BŁYSKOTLIWY HINDUS
(Nowe Odkrycia, Tom 1, s. 216-17.)
[Minneapolis Journal, 15 grudnia 1893]
SWAMI WIWEKANANDA
ZABAWIA KOLEJNĄ DUŻĄ WIDOWNIĘ
Zeszłego wieczoru duża liczba ludzi zebrała się w kościele unitarian, aby wysłuchać Swami Wiwekanandy z Indii. Opisano zwyczaje i maniery mieszkańców tego kraju (wykład brzmiał: „Kultura i Zwyczaje Indii”, którego dosłowny zapis nie jest dostępny. Porównaj następujący raport amerykańskiej gazety „Kultura i Zwyczaje Indii”, aby zapoznać się z innymi najważniejszymi punktami wykładu.) i podczas swojego wykładu Brahmin skorzystał z okazji, aby pokazać niektóre trudne kwestie Ameryki. Należy do grona humorystów, a jego szybkie odpowiedzi i dowcipne popisy spotykały się wciąż z aplauzem. Nie przyznał, że jego ludzie mylili się we wszystkim, ale było bardzo wiele rzeczy charakterystycznych dla Indii, których Amerykanie nie akceptowali, a mimo to mogły być w porządku. Nigdy nie widział, żeby mąż i żona udali się przed sędziego, aby opowiedzieć o swoich kłopotach. Dorastali w przekonaniu, że powinni się pobrać i kochali się jak bracia i siostry.
W czarujący sposób opisał zwyczaje swojego kraju, świątynie, sztukę kuglarzy i wszystkie inne osobliwości krajów orientalnych. Po przemówieniu obecni na sali zadali szereg pytań.