy nie, upewnij się, że ty dotkniesz ręki Pana. To wystarczy….

Wczoraj pojechałem na lodowiec Monte Rosa i zebrałem kilka wytrzymałych kwiatów rosnących niemal pośród wiecznego śniegu. Przesyłam Ci jednego w tym liście z nadzieją, że osiągniesz podobną duchową odporność pośród całego śniegu i lodu tego ziemskiego życia….

Twój sen był bardzo, bardzo piękny. We śnie nasze dusze czytają warstwę naszego umysłu, której nie czytamy na jawie i niezależnie od tego, jak nieistotna może być wyobraźnia, za nią kryją się wszystkie nieznane prawdy psychiczne. Nabierz otuchy. Postaramy się zrobić wszystko, co w naszej mocy, dla dobra ludzkości – reszta zależy od Pana….

Cóż, nie martw się, nie spiesz się. Powolna, wytrwała i cicha praca robi wszystko. Pan jest wielki. Odniesiemy sukces, mój chłopcze. Musimy. Błogosławione niech będzie Jego imię!…

Tutaj, w Ameryce, nie ma aśramów. Ach gdyby jakiś powstał! Jakże bym tego chciał i ile dobrego by to dało temu krajowi!