(Sprawozdanie z wykładu wygłoszonego w Oakland w poniedziałek, 19 marca 1900 r., z komentarzami redakcyjnymi „Oakland Enquirer”)
Wykład, który Swami Wiwekananda wygłosił w poniedziałek wieczorem w ramach swojego nowego kursu „Naród Indii”, był interesujący nie tylko ze względu na to, co miał do powiedzenia na temat mieszkańców tego kraju, ale także ze względu na wgląd w ich nastawienie mentalne i uprzedzenia, które mówca przedstawił, tak naprawdę nie mając tego na myśli. Jest oczywiste, że Swami, wykształcony i intelektualny człowiek, nie jest wielbicielem zachodniej cywilizacji. Najwyraźniej był bardzo rozgoryczony rozmowami o dzieciach wdów, ucisku kobiet i innych barbarzyństwach zarzucanych narodowi indyjskiemu i jest w pewnym stopniu skłonny w odpowiedzi odwołać się do tu quoque.
Rozpoczynając swoje przemówienie, dał swoim słuchaczom pojęcie o cechach rasowych tego ludu. Powiedział, że spoiwem jedności w Indiach, podobnie jak w innych krajach Azji, nie jest język czy rasa, ale religia. W Europie rasa tworzy naród, natomiast w Azji ludzie o różnym pochodzeniu i posługującym się różnymi językami stają się jednym narodem, jeśli wyznają tę samą religię. Mieszkańcy północnych Indii dzielą się na cztery wielkie klasy, podczas gdy w południowych Indiach języki tak bardzo różnią się od języków północnych Indii, że nie ma tu żadnego pokrewieństwa. Mieszkańcy północnych Indii należą do wielkiej rasy aryjskiej, do której przynależą wszyscy mieszkańcy Europy, z wyjątkiem Basków w Pirenejach i Finów. Mieszkańcy południowych Indii należą do tej samej rasy, co starożytni Egipcjanie i Semici. Aby zilustrować trudności we wzajemnym uczeniu się języków w Indiach, Swami powiedział, że kiedy miał okazję udać się do południowych Indii, zawsze rozmawiał z rdzennymi mieszkańcami po angielsku, chyba że należeli oni do nielicznych wybranych, którzy mówili w Sanskrycie.
Większą część wykładu poświęcono omówieniu systemu kastowego, który Swami scharakteryzował, stwierdzając, że ma on swoje złe strony, lecz korzyści przeważają nad wadami. Krótko mówiąc, ten system kastowy rozwinął się dzięki praktyce, zgodnie z którą syn zawsze podążał za sprawami ojca. W ten sposób z biegiem czasu społeczność podzieliła się na szereg klas, z których każda ściśle trzymała się własnych granic. Ale choć to podzieliło naród, to także go zjednoczyło, ponieważ wszyscy członkowie kasty byli zobowiązani pomagać swoim bliźnim w razie potrzeby. A ponieważ żaden człowiek nie mógłby wyrosnąć ze swojej kasty, Hindusi nie prowadzą takich walk o dominację społeczną lub osobistą jak rozgoryczone narody innych krajów.
Najgorszą cechą kasty jest to, że tłumi konkurencję, a hamowanie konkurencji było naprawdę przyczyną politycznego upadku Indii i ich podboju przez obce rasy.
Szanując szeroko dyskutowany temat małżeństwa, Hindusi są socjalistami i nie widzą nic dobrego w wiązaniu się młodych ludzi na podstawie ich pragnień, bez względu na dobro wspólnoty, które jest ważniejsze od dowolnych dwóch osób. „Ponieważ kocham Jennie, a Jennie kocha mnie”, powiedział Swami, „nie jest to powodem, dla którego powinniśmy się pobrać”.
Zaprzeczył jakoby sytuacja dzieci wdów była tak zła, jak ją przedstawiano, twierdząc, że w Indiach pozycja wdów w ogóle ma ogromny wpływ, ponieważ duża część majątku w kraju jest w posiadaniu wdów. W rzeczywistości sytuacja wdów jest tak godna pozazdroszczenia, że zarówno kobieta, jak i mężczyzna niemal modliliby się o to, aby zostać wdową.
Nieletnim wdowom lub kobietom zaręczonym z dziećmi zmarłymi przed ślubem można by żałować, gdyby małżeństwo było jedynym prawdziwym celem w życiu, ale według hinduskiego sposobu myślenia małżeństwo jest raczej obowiązkiem niż przywilejem. a odmowa prawa dzieci do zawarcia małżeństwa nie stanowi szczególnej trudności.