„RELIGIA UNIWERSALNA”
(Nowe Odkrycia, Tom 3, s. 475-79.)
Wykład Wiwekanandy na Temat Wyznań Świata
[Hartford Daily Times, 1 lutego 1896]
Wczoraj wieczorem piękny dom powitał hinduskiego mnicha Wiwekanandę…. Został przedstawiony przez pana C. B. Pattersona w kilku stosownych uwagach…. Wczoraj wieczorem jego tematem był „Ideał, czyli Religia Uniwersalna”. („Ideał Religii Uniwersalnej” został wygłoszony 31 stycznia 1896 r. i nie jest dostępny dosłowny zapis).
W całym wszechświecie stale działają dwie siły: odśrodkowa i dośrodkowa, dodatnia i ujemna, akcja i reakcja, przyciąganie i odpychanie. Widzimy miłość i nienawiść, dobro i zło. Jaka płaszczyzna jest silniejsza niż płaszczyzna duchowa, płaszczyzna religii? Świat nie dostarcza nienawiści silniejszej niż ta zrodzona przez religię, ani silniejszej miłości. Żadna nauka nie przyniosła na świat więcej nieszczęścia ani więcej szczęścia. Piękne nauki Buddhy zostały przeniesione przez Himalaje, na wysokość 6000 metrów, przez jego uczniów. Pięćset lat później nadeszły nauki waszego pięknego Chrystusa i zostały one niesione na skrzydłach wiatru. Z drugiej strony spójrzcie na waszą piękną ziemię zalaną krwią w interesie propagandy i religii. Gdy tylko człowiek wejdzie w towarzystwo tych, którzy nie wierzą tak jak on, zmienia się jego natura. Walczy o swoje własne poglądy, a nie o religię. Staje się ucieleśnieniem okrucieństwa i fanatyzmu. Jego religia jest w porządku, ale kiedy zaczyna walczyć o swoje własne egoistyczne opinie, jest w całkowitym błędzie. Ludzie są oburzeni w związku z rzeziami Ormian i Turków, ale ich sumienie nie mówi ani słowa, gdy rzezi dokonuje się w interesie ich własnej religii. W istotach ludzkich znajdujemy dziwną mieszaninę Boga, człowieka i diabła, a religia pobudza tego ostatniego bardziej niż cokolwiek innego. Kiedy wszyscy myślimy podobnie, wychodzi na jaw boska strona naszej natury; ale niech nastąpi zderzenie opinii i szybka zmiana! diabeł przejmuje kontrolę. Tak było od niepamiętnych czasów i tak będzie zawsze. W Indiach wiemy, co oznacza fanatyzm, ponieważ kraj ten przez ostatnie tysiąc lat był szczególnym polem misjonarzy. Jednak ponad zderzeniem poglądów i walką o religie nadchodzi głos pokoju. Od 3000 lat podejmuje się wysiłki, aby pogodzić różne religie. Wiemy jednak, że ten wysiłek się nie powiódł. I zawsze zakończy się niepowodzeniem i powinien zakończyć się niepowodzeniem. Mamy sieć słów o miłości, pokoju i powszechnym braterstwie, które pierwotnie miały dobre oznaczać, ale powtarzamy je jak papugi i dla nas nie mają one żadnego znaczenia. Czy istnieje uniwersalna filozofia dla świata? Jeszcze nie. Każda religia ma swoje własne wyznania i dogmaty, na których propagowanie kładzie nacisk. Nie da się stworzyć jednej religii dla całego świata. Tak nie może być. Ormianie mówią, że wszystko będzie w porządku, jeśli wszyscy zostaniecie Ormianami. A Papież Rzymu mówi: „O tak, to bardzo łatwa sprawa. Jeśli wszyscy zostaniecie Katolikami, wszystko będzie w porządku”. Podobnie jest z kościołem greckim, kościołem protestanckim i całą resztą. Nigdy nie może być tylko jednej religii, byłaby to śmierć dla wszystkich innych religii. Gdyby wszyscy myśleli podobnie, nie byłoby już myśli do myślenia. Gdyby wszyscy wyglądali tak samo, co za monotonia! Wyglądać podobnie i myśleć podobnie – co możemy zrobić, jak nie usiąść i umrzeć w rozpaczy? Nie