SWAMI WIWEKANANDA
(Nowe Odkrycia, Tom 2, s. 144-145.)
[Pani Ole Bull przedłożył Boston Evening Transcript następujący raport z publicznego wykładu Swami Wiwekanandy w Greenacre w stanie Maine, wygłoszonego w piątek 3 sierpnia 1894 r., którego dosłowny zapis nie jest dostępny. Zobacz notatki z przemówień wygłoszonych w Greenacre w stanie Maine, zatytułowane „Religia Indii”, w tym tomie Kompletnych Dzieł.]
[Boston Evening Transcript, 11 sierpnia 1894]
Obrona Mahometa [sic!] przez Hindusa przed chrześcijańską publicznością; lekcja, że wszystkich proroków należy szanować i z szacunkiem studiować ich nauki; że wyznawcy tych nauczycieli nie powinni nas zawstydzać swoim zachowaniem objawienia przekazanego człowiekowi przez Boga w drodze proroctwa – było tematem wczorajszego spotkania w Greenacre.
Jasna myśl i oświadczenie cierpliwie korygowały prymitywną i powierzchowną negatywną krytykę i komentarz dotyczący wschodniej wiary – reinkarnacji. Stwierdzenie to było mistrzowskie, bo proste, i zostało skojarzone z ilustracjami znanymi i powszechnymi. Następnie nastąpił szlachetnie wymowny apel o ducha sądowniczego w ocenie historii tamtych czasów i wiary samego Mahometa oraz służby, jaką rodzaj ludzki spełniły podstawowe elementy tej wiary jako proroka Bożego. Obecni mężczyźni i kobiety, z których wielu boi się pogan, byli poruszeni, jak nam mówili, że Wendell Phillips (amerykański mówca i reformator (1811-1884)) miał zwyczaj poruszania zatwardziałych serc, aby zastanowiły się nad grzechem niewolnictwa.
Pogarda, dowcip i intelekt spełniły szlachetną przysługę, z całą łagodnością i godnością, wzywając, aby wady i okropności każdej religii odłożyć na bok, a to, co istotne dla wszystkich – nieśmiertelność duszy, jedyny Bóg, Ojciec i jego prorocy, każdy z osobna, są święci dla jakiejś części rodziny ludzkiej i każdy ma do przekazania prawdę potrzebną wszystkim – powinni być uznani i szanowani w celu zbawienia.
Mówca, Swami Wiwekananda, dał to, co tylko wielka dusza jest w stanie dać. To była godzina, której nie da się zapomnieć. Ten człowiek wyprowadził obecnych na światło prawdy, niezależnie od ich uprzedzeń i wykształcenia, tak jak Phillips Brooks zjednoczył Unitarianizm i Episkopalizm, a wszyscy, którzy miłują dobro i prawdę, zaczęli uważać go za swojego biskupa. Tak więc ten Hindus, w swojej konstruktywnej myśli, jeśli mu się to uda, może swoją obecnością uświadomić nam moc proroków.