FILOZOFIA HINDUSKA
(Nowe Odkrycia, Tom 5, s. 194-95.)–––
KONCEPCJA WSZECHŚWIATA W ODLEGŁYCH INDIACH
[Los Angeles Times, 13 grudnia 1899]
Swami Wiwekananda, filozof hinduski, przemawiał wczoraj wieczorem podczas regularnego comiesięcznego spotkania Akademii Nauk Południowej Kalifornii w Unity Church. (Por. następujący raport gazety Los Angeles Herald z 13 grudnia 1899 r. na temat tego samego wykładu) Publiczność była liczna i pełna wdzięczności, a pod koniec wykładu członkowie zadali szereg pytań słuchaczy, na które wykładowca udzielił odpowiedzi….
Mówca rozpoczął od nawiązania do mitologicznych opowieści Hindusów, w których próbowali wyjaśnić pochodzenie wszechświata, a także opowiedział o wysiłkach starożytnych w wyjaśnianiu otaczających ich tajemnic.
Według ich wiary, powiedział, pierwszą ideą człowieka jest on sam. Jego wola porusza wszystkie jego członki. Pojęcie władzy dziecka jest zawarte w jego woli. Za wszelkim ruchem wszechświata stoi wola. Hindusi wierzą – powiedział mówca – że istnieje tylko jeden Bóg i to osoba taka jak wszyscy oni, tyle że nieskończenie większa. Ich umysł jest na tyle filozoficzny, że nie dopuszcza istnienia dwóch bogów, jednego złego i jednego dobrego. Dla nich natura jest jednością, jednością wszelkiego istnienia jest wszechświat, a Bóg jest tym samym co natura.
„Nie ma systemu filozoficznego” – powiedział mówca, „od starożytnych Egipcjan aż do Kościoła rzymskokatolickiego, w którym nie widać śladów tej myśli. Wszystkie siły istniejące w świecie umysłowym i fizycznym zostały w Indiach ujęte w jednym słowie „Ojciec” [„Prāna”?]. Cokolwiek jest, zostało przez Niego zaprojektowane.” Na zakończenie filozof stwierdził, że starożytny głos Indii znalazł swoje echo w XIX wieku w pismach Herberta Spencera.