możemy żyć jak rząd wiewiórek; zmienność jest częścią ludzkiego życia. Jeden Bóg, jedna religia – to stara śpiewka, ale kryje się w niej niebezpieczeństwo. Ale, dzięki Bogu, nigdy tak nie będzie. Wyruszacie ze swoją długą sakwą, bronią i armatą, aby propagować swoją propagandę. I załóżmy, że odniesiecie sukces na jakiś czas? Za dziesięć lat wasza tak zwana jedność zostanie podzielona na fragmenty. Dlatego jest tak wiele sekt. Weźmy największą religię, Buddyzm. Próbują pomóc światu stać się lepszym. Następni są Chrześcijanie, którzy mają sporo rzeczy do nauczania. Mają trzech Bogów w jednym i jednego w trzech, a jeden z trzech wziął na siebie grzechy świata i został zabity. Kto w niego nie wierzy, udaje się do bardzo gorącego miejsca. A Mahomet, kto w niego nie wierzy, będzie miał spaloną skórę, a potem zostanie przygotowana świeża do spalenia, aby mógł poznać, że Allah jest wszechmocny. Wszystkie religie wywodzą się z Orientu. Ci wielcy nauczyciele, czyli inkarnacje, przybierają różne formy. Hindusi mają dziesięć wcieleń; pierwsza była rybą i tak dalej, aż do piątej, i odtąd wszyscy byli ludźmi. Buddyści mówią: „Nie zależy nam na tylu inkarnacjach; chcemy tylko jednej”. Chrześcijanie mówią: „Będziemy mieli tylko jednego, a to będzie Chrystus”. I mówią, że jest jedyny. Ale Buddysta twierdzi, że w czasie byli pierwsi; ich wielki nauczyciel przybył pięćset lat wcześniej. A Muzułmanie mówią, że ich przyszli jako ostatni i dlatego są najlepsi. Każdy kocha swego, tak jak matka kocha swoje dziecko. Buddysta nigdy nie widzi żadnej winy w Buddzie; Chrześcijanin nigdy nie widzi żadnej winy w Chrystusie, a Muzułmanin nigdy nie widzi żadnej winy w Mahomecie. Chrześcijanie mówią, że ich Bóg przybrał postać gołębicy i zstąpił i że według nich nie jest to mitologia, ale historia. Hindus twierdzi, że jego bóg objawia się w krowie i według niego nie jest to przesąd, ale historia. Żyd uważa, że jego Miejsce Najświętsze można przechowywać w pudełku lub skrzyni, z aniołem czuwającym po obu stronach. Ale Bóg Chrześcijanina w postaci pięknego mężczyzny lub pięknej kobiety jest okropnym bożkiem. „Rozbijcie go!” Mówią. Prorok jednego człowieka czynił takie a takie cudowne rzeczy, podczas gdy inni nazywają to jedynie przesądem. Gdzie więc wasza jedność? Następnie są wasze rytuały. Rzymskokatolicki zakłada swoją szatę, tak jak ja mam swoją. Ma swoje dzwonki, świece i wodę święconą i twierdzi, że są dobre i potrzebne, ale to, co ty robisz, uważa za przesąd. Nie możemy nigdy tego wszystkiego zburzyć i mieć tylko jedną religię bo samym życiem myśli jest zróżnicowanie myśli. Musimy nauczyć się kochać tych, którzy myślą dokładnie odwrotnie do nas. W tle mamy ludzkość, ale każdy musi mieć swoją indywidualność i własną myśl. Pchaj sekty do przodu i do przodu, aż każdy mężczyzna i każda kobieta staną się sektami dla siebie. Musimy nauczyć się kochać człowieka, który różni się od nas zdaniem. Musimy się nauczyć, że zróżnicowanie jest życiem myśli. Mamy jeden wspólny cel, a jest nim doskonałość ludzkiej duszy, Boga w nas. Religia jest wielką siłą pomagającą odkryć boga w człowieku. Ale musimy rozwijać się na swój własny sposób. Nie wszyscy jesteśmy w stanie przyswoić sobie ten sam rodzaj jedzenia. Niech wasze aspiracje będą najwyższe, a wasze inspiracje będą zgodne z rozumem i wszystkimi znanymi prawami, a Pan będzie zawsze z wami.