147. Matka

Do Pani G. W. Hale
[RIDGELY MANOR], NOWY JORK, N.Y.
23 października 1899

MOJA DROGA MAMO,

Miałem kilka dni całkowitego odpoczynku i dlatego z opóźnieniem odpowiadam na Twój bardzo miły list. Przyjmij moje gratulacje z okazji rocznicy Waszego małżeństwa. Modlę się, aby wiele, wiele takich powrotów mogło do Was przyjść.

Jestem pewien, że mój poprzedni list był zabarwiony stanem mojego ciała, tak jak i całego naszego istnienia. Jednak Matko, w życiu jest więcej bólu niż przyjemności. Jeśli nie, dlaczego pamiętam Ciebie i Twoje dzieci prawie każdego dnia mojego życia, a nie wielu innych? Szczęście jest tak lubiane, ponieważ jest tak rzadkie, prawda? Pięćdziesiąt procent naszego życia to zwykły letarg, nuda; z pozostałych czterdzieści procent to ból, tylko dziesięć szczęście – i to dla wyjątkowo szczęśliwych. Często mieszamy ten stan nudy z przyjemnością. Jest to raczej stan negatywny, podczas gdy zarówno przyjemność, jak i ból są bliższe pozytywnemu, chociaż nie pozytywne.

Zarówno przyjemność, jak i ból są uczuciem, a nie chęcią. Są to jedynie procesy, które przekazują umysłowi pobudzenie lub motywy działania. Prawdziwym pozytywnym działaniem jest chęć lub impuls umysłu do pracy – rozpoczynający się, gdy doznanie zostanie przyjęte (przyjemność i ból); zatem rzeczywistość nie jest ani przyjemnością, ani bólem. Nie ma ona żadnego związku z żadnym z nich. Jest całkiem inna niż jedno i drugie. Szczekanie psa budzi jego pana, aby strzec się przed złodziejem lub przyjąć swojego najdroższego przyjaciela. Nie wynika stąd, że pies i jego pan mają tę samą naturę lub są w jakimkolwiek stopniu pokrewieństwa. Uczucia przyjemności i bólu podobnie budzą duszę do działania, bez żadnego pokrewieństwa.

Dusza jest ponad bólem, poza przyjemnością, jest wystarczająca w swojej naturze. I żadne piekło nie może jej ukarać, ani żadne niebo nie może jej pobłogosławić. Tyle jeśli chodzi o filozofię.

Wkrótce przybywam do Chicago i mam nadzieję powiedzieć „Panie, pobłogosław ich” Tobie i Twoim dzieciom. Cała miłość jak zwykle do moich chrześcijańskich krewnych, naukowców lub szarlatanów.

WIWEKANANDA